Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bibuleczka

Czy jest tutaj jeszcze jakas kobieta ktora nie moze zajsc w ciaze? Wpiszcie sie.

Polecane posty

Wlasnie do mnie zadzwonil. mieszka u jej brata, nie ma zlotowki, i jutro jedzie do prokuratury. potem wraca do domu. powiedzial ze mnie kocha, chce wszystko naprawic i nigdy mnie nie zostawi. nie powiedzialam mu o dziecku... to bedzie dla niego cios...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia, kochana, tak bardzo ci wspolczuje... Uwazam, ze powinnas mu powiedziec o ciazy, niech wie, ze to jego wina i ze tak bardzo mocno z tego powodu cierpisz. Niech ma wyrzuty sumienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Jasne, że powinnaś powiedzieć, i to, że straciłaś z powodu stresu, niech wie, że przyczynił sie do tego. Może na przyszłośc wyciągnie wnioski z tego przykrego doświadczenia i bardziej będzie dbał o Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziaa wiem że żadna z nas nie przeżyła tego co Ty ale teraz przeżywamy to razem z Tobą. To straszna tragedia dla Was obojga, bo w końu obydwoje staracie się o dzidzie i musicie razem sobie teraz z tym poradzić. Jeśli mu wybaczysz to wszystko co zrobił i to że przyczynił się do straty Waszego maleństwa to minie bardzo dużo czasu zanim się z tym uporacie. Życzę Ci Kochana Rudziu jak najlepiej, ale tak przykre doświadczenia spowodowane przez najbliższą osobę to chyba nie jest normalne... Teraz ciężko Ci na pewno racjonalnie myśleć, bo spotkała Cię tragedia i to okropna ale ja Cię proszę o jedno - gdy emocje opadną - przemyśl to, bardzo dobrze to przemyśl. Bo co zdarzyło się raz....może się powtórzyć kolejny raz... Buziaczki. Dużo odpoczywaj i dbaj teraz o siebie. Organizm na pewno potrzebuje odpoczynku i regenracji!Uważaj na siebie i nie nadwyrężaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obwiniajcie go. gdybym nie byla taka przewrazliwiona, gdybym sie opanowala to wszystko byloby dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia strasznie mi przykro że to wszystko Cie spotkało. I nie obwiniaj się - Twojej winy tu nie ma żadnej. On musi poznac prawde że to przez stes straciłas dzidzie. Nie chroń go przed prawdą. Przecież gdyby nie zrobił tego co zrobił to nie miałabyś żadnych stresów i pewnie by wszystko było o.k. A to nie Twoja wina że się tym wszystkim stresowałaś bo nikt nie potrafi się opanować w takiej sytuacji. Trzymaj się dzielnie i odpoczywaj teraz dużo. Buziaczki dla Ciebie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Rudzia bardzo ci współczuje tak przykrego doswiadczenia. Tak jak powiedziała Marilynka odpoczywaj dużo nie przemęczaj się i nie mysl na ten temat zbyt wiele. Zgadzam się z Dorcią napewno nie ma w tym Twojej winy. To że się stresowałaś wynikło z sytuacji w której się znalazłaś. Ale wiesz co (nie chce się wtrącać i obwiniać twojego męża) ale tak nie mozna postepować jak on postapił (jest to oczywiście tylko moje zdanie). Czy powiesz czy nie to będzie twoja decyzja, sama najlepiej wiesz jak masz zrobić. Ale powinnas pamiętać też o tym że ta cała sytuacja (jak już opadną emocje) kiedyś w przyszłości może ci nie dac spokoju. Ja wiem kobiety to takie dobre, litosciwe istoty mogące wiele wybaczyć. Ale jak dużo mozna, gdzie jest granica? Ja zawsze w takich podbramkowych sytuacjach odwracam role i pytam: Co Ty byś zrobił (do partnera) jak ja bym się tak zachowała, tak postąpiła? Co byś Ty zrobił na moim miejscu? Rudziu kochana pomyśl o tym wszystkim, moze nie teraz za jakiś czas, jak całe złe emocje opadną. pozdrawiam i wierze że podejmiesz najlepszą dla siebie decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to mam chyba jakieś braki w rozmowie, bo jak sie już rozpisze to poemat. sory za rozwlekłoś wypowiedzi Dziś kolejne USG. Zobaczymy co z pecherzykami. Aha przez jakis czas mnie nie będzie. W sobote wyjeżdzam nad morze. pozdrawiam i czekam na miłe wiadomosci od Was. może jakaś fasolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje wam... w sumie tylko wy o tym wiecie... jestescie kochane... a najwazniejsze... jestescie ze mna:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolo wtorku srody wyjezdzamy do pcimia. i zostajemy tam chyba do konca wakacji... wysle wam zdiecia:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia to straszne ! :( Ale też jestem zdania, że WIEDZIEĆ POWINIEN !!!! ja też jestem bardzo przewrażliwiona, strasznie się denerwuje wszystkim i martwie. I boje się własnie tego, żejak uda mi się zajść w ciąże a nadal będe miła takie prolblemy z teściami to.... Rudzia trzymaj sie kochana! bedzie ok MUSI !! @ nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia życze udanych wakacji. Poukładajcie sobie wszystko między sobą i życze Ci żeby wszystko było już O.K. Mam pytańko - czy ten pcim co się tam wybieracie to ten koło zakopianki? Jak tak to też tam czasami bywam bo mam tam kuzyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane!! Rudzia -ja na twoim miejscu powiedziała bym meżowi nie wytykala ,że to przez niego,poprostu powinien wiedzieć.Myśle ,ze nawet jak dielikatnie mu zasugerujesz ,ze to nerwy,ta cała sytuacja to on i tak będzie wiedział że miał w tym swój udzial.Czasem taki wstrząs pomaga,opamięta się i poprawi. Wiesz to dobrze ,że jedziesz odpocząć to jest ci teraz wskazane,tylko nie zapomnij o nas. Mam nadzieje i bede trzymać kciuki byś po przyjeżdzie jak napiszesz bylo juz między Wami ok i wyjaśńicie sobie wszystko. Ja się dzis stresuje od rana ,bo mój tatko ma operacje i czekam co i jak poszlo. Pozdrawiam i dla wszystkich duży 👄 Malus oby @ nie przyszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadira nie denerwuj się - bedzie o.k. Pozdrowienia i buziaczki dla wszystkich :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia ten pcim:) domek taki zolty na gorce prawie w lesie:) Jadira, podobno pozytywne myslenie duzo daje(nie wierze ze to powiedzialam...:)) Molus dobra rada:) nie denerwuj sie malenka;p a on sie dowie. jak tylko wroci. nie chce przez telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia ja też szukam pracy ! Chociaż pracuje ale bo to co tu się dzieje...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zwierzaj sie:) gdzie szukasz i czemu nie chcesz tam juz pracowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozesz zostac ile chcesz... obmyslilam dla nas dobry plan... razem zestarzejmy sie, wciaz tak malo jest dobranych par... nie ma sensu szukac juz, z nikim wczesniej nam, nie bylo tak, szanse mogl nam dac sam Bog... ostatni raz... poryczalam sie:) (czesto mi sie to zdarza ostatnio;p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystrcza 1 powód : Pracuje 3 lata(prawie) i nadal nie mam umowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie. a mozesz zdradzic czego szukasz? ja jestem na 2 semestrze lo i dla tego nikt mnie nie chce...;p jednak jak masz wyksztalcenie to ludzie inaczej na ciebie patrza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia mi w sumie to jest obojętnie. Byle by lepiej płątna była, z umową i żebym do 18-tej góra robiła :D Hmmm to w sumi enie jest tak mi obojętnie ;) Tu gdzie robie jest OK. Luzy i w ogóle! trylko kurna ze nie mam tej umowy. Kazał mi sie spytać we wrześniu. Ale to chyba taki zwodzenie bo cały czas mnie odsyła! nie wiem co mu wisi. Nie wiem jakich argumentów użyć by dał w końcu ta umowe. Boje się, że jak uda mi isę zajść w ćiąze i zostane na lodzie!!!! zaraz ide do domu posprzątać bo mam dziś spotkanie z psiółami które obie w ciąży. Jak ja to przeżyje - chyba się upije!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Ja otrzymałam umowę na czas nieokreślony po 5 latach pracy, przynajmniej praca się narazie nie musze martwić, bo nas to leczenie duzo kosztuje a nie wiadomo kiedy się uda w końcu, więc muszę pracować i chcę zresztą. Przez rok byłam bezrobotna kiedyś i źle wspominam tamten okres. Na początku pracowałam na pół etatu, dopiero od dwóch lat mam cały. Zaczęła się dziś @ i od jutra zaczynam brac clo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka przykro mi że @ jednak przylazła :( Ja w sumie też bym chetnie zmieniła prace na jakąś lepiej płatną. Bo w sumie prace mam fajną i zdażają się dniu luzu ale jak już coś terminowego przyjdzie to zakrętu nie idzie złapać a za nadgodziny nie idzie się doprosić zapłaty :( No i plusem też jest to że mam już umowe na czas nieokreślony. Ale wypłata pozostawia wiele do życzenia. Rudzia a jakiej pracy szukasz? I pozdrów Pcim ode mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowie Pcim i rabe i drzewka i wogole=] a ja... sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie... Dostalam maila z DGM (firma:)) na spotkanie w sprawie pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia strasznie się ciesze - może to początek zmian na lepsze :) Daj znać kiedy masz tą rozmowe żebym mogła trzymać kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×