Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bibuleczka

Czy jest tutaj jeszcze jakas kobieta ktora nie moze zajsc w ciaze? Wpiszcie sie.

Polecane posty

Dobija mnie brak pracy... ale moze masz racje...moze faktycznie aerobik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Cokolwiek, co pozwoli spotkać sie z ludźmi, sama przez jakis czas byłam bez pracy i xle wspominam tamten okres. Dobrze jest z ludźmi rozmawiać, nawet ni eo problemach swoich ale tak o wszystkim i niczym. Siedząc w domu tylko sie nakręcasz i źle to wpływa na twoja psychike, Wasz związekk pewnie też. Może byc aerobik albo nawet kurs z biura pracy, poszukaj czegoś, spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RUDZIA USIADLAM WKOŃCU DO KOMPA I CO CZYTAM,CO TO SIE DZIEJE?? INNKA MA RACJE W TYM CO PISZE,ZAJMIJ SIE CZYMS ,A JAK COS TO PRZYJEDZ DO MNIE NA KAWE I POGADAMY O WSZYSTKIM I O NICZYM. tzrymaj sie to dla ciebie❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku Rudzia, jak to dziś czytam to aż mie w klatce zadusiło. Bardzo mi przykro ze tak ci zle. Ze to cie tak boli. Innka ma racje znajdz coś, wyjdz z domu, zajmij sie sobą, przedewszystkim sobą i tylko sobą. Ubieraj się, pomaluj sie i wyjdz z domu. Usmiechnij się (postaraj się). Nie mozesz się tak zamartwiać. Zycze ci aby wszystko ułozyło się po twojej mysli, tak jak chcesz. Abyś była szcześliwa w zwiazku. Ale pamiętaj nie dołuj się i zajmij sie sobą. pozdrawiam bardzo mocno. pisz jak tylko ci żle to też pomaga jak się z siebie wszystko wywali. A u mnie po wczorajszym USG jest tak: pecherzyki giganty, ten co w poniedziałek miał 18 mm ma juz 23mm, a ten 13mm dziś już 25mm. Dostałam wczoraj zastrzyk pr... nie pamietam oczywiście nazwy leku ale był na peknięcie jajeczek. No i były staranka. Zobaczymy co dalej. W piątak kolejne USG. Ciekawe czy te moje pęcherzyki pekły?. Ciesze się chociaż z tego że wogóle urosły. Gin. mówił że szkoda zmarnowaś takie okazy. Nie licze na nic wielkiego, juz wiem że przy PCO, niedroznym jednym jajowodzie i moich latkach to nie bedzie tak szybko. Ale są chociaż jakieś postepy. ale się rozpisałam sory. pozdrawiam was bardzo gorąco. Klaudia gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia - dziewczyny maja racje - wyjdz z domu i czyms się zajmij. Takie siedzenie w domu i ciągłe rozmyślanie jeszcze wpędzi Cie w jakąś depresje. Trzymam za Ciebie kciuki. A jak chcesz pogadać nawet o pierdołach żeby tylko nie myśleć o jednym to pisz do nas. Gdzies juz wsześniej podałam swoje gg. Trzymaj się dzielnie i zobaczysz że wszystko będzie o.k. Wszystkie Ci tego życzymy. Buziaczki 😘 Edna gratuluje pięknych pęcherzyków - za Ciebie tez trzymam kciuki żeby staranka były owocne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Witam :) Edna piękne pęcherzyki :) Powodzenia :) Ja czekam wciąż na @, chyba przez te wszystkie leki mi sie cykl wydłużył, poprzednio było podobnie. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czescć psiapsiółeczki🌻 Strasznie mi szkoda naszej Rudzi,ale jest silna i sie pozbiera. Rudzia trzymaj sie jak co jesteśmy tu więc pisz jak cos cię trapi:) Edna-moje grtulacje,po pregnalu jajeczka napewno popękały i chyba będa blizniaki.Trzymam kciuki i jeszcze dziś powtórzcie staranka🌻 Innka-moze ta paskuda nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Rudzia tule cie mocno! U mnie też nadal do bani!!!! :( Pęcherzyki cudowne :) brzuch pobolewa pewnie lada chwila @ wypłynie. ale lepiej nie bo mam jasne spodnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki! Rudzia, kochana ściskam cię bardzo mocno, tak mi przykro, że dodatkowo masz jeszcze problemy z mężem. Ale musisz to jakoś przetrwać, może sie wszystko ułoży, pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Rozumiem co czujesz i znam ten ból. Też kiedyś byłam w toksycznych związkach i też cierpiałam. Musicie poważnie porozmawiać, będzie dobrze, trzymaj sie cieplutko 🌼 EDna - gratuluję pęcherzyków, oby dały pożądane rezultaty :) Innka - może jednak się udało :) trzymam kciuki. Mam do ciebie prośbę: mogłabyś dać mi namiary na jakąs klinikę we wrocławiu gdzie robią inseminację (jesli masz oczywiście). Byłabym ci wdzięczna. Pozdrawiam was kochane i mocno, mocno tulę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
We Wrocławiu jest InviMed ale to prywatna klinika i za wszystko trzeba płacić, inseminacja bywa tez refundowana ale trzeba poszukać szpitala, który ma podpisaną umowę z NFZ. Musisz popytać, poszukać w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
jest takie forum nasz bocian, tam możesz zajrzeć, są tam topiki dotyczące ins., możesz popytac dziewczyn, doradzą, gdzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ dziewczynki! Rudziu tak bardzo mi przykro!!! Ale prosze cie wez sie w garśc bo sie wykonczysz,wiem że napewno jest ci ciężko bo nie możesz sie nawet dodzwonic i dowiedziec co jest grane ale jak dalej tak będzie to wpadniesz w depresje...Spokojnie poczekaj na jego powrót i wtedy wszystkiego sie dowiesz i niech szczerze powie co dalej zamierza; kto jest dla niego najważniejszy bo nie możesz sie tak pozwolic traktowac,bo bedzie wykorzystywal twoją milosc do niego...TRZYMAJ SIE - SCISKAM CIE BARDZO Edna widze że pęcherzyczki superowe:) napewno dzis będzie poprawka...no to miłego wieczorku! Innka przykro mi z powodu negatywnego testu,ale jak dalej @ nie będzie to powtórz go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molus u mnie podobnie z tesciami; też mieszkają pare domów od nas i też nie chcieli(bardziej tesciowa) abysmy tam mieszkali chociaz całe pietro wolne.Tesciowa okropnie nerwowa i wszystko musi byc po jej mysli bo jak nie to zaraz awantura na całego. Prowadzą swoją działalnosc i ciągle tylko chcieli żeby mąz latał i im pomagał,przychodził z pracy a jego ojciec zaraz dzwonił że ma przyjsc i tak prawie dzien w dzien,wkoncu sie wkurzyliśmy i powiedzielismy że tak byc nie może! Tesciowa tak sie obraziła że z pól roku sie nie odzywała,mąz z poczatku sie ich słuchał ale sam zrozumiał że nie może na codzien życ ich pracą i swoją,ale oni oczywiscie tego nie rozumieją bo patrzą tylko na siebie. Chcieli żeby im codziennie pomagac ale mieszkac osobno a mu nie mielismy czasu dla siebie.Jeszcze było kilka kłotni i teraz nawet rzadko sie odwiedzamy i przykro to mówic ale tak nam jest lepiej,bez ciągłego stresu...i pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny... bylam w czwartym tygodniu ciazy... boze moje malenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to byłaś w ciąży?? I nic nam nie mówiłaś? A on wiedział? O matko... Przykro mi ale ja chyba nie popieram Inki. Ja bym już chyba nie rozmawiała spokojnie. Co ten facet w ogóle robi?Jak mógł tam, w ogóle pojechać? Czy on tym pokazał że Rudziaa jest dla niego najważniejsza? Przepraszam ale dla mnie jest niepoważny i niewiarygodny. Rudziuu Kochanie zastanów się czy on jest wart Ciebie i Twej miłości. ja ściągnęłam sobie z neta ćwiczonka i mam aerobik, pilates i joge. Można się wyładować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziaa ja bardzo długo nie pracowałam. Codziennie gotowałam obiady, sprzątałam, starałam się codziennie wychodzić po coś z domu żeby się nie zasiedzieć. Każdy musi odnaleźć chyba swój własny sposób na samotny czas w domu. Buziak. Ciężko jest dodać otuchy ale powiem Ci jedno-podziwiam Cię za wytrwałość i za chęć wybaczania i trwania mimo wszystko. Jesteś silniejsza widać niż sama myślisz i dzięki temu przetrwasz wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia boże jak to byłaś? Co się stało? Odezwij się. Może to wyda się dziwne ale strasznie się martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RUDZIA-skarbie jak to byłaś??? jeśli mozesz napisz,Boze poryczałam sie tak mi Cie zal .Ten twoj maż na Ciebie nie zasługuje,niewie jaki ma skarb w domu,nieobraz sie ,ale skopała bym mu tyłek.Odezwij sie. Marilynka- zgadzam sie z tym co napisalaś nic dodać nic ujać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Czytalam Was jakis czas temu i postanowilam po dlugim namysle ze przylacze sie do Was oczywiscie jesli mnie przygarnie:)Zmagam sie z tym samym problemem co Wy,chcemy miec male szczescie.Nie czytalam calego watku wiec jesli ktores sie udalo to szczere gratulacje. Rudzia przykro mi bardzo czytajac az sie poplakalam,nie wiem co Ci napisac bo zadne slowa....Przykro mi bardzo Pozdrawiam caly wateczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowa kolezanke🌻jesli możesz napisz cos wiecej o sobie. I tobie też życze malej fasoleczki:) Dziś mam luzy siedze sama w domku,z synkiem i psiakiem i umieram z nudów KRZYSIO męczy sie dziś w pracy az do 22.30 i tak az do poniedzialku. Gdzie jesteście dziewczyny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nocy zaczelam krwawic, sasiadka zadzwonila na pogotowie... wypuscili mnie o 15 dzisiaj i przjechalam do mamy... stracilam moje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie wiedzial bo sama nie wiedzialam... lekarz powiedzial ze najprawdopodobniej to przez \"dlugotrwaly silny stres\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia, wspolczuje :( A wiedzialas ze jestes w ciazy? Zycie napisalo ci dramat :( Ale pamietaj, ze nawet po najgorszej burzy zaswieci slonce i tego sie trzymaj. Jeszcze bedziesz szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Jadira🌼 Mam 24 lata[tylko prosze nie piszcie ze jestem za mloda,ze jeszcze duzo czasu przede mna].Jestem szczesliwa mezatka w sierpniu minie nam 5 rocznica slubu, do szczescia brakuje nam naszego malenstwa na ktore tak bardzo czekamy oboje.Moja historia jest dluga ale postaram sie ja w skrocie opisac.A wiec:jestem po HSG,po 2 laparoskopiach jedna zrobiona normalnie a druga zrobiona tak jak cesarka:( i niestety wycieli mi jeden jajnik poniewaz nie udalo sie uratowac bo mialam torbiela wielkosci pomarancza:(Ostatnia laparoskopie mialam robiona w pazdzierniku,po niej mialam leczenie zoladexem przez 6 miesiecy wprowadzono mnie w sztuczna menopauze.Przezylam te ukucia w brzuch zreszta do tej pory ciarki mnie przechodza jak pomysle i male blizny mi zostaly po ukuciu ale mam nadzieje ze zginie z czasem.Od maja moj organizm wrocil powoli do normy.Obecnie biore duphaston,mialam robione usg czy mam owulacje.W sobote jak poszlam pecherzyk mial 11,8mm,w poniedzialek 16,2mm,endometrium II fazie,we srode jak poszlam pecherzyk pekl :)ale czuje ze nam sie nie udalo:(gin powiedziala ze ze mna ok,musimy powtorzyc badanie nasienia meza i czekamy.Starcilam juz wiare,nie wiem czy nam sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ciezka droga za toba,ja jestem pewna ,że ci sie uda ,a moze juz sie udalo???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziu - strasznie mi przykro, Boże takie nieszczęście, tyle przykrości cię spotkało naraz. Nie wybaczyłabym mojemu facetowi, gdybym przez niego straciła dziecko, naprawdę nie wiem co ci doradzić. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że jestem z tobą i życzę ci, żeby ci sie wszystko poukładało, trzymaj się ❤️ Viola - witaj i odwiedzaj często nasz topik :) A wiary nie możesz tracić, bo ona jest najwazniejsza, długo się staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Rudziaa przykro mi, trzymaj sie jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Witaj Violaa :) Ni epowinnas się martwić, skoro masz jajeczkowanie, skoro z mezem wszystko ok to wcześniej czy później doczekasz się, napewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadira🌼bardzo bym chciala zeby sie udalo ale na razie za wczesnie czekam czy @ przyjdzie czy nie Smutna Izoldo 🌼staramy sie 4 cholerne dlugie lata:( Inka🌼ze mna jest niby ok gin powiedziala zeby powtorzyc badanie nasienia meza bo bylo robione 2 lata temu a przez ten czas mogly sie pogorszyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×