Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

tak prowokacjo:) to masz teraz drugi slub koscielny?:)

pomarańczko-zdziwiłabys sie jak zyję -oczywiście oprócz tego kochankowania-tu sie zgadzam że do końca nie jest to w porządku ale poza tym całe mojężycie-mimo ze nie jestem katoliczka przebiega jakbym nia była-tzn. patrząc na to z boku zyje jak Bog przykazał a przynajmniej sie staram

Z Twojego rozumowania wynika, że facet zdradzi, ja go wywalę z domu i do końca życia mam być sama? Albo inaczej nie kocham męża ale wiara więc do końca życia będę go oszukiwać? Przysięga małżeńska brzmi i ślubuję Ci miłość, wierność i, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Czemu nie opuszczę ma być najważniejsze? Mogę nie kochać, oszukiwać ale być? I jeszcze inna sytuacja czy kobieta alkoholika, który np. bije nie ma szansy na szczęście więcej? Czy ma sypiać z kim popadnie i się z tego wyspowiadać? Tak można przecież.

ale czemu na siłe nawracasz ludzi na wiare. jakos nikt tutaj nie napisał ze przestał wierzyć.A ty ciagle piszesz o chodzeniu do koscioła.

xyzed oczywiście że im sie wybacza...bo one kochaja a kochanki nie kochają

nie!!!bo nie jest mi potrzebny nie bede kupowac uniewaznienia, dla mnie własnie to jest niedorzeczne.Kiedy bralam slub byłam studnetka i ksiadz nie brał tego pod uwage postawił sparwe jasno ze tyle kosztuje, wiec teraz nie dam znow zarobic zeby tradycji stało sie zadosc:-)

Ewolucja-musisz zabic a potem sie wyspowiadać ...o rany czarny humor mne dopada

A ja mam tylko cywilny.Mam kochanka i mamy zamiar byc ze soba.Moze nie jestem w porzadku w stosunku do jego zony czy mojego meza,ale milosc zwycieza wszystko:)

Prowokacjo ty wszedzie widzisz atak, to tez tak nie jest. nikogo nie nawracam, nie zauwazylam abym cos takiego napisala. Ale w sumie ciekawi sa ludzie, ktorzy wybieraja sobie co z wiary im pasuje a nadal uwazaja sie za "porzadnych" katolikow:) Ewolucjo to nie jest moje rozumowanie,ale kosciola do ktorego naleze :) Jesli ty nie nalezysz to w czym problem:) Nie wnikam w co wierzy muzulmanka albo w co nie wierzy ateistka.

SC tak by było poprawnie według kościoła :) Zabijasz, żałujesz, spowiadasz się, wychodzisz znowu za mąż. Dobre ;)

xyzed Twoja psychoanaliza mojej osoby nie jest trafiona. Ale i tak dziekuje za czas jaki mi poświęciłes.

"kiedy bralam slub byłam studnetka i ksiadz nie brał tego pod uwage postawił sparwe jasno ze tyle kosztuje" to trzeba bylo isc gdzies indziej, albo zrezygnowac. Ja zaplacilam ile chcialam i nikt ode mnie nic nie chcial:)

No tak Pomarańczko, jak Ty znasz dobrze teologię :) A wiesz, ze wiara również się zmienia? Że celibat był wprowadzony dopiero w XIII wieku np. Że najprawdopodobniej za czasów tego pontyfikatu lub kolejnego będzie inne podejście do rozwodów? Aha i jeszcze pytanie osobiste czy kiedykolwiek stosowałaś antykoncepcję? Albo czy sypiałaś z kimś przed ślubem?

no widzisz w tym sie roznimy!ale tez i o nas mówiono czarownice w średniowieczu :-)A teraz to jestemy kobiety wspólczense i niezalezne i juz spalic a stosie nas nie mozna:-)

Uważam ,że ślub kościelny to pic na wodę i bierze się go raczej żeby otoczeniu pysk zatkać żeby źle o nas nie gadali :) Takie pierdu,pierdu,pitu,pitu,chlastu ,chlastu krasnoludków nas trzynastu :D :D :D aczkolwiek nie neguję i nie opluwam tych dla których to świętość ważniejsza od samego człowieka ale się im dziwię :)

ale prowokacjo-mozna nas opluc ,zwyzywać w imie wiary i kościoła-bo złe nalezy tepić

a co miał chciec od ciebie ktos, bo nie rozumiem.piszesz o ksiedzu? czy o kims innym?

Ewolucjo wszystko sie zmienia, mozesz wierzyc,ze podejscie do rozwodow tez sie zmieni, ale to jest przykazanie z ewangelii a nie wymyslone przez kosciol jak celibat, czy kwestia srodkow anty.:) twoja sprawa ja zyjesz o ile nie krzydzisz innych.

Dlaczego wszystkie zdradzone maja sie za meczenniczki?Moze warto by bylo sprobowac kogos poznac,wtedy zobaczycie jak to jest.Ale jesli nie chcecie na sile poznawac,to mam nadzieje ze kiedys was to dopadnie,tak jak nas(mowie o kochankach)Pozdrawiam cieplutko

a widisz sc bo jak ziemia szeroka i długa kołtuństwo bedzie sie szerzyc w ramach wszystkich epok.

Jakie przykazanie z ewangelii? Chyba jestem niedouczona :D

Przecież nie trzeba być katolikiem czy wyznawać inną wiarę ,żeby życ w zgodzie ze sobą i ludźmi . To co narzuca nam kościół czasami jest absurdalne , choćby ta miłość i wierność i nie opuszczę Cię do śmierci ...... Ja to pojmuję trochę inaczej Nie muszę tkwić w małzenstwie , bo przysięgałam Mogę odejść ale faktycznie " nie opuścić " , bo w chwili potrzeby służyć pomocą do końca życia . Czy to nie jest lepsze niz uwiązanie na siłę , gdy miłośc wygasła ?

Wiara to indywidualna sprawa i Ty pomarańczko poruszyłaś drażliwy temat! Nie Twój interes czy chodzę do Kościoła czy nie! Ale tak dla Twojej widomości (niech Ci już będzie)- NIE CHODZĘ! KSIĘŻA MNIE WKURZAJĄ!!Lepiej??

ale prowokacjo nie chcial pieniedzy, slub bralam z milosci, swiadoma tego,ze na dobre i zle:) tak,ze pewnie uniewaznienie nie wchodzi w gre. Ale ty moze masz przeslanki do tego, nie wiem.Przeciez jest roznie, mozna wiele spraw uporzadkowac.AA i przyrzeklam wiernosc, maz tez:)

No celibat był po to żeby księża nie mieli spadkobierców przeciez, i gdzie tu prawa boskie?odbieranie człowiekowi jego naturalnych praw do rozmanzania sie i zycia w rodzinie.

Aga, wiara to drazliwy temat.moze gdyby twoj m zastanowil sie co przyrzekal to, by zapial rozporek przed a nie po:( aa zapomnialam nie wierzycie.

W dupie mam wiarę :) Dla mnie zawsze człowiek będzie ważniejszy od wiary bo to człowiek stworzył wiarę ,a nie odwrotnie :) babka68 to fajnie ,że moja analiza nie jest trafna :) Każdy ma prawo się mylić :p ale zawsze na atak zareaguję atakiem :) Jak ktoś mnie uderzy w policzek,to nigdy nie nie nadstawiam drugiego :)

Proponuje abysmy wszystkie wiely sobie na kochankow ksiezy!!!!!!!!!!!!!!!!!Wtedy nie bedzie zranionych zon!:)

to nie wiedziałam ze jako jedyna z nas wziełas ślub z miłosci, bo na to wychodzi ze kazda z nas tutaj chyba go brała z innego powodu, chociaz ja pamietam ze tez kochałam ale niestety mój maz sie zbiesił, zakochał sie w innej. to co miałam byc fanatyczna i obciac mu jaja?albo błagac w imie przysiegi by został. Ze tak powiem Boże drogi ale ty jestes zgryźliwa!!!!!

pomarańczko przeginasz!!! i to mocno!! jesteś złośliwa!! nie będę się już odnosiła do tego, co piszesz!!