Czy jest tutaj jeszcze jakas kobieta ktora nie moze zajsc w ciaze? Wpiszcie sie.

Wanilaeczka spacery najlepsze!!! Mowie Ci. Ja biorę Tic Taca i Tak Taka na spacer jak mam doła. Zaczynam wariować z nimi i tak rozładowywuje emocje ze łoooo. A potem nawet siły płakać nie mam:):):) AAA w woli wyjasnienia:) Tic Tac- ma na imie Nocka, a Tak Tak- Era. ale jakos tak czasem zaczelismy je nazywac:)

Kaska22 zapraszamy do nas jednak:)

Bardzo oryginalne imiona :) jast taka pogoda ,że nie chce mi się nigdzie iść a poza tym mój syn z nimi chodzi, w ramach obowiązków domowych ;) Boli mnie coraz bardziej brzuch i coś zaczynam brudzić,chyba to koniec nadziei :( buuuu

JESTESMY Z TOBA!!! :)

czesc dziewczynki:)Siedze sobie w domku i czekam na mezusia ktory za godzinke wroci z pracy.Wczoraj mialam imprezke w domu i dzis jakbym mogla to bym caly dzien przespala hi hi. U mnie wielkimi krokami zbliza sie @ bo cycochy bola ze ho ho. Wanileczka bardzo mi przykro ze sie nie udalo:( - wiem co czujesz bo przezywalam to niejednokrotnie sama.A moze to jednak jeszcze nie koniec nadzieii....:)

ech...jak dobrze mieć grupę wsparcia,aż człowiekowi się lżej na sercu robi.Mąż nie dałbyrady słuchać tego co chwilę :)Tak mi przyszło dogłowy,że to forum to jest taka namiastka pamiętnika:) z tymże jeszcze nawet odpowie!:)a pamiętnik tylko milczy...Dobrze mieć taki gadający i pocieszający pamiętnik:)Dziękuję wam dziewczynki...:)i pozdrawiam

Wanileczka a kto nas lepiej zrozumie niz my same????? A z tym pamietnikiem to sie zgadzam - nie dosc ze mozna sie zwierzyc to jeszcze znalezc odpowiedzi na pytania, wyplakac sie i cieszyc z innymi:)

dziewczyny ja bede sie spowiadac na poczatku marca ,albo bede plakac ze dostalam ,albo bede plakac ze szczescia ze sie udalo

oj dziewczynki trzymajcie kciuki. ide na rozmowe w sprawie pracy:):) jak wroce to cos napisze

Rudziaa trzymam taaaak mocno kciuki.Ja bylam wczoraj na rozmowie i nie udalo sie ale w sumie nie zaluje bo podczas tej rozmowy stwierdzilam ze u takiego pracodawcy to pracowac bym nie chciala....

To i ja się dołączam póki co :) Staramy się już prawie 1,5 roku, ale liczymy tak naprawdę jakieś 6-8 miesięcy, bo wcześniej mój mąż musiał łykać tabletki które niestety powodują czasową niepłodność i to mogło nam stać na przeszkodzie. Teraz z jego plemnikami na 100% wszystko ok, a co ze mną to nie wiadomo. Niby owulację normalnie mam, od 2 miesięcy robię też testy owulacyjne. Od 2 lat w sumie łykam kwas foliowy. Mam juz porządnego doła, zwłaszcza że moja przyjaciółka za kilka dni będzie rodzić (wpadka), a przedwczoraj urodziła moja starsza kuzynka (też wpadka) i w ogóle jakoś tak dookoła dużo brzuchatych znajomych, a my ciągle nic :( W planach mam wyciągnięcie od gina skierowania na badania hormonów, zwłaszcza że coś się dzieje - mój okres zamienił się właściwie w plamienie, za to dłuższe niż standardowo - może któraś z Was miała takie objawy? No i jestem na etapie szukania dobrego prywatnego gina, bo moja bezpłatna ma podejście typu \"jak nic ci nie dolega to do mnie w ogóle nie przychodź, a badania to zaczniemy po 2 latach nieudanych starań\" - szkoda gadać.. Ściskam Was i życzę powodzenia w staraniach :)

Gramatik witaj u nas!!! :) Ja teraz czekam na wyniki badania hormonow,ciekawa jestem co wyjdzie...

Gramatik witaj!Jesli chodzi o tych lekarzy to rzeczywiscie podejscie niektorych z nich jest tragiczne...Ja z mezem staramy sie o dzidzie od prawie trzech lat i do niedawna leczylam sie bezplatnie ale tracilam tylko czas bo w sumie podobnie jak u Ciebie nie zlecal mi zadnych badan o jakims konkretnym doradztwie nie wspominajac.. Od miesiaca jezdze do lekarza prywatnie - od pierwszej wizyty rozpisal mi i wytlumaczyl na czym bedzie polegalo diagnozownie i leczenie i musze przyznac ze jak narazie to jestem zadowolona.Oczywiscie po kieszeni niezle dostajemy ale jesli dzieki temu mamy zostac rodzicami to zadne pieniadze sie nie licza:) Jeszcze raz witaj w naszym gronie i glowa do gory!!Bo nie mi nic gorszego niz sie zalamac..

Dzięki :) A powiedz mi, czy badania hormonów robiłaś jakoś tak hurtem, czy inaczej? Coś mi się o uszy obiło, że trzeba je robić w konkretnych dniach cyklu?

Rozne hormony bada sie w roznych dniach cyklu ale najlepiej jakby Ci to doradzil lekarz. Ja np mialam badane FSH, LH, PRL, i testosteron i te hormony mialam zbadac miedzy 3 a 8 dniem cyklu.

Czyli jednak. Pewnie że bez lekarza nie będę kombinować, tak się chciałam wstępnie zorientować :) W piątek mam zaklepaną wizytę u gina - babka jest rewelacyjna ale jest jeden problem z nią - nigdy nie wiadomo czy przyjdzie na \"dyżur\". Ja mieszkam w Łodzi, a ona na codzień pracuje w Warszawie i przyjeżdża do Łodzi na weekendy zazwyczaj, no i niby raz w tygodniu, w piątek wieczorem przyjmuje, ale nawet pani w rejestracji powiedziała że to zawsze jest loteria. No nic, zobaczymy..

czesc gramatik :) nie możemy się załamywać,tylko do przodu .Ja też postanowiłam,że jak przyjdzie ta wstrętna @,to zaraz idę do gina i też szukam jakiegoś fachowca,ale z tym gorzej:)Staram się 9mc ale nie liczę 9 -ciu tylko 2,bo tamte nie trafiałam w owu.Teraz od dwóch dopiero jak mierze tempkę to wiem kiedy co i jak;)Jednak mój wiek pozostawia wiele do życzenia;)(mam 30parę latek)i nie chcę czekać następnych 9 tylko zaczynam się wspomagać.Teraz i tak sobie pomagam Castagnusem:) Pozdrawiam wszystkie staraczki;)

Czesc Gramatik. witam cie rowniez:) chyba dostalam ta prace:):):) w pt mam taki probny dzien:)

Wielkie gratulacje Rudziaa!!!Oby teraz wszystkie sprawy tak dobrze Ci sie ukladaly:)

dzieki nikkita:) to co kazda napisze cos o sobie? moze kilka slow...?

No to moze ja zaczne...Pochodze z woj. dolnoslaskiego, mam 27 lat, od trzech i pol roku jestem mezatka:). W zeszlym roku skonczylam akademie ekonomiczna i jak narazie pracuje wraz z rodzinka w naszym rodzinnym biznesie.O dzidziusia staramy sie prawie trzy dlugie lata i mam nadzieje ze juz niedlugo te starania zaowocuja.

Rudzia,też ci gratuluję ,może teraz właśnie zaczną się zmiany?..Od czegoś muszą się zacząć:),teraz nie będziesz miała czasu myśleć o problemie i od razu to zaowocuje;) tak jest zawsze..:)

Nikkita,Rudzia ja jestem z Opola i mam jak wcześniej już pisałam trzydzieści parę latek ale jestem młoda duchem i przez to już od sześciu lat,wszyscy dają mi wciąż 28.Dopiero jak widzą mojego syneczka;)(16 lat) to pytają o wiek:).Mam drugiego męża z którym tak bardzo zależy mi na wspólnym dziecku no,ale jak na razie nam to nie wychodzi:(Czasu mam już niedużo,więc zaczynam shizować :) i to tyle ciekawego... pozdrawiam

Wanileczka to Twoj synus to juz prawie dorosly mezczyznahi hi:).Fajnie ze masz juz pocieche i mam nadzieje ze niedlugo na swiecie pojawi sie druga.Penie czekasz na coreczke, co??:)

Tyle sie wczoraj działo a mnie nie było To teraz ja: pochodze z Wlkp, mam 30 lat(czuje sie na 21 ;) ), mężatka od 1,5 roku i tyle też się prawie stramy ( 6 mies przerwy po operacji). Pracuje ale nie mam umowy . Mamy własne mieszkanko i co najważnijsze nie musimy mieszkać u rodziców a nie daj Boże u teściów!!!!nie wiem co tu jeszcze chyba tyle. A umnie znowu zima! i to jaka!! Miłego dnia Laseczki!

Zapomniałam dodać, ze też mam pieska! suczke o imieniu Whiskey :) Oto pare fotek To pierwszy dzien u nas (buda z kartonu hehe) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4db778a119dfa907.html Po 2 tygodniach http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c29e958dd7c7c019.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1fb1328a60487998.html Po miesiącu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ce9f4a772a46738.html Po prawie 2 miesiącach http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7e4e3d58638a0909.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ef59952f8494bd07.html Zdjęcia z przedwczoraj http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae10e7fe6cebfc37.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55972defbd9ed19d.html UUu troche tego wyszło ;)

Do starajacych sie. Drogie panie! Ja też kiedyś starałam sie o dzidziusia.Lekarze w wieku 35 lat uznali mnie za bezpłodną i z problemem menopauzy. A tu, psikus- zaszłam w ciążę w 36 toku zycia i urodziłam sliczna córeczkę, teraz moje szczęscie ma 2.5 roku. Drogie dziewczyny, chciałabym sie podzielic kilkoma spostrzeżeniami, które moze będa i wam pomocne, aby doczekać sie upragnionego dzidziusia. Po pierwsze, jesli chcecie zajść w ciążę, to żadnych zwierząt w domu,. żadneych piesków, kotków, chomików, ptaków- duże prawdopodobieństwo zakażenia chorobą- toksoplazmozą( ta choroba uszkadza płody powodując poronienia. Po drugie minimum regularne współzycie z mężem( czy partnerem)od minimum roku w okresach owulacyjnych, a więc między 11 a 18 dniem po okresie.Im wczesniej- prawdopodobieństwo spłodzenia dziewczynki, w póxniejszym -po 16 dniu chłopczyka.( liczxąc cały czas od okresu) Jeszcze może coś z filozofii Wschodu( Feng Shui) Powinniscie podobnie jak igły kompasowe ułozyć sie głowami w kierunku północnym. Ponoć ta część świata sprzyja procesowi zapładniania. W moim i w kilku przypadkach moich koleżanek ta zasada naprawdę działa! Jak już zajdziecie w ciąże , to nie róbcie moich błędów, które o mało nie spowodowały poronienia, a więc praca z komputerem najwyżej godzina dziennie( najlepszy ekran LCD, gdyz te baniaste promieniują i fatalnie wpływaja na ciążę. Nie wolno nawet zblizać sie do kserokopiarki, bo to urządzenie wytwarza złe promieniowanie i wydziela gaz- murowane poronienie!!!) Nie uzywać tamponów podczas okresu- to zabronione z powodu tego, iz krew powinna naturalnie wydobywać sie z dróg rodnych, w przeciwnym razie magazynuje sie w brzuchu przyczyniając sie do endometriozy- choroby powodujacej bezpłodność! Jeśli macie pytania, to piszcie, odpowiem : oludka@wp.pl Mnie lekarze proponowali operacje udrazniania jajowodów, bo sugerowali ich niedrozność. . , co oczywiscie okazało sie byc nieprawdą. Jesli jednak badania rentgenowskie tak by wykazały z pewnoscia poddałabym sie temu zabiegowi. Pozdrwaiam Was i zycze sukcesów. Napiszcie mi, czy moje porady sa sensowne, czy nie. Moze jednak komus sie powiedzie stosując takie zalecenia? -POWODZENIA!

Rudziaa --> gratulacje i powodzenia! O sobie już trochę zaczęłam, to dodam może jeszcze że mam 26 lat, a od 3 jestem mężatką. Mieszkam w Łodzi i pracuję jako grafik komputerowy - na zlecenia, czyli głównie z domu.

hej dziewczyny, jak samopoczucie? U mnie w normie, @ sie konczy wiec czas na nowe starania. Rudzia, gratuluje nowej pracy, moze pochłonieta pracą zaowocujesz małą fasolką, trzymam kciuki. Molus fajny ten twój psiak, my tez planujemy kupic ale wiekszego, moze wilczura, bede miała z kim na spacery wychodzic, bo mój mąz nie jest zabardzo chętny, woli siedziec przed kompem albo tv. Ale milion razy wolałabym z dzidzią wychodzic niz z psem, ale jak sie nie ma co sie lubi..... Ja pochodze z Dolnego śląska, mam 32 lata, mężatką jestem dopiero od kilku miesięcy ale staramy sie juz 1,5 roku. Pozdrawiam wszystkie staraczki i buziaczki!!!!!

Witam wszystkie kobitki!Moluś piszesz ze u Ciebie zima a u mnie sloneczko swieci jak wiosną.Wiesz ja mieszkam z w domku jednorodzinnym - tesciowie maja jedna czesc a my druga. w sumie to dwa odrebne mieszkania nio ale pod jednym dachem i powiem Ci ze dzieki Bogu mam tak fajowych tesciow ze naprawde nie mam na co narzekac. Dzis mam wolne wiec zaraz lece poszalec na jakies zakupy:).Trzymajcie sie cieplutko. Milego dnia dla wszystkich!Wieczorem sie odezwe.