Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bibuleczka

Czy jest tutaj jeszcze jakas kobieta ktora nie moze zajsc w ciaze? Wpiszcie sie.

Polecane posty

xxxmadziara tak dokładnie to wejdz na stronie głownej w \'Preferencje\",dalej napewno bedziesz wiedziala co zrobic-wypełnisz co trzeba,potwierdzisz i gotowe..Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziewczynki z nim się nie da porozmawiać. Ja pytam o co chodzi a on mnie tylko zbywa. Czuje się niepotrzebne powietrze w domu. Już się staram jak moge, ale mi też powoli się odechciewa wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet w domu mi się nie chce nic robić, powinnam pisać prace ale po proastu nie mam natchnienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może on ma jakiś problem o kórym nie chce ci powiedzieć, faceci tak czasem mają, że wolą sami rozwiązywać swoje problemy. Może powinnaś poprostuy przeczekać ten okres, sama nie wiem co ci doradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylinuś to smutne...dziwne że mąż nie chce nawet powiedziec o co chodzi - najgorsze są takie nie wyjasnione sprawy ale wkoncu bedzie musiał powiedziec co jest grane...przeciez nie moze tak byc w nieskonczonosc...Spróbuj jakos to przetrzymac choc wiem że jest ci cieżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilyn nie martw sie aniolq...;* moj maz ostatnio zdradzil mnie... a raczej trwalo to od maja a ja dowiedzialam sie tydzien temu... Jest mi tak zle... Wiem ze to w duzym stopniu moja wina(robilam ciagle awantury zamiast porozmawiac...) ale nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania... a ona ma 16lat i... powiedzial ze ja kocha... nie tak jak mnie, bo ze mna jest \"cale zycie\" ale taka szczenieca miloscia(ona mieszka na 2 koncu naszej ulicy)... bardzo mi ciezko ale tak go kocham ze nie dalabym rady odejsc... dogadalismy sie co prawda, przestal sie z nia spotykac, spedzamy razem caly nasz wolny czas, duzo sie smiejemy i czesto wyjezdzamy... ale nie moge przestac myslec o tym ze przytulal inna dziewczyne, i mowil ze kocha... i ze traktowal ja jak mnie... staram sie mu o tym ciagle nie mowic. nie chce tego tematu w moim zyciu, on i tak wie co czuje a ja chce sie jej pozbyc na dobre z naszej pamieci. sprzedajemy mieszkanie i przeprowadzamy sie. Marilynko porozmawiaj z nim czy podoba mu sie czy nie. zacznijcie cos razem robic. spontanicznie. jedzcie na weekend pod namiot nad jakies jezioro. robcie to co wtedy jak sie poznaliscie. obudzcie wspomnienia i tworzcie nowe historie. pokochajcie sie od nowa bo jak juz bedzie za pozno, moze sie wam nie udac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzudzia-przykro mi ze maz mial ta chwile słabośći i tak cie potraktował,ale czego sie nie robi z milości czlowiek jest w stanie wybaczyć najgorsze czyny drugiej osoby.Podziwiam cie ,ze bylas w stanie puscic to w niepamiec ja chyba bym nie potrafila.Ale masz racje niewolno wracać juz do tego tematu jesli się wybaczy to czeba zapomniec o tej sprawie i jak kamien w wode.To dla ciebie trzymaj sie 🌻 ❤️ MARILNKO-koniecznie porozmawiaj z meżem i zobaczysz wszystko się uloży.Głowa do góry będzie dobrze.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziu przykro mi że musiałas przejsc cos takiego...też Cie podziwiam że potrafiłas wybaczyc!!! JA jak pomyśle o zdradzie to az ciarki mi przechodzą...Mam nadzieje że mąz już nigdy ci tego nie zrobi i już zawsze będzie dobrze. Zycze wam wszystkiego naj...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczynki. Ja po prostu kocham... a jak sie kocha to mozna gory przenosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziu co jest? Przeciez mówilas że sie dogadałas ze swoim M i jest ok...czy może chodzi o cos innego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie 16-latka
zaskoczyła, mąz Rudzi zostanie tatusiem, a ona mamusią nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy tak nie pisalam na forum, ale ten kto to napisal musi byc wyjatkowym skurwielem.... zle mi bo pomijajac to ze sie dogadalismy to nie moge o tym zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziu kochana ja cie w zupełności rozumiem i wcale ci sie nie dziwie że nie możesz o tym zapomniec...mam nadzieje że masz wystarczającą siłe woli żeby naprawde wybaczyc i zapomniec. Chciałabym ci cos doradzic ale nie potrafie - ale jesli naprawde wiesz że nie dasz rady bez niego życ to bądz silna i spróbuj życ terazniejszoscią bo inaczej sie zadręczysz. Wiem że to sie tylko łatwo mówi ale jeśli i tak chcesz z nim byc to nie masz innego wyjscia...Sciskam cie mocno~!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Rudziaa trzymaj się jakoś kochana 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylinko a jak tam u was; cos sie poprawiło? Mam nadzieje że tak.! Innka jestem ciekawa jak u ciebie po inseminacji.Oby przyniosła oczekiwany rezultat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Jeszcze nie wiem, w przyszłym tyg. zrobię test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj rozmawialiśmy bardzo długo i wydaje mi się że szczerze co nie za często nam się zdarza. Dużo sobie wyjaśniliśmy ale nie wiem na jak długo to będzie. Rudziaa my byliśmy teraz nad morzem kilka dni i zmiana klimatu i fajna atmosfera nic nie dała. Nie umiemy się porozumieć, mamy inne potrzeby. Co do zdrady to rozumię...i wiem że można wszystko wybaczyć. Niestety... Ja jestem teraz zazdrosna i podejrzliwa....Smsy, gg, spotkania-zaraz podejrzewam tylko jedno. Nawet nie umię się powstrzymać. Ale jeżeli ktoś wstaje o 5 rano żeby odwieźć \"koleżankę\" na pociąg to coś w tym dla mnie jest. Po prostu się boję. Rudziaa trzymaj się kochana. Ciężko jest -wiem i ciężar na sercu niesamowity, ale cóż możemy zrobić. Chyba nic. Przetrwać i tyle. Klauduś dzięki (jak zawsze jesteś....i za to dzięki!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, pozdrawiam i....podziwiam. Macie tyle milosci w sobie :D Marylinko, spokojnie i cierpliwie. Znajdz w sobie sile do walki :) trzymam za ciebie kciuki.. Rudzia, podziwiam, ja bym nie wybaczyla...a jak bym go z domu nie wyrzucila, to nie umailabym sobie z tym poradzic i napewno czekalaby go kara...nawet ryzykiem rozpadu zwiazku. Kocham go, ale czy wystarczy do zwiazku milosc z jednej strony? Ale tak naprawde to najbardziej dziwie sie tym kobietom, ktore leca na zonatych...I nie wiadomo na co licza...Sama mialam dosc bliska kolezanke, co spotykala sie z zonatym, i tlumaczyla mi, ze wiesz, on otwiera mi drzwi, odsuwa krzeslo w restauracji, kupuje prezenty...i obiecal mi ze zostawi zone, dziecko i zamieszka ze mna...dziwnym trafem potraktowal ja tak samo jak zone, i zanazl sobie \"nowa\" kochanke...Jak jej tlumaczylam, ze faceta trzeba wychowac, a nie przyjsc na gotowe i zabierac komus meza i ojca, to nie rozumiala mnie, albo raczej nie chciala. A mi sie scyzoryk otwiera na wszystkie panny co chca zonatego, kawalerow jest pod dostatkiem. U mnie jako tako. W poniedzialek mam hsg...Bo po dlugim czasie w koncu dostalam @. Pozdrawiam was i kazdej sle 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia1
Marylinka moze to nie jest dobra rada dla ciebie nie wiem ale wiem co kiedys przezylam z moim obecnym mezem,nie milo mdo tego wracac ale napisze...To byl w tedy tylko moj chlopak ale kochalam go do szalenstwa i tak jak ty strasznie bylam zazdrosna i jestem,Kiedy nie odpisywal na smsy czy przypadkiem nie mogl p[rzyjechac na obote do domu juz myslalam ze kogos ma i tak strasznie mu to wmawialam ze naprawde sobie kogos znalaz a ze mna juz nie mial o czym rozmawiac i sie rozstalimy on tak twierdzila ja nadal uwazalam ze bylam dziewczyna,starsznie bolalo bo zostawil mnie dla innej...Wyjechala na wakacje ale caly czas telefonowalam tylko ze on na wczasy pojechal z inna.dalam spokoj po tygodniu staralam sie zapomniec wychodzilam z kolezankami zdwiedzalam i sie udalo tak myslalam,Po miesiacy on powrocil i jakby nic stwierdzil ze za mna teskni ze chce do mnie wrocic a ja na to pozwolilam kontakt z tamta dziewczyna sie urwal jestesmy malzenstwem a od tamtej pory minelo4 lata wiec taka mala rada daj spokoj nic na sile nie zrobisz niech wyjdzie sam ty wyjedz do rodziny staraj sie ograniczyc tel,smsy jesli Cie naprawde Kocha szybko z atoba zateskni... A ty sie przekonasz czy to co was laczy to milos czy przyzwyczajenie tak wiele razem przeszliscie... Mam jesze takie male pytanko jak dlygo jestescie mlzenstwem i czy macie slub koscielny tak dla siebie pytam... Pozdrawiam I powoodzonka a co do moich staracn to troche sfolgowalam mam nadzieje ze gdy przestane o tym myslec sie przytrafi maleństwo papa Kobietki.Kasiunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy po ślubie 2 lata. Ślubu kościelnego nie mamy niestety bo mój mąż jest rozwodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za odpowiedz nie myslalas nigdy ze moze sie powtorzyc historia ja jestem po slubie 1,5 roku dlatego pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, strasznie mi przykro z powodu waszych problemów Marilynka i Rudzia. Nie potrwfie w tej sytuacji chyba nic mądrego powiedziec. Zgadzam sie z surfitką, że paskudne sa kobiety które z pelną premedytacją brną w związki z żonatymi. One chyba nie myslą o tym, że je tez może to spotkać. Ciekawe jak się wtedy bedą czuły. Wiem to że zdrade można wybaczyc ale nie można zapomiec. To jest jak straszny wrzod na du***. (przepraszam za okreslenie). On sie co jakis czas otwiera i bardzo boli. Ale z drugiej strony juz teraz wiem że aby isc za głosem swojego serca trzeba byc bardzo silnym człowiekiem. Bo cały czas spotyka sie jakies straszne dołki. Dlatego najlepiej zrobic tak jak podpowiadają uczucia. Tylko nie można pozwolić się zniewolić. Mam nadzieje ze wybierzecie dobrze swoją droge i bedziecie szczesliwe. Na wszystko potrzeba troche czasu i dystansu. Tylko nie pozwolcie się skrzywdzic. Jestescie wspaniałe. U mnie nic ciekawego. W poniedziałek jak znajde gin. ide na USG. Pooglądac pecherzyki (o ile jakis fajny jest). Klaudia a jak u ciebie. Jak z kolejnym cyklem? Masz te same leki czy jakies zmiany.? Dorcia, Jadira gdzie się podziewacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane psiapsiółki!!! Wiem ze ostatnio mało co pisze,coś jestem ostatnio przygnębiona i nic mnie nie cieszy,ale cały czas was czytam.Jestem z wami. Marilynko-zobaczysz ,ze wszystko sie jakos ulozy.Moze wystopuj z smsami,gg.,i niech teraz on zawalczy o ciebie Bądz zawsze zadbana i elegancka niech wie co traci,a przynajmniej tak mu sie wydaje.My kobiety robimy jeden bląd jak coś jest nie tak to zapominamy o sobie przestajemy o siebie dbac,a to nasz bląd. Marilynko dla ciebie🌻 będzie ok. Jestesmy w podobnej sytuacji mój Krzys też jest rozwiedziony[choc nie z powodu zdrady,ale niechce tu o tym pisać]tyle ze jeszcze nie mamy ślubu,czekam cierpliwie. Rudziu-ja jeszcze raz sie powtorze podziwiam cie ze wybaczylaś ja bym nie umiala jestem tego pewna. DLa wszystkich kolezanek duzy👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyneczki kochane! Boże, tak was czytam i aż mi się nie chce wierzyć. Co się dzieje z tymi facetami?? Nigdy bym nie pomyślała,ze macie takie problemy, ale w życiu tak bywa, że jak się zacznie walić to się wali już wszystko. Tak mi przykro, naprawdę. Musicie się dziewczyny trzymać, może się jeszcze wszystko ułoży i to wydarzenie będzie tylko przykrym wspomnieniem. Ja nie wiem czy zniosłabym zdradę, wiele w życiu przeszłam i poprostu chyba nie miałabym już siły, żeby udźwignąć jeszcze taki ciężar. Ale człowiek potrafi znieść bardzo dużo. W każdym razie jestem z wami i życzę, żeby wam się wszystko szczęśliwie ułozyło 🌼 Innka - trzymam kciuki, oby inseminacja przyniosła efekty :D POzdrawiam was kochane i duża buźka, zyczę miłej niedzieli (ja niestety siedzę dzisiaj sama) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Cześć Dziewczyny, to jeszcze macie małe staże, ja już 8 lat po ślubie :) Mój mąż na szczęście nie ogląda się za innymi kobietami. Dzis 14 dzień po ins. ale jeszcze nie testuje, poczekam, żeby wynik był pewny. Bola mnie piersi i brzuch więc nie wiem czy to @ się nie zbliża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Cześć Dziewczyny, to jeszcze macie małe staże, ja już 8 lat po ślubie :) Mój mąż na szczęście nie ogląda się za innymi kobietami. Dzis 14 dzień po ins. ale jeszcze nie testuje, poczekam, żeby wynik był pewny. Bola mnie piersi i brzuch więc nie wiem czy to @ się nie zbliża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc moje drogie koleżanki:) Marylinko dobrze że sobie szczerze porozmawialiscie - rozmowa to podstawa! Zobaczysz wszystko sie ułoży,ale mam nadzieje że twój mężus stara sie tak samo jak ty,jeśli dwie strony tak samo walczą o siebie to napewno będzie dobrze. Buziaczki Surfitko fajnie że wpadłas do nas. POWODZONKA na hsg-żeby wyniki wyszły dobrze.Napisz nam jak będziesz juz wiedziała... Edna ja miałam znowu zacząc brac clo ale niestety po hsg moja @ zastrajkowała i nie chce przyjśc!:( Jestem troche zła...w poniedzialek dzwonie do gin,napewno będe brała kilka dni cos na wywolanie i potem z tydzien zanim @,takze sporo czasu minie zanim dostane okres... Ciesze sie że idziesz jutro na usg,napewno jakis pęcherzyk sobie ładnie rosnie! Izoldko jestesmy w podobnej sytuacji,też niestety siedze sama! Moj Mężus musiał dzis jechac do pracy do 22.00. podejrzewam że twój tez... Innka bardzo mocno trzymam kciuki!!! Dziewczynki pozdrawiam was wszystkie gorąco. CAŁUSY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia - tak, masz rację, mój M jest w pracy do 20, ale cóż poradzić, pracować trzeba, niestety :( A co do twojej @ to może się nie pojawi przez następnych 9 miesięcy, co?? Trzeba powiększać listę kobietek w ciąży, bo coś stanęła w miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×