Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sc

panowie którzy mają kochanki -jak to jest naprawdę

Polecane posty

rozdarty miło ,ze nie mówisz o Niej kochanka. To znaczy bardzo duzo :))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem 🌼 Ta druga, to nie kochanka, bo nie jest z nią, tylko z zoną, której nie kocha. Myśli ciągle o tej drugiej, nawet gdy zapypia i budzi się przy zonie. A nie jest z tą drugą, bo ona to przemyslała i zrezygnowała z TAKIEJ miłosci. Żona go z powrotem przyjęła, ale ma przy sobie emocjonalnego \"trupa\" jak to kiedyś Nie wiem sama okreslilaś. To tak w wielkim skrócie - dylemarty pana rozdartego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Miriamka-ten cynizm troche przesadzony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawka :) tzn. żonę też kocha, kocha obie, ale bardziej tę drugą poplątane trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć sc :) to nie cynizm- to tylko sterszczenie wypowiedzi pana rozdartego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa.... :o no ale to w takim razie ani kochanka ani ta druga tylko marzenie senne :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego jest rozdarty :P wiem ze to już cynizm, ale nie mam litości dla tchórzliwych facetów, którzy nie potrafią podjąć męskiej decyzji :P Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miriamka, zgadzam sie z Tobą !!! tez tak uważam,ze nalezy UMIEC podjac własciwa decyzję- wóz albo przewóz ppozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miriamko też sie z toba zgadzam ,ale my baby mamy chyba inna konstrukcje psychiczną ,niż faceci o tu tkwi problem żeby sie wzajemnie zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I też się z Wami zgadzam :) a z Miriamką szczególnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie do końca się zgadzam :P Żona mnie nie przyjęla - nie odszedłem. Ta\"Druga\" - nie zrezygnowała. Nie miała powodu - bo i z czego ? jeszcze nie umarliśmy. Ona trochę inaczej myśli widać jak coniektóre Penie tutaj. A cały problem owszem... jest we mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozdarty- a tak naprawde o w czym rzecz ?????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sc
to nie cynizm tylko dokładnie opisana sytuacja.Tobie sie to nie podoba bo jestes w podobnej.Więc cie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie cynizmem są tylko słowa-oto dylematy pana rozdartego każdy ma problemy takie jakie ma i mówienie w taki sposób zawsze mnie denerwuje-ale może jestem przewrazliwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na to maja patent tylko zony...kochanka to istota bez uczuć wyższych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha sc gdyby to była prawda co piszesz,to nie byłoby kochanek :) a z tym patentem to się żonom tylko wydaje no bo przecież pracują,piorą,gotują i wszystko pod ryj mężom dają ;) A że mężowie żadnej wrażliwości w sobie nie mają,bo mózgi mają w innej części ciała to i zdradzają ;) :D :classic_cool: Ot stereotyp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna 30letnia
wITAM :) A to nie jest troche tak, ze zona sie przejada w pewnym momencie mezowi? Bo maz ja widzi czesto zmeczona, czasem niezbyt elegancko ubrana przy sprzataniu lub gotowaniu, a kochanka jest zawsze pachnaca, wypaczeta, zadbana, wiec przychodzi na gotowe do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pragne obalic stereotyp-kochanki też są czasami zmeczone,niewyspane itp.więc to nie do końca jest prawda wydaje mi sie że jest to jeden z powodów które lubia wymyslac zony-dlaczego ten mój mąż polazł do innej xyzed-wypowiedz sie z męskiej perspektywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sc
mimo że nie jestem facetem to napisze. Fajnie to ujęłas "polazł do innej".Ale mój własnie polazł do mnie , dlatego że byłam między inymi zmeczona i nie zawsze z bananem na gębie w sensie uśmiechu.On polazł bo kiedy sprzątałm i byłam w dresie nie znaczyło ze przestałam byc kobieta.Nie rozumiem dlaczego zony robia z siebie takie "zyciowe kocmołuchy".Co? przy sprzątaniu nie mozna sie usmiechnąc, gotujac obiad nie można rozmwiac o kazdym dniu?Wychodząc na spacer nie mozna zwyczajnie pogadac o tym ze wiosna idzie? I w koncu na jakie gotowe ten facet idzie?raczej idzie w nieznane. Kiedy żenił sie z pierwsza to ta nie była pachnąca,wypoczeta i.t.d.? Dlaczego teraz po latach zapomniała że kobietą sie jest przede wszystkim.No bo w końcu chemy zeby facet był mezczyzna w kazdym calu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mojej męskiej perspektywy w dużym uproszczeniu wygląda to tak: -wcale nie uważam,że żona nie może być zmęczona bo inaczej bym w domu nie robił nic, - nie musi być w domu cały czas elegancko ubrana tylko ma czuć się dobrze i swobodnie w tym w co się ubierze i nieprawdą jest,że nie wygląda wówczas pociągająco,a czasami wręcz przeciwnie ;) - normalnym dla mnie jest,że i kochanka nie zawsze jest pachnąca,wypoczęta i zadbana bo też ma swoją pracę,obowiązki,czasami złe samopoczucie oraz humorzaste dni.Więc na jaką to gotowiznę przychodzi zdradzacz? :) - i lubię gdy kochanka jest niewyspana ;) Tylko że żony często uważają,że jak już ten mąż jest to sprawa załatwiona i że już będzie zawsze i zapominają,że mąż też ma potrzeby,uczucia i lubi być w roli misia :) co nie znaczy ,że należy cały czas wkoło niego skakać i miodzik przynosić.Ale dobrze byłoby czasami np odłożyć prasowanie,nie gotować obiadku tylko wyskoczyć do knajpki,a ten czas poświęcić chociażby na igraszki z mężem.No ale po co skoro on już jest to będzie i niech nie narzeka :) bo i tak ma się za dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle tak jak do do sc i oczywiscie zgadzam sie z xyzedem a teraz czekamy na ataki moherów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sc
ataków to raczej nie będzie .Mohery lubia klarować, my napisaliśmy bardzo klarownie i rozsądnie wiec nie maja czego sie czepic:-) kiedys sc usłyszłam w czym jestem od niej lepsza. to było jej pytanie- odpowiedziałam ,że najprawdopodniej w niczym no może oprócz tego ,że podchodze do życia racjonalnie i nie burze sie na sprawy oczywiste. Sa prawa i obowiazki.Jedno i drugie ze soba musi współgrac.Jesli tylko roszczeniowo podeszła do życia to ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×