Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

dziewczyny macie @ o ile chce Wam się czytac.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy kubusiu nie da sie lezeć...w dzien on nie spi wcale prawie...półgodzinne drzemki piersia juz nie karmię cholera dlaczego nie strzelilam se w łeb jak kubusia nie było...byłoby po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, przebrnęłam..... odpiszę potem....jak pomyślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, podobnie jak u mnie. Kiedyś to były tylko koleżanki. Teraz to AŻ KOLEŻANKI. Na szczescie nie ma z nimi kontaktu. Ale czasem jak pomyślę... cholera zatelepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ucieło kawałek postu. Tylko ze u mojego w wiekszości były to tylko kolezanki, nie mieszkał z nimi, nic nie było \"sexualnego\" w ich kontaktach. a mni i tak złosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka, mój jako immiennik Twojego ma tak samo:D:D:D i też mnie potrafi zatelepać, choc te z pracy mnie bawią, jak cholera... Podobno się mnie boją i wolą mi nie wchodzić w drogę, a najlepsze, że jedyna rozmowa, ktąrą znimi odbyłam to: cześć, cześć. Podobno już mój chód wzbudza w nich popłoch:P:P:P:P:P I zostawię ich w tym błogim przekonaniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Garni mam nadzieję, że nie pogniewałas się na mnie za wczorajszy mój post? 🌼 rozumiem, że Kubuś jest żywiołowym dzidziusiem :) i leżenie to dla niego nudy ;) próbowałam takiego sposoby z moją córą, do wanny z ciepłą pachnącą woda właziłam z córem ona sobie leżała na brzuchu, ja się relaksowałam, możesz masowac brzuszek Kubusia, pobawić się, żeby machał rączkami, troszkę się zmęczył w tej wodzie, a potem butla i do łóżka..Kubuś powinien spać jak trusia :) a Ty razem z nim :D i nie gadaj głupot bo poradzisz sobie ze wszystkim :) ja wiedźma Pleple to mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, w sprawie Twojego maila... jest takie powiedzenie: Na gruzach nie uda się zbudować trwałego domu. Najpierw trzeba je uprzątnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarne chmury zbierają się nad osiedlem..oby nie zawisły tylko nade mna... chyba mam kryzys..organizm kapituluje.. daja o sobie znac nieprzespane noce i wysiłek.. i problemy... bierze mnie cos więc biore witaminy:) ech.. mumi sprobuje to o czym piszesz...na spokojnie , ksieciunio zas jedzie do francji wiec wtedy :) moze bedzie to sposob na kapiel bez krzyku?? yenny dzieki za @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni, masz zwrotkę, króciutką niestety - bo to o czym pisałam sie skonczyło i znów jest zwykły młyn ;-) Pamietam jak mój był mały to uwielbiał się kąpać, nawet jako noworodek nie płakał, a w sumie powinien, bo ja jako niedoświadczona matka nie robiłam tego sprawnie ;-) Ale udało się, oboje przeżyliśmy - a potem im więcej wody było to więcej smiechu i zabawy. Za to teraz za wodę nie przepada :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek-->kocham Twoja stopkę :-P Nie wiem czemu ale CZERWIEC kojarzy mi sie z NERWIEC ;-) Ale byc moze sie mylę,prawda... Niektorym tu mowilam zeby wysunawszy pierws ku przodowi czuły sie jak Boginie ;-) ale widac nie słuchaja Panienki ;-) Moja Mama zawsze mowi CO BYLO A NIE JEST NIE PISZE SIE W REJESTR ;-) Z turystycznym pozdrowieniem oraz dodatkowymi 10 kg i tancem w brzuchu - pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maj - sraj,czerwiec -nerwiec. Jo* - a co z lipcem, sierpniem i wrześniem??? Wczoraj mój stwierdził, że jak rozwód przebiegnie w miarę gładko, to we wrzesniu ślub :-D Zobaczymy :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, bo jak ja widzę jak on na rękach mnie nosi, przeprasza bez gadania jak wkurzy, pomaga i dogadza to ja jestem skłonna zgodzić się na ten slub. (już mu nawet pokazałam jaki chcę pierścioneki obrączki). Ale jak sobie pomyślę o exii i tym całym bajzelku z nią... że jakoś nieodwołalnie będe z nią zwiazana :-D :-( ;-) Ale z drugiej strony nie ma co dzieliś skóry na niedźwiedziu, czekamy na termin, ostatnio czekał od lutego do lipca chyba na pierwszą rozprawe. A moja koleżanka ma w poniedzialek pierwszą sprawę - czekała 8 miesięcy. Dowiedziałam się ostatnio kilku rzeczy o sędzinie która orzekała u mojego ksieciunia. jednych znajomych złatwiła tak samo (tam pan (!) upierał się ze nie chce rozwodu) Dziwne, bo ona zwykle stoi murem za kobietą. A u mojej kolezanki odroczyła sprawę na pół roku. w tym czasie mają się dogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
->Yenny 🌼 :D pierścionek, łoooo :D ale się cieszę, nie pozwól by obraz exi przesłonił Wasze szczęście, bo...Twój facet coś robi w tym kierunku! :D fuck...tyle czasu czekać??? a sędzina ma być ta sama? to co, ona ma monopol? tia miłościwe sądy dają czas aby dogadac się..dupa maryna :( jak Ty to wszystko wytrzymałas, bo rozwleczone w czasie było jak cholera..podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to się marzy...szast prast i po krzyku :) najwyżej 6 m-cy i już a jaka jest procedura i czy są jeszcze pojednawcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, nie ma:) Teraz jak strony wszystko załatwią to jest jedna i po krzyku. A jeśli sąd okręgowy nie jest w dużym mieście, to szybko idzie. Mój mąż czekał na pierwszą rozprawę coś koło 3 tygodni. Express:P Byłby, gdyby ex nie mieszała i nie zmieniała zdania...i tak musiały odbyć się 4 rozprawy (mimo, że wspólnego majątku nie mieli, dzieci też nie, a separacja trwała dłużej niż ich małżeństwo). Chciała pokazać, kto rządzi i ugrać jak najwięcej dla siebie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka, będziemy sypać Wam ryżem i pieniążkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk :) już ostanie pytanie..ta separacja była umowna między stronami, czy orzeczona przez sąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umowna, nie mieszkali razem przez ponad dwa lata... Mój mąż się wyprowadził, ona wróciła do rodziców i prowadzili osobne życia.... Po prostu ani rozwód, ani separacja nie były im potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grosiu! 🌻 Tak naprawde ja też się cieszę. Ze on wogóle coś widzi - to co będzie dalej, już po. Planuje ślub, dziecko. Wczoraj znów gadał o tym - więc zapytałam go czy nie boi się tego co bedzie wtedy. Jazd exii, córki. Powiedział ze nie boi sie. Że chce mieć dziecko, jak najszybciej. I tylko z tego powodu skłonny jest zgodzić się na swoją winę gdyby znów miało to trwać w nieskończonosć. Bo drugi raz bym nie wytrzymała. U nas w sądzie nie ma reguły z czekaniem na sprawy. Moje sprawy trwały łącznie 4-5 miesiecy. Krótko, zwięźle i na temat. Mojej sąsiadki 1,5 m-ca. A mojej koleżanki (tez bez orzekania chcieli) ponad rok. Jak są problemy to tz róznie. Jak się trafi na kogos konkretnego (sędzine) to idzie szybko. A jak na takiego co lubi sie babrać... To wtedy trwa. Słynie z tego właśnie \"nasza\" sędzina i jedyny pan w wydziale. Pan jest w sumie obiektywny,ale bardzo drobiazgowy - az do upierdliwosci. Mumi, nie wiemy na jaką sędzinę trafimy. Jak na ta samą, to piszemy pismo o zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, a Twój ma nieletnie dzieci??? Bo jak ma, to na pierwszej sprawie musi być swiadek, który wypowie się na okoliczność dzieci. tzn. czy matka nadaje się na opiekuna, czy ojciec będzie utrzymywał kontakty, jaki jest w stosunku do dziecka. Przynajmniej mojego świadka o to pytali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenka, pocieszę Cię, że nie powinniście. Jak ją wylosują ponownie do tej sprawy, przewodniczący wydziału powinien powtórzyć losowanie, bez tej osoby. Tak jest u nas w cywilnym, ale mogą mieć inne procedury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Yennyfer no tak zmiana, tylko znowu się odwlecze :( trzeba to jakos madrze ugryźć i dobrze umotywowac zmiane składu wiesz..oni wszyscy się znają -> Anouk 8 lat separacji (umowna), a małżeństwem byli rok tyle, ze urodził się warunek: ma być z orzeczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma, syna 13. letniego ale świadka ma sam wskazać w pozwie? czy na 2.giej rozprawie? kurcze..ale sie pozmieniało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×