Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bibuleczka

Czy jest tutaj jeszcze jakas kobieta ktora nie moze zajsc w ciaze? Wpiszcie sie.

Polecane posty

cześć dziewuszki! 🌼 Dawno nie pisałam ale czytam regularnie. Pogoda rzeczywiscie dzisiaj piękna, własnie wróciłam z zakupów no i moze cos tu naskrobię. U mnie koniec okresu wiec pora nowych staran i nowej nadziei. @ spóźniała mi sie parę dni i przez te pare dni nie mogłam o niczym innym myślec tylko o tym ze moze sie w koncu udało, byłam naprawde szczęśliwa, ale niestety 8 marca w dniu kobiet dostałam prezent w postaci @. I czar prysł 😭. Nie mam juz sił, cierpliwośc tez mi sie juz konczy, poprostu czarna rozpacz 😭 😭 Kilka dni temu zaczęłam brac wiesiołek na poprawę śluzu, zobaczymy jakie będą efekty, ale słyszałam ze jest dobry. No dobra a teraz idę do kuchni powyżywac sie na garnkach, męża nie ma pod ręką wiec tylko patelnia mi pozostała ;) Pozdrawiam wszystkie kobietki i przesyłam buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izoldko pamiętaj nie wolno nam się poddać, to najgorsze co może być.My kobitki mamy niestety przechlapane ale musimy zacisnąć zęby i dalej dąrzyć do celu. Niestety tak jest, ale wierze że nasza wytrwałość zostanie wynagrodzona i później nasze cierpienia i starnia będziemy wspominać z uśmiechem na twarzy patrząc na małego brzdąca śpiącego w łóżeczku... Wierze że zawsze jest źle po to by później było dobrze :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Marilynko, Ty zawsze potrafisz mnie pocieszyc, tak bym chciała zeby twoje słowa sie spełniły i zebysmy wszystkie doczekały sie upragnionego szczęścia, bo dla mnie teraz najwiekszym i jedynym szczęściem jest dziecko, dla was pewnie tez, nadzieja mnie nie opuszcza tylko w dniu kiedy pojawia sie @ dochodze do wniosku ze nie mam juz siły. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest siła,my chyba nigdy jej nie stracimy.Ja np wiem że nie mam teraz szans.Może dopiero kiedy uda się laparo.Ale nie trace nadzieji.Wierze że się uda tylko po prostu nie teraz.Nie rozumie czemu tak jest ale nauczyłam się już że \"te\" sprawy wymagają czasu i nigdy nie ma nic od razu. Dlatego nie poddawajmy się, walczmy, wspierajmy się i daj Boże będziemy Mamusiami, cudownymi Mamusiami...:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga290
Czesc, Ja też tracę nadzieję,a miałam przecież w tym miesiącu myśleć pozytywnie!no i masz...jak było tak jest.Kolejny miesiąc przechodzi koło nosa.Ile jeszcze takich będzie? Co można zrobić,spojrzeć za okienko,wyjść i zostawić kurteczkę w domku,teraz bardzo żałuję,że nie mam pieska,on by mi pomógł się oderwać od rzeczywistości.Spacerki dobrze robią. Idzie wiosna,fasolki nie zapomnijcie o nas!! buzi:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa starajaca23
__________________@@@@_______@@______ ___________ ______@@@@@@____@@_______ _________________@@@@@@@@@@______ __ _______@@@@@@__@@@@@@@@__________ _____@@@@@@@@@@@@@@@_ ___________ ___@@@@@@@@@@@@@@@_____________ __/@@@@@@@@@@@ @@@______________ ___@@@@@@@@@@@@@@_____________ ___@@@@@@ @@@@@@@______________ ____@@@@@@@@@@@@______________ ____@ @@@@__@@@@@_______________ ____@@@@____@@@@________________ ___@@@@@@@@@@@@@______________ na szczeście by u wszystkich tutaj staraczek fasolka się pojawila jak najprędzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszlam zobaczyc co tam slychac na topiku. Nowa starajaca; ale piękny ten słonik! Mam nadzieje że przyniesie nam szczescie na które tak czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczniutki ten słonik, dobrze, że ma trąbę w górę, na szczęście dla nas. :) Dobrej nocki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziś puściutko tutaj. Dzisiaj przechodze słaby dzień jakiś. To że głowe mi rozszadza po tym bromergonie to ok ale dziś mam takie zawroty glowy ze przewrocilam sie na futryne.Tragedia po prostu. Chyba nici z mojej laparo w nabliższym czasie.Przez tą prace.Bardzo potrzebujemy teraz pieniązków bo mamy kłopoty i nie moge chyba nie iść do pracy. Okropny ten dzień. Pieke chleb i boczek a te zapachy bardziej mnie drażnią niż cieszą. Ide się położyć bo nawet przy kompie czuje że się kiwam. Co u Was????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! Witam w piekny wiosenny dzien! Fajniutki ten słonik, u mnie tez jest skierowany w strone okna, moze przyniesie nam szczęście, co dziewczyny? Marilynko bardzo mi Ciebie szkoda, ze musisz sie tak męczyc, ale zobaczysz ze to poświęcenie przyniesie wspaniałe efekty i moze juz niebawem bedziesz tulic swoje dzidzi 🌼 Ja jestem chyba w troche lepszej sytuacji niz wy, bo u mnie problem lezy po stronie męża, miał złe wyniki i sie leczy, chociaz własciwie to nie wiem czy u mnie jest wszystko ok, bo oprócz monitoringu cyklu i usg dopochwowego nie mialam zadnych badan. Moja gin powiedziała ze wszystko w porządku, ale juz sama nie wiem, moze powiedziec jej zeby dala mi skierowanie na badania hormonów, jak myslicie? Powinnam je zrobic? Dodam ze nigdy nie miałam zadnych problemów z miesiaczkami, jeszcze troche i bede sobie sama wynajdywała choroby ;). POzdrawiam was serdecznie i piszcie co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie wynajdywanie chorób.Przeciez pobiorą Ci tylko krew a przynajmniej będziesz wszystko wiedzieć i będziesz spokojna.Zapytaj każdą która się leczy że hormonki to podstawa. Jak wyjdzie że ok to będzie Ci lżej, nie będziesz się może tak martwić i pozostaną Ci tylko działanka przytulanka...:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, mój słonik też patrzy do okna, może to coś wróży. Oby. :D Smutna Izoldo, ale skoro masz normalne cykle, owulacyjne ( po monitoringu) to po co chcesz jeszcze szukać jakiś innych przeszkód. A jak męża nasienie, polepszyło się? Może trzeba poczekać na efekty leczenia męża i wtedy ewentualnie szukać innych rozwiązań, może u ciebie zadziałałaby inseminacja? Badania hormonów sa dosyć drogie. Nie umiem powiedziec ile kosztują, ale jak wszystko co dotyczy niepłodności , niemało. Dobranoc i niech wam się śnia słodkie maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mam 7 dzien jakiegos dziwnego plamienia przy 5dniowych zwyczajnie @.... nawet normalnej @ nie mialam. i tempka dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie każdy hormon kosztuje po ok 20 zł.Ale jeżeli lekarz przyjmuje na NFZ i wypisze skierowanie to nic. Rudziaa a może jednak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziaa czemu tempka dziwna?Słabszy okres sie nieraz zdarza.Ja mam zawsze tak długo a wtym cyklu tez było krócej i lepiej. Mi dziś tempka skoczyła na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane staraczki,slonko tak pieknie od ranka swieci:) Wczoraj nawet nie wchodzilam na topik bo bylam troche zmeczona, bylam u lekarza hematologa bo mialam skierowanie od lekarza rodzinnego...Otoz robilam niedawno morfologie krwi i wyszlo ze mam za malo Plytek krwi;100 przy normie od 140.(nie tak starsznie) ale lekarz stwierdzil ze trzeba \"dmuchac na zimne\" i dal skierowanie do Poradni hematologicznej.Pojechalam i musialam zrobic nastepne badanie;plytki krwi na cytrynian,wlasnie wczoraj bylam z tym wynikiem i jego tez jest troche za malo.Dr hematolog stwierdzila lekką małopłytkowość krwi i nastepna serie badan do zrobienia i znow na pobranie krwi....Nastepna wizyta 6 kwietnia.Takze jak tu sie nie denerwowac jak ciagle tylko po tych lekarzach trzeba chodzic...nie dosc ze jest problem hormonalny to jeszcze inne choroby sie czepiaja.My to sie mamy kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MArylinko napisalas ze tempka ci skoczyla,tzn ze owulka byla? Ja czekam na @,jest trzeci dzien po odstawieniu duphastonu(28dc) i narazie nie mam okresu,w tamtym cyklu dostalam w 27 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka29
cześć dziewczyny Mam ten sam problem co wy. Od pażdziernika staramy się i na razie bezowocnie. Piszę bo musze sie wygadać. Wczoraj byłam u gin i prosiłam aby pokierowała mnie na jakieś badania. Ona na to że na razie to zbyt krótki okres starań, a na moją propozycje badań hormonów ( oczywiście prywatnie) powiedziała że one niczego mi nie wykażą i że powinnam zacząć od rozmazu cytohormonalnego, usg narządów rodnych i oczywiście dobrze by było gdyby zdrobić badanie nasienia męża. Powiem że jestem trochę zdziwiona tymi hormonami bo słyszałam że to podstawa jeśli chodzi o planowanie ciąży. Co wy na to? Czy któraś miała robiony ten rozmaz cytohormonalny? Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klauduś ja już mam 21 dc.Tmpka pierwszy raz skoczyła w 14 dc i do tej pory była max 36,9 a dziś miałam 37,1, dlatego się śmieje że skoczyła na maxa. Ja osobiście uważam że hormonki to podsatwa i nasienie męża.Ale rzadko kto chce to zlecić po okresie starań krótszym niż rok a nawet więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka29
Marylinko ale ja chciałam aby gin napisała mi jakie hormony i w którym dniu cyklu. Nie chciałam skierowania bo i tak wiedziałam że pójdę prywatnie. Wiem juz że w naszym pięknym kraju, w którym promuje się politykę prorodzinną , za badania ku poczęciu dzidzi płaci się samemu. Trudno ale nic już na to nie poradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylinko ja ide myc wloski bo szykuje sie do dentysty:) hej Olka,ja tez uwazam ze hormony sa bardzo wazne,ja robilam je prywatnie bez skierowania...dobrze ze zaczelam robic bo do tej pory nie wiedzialabym ze jestem chora na PCOs:( Ale ja rowniez zmienilam gin bo poprzednia nie kazala mi robic badan.Ach ci lekarze,karza czekac a czas leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki! 🌼 Ale dzis piekny dzień, wlasnie siedziałam w oknie i opalałam buzię. Uwielbiam wiosnę, wszystko sie budzi do życia, ptaki tak pięknie spiewają, moze i w nas obudzi sie jakies nowe zycie ;) Surfitko - mój mąz własnie konczy brac leki i poskonczeniu zrobi badanie i wtedy sie okaze czy leczenie przyniosło efekty czy nie. Zaczynam coraz częściej myslec o inseminacji, zobaczymy co powie moja gin. Olka - badanie męża mozesz zrobic prywatnie bez skierowania, a jak twoja gin troche cie olewa, to ją zmien. Ja chodzę prywatnie do gin. bo na NFZ to nie tafiłam jeszcze na żadnego z którego byłabym zadowolona, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka ja zwsze w 5 dc robie prolaktyne, fsh, lh a pod koniec cyklu progesteron.Dziewczyny robią chyba jeszcze testosteron. Jutro mój pierwszy dzień w pracy...stresuuje się jak nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ozldko przepraszam że pytam ale ile się starasz?Bo mówisz o inseminacji.Ja znalazłam że ona jest refundowana tylko Twój lekarz musiałby mieć umowe z NFZ i musiałabys zostać zakwalifikowana. Też o tym myślałam tylko że przy problemach z droznością jajowodów nie ma sensu robić inseminacji niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilynko - my staramy sie juz 1,5 roku, rozmawiałam z moją gin na temat inseminacji i powiedziała mi ze jesli po leczeniu męza dalej sie nie uda, to moge miec inseminacje, ale ona chyba nie ma umowyz NFZ bo za zabieg i leki musiałabym zapłacic ok.500 zł ale to jeszcze nie taki wielki wydatek, czego sie nie robi dla dzidzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×