Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

kumpelo-tu chyba nie ma sensu szukac sensu....bo miłośc to uczucie ,które ma dawac radośc i smutek ,jest irracjonalna bo taka jest natura uczucia

sc... ale chyba sama wiesz że taka miłość nie zawsze daje radość a smutek daje dość często,za każdym razem kiedy on jest tam...

staram sie żeby dawała tylko radośc...a jak jest tam...staram sie o tym tak zwyczajnie nie myśleć ,no i on nie daje mi o tym myślec ,bo nawet jak jest tam..to co godzine jest sms ,a jak zasypiamy ,to mimo że w osobnych łóżkach to przed snem gadamy czasami przez godzinę i dłużej ale tez mam czasami dzień ,że myślę jak to tam wygląda i mam ochote odejśc ,ale nie chcę

chyba poprostu dzisiaj mam jakiś gorszy dzień i dlatego tak rozmyślam o tym.

kurde nie myśl za duzo bo mi sie udzieli... głowa do góry ,będzie dobrze zobaczysz Nie moze byc inaczej...trzeba każdy dzień wykorzystać na maksa ,do bólu i z usmiechem na twarzy

dzięki za pocieszenie,masz racje musi być dobrze ale czy będzie...

będzie będzie innej opcji nie ma ...

mam nadzieje...

planuje skonczyc 4 miesieczne bycie kochanka, nie wiem, jaks ie w to wdalam, pewnie dlatego ze na pocztaku nie raczyl mnie powiadomic ze jest zonaty- nastepnie jeden pocalunek i dotyk wystarczyl zebym uznala, ze to jest facet ktorego chce poznac blizej i poznalam, na poczatku wydawalo mi sie ze to tylko rozrywka, fantastyczny seks, swietne rozmowy, za nic nie chcialm zeby sie rozstawal z kobieta ktora kocha- tak caly czas mowi nagle, przestalo mi zalezec na tym seksie, nie mam ochoty go calowac itd... przestalo mi to chyba wystarczac nie widze innego wyjasnienia. walczyc nie ede, bo wiem, ze nie wygram, uswiadomil mi to juz na poczatku nie mam juz sil byc tylko kochanka widziec go kiedy on ma wolna chwile, dopasowywac sie do niego ... tylko po to, zeby mial "najlepszy seks w swoim zyciu " jestem zla - bo zona dostaje wszystko inne - uwage, uczucia - do czego mam swiete prawo- w koncu jej przysiegal... - zas ja kochanka... nagle zrobilo mi sie tego za malo trzymajcie kciuki -=mam nadzieje ze uda mi sie to skonczyc z honorem

kumpelo ,jutro tez jest dzień i będzie dobry ,słoneczny a ten dzisiejszy zły ,pomału sie kończy

a Ty nie miałaś najlepszego seksu właśnie zniM?

trzymam kciuki ,najważniejsze żebyś to ty była szczęsliwa ze swoim zyciem i swoimi decyzjami i sama z soba .

dobrze nie zdążyłaś się zakochać bo nie było by tak prosto odejść.

sc... najgorsze że on wcale nie jest w domu i nic się nie dzieje,wiem gdzie jest i co robi a ja mam takie myśli dzisiaj tak właściwie bez powodu. ale może masz racje,jutro będzie lepszy dzień.

NO NIESTETY TAKIE MYSLI SĄ CHYBA NIEODŁĄCZNE W NASZYM UKŁADZIE I NIC NIE JESTEŚMY W STANIE ZROBIC ŻEBY ICH NIE BYŁO,ALE MOŻEMY IM POWIEDZIEC TYM MYSLOM DO WiDZENIA I ZROBIC COS DOBREGO DLA SIEBIE upss sorry za te duże litery ale oni tez czasami maja chwile zwątpienia -przynajmniej moj k je ma i czasami robi wszystko żeby to sie wydało i żeby los zdecydował co dalej a za chwilę boi sie tego że odejde i że zostanie sam... porabane to wszystko

sc... ja myślę że u ciebie już los zdecydował macie dziecko a teraz to wy musicie zdecydować co dalej. jak myślisz co zrobi jego żona gdy się o was dowie,czy ona wogóle coś podejrzewa?

wiesz też się nad tym zastanawiałam...ja bym sie chyba domyslała.jakby mi facet znikał częściej niz normalnie wymaga tego jego praca ,jakby nagle przestał ze mna sypiac i wyniósł się do innego pokoju itd. Ale ona parę lat temu sama sie do niego odsunęła i wogóle to tam jest wszystko pokręcone co by zrobiła-starałaby sie go zniszczyc albo by odpuściła-to wie tylko ona ale boje sie momentu kiedy nie daj Boże przyszłaby do mnie i zaczęła sie awanturowac ... uuuu nie chce nawet o tym mysleć wiem natomiast że wybór z kim chce byc należałby tylko do niego i na pewno nie łaziłabym za nim i nie błagała o miłość

dziewczyny - jak wytlumaczycie, ze za nic nie chcialam zobaczec jej na zdjeciu ? zas on nalegal? on od poczatku chcial mi ja pokazac --- mial ja w telefonie PO CO???? twierdzil- to atrakacyjna kobieta... - nie wiem co takie slowa znacza ... w koncu przy okazji- kiedy robil zdjecia mnie - mial i ja na tych fotkach, chcial nie chcial, musialam zobaczyc wtedy bylo mi juz to obojetne na poczatku nie chcialam o niej sluchac o ich zyciu- bylo miprzykro i od razu to mowilam, ja chcialm miec tylko zabawe okazuje sie ze nie jest taka baardzo atrakcyjna - akle sadze ze jemu sie podoba - ma kragle ksztalty oglednie mowiac ale ma swoje problemy z psychika - nie bede wnikac bo to nie takie wazne

a o co ona miałaby się awanturować skoro sama jest sobie winna,sama na to pozwoliła ale to nigdy nie wiadomo co w jej głowie się pojawi. mojego żona zadzwoniła ale się nie awanturowała chciała tylko potwierdzenia że istnieję naprawde i chyba chciała sprawdzić jak ja na nią zareaguje,czy się wystraszę i dam spokój. ale to był tylko raz chyba zrozumiała że on także ma coś w tym do powiedzenia. także nie zawsze jest tak że się awanturują.

była kochanka... jeśli dla ciebie to też była tylko zabawa to czemu o tym rozmyślasz?

sc - pisalas do mnie o tym zakochaniu sie? do-- byla kochanko -- mialam :D najlepszy jaki moglam sobie wymarzyc :) mysle ze byl moment ze sie zakochalam - ale staram sie trzymac jak moge swoje uczucia na wodzy - on tez mi to "ulatwia" - jest nieglupi - powiedzial, ze chcialby ale nie ebdzie robil prezentow, kwiatow ...bo to nas szybko dos siebie przywiaze - wiec nie bylo swiatecznych prrezentow itd.. walentynka ponoc byla z wlasnym wierszem, ale na nieszczescie zona znalazla - i musial sciemniac ze to dla niej, na szczescie nie napisal mojego imienia jedyne co dostaje, to ladne ponczochy --- on jest chory na punkcie moich nog ;)

była kochanka... skoro on kocha żonę to po co się z tobą spotyka? bo nie rozumię tego układu. gdy się kogoś kocha nie szuka sie nikogo na boku.

a ja zapytam - skoro kocha kochanke to czemu wraca do żony? Czy oni w ogóle potrafią kochac tak naprawde?

oni czasami nie wracaja do zon tylko domu ,kapci,dzieci,swojego kata...

twój od 4 lat wraca do kapci :o

nie wiem... myślę że potrafią kochać naprawde tylko potrzeba im czasu na decyzje. kobiety są inne kierują się najczęściej uczuciami i nie boją się zmian. ludzie są różni i nieraz mąż wraca do żony po to żeby być mężem a nieraz po to że są tam dzieci.

do sc własnie ,no i wraca i co z tego ???może ja sie na to godze i nie żądam żeby juz podejmował decyzje kumpelo-masz racje

to ze sie zgadzasz to jedno a to zebys chciała zeby nie wracał to drugie, ale sama wiesz ze z każdym dniem masz mniejsze widoki na to.

do sc właśnie... właśnie że z każdym dniem sc ma większe szanse na rozwiązanie tej sytuacji na wszystko potrzeba czasu. ich miłość nie umiera tylko trwa.

nie rozśmieszaj mnie .Jak nie odszedł na początku lub wtedy jak urodziło się dziecko to nie odejdzie , a sc to wie i dlatego wałkuje temat na kafeterii i pyta "facetów" w podobnych sytuacjach jak traktuja swoje drugie zycie.Na prawde myslisz ze gdyby sc miała świadomość ze ich miłość trwa to tak by sie zachowywała?