Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Gość Dżulka
Witam wszystkich w ten pochmurny niedzielny poranek. Ja z żoną mojego ex kochnka tez rozmawiałam. Powiem tak, że spojrzałam na to z zupenie innej perspektywy. Z bezosobowej żony stała się dla nie całkiem miłą i BARDZO CIERPIĄCĄ kobietą. Rozmawiałysmy bez żalu, bez żadnych wyrzutów. Po tej rozmowie nie potrafiłam już dłużej tego ciągnąć, postanowiłam usunąć się z ich życia. NIe będę budować szczęścia na cudzym nieszczęściu i wiem, że już nigdy świadomie nie wpakuję się w taką historię. Poza tym gdy już ochłonęłam z tej miłości, uświadomiłam sobie, że on okłamywał nie tylko ją ale i mnie. A ja w miłości cenię sobie szczerość. On do mnie jeszcze czasem dzwoni, pisze że mnie kocha. Ale co to za miłość? Przestałam już wierzyć, że spotkałam swoją połówkę pomarańczy. Bo to wcale nie jest tak, że jestem taka wyjątkowa, że TO COŚ się między nami wydarzyło. Ten facet, jak pewnie wielu naszych, jest zwyczjnym draniem i zdradę ma wpisaną w charakter. Tym bardziej, że wiem że nie byłam pierwsza. O mnie powiedział wprawdzie żonie, ale ona odebrała to jako spowiedź skruszonego męża. Niecha tak zostanie, wiem że jeżeli będę się z nim kontaktować i spotykać, to to małżeństwo się do końca nie poskleja, bo zawsze będę im to psuć. Datego się usunęłam i nie będę tracić czasu na taki toksyczny związek, który daje wprawdzie szczęście i to wielkie, ale na chwilę, potem są długie godziny zamartwiania no i zaczyna działać wyobraźnia... A potem moje wątpliwości, dopytywania, doszukiwanie się kłamstwa i totalny brak zaufania. A bez zaufania związek jaki by nie był nie ma sensu. Bo jak ufać facetowi, którego poznajesz z tej najgorszej strony? Nawet gdybyśmy byli razem, to pojawiłby się strach, że skoro ją zdradzał, dlaczego nie miałby zdradzić Ciebie? Chcę żyć normalnie i dlatego się z tego uwolniłam. I pamiętajcie: żony wcale nie są takie złe, jak nam o nich opowiadają. Nie ma osób idealnych i zawsze znajdzie się powód, żeby zdradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
powiedz Dżulko co o tym wszystkim mysleć ? Pisałam wczoraj że był zawiedziony że nie pocałowałam męża ze nie przytliłam. On odszedł do swojej nowej Pani trzy tygodnie temu. Zabrał swoje rzeczy i wyprowadził się. Stwierdził że mnie juz nie kocha i w końcu trafił na druga połówkę. Po co szuka u mnie czułości ? Nie pisałam do niego sms-ów cały tydzień ( on prauje za granicą ) i był bardzo źdzwiony. Wczoraj wieczorem w sms-ach miętolił temat czy się z kimś umówiłam? Zazdrosny ? Jak to rozumieć? Swojej siostrze w rozmowie telefonicznej powiedział że do mnie wróci ( po co to powiedział ? ) Pomijając fakt że siostra suchej nitki na nim nie zostawiła. On chyba się spodziewał że wszyscy zaakceptują to ze się zakochał i chce układac życie na nowo i tu się przeliczył. Mimo swoich wad jestem osobą lubiana w jego rodzinie. Okaazało sie, że bardzo. Własnie od nich takze otrzymałam duże wsparcie. Może on rzeczywiscie Ja bardzo kocha tylko boi się odrzucenia przez rodzinę. Do tej pory nie przerażało go perspektywa wychowywania jej dzieci ( ma dwójkę ). Swojego syna zostawił. Nic juz nie rozumiem. Dobrze chociaz że myslenie o Nim nie sprawia mi juz bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżulka
Wydaje mi się, że zaczął doceniać Ciebie, to co Was łączyło przez te wszystkie lata. Miłość a może zauroczenie do tamtej zaślepiło go na tyle, że wydawało mu się że znalazł to czego szukał. Ale to nigdy nie jest tak. Może być tak, że boi się, że go nie przyjmiesz, że będzie musiał przyznać się do porażki. Jeżeli jest bardzo ambitny, to nie wróci. Z jej strony, napewno też czuje presję. Jest zapewne rozdarty, chce być konsekwentny, ale czy mu się uda? Widzisz, przyjęłaś dobra ntaktykę, nie wolno kajać się przed facetem, błagac go żeby wrócił, bo to odniesie odwrotny skutek. Musisz mu pokazać, że dasz sobie radę bez niego, ale tez nie możesz być całkiem oziębła żeby mu pokazać (tak delikatnie), że jeszcze Go kochasz i jest dla Was szansa. Myślę, że jest o co walczyć, jeżeli Go naprawdę kochasz, ale musisz zachować twarz. Żona mojego ex kochanka stanęla na stanowisku, że to przetrwa, że łączy ich zbyt wiele, te wszystkie lata, dzieci i napewno uczucie, które może trochę gdzieś straciło na swojej mocy, ale jes. Ale jeśli On zdecydowałby się wrócić do Ciebie, to pamiętaj że nie będziesz mogła robić mu ciagłych wyrzutów o to co zrobił. Pogubił się facet w życiu, ale jeśli zmądrzeje, to musisz być dzielna i dać mu szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżulka
Trzeba tylko cofnąć się troche w przeszłość i przypomnieć sobie co tak naprawdę was połączyło. I przeanalizować co było nie tak, że znalazł inną, może uda się to zmienić. Nie zamartwiaj się tylko, bo własciwie zostaje Ci cierpliwie czekać. Twój facet wybrał sobie trudny związek, nigdy nie pokocha tych dzieci jak własnych, a one jego tez nie. Ile lat ma Wasz synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżulka
Powiem jeszcze jedno. Zawsze myślałam jak to będzie spojrzeć dzieciom mojego jeszcze wtedy kochanka w twarz. Patrzeć na to jak są nieszczęśliwe, przeze mnie. Zupełnie inaczej jeżeli poznajesz faceta z przeszłością, ale już po rozwodzie, a inaczej jeżeli masz świadomość, że rozwód i ten cały łańcuch nieszczęść jest z Twojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juli_a
A ja przetrwałam to wszystko, czekałam cierpliwie aż u nich się skończy, umówiliśmy się z mężem, że on potrzebuje troche czasu żeby się odkochać w kochance. Nie robiłam mu później wyrzutów. Ale i tak nic z tego się nie udaje. Po kilku latach odbudowywania małżeństwa od nowa zrozumałam, że siedzę na podłodze, w rękach trzymam więlką potłuczoną wazę z napisem "małżeństwo", jest cała w kawałakach i nie mam już kleju żeby ją posklejać, trzyma się w jednym kwałku tylko jak ją mocno obejmuję obydwoma rękami i nogami, cały czas przy tym muszę uważać na odpadające kawałki. Skutkiem jest to, że mam całkiem zajęte nie tylko ręce, ale również i nogi. Całe moje życie składa się z tego, nic dla siebie, na nic już nie mam ochoty a ni siły, a wszystko dookoła straciło barwy, smak i zapach. W przypadku meża, gdyby odszedł wtedy, mieli by to samo teraz, co mamy my, on taki już jest, zdaje sobie z tedo sprawę i dlatego pozostał. Po co zmieniać wszystko na nowo, jak i tak po pare latach się powtórzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko............................................. Dzulka co Ty pszesz??? Bidulki z tych misiaczków, pójd a wrócą, pogubią się, trza ich pogłaskać i nie daj boshe coś marudzić. A potem zostaje kobietom popękana waza. Duże Gie a nie się pogubił. Faceci to nie kratyni :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne to wszystko... Po zdradzie , ani dla zdradzających ani dla zdradzanych ,życie staje sie całkiem inne ..Coś się stało , coś się skończyło.. coś zaczyna sie od nowa .. Lepiej , gorzej ..ale nigdy tak samo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona żona
Mój syn ma 9 lat. Juz niestety wszystko rozumie. Do niedawna z własnej inicjatywy prosił tate żeby wrócił. jztego nie robi po tym jak usłyszał ze tato kocha Ją i ze mna nie może być. Okrutne. Powiedziałam wczoraj mężowi że zbliża się moment w którym dziecko powie nie chcę cie znać. Nie dotarło chyba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okrutnie i głupie. Bezmyślne. Chore. Niszczyć świat dziecka dla....no własnie dla czego, dla kogo??? W imię jakiej ideii??? Mógł udzielić ze sto innych odpowiedzi. Wybrał tą najbardziej dosadną. Olej tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona żona
to nie takie proste. On tu przyjeżdza do dziecka. Przytula, całuje i bawi się z nim.Cały czas mu mówi że go kocha. Nie kocha mnie ale Jego tak. Mam nadzieję że jeszcze bedzie dobrze. Wiadomoże że nie tak jak poprzednio, ale znowu będziemy razem. Zobaczymy co los przyniesie. Mój M boi się , że poznam kogos i ten ktos zabierze mu miłość syna. Niech się boi. To kara za to co nam zgotował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
dzien dobry - zdradzona zono - poczytalam Ciebie wczesniej ---brawo , alle go zalatwilas ,. poza tym klasyczny przyklad , psa ogrodnika ,. ale ; bardzo sie ciesze , ze w takiej dobrej kondycji Jesteś,. zrob sobie liste meza wad i zalet ,. moze pomoze ? zapytasz siebie , czy warto ? i posłuchasz serca ,. ..... znajdziesz odpowiedz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
wczoraj mialam okazje , poznać osobiscie naszą Babke 68 ,. mialysmy o czym pogadać ,. wieczor był boski ,. spotkalysmy sie w knajpce ,. bylo nas trzy bo oczywiscie moja AGA,. z ktorą juz wczesniej sie spotykalam ,. szkoda tylko ze nie mozemy sie wszystkie spoktać .... no ale by uszy tym chlopom chyba odpadly ,. hi.hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Tigra Własnie miałam spytać jak udało się spotkanie? :D Ale uprzedziłas moje pytanie.. Biedne chłopiska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżulka
Wiadomo, że będzie inaczej, po zdradzie już nigdy nic nie będzie takie samo. To niemożliwe, bo zdrada to największa chyba krzywda, jaką można wyrządzić kobiecie. Nie usprawiedliwiam facetów, nie powiedziałam, że należy im wszystko wybaczać bez słowa i głaskać po głowie. Próbuję tylko zrozumieć... Próbuję zrozumieć, by nie znienawidzić mojego ex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że zrozumieć tak do końca nigdy się nie da Można tylko pogodzić się z pewnymi sytuacjami , starać się wybaczyć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżulka
Pod jednym tylko warunkiem, że się kocha. Ja kochałam i dlatego to wszystko znosiłam. Ale ta miłość stała się dla mnie udręką i dlatego się z tego wymiksowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona zona
Nie pomaga sisywanie w takim natłoku myśli wad i zalet męża. Szczególnie że Go kocham i trudno mi jest znaleźć cos negatywnego. nie był ideałem ale był "mój". Nie powiem ze nie mam żalu bo bym skłamała, ale ten żal jest jakiś inny nie wywołuje we mnie furii i nienawiści. Może to tez uzależnione jest od wychowania. mama zawsze powtarzała mi ze ludzi trzeba kochać i tak na prawde jest w zyciu łatwiej. Nienawiść pogrąża i zabija w nas człowieczeństwo. Własnie napisał że bedzię w naszym mieście ( wyprowadził się do innej miejscowości ) po 15-tej. Kazałam mu dac znać jak już przyjedzie i poinformowałam że idziemy z synem na obiad do moich rodziców. Podejrzewam że podswiadomie Go szlag trafia że nie siedzę w domu nie płaczę i nie czekam aż wróci. Jak już wczesniej pisałam czekam , ale on sie o tym nie dowie. Jak jest madry i kiedykolwiek mnie na prawde kochał to powinien to wiedzieć. Mądrze dziewczyny pisałyście kiedyś że miłość to nie tylko udany seks, ale i życie codzienne. Wspólne sprawy, zainteresowania. Jeżeli on nadal twierdzi , że z nią to wszystko Go łaczy a ze mna nie to nie wróci i z tą ewentualnoscią się liczę. Jestem w dobrej kondycji dzięki rodzinie i przyjaciołom. nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak mnie lubią. To pomaga "przeniosić góry".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosiekkkkk
A go....prawda ze, jest tak ok!!! mnie moj wywalil z domu zebym utrzymywala dom ja on zostal i niby gotowal,pral itp.dzieciom ale nic pozatym nie rozmawial jak ja z nimi !!!!!dzis to jest po 12 latach ja mam kogos od 5 lat poprostu nie dalam juz rady i jak zobaczylam ze musze JA utrzymywac wszystko a jemu ok jak wpadne na kilka tygodni i juz chce wrocic ale ja nie wyobrazam sobie tego wole byc sama ,bo moj facet jest niby ok ale jakos do moich synow nie nastawia sie dobrze (ja za nimi przepadam choc to 25 i 22 lata maja)a to mnie boli bo co ja moge zrobic ze jego (mniej wiecej ten sam wiek )nie akceptuja ze on odszedl od nich ?? wszystko zaczyna mnie nudzic zmeczona sie czuje, mam dosc sklejania jak tu ktos poiwedzial!!! nie mowie bo mnie kocha od 5 lat jak mieszkamy razem bariera do niepokonania sa tylko moje dzieci..........JEGO ZAZDOSC O ICH MILOSC DO MNIE I ODWROTNIE......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra .
witam CIę Natek--- powiedz kochaniutka jak daleko jestes od nas ? wczoraj przejechalam 60 km. aby dotrzec na miejsce , ale bylo warto ,. bardzo wielle spraw , omowilyśmy ,. to jest potrzebne , bo jest wiele pytań i meżowie mam na nie nie odpowiedza ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosiekkkkk
o wlasnie teraz chcialam otworzyc szybkowar i calosc mi sie wylala ,jak skoczyl mowie wam tak sie przestraszyl ze mnie popieklo P: no taki on jest teraz myje ta kuchenke no nie myslcie ze nie umie szybkowara uzywac!!! porostu za szybko chcialm ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosiekkkkk
dlaczego nie mowicie nic?? TIGRA co ci??? czytam was juz b.dlugo znam was jak kolezanka dobra ale dzis mysle odwaze sie i napisze jak widze macie to wszyscy jak czytacie w d.... hmm tez fajnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosiekkkkk a cio myslalas
ze tu sa normalne kobiety/?wez spadaj bo cie zjedza jak cos nie powiesz po ich mysli najgorzej to Tigra ta sukowata zonka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
dziekuje za komplement --- badzo fajne stwierdzenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccc
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
tylko szloda ze sie mialas tyle odwgi i sie nie podpisalaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiek --dziewczyny nie siedzą na forum 24 na dobę i moze się zdarzyć , ze w czasie gdy Ty piszesz to akurat nikt nie czyta Tigra-- ja daleko mieszkam ... Idę na obiad...a poźniej spanko małe , cos oczy mi sie zamykają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę napisać
Cześć wszystkim!Chwilke poczytałam i mogę opowiedziećjuż bardzo na chłodno, co wydarzyło sie u mnie gdy pozwoliłam mojemu wtedy męzowi powrócic po zdradzie....tak wczoraj z z ś.kumpela gadałyśmy o moim ex kochanku i jego dręczacej mnie telefonami zonie,a dzisiaj bez emocji o nieudanej próbie powrotu zdradzacza...niestety tu nie ma happy endu...napewno nie żałuję że próbowalismy w imie dzieci,tego co już było miedzy nami,w imię miłości...tak bardzo go kochałam i dlatego po jednej jedynej rozmowie z kochanka mojego wtedy męża, pozwoliłam mu wrócić, bopo prostu go kochałam.Ból był we mnie ogromny, ale zaczęlismy od nowa i udało sie prawie przez 6 lat i zaczęło sie tak samo i juz nie miałam siły ciagle walczycmój mąż stał sie kimś zupełnie obojetnym, wypaliłam sie w naszym zwiazku,nie potrafie kochac tego człowieka...nie jestesmy z soba kilka lat i było całkiem dobrze,praca,praca.praca, dom, pasje..i zakochałam sie w kims w kim niepowinnam i pewnie i on wemnie ale nie dość mocno jak juz wiecie...Ale uważam ze warto próbować naprawiac zwiazki i uwazam ze powinno sie pozwolic wrócic jesli ktoś ma siłe na to, bo to ze mnie sie nie udało to nie znaczy np że nie uda sie zdradzonej zonie czy mojemu byłemu kochankowi i jego dzwoniącej zonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak odnosnie do tej pani powyżej , to my wszystkie chyba trochę sukowate jesteśmy...toć to w naszej babskiej naturze...:D Ale proszę Ciebie zejdz z Tigry ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×