Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

:P

grosik witaj :D ano biegam tu i tam, aż się zmęczyłam! Upilnować taką gromadkę, to nie lada wyczyn :D

A co to już ocipieć nie można? :)

No to już wolę ściętą głowę niż ściętą główkę :D

jak sie komus nudzi to polecam ten topik o sposobach - tam sie dzieje. jesli moge to powiem tyle: chwyt ani z literkami byl niczym lepszy od zdrady meza z kochanka. dla zasady ryzykowala rozpadek innej rodziny. ja wiem ze kochanka z mezem juz ryzykuja swoim romansem. ale jednak nie jest tak, ze juz ten romans wszystko psuje. dopiero wiedza o nim. i skoro ten maz nie wiedzial!!! dlaczego mieszac go w to? dla zasady? nie wiem, ale jakos mam niesmak do tej ani.

grosik byłam tam, czytałam, ale aż tak daleko wstecz nie zaglądałam...skoro to jednak ciekawe, to wrócę i poszukam tej Ani. Tak na marginesie....wszystkich wywiało na te \"sposoby\". xyzed też się pojawił i .....starym zwyczajem........wywołał zamieszanie...... :) Chłopak ma zdowie a mówi, że takie \"wątłe\" :D

Kiedyś byłam kochanką i Was nie tolerowałam,teraz współczuję.Układam sobie życie od nowa,takie,o jakim każda kobieta w głębi duszy marzy...mąż,dom,dzieci,rodzina....tylko się boję,że za kilka lat to ja okażę się zdradzaną żoną....przecież życie to brutalna rzeczywistość,a marzenia.........właśnie po to są........by śnić........

Witam wszystkich... czuję się jakaś wypluta... :( :( :(

Casssie to może masażyk? :) AGA ale będę nieskromny i powiem,że dzięki mnie towarzycho się używiło aż miło,a że mieszają mnie z błotem to normalka :)

Wybacz, ja nie mieszam,,,,, ja się tylko nabijam.... bo jest z czego:D:D:D:D:D:D:D:D Chyba odmiennie pojmujemy kategorie mieszania z błotem???????? Ale nie pierwszy raz są znaczne rozbiezności. :P

xyzed, moze i by pomoglo..ale jutro mam pogrzeb przyjaciela... :(

Cassie Przeczytałaś? Współczuję Ci bardzo :( majamaja Kogo nie tolerowałaś? Żon? Widzisz jak to jest....teraz sama nią będziesz...obyś nie musiała doświadczyć zdrady. xyzed Anouk i tu Cię dopadła! Nie ukryjesz się! :D

AGA przeczytalam, dzieki ale teraz to chyba najcieplejsze slowa mi nie pomoga.. jutro pogrzeb.. mam tylko nadzieje ze nie stane twarza w twarz z jego nazeczona... boje sie tego jak nie wiem co!!!

Anouk ty pisząca poprawnie językowo :p nie jestem coś tylko ktoś :P ale z kogoś też wolno ci się nabijać :) Cassie :o trzymaj się dziewucho AGA a niech sobie dopada ,jeśli w realu nie ma nikogo żeby go dopaść.Ale to tylko domniemanie bo taka super babka napewno jest rozrywana przez prawdziwych ;) menów :)

Aga, jak prawdziwa Hogata nastawiłam poprawnie moja kulę-szpiegulę. :Phihihihihih Miło było, ale się skonczyło. Pora przestać rozrabiać:P Trzymajcie się wszystkie znane i świeżo poznane:P

xyzed, Ty dalej nie zrozumiałeś....po protu moja norma językowa nie przewiduje używania takich określeń. Sorki, że muszę tak kawę na ławę:O:O:O:O:O:O:O ale z twoim potencjałem \"wchodzenia w czyjs sposób myslenia\" na pewno zrozumiesz ten mój wystepek:P Żyj sobie kolorowo i unikaj nudy, takiej na przykład jak ja:P

Anouk ty szowinistko :p to dyskryminacja Taki cham jak ja pozdrawia wszystkich ,a nie tylko wszystkie i pomału kończy dzień pierdzenia w stołek lub raczej fotel :)

Anouk

Cassie Wiem, wiem, dlatego też nie próbuję Cię pocieszać, bo nie znalazłabym słów. Zresztą napisałam Ci to.... Trzymaj się.

Napisałam dla Ciebie, xyzed, od serca: unikaj w realu takich jak ja:D:D:D:D:D:D:D Zzaczy of course nudy:P:P:P:P:P

aga

o, wlasnie dostalam wiadomość... pogrzeb o 14, na cmentarzu niedaleko parku... czyli blisko mnie sic! :( a najlepsze jest to ze do 14 mam zajecia, wiec sie spoznie... co za ironia!! ......

Cassie :(

jak mozna sie spoznic na pogrzeb tak bliskiej osoby...?? nie wybacze sobie tego :( nienawidze mojej pracy... :( chyba sie musze napic wina... :-/

a zwolnić się nie możesz? tylko z ostatniej godziny?

ja jutro nie mam lekcji tylko zajecia w przedszkolu. a moja zmiana jest wlasnie do 14.. wiec nikt mnie nie zwolni godzine wczesniej... :(

Rozumiem. Możesz mieć tylko nadzieję, że ceremonia rozpocznie się ciut później, wtedy zdążysz.

Są jeszcze urlopy na żądanie...

Są ale czasami wystarczy szef człowiek.

wyjechałam na długi weekend majowy-potem nie miałam czasu czytać-wpadam dziś i.... miałam nadzieje ze xyz gdzieś sie po drodze zawieruszy lub zniecheci i juz go tu i na innych topikach "dla prawdziwych super facetów z doktoratami " nie bedzie a tu....niestety. al;e co widzę-więcej osób zaczyna byc zdegustowanych jego wypocinami . A więc nie tylko ja.