Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

pozdrawiam Cie Zwyczajnym :) Dawno Cie ,, widzialam ,,

dawno Cie nie ,,widzialam ,,

a dlaczego szanowne koleżanki z kafe, mają w duszy wszystko , i nie napiszą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co jest dziolchy !!!!! , gary , dzieciary, na bok trochę rozuszać , paluszki !

hej tigra no jakos nic nie piszą ,nawet pomarańcze zamilkły

Oświadczył się ! Za kilka miesięcy znowu bedę zoną !!! :) Zgodziłam się.

no gratuluje ! jestem z Ciebie bardzo dumna ! a wiec mozna sobie ułożyć zycie na nowo

witam sc. dzisiaj mam bardzo trudny dzien ale dam rade ! boze jakie zycie moze być przewrotne ....

taki czerwony widzieliście zginął mi niedawno

to WAM pomoże.. http://www.zycie.cytaty.p24p.com/

fajne tigra -twarda kobita jestes i dasz rade !!!!!!!!!! wolna zona GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!

wolna żona - nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować podziwiając Twoją odwagę i tak szybką rezygnację z wolności.Oby Ci się wszystko układało :)

witam wszystkich bardzo cieplutko,. xzyzed chlopie chyba 100 lat z Tobą nie pisalam ,. bożyszcze odzywaj sie czesciej ! pleess! cs - dzieki za mile slowo , masz racje , dalam rade ale chyba czlowiek sie starzeje , bo juz na pewne zachowania , poprostu nie ma ochoty,. ! dalam rade cel osiągniety ,. GDZIE SIE PODZIALY DZIEWCZYNY Z DAWNYCH ......... TOPIKOW AGA , BABECZKA, IINNE zajefajne babki !!!!!! wolna żona - dumna jako kobieta jestem z Ciebie ! ...no ale z xzyzedem znowu to samo myslimy ?! czy aby nie za szybo ? i zeby ci sie udało ? boze jak bym chciala :)

Z tym fiutem \"chodziłam\" 6 lat przed slubem. 10 lat byłam Jego zoną i to że mnie oszukiwał wyszło po 16 łącznie. Na co mam czekac? Na następne łubudu ? Jestem zakochana. Mam mądrego zaradnego faceta który o mnie i dziecko dba. Czego chciec więcej ?!. Nie mogę mysle ze to za szybko bo jak widac po poczatku mojej wypowiedzi lata też nie dają gwarancji

wolna zono - chodzi mnie tylko o slub ! wiesz o to znaczy ?! ale ufam ze bedzie ok,.

Pozdrawiam i wszystkim dobrze życzę :) Szykują się newsy ale będziecie musieli jeszcze duże deczko poczekać:) wolna - a co tam raz się żyje :)

czesc xzyzed ; czekam z niecierpliwoscią [ buzialki]

dziękuję Tigra za troskę. Ja nie umiem zyc w tzw. wolnym związku. Zostałam wychowana w tradycji poszanowania związku małżeńskiego. Juz to że jestem rozwódką jest dla mnie trudne, ale jeżeli mam szansę na normalny dom i rodzinę nie zawacham się. Wyjde z niego bez wzgledu na wszystko co było i co moze byc. Kto nie ryzykuje ten nic nie ma. On mnie kocha to widze i co najwazniejsze słyszę. Kocha moje dziecko i dziecko Jego też. Mieszkamy razem juz kilka miesięcy i ani razu się nie kłóciliśmy. Pokrewieństwo dusz jeśli mozna tak napisac. Wreszcie ma przy boku kogos kto mnie rozumie i kocha dla mnie samej.

Sc Xdyed i reszta;) w tym roku swieta spedzilam w stadninie;) heh...........co tam jeden upadek;)z konika;) bylo super czekam na NR zycze Wam kochani spelnienia marzen;) przesylam buziaczki,w tym roku nie jestem Bianko i nie pije sama szampana;) w tym roku pije szampucha za wasze zrowie na ,,,,,,,,, heh,,,,,,,,,,bawcie sie dobrze, pozdrawiam Kokosanka;)pa

Szczęśliwiego Nowego Roku !!! Całusy dla wszystkich.

dla zdradzanych i zdradzajacych tez --zapomnialas dopisac

no witam w nowym roku !!!!!

Wolna żona... nie krzycz, bądź szczęśliwa. Przeczytałam tylko Twój ostatni post.

co z bywalczyniami i bywalcami tego topicu?

ja tam jestem

też czasami zaglądam :D

Ja tez czasami zaglądam. Brakuje mi naszych słownyh utarczek. Jednak uznac trzeba niestety , że topik umarł śmiercią naturalną ;(

słownych oczywiście. Analfabetyzm wtórny. Z tipsami ciężko się pisze :)

a bo pewnie wszyscy uciekli na nasza klase i zyja wspomnieniami a tu zycie zasuwa do przodu a ja jak zwykle nie narzekam i ciagle jestem szczęsliwa,czasami łapia mnie doły ,ale potem znów swieci słoneczko,moze jakies pomarańcze zaaatakuja ,to moze topik odzyje ,a moze pomarancze same zaczęły zdradzać albo zostały kochankami i kto nas teraz będzie umoralniac ....

oooo fajny topik :) ja jestem zdradzoną żonką :) Teraz jest ok, bo przymknęłam oko na jego zdradę i stwierdziłam, że mając 3 dzieci nie ma co się dumą i pychą unosić i karać go odebraniem wszystkiego. Teraz wiem, że wybór był dobry, bo rzeczywiście zmiana, jaka się u niego dokonała jest niebywała. Może coś opowiem. Jego zabawa zaczęła się od tego, że po 10-ciu latach odezwali się jego kumple z lat młodości. Kilku z nich było kawalerami, kilku żonatych z kochankami na boku. Wiadomo: "kto z kim przystaje...". Zaczęli sobie robić weekendowe "męskie" wypady. A ja cóż, zawsze ufałam, że nie zrobi nic głupiego (bo dotychczas był czysty) pozwalałam, bo w końcu jakie ja mam prawo zabraniać mu kontaktów z kumplami z klasy? No i co 2 tygodnie jeździł do Torunia na męskie imprezy. Niestety przypadkiem na naszym wspólnym (firmowym) koncie e-mail odczytałam mail z pewnej firmy, od której kupowaliśmy pewne produkty. No cóż, nie tego oczekiwałam po tym mailu. Myślałąm, że jakaśtura proforma czy tym podobne pismo jak zwykle. A tu niespodzianka! Jedna z panien tam pracujących przesyłała gorące pocałunki i takie tam. Oczywiście od razu śledztwo. Znalazłam jej nr tel. służbowego, mail miałam, fax do firmy i telefon prywatny, który miał mąż na telefonie. Kulturalnie odpisałam jej na maila, że chyba się jeszcze nie znamy, skoro tak gorąco pisze do mojego męża. Potem dowiedziałam się, że podczas mojej kilkudniowej nieobecności w domu (sprawy zawodowe) ona zaprosiła mojego męża do siebie i wszystko byłoby ok gdyby nie to, że wziął nasze dzieci na jej usilną prośbę. Wówczas nie wytrzymałam. Napisałam do firmy maila z prośbą, by pracownica ta a ta nie kontaktowała się z naszą firmą itd. Ponadto jej nry telefonów trafiły na seks czaty i stroki tego typu. Również napisałam jej, że kolejny krok to będzie moja rozmowa z szefem jej firmy. Zadzwoniła do mojego męża ze skargą na co czekałam :) dołożyłam mu zaraz troszkę. Dała spokój od razu i zerwała kontakt z moim mężem. Wówczas pozostał jeszcze mąż, który bez winy nie był, bo przecież do tego trzeba obojga. Rozmowa przeprowadzona była w towarzystwie dzieci, które mi opowiedziały o zachowaniu taty i nowej cioci! Najstarsza córa jest nastolatką i widziała co się święci, więc tatko dostał od niej też swoje. Kręcił, kręcił i w końcu się poddał. Powiedziałam, że ma się z domu wyprowadzić i nigdy nie wracać, że dzieci jakiś czas muszą odetchnąć od niego, bo chciał je sprzedać dziw.ce. W sumie dzieciaki były na niego bardziej wściekłe niż ja. Został odtrącony na jakiś czas. Nie wyprowadził się. Bał się, że więcej go do domu nie wpuszczę. Od tego czasu ja ustalam zasady i nie ma już męskich wypadów. Wszystko, co opowiadał mi o kolegach i ich podbojach opowiedziałam ich żonom na jednym ze spotkań i teraz wszystkie my - żony pilnujemy, by spotkania były zawsze wspólne. Już jakiś czas minął i jest ok. Natomiast czujna chyba będę do końca.

atam baby, same se jesteście winne :P ja bzykam kochankę i żonę i co? to ja mam być tym złym? a co z wami? dajecie się uwieść tak szybko a żonki dają sobie klepać bajery.