Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mala_mrowka

Coś o uczuciach.

Polecane posty

Szczescie jest albo go nie ma. Tak samo jest z miłością, smutkiem, zalem, radoscią, bólem i innymi uczuciami… Ale szczeslice i miłośc to para kochanków… tak kochankow ,zadko potrafia istniec bez siebie… Szczescie może zyc bez milosci ale milosc bez niego nie... Ból jest bratem z cierpieniem bo keidy jest jeden to i drugi musi być… blizniacy… Dzis sa we mnie kochankowie… namietni i ciepli… sa… jestem szczesliwa… ale jestem cicho… tak żeby moje szczescie się nie sposzylo bo i milosc gotowa uciec za nim… Milosc przychodzi i odchodzi kiedy chce można ja zlapac ale nie zatrzymac… ona sama zadzi soba… i to jest plus… niezaleznosc…. nie boje klesk zyciowych one sa raczej nieuniknione a nawet jeśli to i tak w koncu jakas spotkam i będzie trudno się pozberaz ale pozbieram się silniejsza i pewniejsza jeszcze tak. I będę na nowo mogła podbijac swój maly swiat osiagac swój mały cel… Ale keidy spotyka nas kleska uczuciowa… po niej już trudniej się pozbierać… kleski buduja… tak ale kleski w milosc rujnuja… Ale i one niestety sa nieuniknione… O kleskach uczuciowych mogą mówić dorośli a nie młodzi oni jeszcze nie sa zdolni to takiej bezwarunkowej i bezgranicznej milosci… Choc maja po 20 lat to dzieci uczuciowe… CI co traca albo podswiadomie w sobie usypiaja milosc po parudziesieciu latach bycia ze soba to boli i to wlasnie jest ta bolesna kleska uczuciowa… Kleski milosne w mlodosci buduja. Tak one sa koniecznie potrzebne do nauczenia się kochania innej osoby tak aby to była ta wlansie milosc. Myśle ze miłośc jesli już przyjdzie ta prawdziwa to niewazne ile się bedzie ze soba ona będzie i nie usnie ani nie odejdzie… tylko do takiej milosc trzeba dojrzec…Kleski dzialaja oszcyszczajaco. Tak zgadadzam się z tym bo po niej zawsze jest się ostoznijeszym… i bezpiecznijeszym…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie ostatnimi czasy najbardziej wkur.wiło to ,że tak naprawdę żonka mnie zmusiła do tego żebym ją zdradzał :( Ale całkiem nieźle mi idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest nadzieja
Uczucie... To już 2 dzień bez niego. Tak ciężko. Było cudownie i nagle ......nie wiem co się stało. Gdybym nie musiała iść do pracy, nie wstałabym z łóżka. Chciałam spędzić z nim życie, a on tak zwyczajnie zabawiał się mną. To tak boli, że nie potrafię tego opisać. Jak będę zyła bez niego..........jak..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
tak, ciezko jest zyc bez kogos kogo sie kochalo czy kocha, ale zycie plynie dalej:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuciałam go choc chyba
go kocham -on o tym nie wie ale jest dalej sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem niebotycznie szczesliwa:) i w ogole i w szczegole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzetka62
mala_mrowka ...ładnie napisałaś...ale wiesz, tej jedynej, niezniszczalnej to tak naprawde nie ma niestety, ona istnieje ale tylko w sferze naszych marzeń...wiem cos o tym ;) xyzed...ciekawe ujęcie tematu hehe aczkolwiek czuję nutke dramatu...hm...lubię ludzi zdolnych oni radza sobie w każdej sytuacji - nie zapominaj tylko o jednym... w końcu dopadnie Cię kac (ten moralny) ...życze dużo siły i mimo wszystko powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wielkie xyzetko :) Kacora już mam ale niestety albo stety tak musi narazie być,a to z prostej przyczyny - jak na razie wszyscy są zadowoleni :) i każdy ma to co chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy jest nadzieja ? zawsze jest nadzieja. Ja mam tylko 15 lat i niemoge za duzo mowic o tej wielkiej milosci ale wydaje mi sie ze zyc trzeba. Moj chlopak (pierszy) mowil ze kocha... wtgral za 3 tyg ze mna 2 butelki soplicy... a on ma tylko 17 lat... ale coz widocznie nie byl mnie wart. i nie pozwolilam sobie na lzy po nim jeszcze nie moge plakas za szczenieca miloscia. ale ty mozesz... ale czy warto ? widocznie przeroslo go to wszystko albo nie jest ciebie wart. zyc z dnia na dzien innym na zlosc i smiechnij sie ;) mi tu ja tez jestem szczsliwa moze nie niebotycznie ale szczesliwa i tak 3majmy :) xyzetko moze masz racje... moze to tylko moja wybujala mala wyobrazna ale ja wierze ze keidys kiedy juz bede stara poczuje ta milosc... albo ta klecke uczuciowa... xyzed jesli zona cie do tego zmusila czy musis zjej sluchac ? jak moglacie zmusci ? moze jestem za mloda zeby to zrozumiec ale jesli ja kochasz to badz cierpliwy i nie zdradzaj jej... nie warto... Moja mam zawsze wybaczala tacie zdrady na lewo i prawo... i nie zdradzila go nigdy. ale po 10 latach on odszedl do ktorejs kochanki z ktora byl 2 miesiace a potem mial nastepna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_mrowka...fakt, jesteś jeszcze bardzo mloda :)))) pełna ideałów i wspaniałej wizji świata...mówisz, że jak będziesz stara...ciekawe jaki przedzial wieku masz na myśli...wiesz - młodość czlowieka jest w jego umysle...i dzięki temu ja wciaz czuję się młodo :))) Wiesz co jest najlepszym dowodem na to, że kochasz swojego parnera? Kiedy wciąż, po wielu latach wspólnego życia chce Ci się z nim rozmwiać...macie wspólne zainteresowania, pasje, tematy...kiedy natomiast stwierdzisz, ze poza kuchnią i łazienką to już was nic nie łączy (tylko przyzwyczajenie) - to juz nie jest milość ...to taka moja refleksja ... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak całkowicie sie z toba zgadzam xyzetko :) jak bede stara hmm jak bede miala wnuki o to mi chodzilo bo 30-40-50 lat to mlodosc... moja sie dopiero powoli zaczyna 60- to juz jest doroslosc a moze wlasnie starosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wszytskie
to, ze kochasz dowodem jest gdy ktos krzywdzi lub chce skrzywdzic twego ukochanego/ą to az cie sciska i bronisz go.. lalki z wosku, oczernianie... rycerz na to nie pozowli jak kocha to jak w ognien isc, za ukochaną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×