TERAZ MY!!!

Yenny wysłałam Ci maila.. baaardzo długi mi wyszedł (tu się chyba nie zdziwisz ;) ) i nie wiem czy Ci się spodoba, ale nie krzycz, już wszystko napisałam co chiałam, to jest szansa, że już nie będę się więcej w temacie odzywać (chyba, ze zechcesz). jak Ci się nie spodoba - poprostu mnie ignoruj :) co do kompleksów, to ja należę do tej grupy co to sama z siebie sobie boginii nie zrobi i jak komplementów nie słyszę to brzydnę od razu..choćbym nie wiem co miała na sobie i jak się inni nie zachwycali te jedne oczy muszą się zachwycać bo z tego cała mi się uroda bierze i tylko z tego..;) a jak się gapią gdzie indziej to mi spada samoocena do -2 w skali 1-10 :( wiem, to bardzo niezdrowe podejście ;)

mumi, yenny, zaraz do was napisze jak to u mnie bylo

Emma a niektórzy są niereformowalni..... :(:(

magnolia a do mnie też możesz? bo ja miałam chyba to samo.. właśnie napisałam Yenny i się wkurwiłam jeszcze raz bo sobie przypomniałam jakie podchody robiliśmy na początku :( Anouk no niestety. a dusza cierpi.. :(

dziewczyny WSZYSTKIE w tym i następnym tygodniu coś się będzie działo..wewnętrznie czuję niepokój :( coś jak u Yenny Wasze rady, opinie, doświadczenia są dla mnie bardzo cenne, chce wiedzieć czego mam sie spodziewać. Wiem, że różowo nie będzie, wiem, że może popsuć się atomsfera między mną a księciuniem, no moze dosłownie wszystko się zdarzyć. Chcę wiedzieć i nie owijajcie w bawełnę, piszcie proszę czy mam ostrzyć broń i zęby ;) za wszystkie emilki z góry dziękuję buźka

Emma odpisałam. To nie tak ze mi się nie podoba co napisałas, po prostu mamy inne spojrzenie na spraw. I to co Ty uważasz za słuszne, ja uważam za niesłuszne. ;-) NA to ze przyjemnie nie będzie jestem naszykowana. I wiem, ze moze byc orzekanie z jego wyłącznej winy. Ale nie bez walki. Juz nie. Magi, czekam na emiala. Pozdrawiam

Celinko!!!!! [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat] [ kwiat]

Cholera, znów mi nie wyszło Wkurza mnie to, co się wyprawia w szpitalach... Ja nie jestem lekarzem, takich osób nie mam także wsród rodziny i znajomych, ale wydaje mi się, ze gdy dzieje się coś takiego jak celince, to raczej jest to coś poważnego... i należałoby to zbadać chyba... jakkolwiek, a nie czekać na bóg wie co! No szlag mnie trafia normalnie...

Yenny, starszne jest to co opisałaś... Straszne że ludzie potrafią tak bardzo przesiąknąc goryczą i traktować ją jako siłę napędową swojego własnego życia... A to ich przecież wyniszcza... Straszne, że jest takich osób tak wiele i starszne, że Wy, dokładnie Ty Yenny, Magi i Emma musicie, bądź musiałyście użerać się się z takimi oszołomicami... :( Kompletnie nie wiem, jak się do tego odnieść, nigdy w takiej sytuacji się nie znajdowałam, nigdy nie doświadczyłam tyle zła, od jakiejś nakręconej baby... Ale przykro mi, że wy się przez nie męczycie! Magi Yenny Emma

-> serduszko gdyby służba zdrowia miała takie serce :D i podejście jak Ty, do zrowia i ludzi wogóle, nasza Celinka byłaby już po badaniach i pewnie siedziałaby w domu i z nami pisała :D

Garni, pobiera mi i pobiera.... a ja się niemogę juz doczegać obejrzenia waszych mamusiowo- synkowych pogaduszek ;) A co masz doła słodziutka? Co się wypalasz????

Oj Mumi Wiesz, ostatnio dziewczyna mojego kolegi zachorowała po raz czwarty w tym roku na grypę... Lekarz przepisał jej kolejny antybiotyk z rzedu.... biedaczka męczy się już drugi tydzień i zamiast być lepiej jest gorzej... Mój kolega był z nią wczoraj u lekarza... I wiesz co ten lekarz powiedział??... Prosze przestać histeryzować, odstawić antybiotyk i czekać aż samo przejdzie... CZAISZ???? No toż to jakiś konował!!!!!!!!! Dziewczyna histeryzuje?? Sama siebie nakręca, żeby mieć 39 stopni gorączki, tak?? Ręce opadają!!!!!!!!!!

Babko, dziękuję za zdjęcia! Fajnie wiedzieć jak wyglądasz :) Super babka z Ciebie! I czy to Ty chciałaś kiedyś przedłużać sobie włoski?? Nie rób tego! W takich Ci dobrze, a przedłużanie tylko by Ci je osłabiło!

Garni???????????? Czy ja to dzisiaj pobiorę?????????

ale trudno, wypowiem swoje zdanie... chciałam was, dziewczyny ostrzec przed facetami, za którymi ciągną się takie wściekłe baby... kiedyś tego nie rozumiałam, ale teraz już wiem... to nie bierze się z powietrza... kiedyś i one były miłymi dziewczynami, za które wyszli, z którymi mieli dzieci... to oni wywołują w nich taką furię... najczęściej albo przez nieuczciwe potraktowanie, albo przez kręcenie na dwa fronty.... mam wrażenie, że z takimi panami szczęścia się nie zbuduje... zrozumiecie, kiedy i wy poczujecie się takimi "oszołomkami", bo facet zakręci wami i zostawi dla "next"...

ale trudno, wypowiem swoje zdanie... chciałam was, dziewczyny ostrzec przed facetami, za którymi ciągną się takie wściekłe baby... kiedyś tego nie rozumiałam, ale teraz już wiem... to nie bierze się z powietrza... kiedyś i one były miłymi dziewczynami, za które wyszli, z którymi mieli dzieci... to oni wywołują w nich taką furię... najczęściej albo przez nieuczciwe potraktowanie, albo przez kręcenie na dwa fronty.... mam wrażenie, że z takimi panami szczęścia się nie zbuduje... zrozumiecie, kiedy i wy poczujecie się takimi "oszołomkami", bo facet zakręci wami i zostawi dla "next"...

-> Yenny masz @

lubimy obcych, nie dziewczyny? ;) ale trochę jednostronnie do tego podchodzisz, bo jak widzisz nie za każdym facetem z przeszłością się taki oszołom ciągnie, ba, mamy tu nawet kilka \'wściekłych mrówek\' które choć same w podobnych sytuacjach pewnie czasem były to zachowały się bardzo na poziomie i do tej pory z nami dyskutują :) nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka może i niektóre z tych oszołomów były kiedyś przemiłe, ale niektóre chyba od początku były poprostu oszołomami ;)

oby, Emmo, oby!

i to ostatnie \"kiedy\" zamieniłabym na \"jeśli\" bo tego akurat nikt nie wie na pewno..;)

niech będzie "jeśli".... pewnie, że nikt nic nie wie.... a ja napisałam, bo byłam trochę po dwu stronach.... wiem, jak faceci potrafią wyzwalać zwierzę w kobiecie... wyprowadzają się, wprowadzają.... rozwodzą, zwodzą.... a w międzyczasie na bezczelnego wpadają na seks.... a potem się dziwią, że kobieta nie umie być sympatyczna i przyjąć, że to tylko "jednorazówka" była...

Nieprzyjemne miałaś doświadczenia chyba? Każda sytuacja jest inna... Owszem zdarzają się takie bezczele, o jakich Ty napisałaś, ale zdarzają się też inni... normalni...

Jejku, Garnierko!!! Alez Ty masz ślicznie gaworzące dziecię... A jakie on ma oczęta wielkie... Takie dwa duże czarne węgielki... No właśnie... jakiego koloru on ma oczka?? Wyklarował się jakiś, czy jest jeszcze taki ciemno granatowy??

serducho od poczatku miał br azowe w słoneczku takie piwne:) a ja mam...błękitne:) nawet po urodzeniu takich nie miał od razu tatusiowe :)

A z reguły każde niemowle ma ciemno granatowe, przynajmniej, te z którymi ja miałam kontakt, takie oczęta właśnie miały... potem im się pozmieniało, a tak był kolor z grubsza nieokreślony...

Hey, ale się za Wami stęskniłam. Teraz przeczytałam dopiero wpisy z całego dnia. szkoda ,że nie mogę być z Wami na bieząco, ale coś za coś. Ja na szczęście nie mam problemu z szalejącą ex i myslę ,że to tylko i wyłącznie zasługa mojego ,że odciął się od ex zupełnie i kontaktu z nią żadnego nie ma. Bo wdawanie się we wszelkie gadki z ex nie ma najmniejszego sensu. Może też ex madra i żyje swoim życiem i niech tak jest. Prawdę mówiąc nie rozumiem tego ,że Wasi faceci pozwalają ex na takie akcje o których tu piszecie . Jego ex też takie zapędy miała , ale skutecznie to ukrócił. Teraz to ona nawet nie ma po co dzwonić. Mogę zrozumieć jak dzieje się tak przed rozwodem , bo kobieta może w taki sposób reagować na rozstanie z mężem, ale te wszelkie krzyki, czepiania się ex po rozwodzie na to już nie można sobie pozwolić. Dziewczyny , ja to bym chyba psychicznie nie wytrzymała gdyby ex wtrącała się w nasze życie. Podziwiam Was za to ,że tak radzicie sobie z tym. Warto zawsze zachować spokój i nie podsycać ognia , które ex wywołuje. Bo agresja zawsze wywołuje agresję. Niech ex sobie uświadomi ,że teraz jej były mąż nie jest już jej mężem i powinna sobie radzić sama. A Wasi często ex palec podają a potem dla ex to i ręki mało i rządania coraz większe. Rozwód w końcu po coś był. A jeśli mój miałby nadal spełniać zachcianki ex to równie dobrze mógł być z nią nadal. No to miłego wieczorku

Witam Kobiety-ależ schudłyscie!!!!!! ;-) :-P Zle sie czulam mialam dluzszy postoj..Celi mnie zmartwila przekazcie jej usciski ode mnie,takie rzeczy sie zdarzaja nie wolno panikowac choc wiem ze to trudne..E.Górniak tez miala ten problem-i co ma slicznego Alana ;-) Bedzie dobrze-musi. dla Dzidzi i Mamy!!! Yenny-->pamietaj ze Ty jestes de lux ;-) Ale duzo sily trzeba i wiary by to przetrwac.Wazne ze warto. Mnioe takie sytuacje wycofuja zaraz mysle o boznych ;-) i bezboznych zwiazkach,łapie dola, i ODCHODZE W SINA DAL MAJA SRAJA ;-) Zycze powodzenia,pomyslenego ulozenia spraw,niektorzy ludzie sie nie zmieniaja,moze ona czuje sie tak niepewnie w tym wszystkim ze az wariuje moze tak wyglada jej cierpienie...Nie wiem ale dziwi mnie to i denerwuje ze my o nich czyt.EX pomyslimy z innej perspektywy niz nasza-ale o Nas -NIGDY!!!!Ja w kazdym razie postanowilam-zero tolerancji dla L :-) Ka-->zapomnialabym....niezła Dupa z Ciebie ;-) :-P U nas komunia mlodego..to dopiero bedzie zabawa przednia. Wyzsze sfery z Bronxu ;-) Anouk-->jak Ty masz ładnie na imię .... Garni--> Serducho--> co tam z Toba? Groszek-->juz teraz wszystko jasne.Przyspiewaj z Lady pank ;-)na całe gardło to i żal i emocje ujdą.. a u mnie w czerwcu VooVoo Sydney Polak Pidżama Porono..cokolwiek to znaczy ;-) Chce zeby byl juz lipiec!!!!!!!!!!!błagam!!!!!! Cała reszte pozdrawiam, Magnolia-->tez Ci tak ciezko jak mnie?Ucałowania dla brzuszka;-) Mumi-->głowa ku gorze pierwś ;-) ku przodowi!!pamietaj!! Chyba wszystko co chcialam zawrzec-badzcie zdrowe!!!!

I piszcie tu dziewczyny co u Celi, bomartwię się przeokrutnie i denerwuję i wściekam :( Jedyne, co zrobili tam dobrego, to to że dali jej zastrzyk na uspokojenie, bo inaczej ona by ich tam poustawiała w szeregu!!! A z tych nerwów tylko mogłaby jeszcze bardziej sobie zaszkodzić... :(

Jo* hah ubawiłas mnie, teraz faktycznie jedyne co moge...to pierwś do przodu - ku uciesze księciunia ;)

Mumi--> ;-) Ninke--> sle fluidy dla Ciebie w WIADOMEJ kwestii..podobno mozna sie zarazic ;-) powodzenia w nowej pracy zobaczysz jak znam zycie to fochy ksieciunia zmniejsza sie proporcjonalnie ;-) Ide legnac i czkeac na tance ktore zaczynaja sie ok.21.00 i trwaja do 02.00 ;-) kochany Dzieciak :-P