Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

on bedzie musial ,nie mam zamiaru naciskac ani stawiac warunkow ,trzymam sie tego co ustalilismy na poczatku , on sie nie rozwodzi ,ja w razie takiej sytuacji znikam ,jednak z tego co widze ,on sie jeszcze miota ,raczej nie walczy ,na to chyba jest za slaby,ale nie umie tez odciac sie ode mnie i szczerze mowiac ,wkurza mnie to

Witam xyzed jak majówkowy nastrój?

Cassie :) Nastrój chujowy ale bojowy :)

xyzed nie przeklinaj przy nauczycielce, bo jestesmy na to uczulone :P ;) dlaczego na tym naszym śląsku taka chu**wa pogoda??!!! ;) :D mi już zaczyna odbijać w pustych 4 scianach

Dlaczego mówisz ,że .....owa? :) U mnie słoneczko świeci aż miło :) Chyba za dużo wolnego i spokoju od dzieciarni? :) Rusz tyłeczek :)

Słoneczko może i świeci, ale strasznie zimno jest i tak. :( dopiero od piątku ma być cieplej. Od dzieciaków to ja bym mogła miesiąc odpoczywać,a tyłeczek ewentualnie moge ruszyć do City Rock. na spacerki rekreacyjne za zimno :P

Eeee tam za zimno :) A byłem święcie przekonany,że Ty sama jesteś wystarczająco gorąca ;) Ja bym Cię tam rozgrzał ;)

gorąca to ja jestem w wakacje, jak na dworze jest 40stopni :P i rozgrzewacza też mam.. tylko jest akurat teraz nieosiągalny - przebywa w strefie nazywanej \"Jestem dobrym mężem i tatą\" DON\'T!!! :/

Ha to moja jest zawsze gorąca jak piec hutniczy niezależnie od pory roku :) No ale Twój rozgrzewacz chyba się w końcu wyrwie z tej strefy ;)

xyzed mam nadzieje wiesz... bo kostnieje z minuty na minute :D a on to jest miotacz ogniem hihihihi :D

xyzed a tak w ogole, to dlaczego jestesmy tu sami? Przeciez dzisiaj dzien roboczy? wszyscy wysepili dzien wolny czy jak? pusto wszedzie, gluch wszedzie... tylko takie dwa zboczuchy ze slaska siedza :D

witam! cassie odpisalam tobie. duzo sie tutaj dzialo i duzo mi teraz przechodzi przez glowe. dziewczyny jestem pod wrazeniem jak podobnie nasze historie przebiegaja. ciesze sie za kazdym razem jak ktoras z zdradzanych zon sie odzywa - naprawde cenie ich doswiadczenia i wymiane mysli. wcale nie jest mi obojetne ze komus moim zachowaniem krzywde robie. ale nie do konca zgadzam sie z tym ze to ja jestem odpowiedzialna za czyjes szczescie! przeciez to nie jest tak ze zmuszam jakiegos mezczyzne aby ze mna romansowal. i nie jest to zadaniem kochanek dbac o obce malzenstwa. o moje sama musialam dbac. rozpadlo sie podobne jak u Karo345. nie musze wcale szukac zajetego aby "wejsc na gotowe". materialnie mam ulozone zycie, nikt nie musi mnie utrzymywac. ON zjawil sie wtedy kiedy potrzebowalam milosci. :-(

Z tego co pamiętam,to większość wybierała się na długi łikend :) więc oni to dopiero muszą teraz numerki odwalać ;) Może po powrocie uraczą nas jakimiś pikantnymi opowieściami? :)

czytelniczko juz sprawdzam, jak bede miala chwile dluzsza to odpisze, bo teraz to nie bardzo mam czas na dluzsze wypowiedzi :) tak w ogole to zgadzam sie z toba. niektore wsciekle pomarancze atakuja ze krzywdzimy, rozwalamy malzenstwa, ze wchodzimy na gotowe, ze pchamy sie tam gdzie nie trzeba..a tak na prawde my jestesmy wolne, nie my oklamujemy, kombinujemy, zdradzamy... sponsorow nie potrzebujemy, a czy my jestesmy powodem rozwodow? moze troche tak, ale nie mamy pewnosci czy gdyby nie my, to inna? facet na wlasne zyczenie psuje sobie cos co stworzyl z inna kobieta - rodzine, malzenstwo. xyzed ale wiesz co? :D - to jest szatanski usmiech! jak oni wroca i bede wspominac to ja dopiero zaczne szalec! i to jest piekne! :D oni juz po a ja dopiero w trakcie :D

Cze;) Cassie.:) Xyzed;) a gdzie jest SC;> i Dziewczyny? Jakos pusto na topiku. Ja tez uciekam do nauki j.a.;) jutro ide do pracy;( Udanego dnia

Cassie i ja też mam tak zamiar zrobić :D A obiecaliśmy sobie jeszcze większe szaleństwo niż ostatnio ;) Oj bydzie się działo :)

Witaj Kokosanka Jutro do pracy? Ano tyż piknie :) No jutro to troszkę się pobyczę i ponudzę ale za to już niedługo to bydzie łorgia :D

Kokosanka dlugo cie nie widzialam! czemu ty na pomaranczowo? :( xyzed, a ty dlaczego tak w ogole sam przed kompem? gdzie twoja wybranka? jak to w ogole z toba jest? jestes zdradzacz, zdradzony, kochanek czy jak...? :D

Cassie jasne,że zdradzacz jestem,a K też w pracy :) a żonka robi wszystko żeby mnie jeszcze bardziej do siebie zniechęcić co jej świetnie wychodzi :)

Xzed to dekoracja naszego topiku;) Sorki mam malo czasu musze zmykac, do soboty;)

ile juz zdradzasz swoja zonke zniechecaczke? ;) moze ona tez kogos ma i dlatego cie do siebie zniecheca? :>

Kokosanko dekoracja to o mnie? :) Jeśli tak to dekoracja podnosząca niezdrowo niektórym ciśnienie :D ale zawsze dekoracja ;)

Cassie ile? No długo,długo :) 5 lat i wierz mi nawet się nie domyśla :) Taki cwany skurwysynek ze mnie. Czy kogoś ma? Może ale w to nie bardzo wierzę :) ,a poza tym życzę jej :) Niech sobie znajdzie kogoś lepszego ;) ode mnie :) a każdy będzie lepszy byle nie chciał za dużo ;) i grzecznie wykonywał wszystkie polecenia :)

a kochasz ta kochanke? czy ci sie uklad podoba, bo nic od ciebie nie chce, zero zobowiazan i bzykasz wtedy kiedy chcesz? wiesz, pytam, bo ja z kolei jestem kochanka od ponad roku i chcialabym poznac punkt widzenia zdradzacza :D punkt widzenia zon juz poznalam. :/

Cassie - pierwsze pytanie tak,drugie nie i wcale nie jest tak ,że niczego ode mnie nie chce,bo chce,a to ,że nam w łóżku super dobrze to tylko zaleta :) Niczego nie obiecywałem,sprawę postawiłem jasno,ona nie naciska i nawet chce żebym teraz tego wszystkiego nie rozwalał.Twierdzi,że jeśli mamy być razem to będziemy wcześniej czy później. Sznuję ją i wcale nie traktuję jak zbiornik na spermę ,jak to się niektórzy wyrażali.

xyzed -> szkoda ze moj k nigdy tak nie myslal. co robisz np. w swieta, kiedy to musisz siedziec z zony a k jest sama? dla mnie to byly zawsze okropne momenty. na sama mysl plakac chce.

xyzed jak ja bym chciala wiedziec ze moj M ma o mnie takie zdanie... moze zbiornikiem nie jestem, ale tez strasznie sie motam i nie wiem co myslec... a nie ma dla mnie gorszej i bardziej wstydliwej rzeczy, niz prosto z mostu zapytac.. :(

Cassie witaj w klubie :)))))))))

zawsze sa obawy, ale ja nie mam męża...On jeżeli kochałby zone, nie szukałby miłosci .....poza domem. ot cała prawda... Co bedzie ???? czas pokaże???? owszem, boje sie.....

Ja nie mam męża, moj K jest moim jedynym facetem od ponad roku. :] moze to nawet troche zalosne :( Co to za wstyd? przyjaciele wiedzą. Mama też. jest troche niezadowolna, bo to związek bez przyszłości a przebiera już nogami bo chce zostać babcią :/ A co do zazdrości... nie moge być zazdrosna, bo nie mam do tego prawa. do zazdrości ma prawo jego żona. Ja cieszę się, kiedy jest ze mną i tęsknię kiedy go nie ma. Staram się nie myśleć co aktualnie robi... Ale wiesz.. jeśli już mam być zazdrosna i zła, to bardziej o spędzanie czasu. Nie jestem zazdrosna o seks. może jestem chora :D ale nie. może dlatego że jest to dla mnie oczywste, że sypia z własną żoną... No, to budzenie się obok też troszkę zasmuca. Bo uwielbiam się budzić obok niego, a tak rzadko mam okazję :(