Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Mam pytanie do zdradzonych.Czy nie wydaje się Wam,że powodem tego ,iż zostałyście zdradzone było między innymi to,że w pewnym momencie zaczęłyście zachowywać się jak modliszki?

Tzn jak ???

Coś w tym stylu : Powiem wszystkim,którzy z taką zaciekłością mnie atakują,że od momentu gdy urodziło się dziecko moja żonka stwierdziła kategorycznie,że seks będzie tylko wtedy i tylko tak jak ona będzie chciała , a ja nie mam nic do gadania.Mało tego podstawową karą za brak posłuszeństwa we wszystkim będzie zero dupczenia bo i tak mam się za dobrze.Więc co do k**wy nędzy sobie myślicie,że takie coś ma mi odpowiadać? A ona se k**wa pójdzie do kościółka i będzie zadowolona? Mąż ma zapie**alać bo jak chciał rodzinę to ją ch*j pieprzony ma i jego zasranym obowiązkiem jest ją utrzymać i za dużo nie chcieć bo przecież żonka wypierze,ugotuje ,posprząta itd itp, a seks? K**wa oczywiście mężowie tylko leżą ,czytają gazetki ,a w przerwach by tylko dupczyli . czyli jak chłop zrobi swoje to może spadać albo się go zabija.Sposób dowolny.

więc widzisz,że jednak czegoś brakowało ;)

czegoś tu nie sposób zrozumieć to co przedstawiasz to albo jakaś anomalia albo skutek czegoś co było kiedyś czego konsekwencji nie starałeś się przewidzieć znałam jeden przypadek niechęci żony do seksu, ale tam nie było elementu traktowania seksu do systemu kar i nagród Powodem niechęci tamtej żony do seksu było to że jej mąż był przedstawicielem mechanicznej seksualności a ona dla niego przedmiotem do jej realizacji - nic dziwnego że miała dość, moze gdyby taki seks był niezbyt często to jakoś by wytrzymała (poświęcenie) , ale ten mechano - jebak miał temperament i apetyt na duuuużo mechanicznego seksu, co oczywiście było nie do wytrzymania nawet przy największym poświęceniu się , bo chyba rozumiesz że z takim facetem nie można mówić o kochaniu się. A może ty też taki mechanik byłeś a teraz zbierasz konsekwencje i nie rozumiesz?

do tigry-ja nie problemów ze swoja psychika ,stoje twardo na ziemi i biore to co los da

no jeśli to ,że zawsze chciałem żeby ona pierwsza dochodziła albo razem ,to mechaniczny seks to taki właśnie typ ze mnie.Natomiast jeśli w ogóle nie miała ochoty to nawet ręką nie chciała tego zrobić,a lodzik toć to marzenie. A damski bokser nie jestem , prosił też więcej nie będę więc jest jak jest

xyzed ale się smacznie zrobiło ;)

do Anny - moja walka narazie musi poczekać ,naprawdę nie chcę niszczyc relacji ojciec -córka ,niech ona troche podrośnie .A w sumie tez nie chce chyba w swoim i=obecnym życiu nic zmieniać ,chociaż czasami mnie korci żeby postawić ultimatum ,ale ja nie lubie nikogo zmuszać do niczego

I dlatego jesteś kochanką a nie żoną. Żony lubią zmuszać ;)

owszem żony lubią zmuszać,a sposobów mają wiele :o

Anno ale takich jak ty nie jest wiele

przepraszam nie wszystkie.Niektóre potrafią uzyskiwać to co chcą w sposób bardziej subtelny i zdecydowanie milszy oraz skuteczniejszy.Chłop głową rodziny ale one wiedzą,że one są karkiem ,który tą głową kręci.

musze tu dorzucić trzy grosze ; sex z moim meżem jest naj na świecie,. ten pan co opisuje , jak to jego żona stosowala kary ,--- to jest żony szanownej problem , a nie wszystkich żon,. myśle ze nie bedziemy mogli porozmawiać ponieważ jesteś dość zirytowany aby ,pisać bez emocji,. ale życze zdrowia,. i małżonce również,.

My też rozmawialiśmy,a raczej ja próbowałem ale zawsze kwitowała to stwierdzeniem,że to mój problem:o więc go sobie rozwiązałem komplikując.

słuchaj! a moze to ona ma kochanka , ze jest taka opryskliwa ?

A niech tam ma, co jej będę żałował :) Choć za bardzo zmęczona bywa żeby mieć kochanka,a może dlatego zmęczona,że ma ;)

widzisz to jest na dwie strony ,. jej cos nie pasuje i tobie ,. nie mozna mowic , ze zony cos lub czegos nie robia wam mężom,. zycie jest wielkim kompromisem , a zeby ,,go ,, wdrożyć w życie , sam powiedz jest to sztuka,. pozdro,.

Tak jest komromisem ale kompromis nie znaczy,że tylko jedna strona ma cały czas ustępować. Pozdro :)

co tu tak cicho

bo nie głośno./::::::::::::::::)

byłam zdradzona, ale nie byłam zoną. bylismy ze sobą dość długo, kochałam go całym sercem ale nie wystarczałam mu. Zdradzil mnie z duzo mlodsza dziewczyna. od 8 miesiecy zyje bez radosci w sercu.Nie wiem co czuje do tej dziewcyny, wiem ze nie umiem przestac go kochac,mimo ze tak mnie potraktował.

a jesteś z nim dalej ?

to sobie pomyśl ze , swojego kutasa wszdza jej co noc ,. ja już żygam,.

ale nie poczekalam na odp. sorrki ,.

miało byc kulturalnie......

tigra---Ty jestes oszalała z bólu i nienawiści Czy nie lepiej było zostawic go?

no to pytanie .... bardzo głebokie i wymaga głebokiego zastanowienia sie .... poczeka , bo teraz nie moge ,.

to co toksyczne zostawia się , ja zostawiła i męza i kochanka Jeden i drugi doprowadził mnie do ruiny , myslałam bardzo podobnie do Ciebie Nienawidziłam , byłam chora od tego Zabijałam to w kazdy mozliwy sposób Zabiłam i jestem wolna i moja psychika tez jest wolna

wiecie, zdrade jakos przyjelam do wiadomosci, tylko ciagle nachodza mnie mysli przez ktore poawiaja sie łzy. nie rozmawialam z nim od tamtego czasu ale on tez nie probowal sie kontaktowac. nie wiem czy to dobrze czy zle ze nie bylo zadnej rozmowy.