Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Ani, poczytałam wiecej i przyznaję się bez bicia - nie do konca miałam rację. Jako niepełnoletnia ta dziewczynka jest chroniona, nawet przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza sprawia ze mozna ze niej sciągnac tylko do wysokości realnie przyjętego spadku czyli 1800 zł. Matka, jako opiekun prawny nie mogła wprost przyjać spadku, bo przyjecie wprost oznaczałoby odziedziczenie długów. Tu sytuacja jest taka, ze nawet jezeli zadłużenie byłoby powiedzmy 200 tys zł. to więcej jak 1800 nie ściagną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Ani ;) nie oburzaj się tak ;) wszak tutaj jest opis tylko jednej strony :( a moze matka tej 12latki walczyła o spadek z II żoną?? Jedno jest pewne jak ktos przyjmuje spadek to musi liczyć sie też z konekwencjami jakie z tego wynikną :P A co by to zmieniło gdyby to była 20latka? nic! Trzeba najpierw wszystko sprawdzić , a pozniej podpisywać :( Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka, jesteś cudowna.... i kompetentna🌻 Szkoda, że innym nie chciało się gmerać w rozporządzeniach itp. I jest mega klops:O:O:O Najmsutniejsze, że za decyzją us w Świdnicy stoi los i emocje tego dziecka...ono nie rozumie, co się dzieje... Nie chcę popaść w tanio sentymentalny nastrój i też gazety wszystko to przedstawiły w sposób dość jednoznaczny....ale gdy US chce od 12-latki ściągać długi ojca, które dostały się jej ze spadkiem, o czym nie wiedziała. To po prostu kuriozum! Przykre... Garni pisze, że boli ją to i owo od używania przez Kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi, mnie razczej uderza takie durne prawo, które wymaga od dziecka spłacanie długów, jeśli przyjął za nią ktoś spadek, a zrobiła to pewnie matka. Skoro była sprawa spadkowa, czemu tego nie us nie ściąga z pozostałych spadkobierców. Przecież to absurd !!!!!Chore!!!!!! Ja uważam, że za durne prawo powinno składać się reklamacje:P Tym bardziej, że yenka poinformowała o innych przepisach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, słusznie zauważyłaś - przedstawione to jest jednostronnie. I to bardzo. I tanio, sentymentalnie \"kotka nie oddam\". Ja uwazam, ze winę ponosi matka, która powinna zainteresowac się tym co przejmuje. Są takie prawa - zasady Murphego chyba Pomyslałeś - nie mów Powiedziałeś - nie pisz Napisałeś - nie podpisuj Podpisałeś - to się potem k... nie dziw. To zart oczywiście, ale zanim cos się zrobi trzeba sprawdzić, pomysleć. A nie w ciemno. I dziekuję za komplementy. Lubie poczytać, choć cywilistyki nie cierpię. A Celi ma racje- nic by to nie zmieniło gdyby była starsza - pełnoletnia. Wtedy byłoby gorzej, bo sama przyjełaby i sama by odpowiadała. a tak jako małoletnia jest chroniona. Głowa mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno Ani, w artykule nic nie piszą ze z innych nie próbują ściagać zaległosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale może gdyby córcia pełnoletnia przejmowałaby spadek, sprawdziłaby.... a tak odpowiada za decyzję w swoim imieniu podjętą przez mamusię. Tak jak napisała, wychodzi brak edukacji prawnej i nic się nie zmienia w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka rok temu znajdowała się w podobnej sytuacji. Jej matka pięć lat wstecz rozeszła się z jej ojcem. Rok temu w styczniu ten zmarł. A prawo do jego majątku przeszło na jego jedyną córkę, czyli moją koleżankę. Tyle że wraz z tym majątkiem były także dość spore długi pobrane w zakładzie pracy. Nie znam wszystkich szczegółów, nie wiem jakie to były sumy etc., ale moja koleżanka dopiero w tym roku uporała się ze wszystkimi procedurami prawnymi i nie musi niczego za ojca spłacać, spadek został jej wypłacony dopiero w lutym br. Przysługuje jej się także renta do momentu jak skończy studia i 25 rok życia, ale z jej wypłaceniem o ile się nie myle, także miała problemy. I myślę ze tak jak Celi napisała nie ma tu znaczenia czy to jest dwunastolatka, czy dwudziestolatka. Moja koleżanka strasznie tamten okres przechodziła, bo musiała się uzerac co rusz z urzędem, stawiać sie na wyjaśnienia i tak dalej. A to, że w artykule została przedstawiona historia dotycząca dwunastolatki tylko pogłębia absurd sytuacji, których bardzo wiele jest w naszym kraju. To bardzo przykre! Bo oprócz tych wszystkich zamętów prawnych w gre wchodzą także niejednokrotnie uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani ;) o ile wiem taki spadek przyjmuje sie albo w sądzie, albo u notariusza i obie te instytucje informują zaineresowanych o ewentualnych możliwościach . Nie innej opcji. A to, ze ktos czegoś niezrozumiał :( To fakt smutna jest ta historia i mam nadzieję, ze us anuluje na wniosek tej małej tą należność, wszak tam tez pracuja tylko ludzie. Pewnie nie obędzie się bez kilkakrotnej wyprawy do us , ale chyba lepsze to niż płakanie i bieganie po gazetach :( Buzia ;) ps zastanawiam sie tylko, dlaczego matka tej małej nic nie mówi o tym, ze ów us odrzucił jej wniosek ? :( Czyżby nawet nie była w us i niepróbowała wyjaśnic tej sprawy ? :( No jakies to strasznie lakoniczne i uderzajace w wielki dzwon, jak to mała dziewczyna taka biedna bo zostałą obarczona długami ze spadku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym to witam was serdecznie w kolejny już beznadziejnie deszczowy i ponury dzień wiosny... :( Ale uwaga, uwaga!!!! Prognozy są takie, że od jutra ma być coraz cieplej i słoneczniej!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, często za decyzjami urzędników są ludzi. I niekiedy urzędnicy o tym nie pamiętają, albo nie chcą tego widzieć. I czasem ich brak wyobraźni, a trzymanie się sztywne literalne prawa prowadzi do ludzkich dramatów. Więcej empatii... Uważam, że tak nie powinno być... nieznajomość prawa nienajomością prawa, ale uzyskanie rzetelnej i właściwej informacji jest czasem bardzo trudne. Ile razy byłaś przełanczana w jakiejś sprawie do kogoś, kto wie? I stawało na niczym. Nawet wczoraj próbowaliśmy ustalić ile osób czeka w kolejce w UM w mieście mojego męża, nie dało się!!!!!!!!Panie nie były w stanie odpowiedzieć na pytanie: ile trwa załatwienie sprawy? Uważa, że mimo wszystko urzędnik ma obowiązek informowania o wszystkich niuansach sprawy, edukowania jak ktoś woli. I urzędnik powinien być pewny, że dobrze poinformował i człowiek rozumie. Ja się staram takiej zasady trzymać, czasem jednej oosbie starczy jedno zdanie, innemu cierpliwie tłumaczę. Nie zawsze wychodzi, wiem, ale tak być powinno... Mogę czegoś nie wiedzieć i jeśli pytam osobę, która tym się zajmuje, powinnam dostać odpowiedź. Ta zasada przecież nie odnosi się tylko do urzędników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ulubieniec :P Ani...Rubik jest doskonały do uspypiania malenstwa :) własnie wydrukuje sobie teksty i bede spiewała...bo znam teksty tak...noi tradycyjnie co drugie słowo :D:D i sie tatusiek smieje jak spiewam:) no i szukam kołysanek.,..bo bo tez po zwrotce- a dalej improwizacja- np odspiewanie etykietek z ....wod mineralnej:D boshe.....jak kubus spi to takie kochane dziecko:D zdjęto mi przedwczoraj szwy...ulga ze hoho...ale jak szlismy na zdjecie poruszałam się jak gejsza...mini kroczki:P potem zgłosilismy małego w urzędzie:) no i nazwisko ma tatusiowe:) a drugie imię jak tatuś:) czytam was sobie własnie i wybieram strony bo masa tego jest.....masakra gdy dopanie choroba czy cos...bo jesli ma sie tył z dwoma s\\dniami to juz jest trudne do nadrobienia :) podejscie groszkowej do księciunia...podoba mi sie ot co:D a panie urzedniczki pilnie pracują:) Yenka , groszek Ani tez w pracy Emmus jak ty to przezyłas...niemowlę jest taaaaaakie ...wymagające:) była u nas srodowiskowa, zachwycona- ze doskonale sobie radzimy i ze mieszkanie czysciutkie:D a co...pedant jestem..dlatego na kafe nie siedze.. bo jak mały spi...to najpierw ja do czyszczenia włoski kąpiel...potem sniadanko- byc moze wtedy tez juz przerwa na cyca... potem sprzatanko, potem gotowanie obiadku...i nazmiane cyc- kupy- bujanie:D:D:D ale .....jak spi...jest kochany:D jak sie usmiecha:) ma taki grymas:) jest cudny... ze tez ze mnie takie cudo powstało:):P Pisałam juz Ani wczoraj...ex zazadała spotkania ...no i na tym spotkaniu poprosila o podniesienie alimentow o 200 zł...tez ma cipa tupet! to jej moj powiedzial ze przeciez teraz jak mały nam sie urodził..nie ma kasy skąd jej ma wziąć., zaczeła sie odwoływac do tego ze ma dbac o pierwsze jego dziecko etc.... wiecie jak jest... ale jest bezczelna...teraz prosic o kase..żądać... ale jasniepanstwo chcą jej dawac/.a moje zdanie jest takie ze moglby dawac ale w rownowartosci- czyli kupowac to co ich mały potrzebuje- ubrania itp...nie kasa... ale..szczerze- nie moj problem- mam kubusia- to jest najwazniejsze:) a oni niech robia co chcą.. własnie czekam az przyjedzie tu z małym.. szczerze mogliby gdzies sobie jechac a ja bym nacieszyla sie błogim spokojem gdy kubuś spi.. teraz zabieram sie za czytanie was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jedna drobna uwaga o mediach... Są osoby nieco bezradne w zderzeniu z urzędem, ale czy to do końca ich wina? Moim zdaniem nie tylko ich, także urzędu, który jest dla nich również. Czują się pozostawione samym sobie, bez pomocy. I wówczas media są ostatnią deską ratunku... Mogę to zrozumieć. Najprościej jest bowiem stwierdzić, a że ktoś nie zrozumiał, jego problem. Nie tlko jego, tylko współobywateli, bo problem wraca i to w postaci znacznie bardziej skomplikowanej do urzędu, jak bumerang obtoczony śnieżną kulą. To problem systemowy i widzę tu potrzebę zmian, można zacząc od rzetelnej informacji, a skoczyć na całościowych programach edukacji prawnej. A tego nie ma! NBP trochę ma, trochę UOKiK, szkoły niekiedy, niektóre NGOsy, poszczególne urzędy...każdy sobie rzepkę skrobie. A systemowych rozwiązań brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super - potrzebna mi dziś wasza pozytywna energia :) Tak się tylko zastanawiam, jak ja was wszystkie na parapetówce zmieszczę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek, masz i moją, choć dziś klikam i stukam... Daj znać, jak było i na czym stanęło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam. Dziś kolejna imprezka. Jak ksieciunio to przeżyje???????? Przeżyje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni i Kubusiu :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ani, no wszystko ładnie i pięknie, ja też czasami trace nerwy, ale od czego sa tel ?? dzwonię jak nie do swojego terytorialnie miasta to do innego Pcimia, aby tylko uzyskac info. I nie popieram nagłego użalania sie na zły los i zła wolę urzędniczą :P co najwyżej posioczę na głupotę i niekompetencję niektórych osób - ale od razu nie biegnę i nie pisze do gazet, ze za niewinnośc chca odemnie kasę :( I dalej uważam, ze dziewczynka a właściwie jej matka przyjmując spadek musiała być poinformowana, ze jesli okaże sie, ze sa długi to ona przyjmując spedek będzie musiała je spacić. Kazdy sąd i każdy notariusz musi o tym powiedziec i pyta czy człowiek zrozumiał !!!!! Jeśli ktos czegoś nie rozumie to mu to tłumaczą. Nie spotkałam się z niedouczonym notariuszem :( A już napewno sąd musi wytłumaczyć taka kwestię :( A takie pisanie artykułów bazujacych na uczuciach litości czytających przestaja na mnie robić wrażenie :( Jest tego codziennie masa :( Szkoda mi tej kobiety, ze za swoją niewiedzę przyjdzie jej teraz zapłacić, ale Ani naprawdę ona musiała zostac poinformowana o konsekwencjach przyjecia spadku ! Wiesz u mnie w rodzinie te tematy sa na bieżąco i niezdażyło sie to nikomu z osób , kóre znam przyjac spadek nie będąc doinformowanym :( A co do złej woli urzędniczej hmmm, ja kupiłam sobie wyściówkę i pojechałam na wakcje i nie zapłaciłam podatku , bo zapomniałam :( Po powrocie dopiero zorientowałam sie, ze mój termin minął 2 tyg temu i co ?? ............. po tym terminie zgłosiłam się do us i odbyłam pogadankę z 3 paniami i jednym miłym panem i złożyłam pita i zapłąciłam podatek - bez kary ! Więc jaki z tego wniosek ?......... a no taki, ze urzednik to tez człowiek i jak mu odpowiednio umotywujesz swój błąd to cię zrozumie ;) :) Buzia ;) PS ale czasami niektórzy urzędnicy potrafia doprowadzic mnie do szłu :( nawet ostatnio o tym pisałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ;) mnie się juz oberwało za ten program :( J. uważa , zę skoro on wszystko robi, aby mnie ten problem niedotyczył to niepowinnam nawet takich programów oglądać :( A ja chcę ! Bo w zwiastunach zapowiadało sie na przednią zabawę :D:D:D:D:D:D I tak obejrzę , a co ? :D:D:D:D:D:D:D:D:D Groszku - naklikaj co z tym mieszkaniem, bo łapki mi już zdrętwiały ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedy nadaja powtorke?? bom se przegapila..........a raczej przekarmila.... splodze wam maila.....kryzys mam ...no i dolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś Ty Garnierko... Nie dołuj się kochana!!! Obejrzałam te rozmowy... I wiecie co wcale nie było mi do śmiechu zwłaszcza po wysłuchaniu ostatniej historii i widoku tych smutnych załzawionych oczu ostatniej kobiety... bodajże Ady. I co to za popierzony facet! Wie że się z nią rozstanie, a jednak dalej z nią jest i męczy ją i sponiewiera jej uczucia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni ;) ja nie pomoge, bo nawet nie wiem, czy ów program ma powtórkę :( Ale szczerze - to było lepsze od komedii :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Chore klimaty maja to do siebie, ze świetnie pasują do rozbawiania publiczności . A rodzice z tego programu - to bardziej pasowali do roli kłotliwej przekupy niz zatroskanej osoby o los dziecka :( Dziewczyna 20paroletnia w związku z facetem grubo po 40tce zmagała sie z jego kontaktami z byłą żoną, która nie widzi niczego złego w przyjażni między nią a byłym mimo że jest w ciąży z kochankiem , dla którego zostawiła męża, a teraz kochanek ja zostawił w ciąży, i ona musi wspierac się ramieniem byłego :D:D:D:D:D Jeszcze była pani, kótra pracuje w niemczech i podejrzewa, ze mąż ma romans z pracodawczynią ?:D:D:D:D:D:D i ona jako ta waleczna lwica czesto tej pracodawczyni czy tez byłej pracodawczyni posyła chłodne kawałki o tym że jest świnią i żeby odczepiła się od jej męża. A mężulek każe żonce wytrzymac jeszcze trochę :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Jak dla mnie konwencja programu przybrała forme czysto rozrywkową , zresztą ku mej uciesze :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buzia ;) Ninke, a jak ty to odebrałaś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeeeeeej Serduszko :( co jest????? czemu taka smutna jestes i czemu ów program tak cię zdołował ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to przegapilam show:( puscilam maila celi..długaśny iode pobeczec.. nie mam siły.. jak cudnie ze on czasem spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×