Blask Turcji...

Edysia, w Turcji z karta na pobyt nie mamy problemow, bo jestesmy w EU.

dziewczyny a co w wypadku gdy się nie zna jezyka polskiego , jak wyglada przesłuchanie ???

musisz miec ze soba tlumacza i to nie moze byc ktos z rodziny ani ty hehe ja wzielam kolezanke ktora dobrze mowi po angielsku :)

Mi pani mowila, ze musi byc koniecznie przysiegly... A co, gdy ja po kilku latach w Turcji decyduje sie na powrot (z mezem) do Polski? Tez beda robic przesluchania, czy sie nie ozenil dla pieniedzy? :)))

TO JA JETSEM SZCZESCIARA NAWET NIE MUSILA BYC PRZYSIEGLY :p NIE WAZNE PO ILU LATACH PROCEDURY TE SAME

Kucuk, powaznie??? Bez sensu, skoro mieszkam kilka lat w Turcji pod jednym dachem z tym samym facetem, do tego mam obywatelstwo :))) Mowie w tym momencie przyszlosciowo :D Poza tym slyszalam, ze nie mieszkajac w Polsce mozna sie starac o obywatelstwo dla meza, ale trzeba to zrobic do 1,5 roku po slubie. Kruczek niby w tym, by tego terminu nie przekroczyc. Slyszalas cos o tym?

to w ogole pierwsze slysze bzdura kochana nie ma tkaiej mozliwosci jesli nie mieszka w pl ;) niestety trwa procedura min 3 lata 6 miesiecy jakos tak

To mi sie juz slubu odechciało. Mało że wszyscy mi odradzają, straszą i "dobrze" zyczą to jeszcze te procedury.

kucuk a Wy bedziecie sie starac dla twojego?? jak wrocicie?? a moze juz zaczelas?;)

ja na razie wymiękłam z tymi procedurami sorry

Procdury jak dla mnie sa banalne i przynosza duzo zabawy :P Yavrum kochanie pewnie , ze bedziemy nawet jak nie wrocimy ale znajac mnie pewnie w pl wyladujemy :P

KUCUKBALU --to ci powiem że cię podziwiam , ja się zawsze trzese , śmiać się moge po udanym załatwieniu czegoś dopiero

Kobietki pytanko jest natury takiej ... czy w zwiazku wizyta Turka w PL nie da sie obejsc tych wszystkich zaproszen , papierkow itd ... Czy np taki obywatel turecki nie moze przyjechac do Polski na wycieczke krajoznawcza ?? :D Pewnie nie bo w koncu oni nie sa w UE ... Oni nam ulatwiaja mieszkanie u nich a my tylko klody pod nogi ... ehh ;/ No ale jesli jest jakies rozwiazanie to prosze przemycic na forum :P

chcąc ściagnąć tu , mojego narzeczonego , napisałm email do konsula w Ankarze , z zapytaniem jak możemy to zrobic , odpowiedz była jednoznaczna , zaproszenie Szanowna Pani Aby móc zaprosić do Polski swego przyjaciela, musi Pani przesłać mu zaproszenie wystawione w Urzędzie Wojewódzkim właściwym dla Pani miejsca zamieszkania. Samo zaproszenie nie gwarantuje otrzymania wizy, lecz może to ułatwić. Dopiero, gdy Pani przyjaciel znajdzie się w Polsce, będziecie Państwo mogli starać się dla niego o zgodę na zamieszkanie. Jedną z podstaw do otrzymania takiej zgody jest np.: małżeństwo z obywatelką polską. Z poważaniem Lech Faszcza Konsul w Ankarze

edysia bez wizy sie nie obejdzie, tyle, ze jesli przyjedzie tu na wycieczke to dostanie wize turystyczna na czas wycieczki o ile mi wiadomo? czyli kilka dni. jesli jest studentem to moze sie starac na swoim uniwerku o stypendium tutaj, wiem, ze wielu Turkow przyjezdza ostatnimi czasy studiowac u nas w W-wie, Krakowie, Lodzi..itd. tu sa np. wycieczki zagraniczne: http://www.gezisitesi.com/tur/default.aspx

ktoś z kądś bądż to nic tylko sie musicie szybko pobrac ;) nie ma rady... ma tam stala prace, wiec nie powinni robic problemow, nie ty pierwsza.. ;)

właśnie ,że nie bedzie miał , on musi podpisac kontrakt , żeby miec prace stała , a w zwiazku z tym ze ja tam nie che jechac , on nie podpisał i tylko mu sie skonczy ten , chce przyleciec tu , bodajze konczy mu sie 5 /11 , a ja mu wysyłam zaproszenie 30/10 bo 29/10 odbieram , ale widzisz ,problem ze slubem, jest tez z troche innej strony hmm ,o której tu pisać nie chce

yavrum takie to życie czasem zagmatwane [ mówia to ludzie ] ,ale ja uważam, że to nie życie to myyyyyyyyyy

racja, to my sobie gmatwamy zycie :) na wlasne zyczenie...

tak jest , dokładnie tak , no to se zagmatwałam , właśnie się pokłuciłam z nim o tą głupią wojne hmmmmmmmmmmmmmm i oooooooooooo na własne życzenie

No właśnie o te kilka dni mi chodziło ;) Dziex Yavrum :)

tak i jeszcze wiecej czarnuchow sie zwali do Polski....

ciekawe kiedy bedziecie sobie musialy wycinac lechtaczki....durne dziewczyny...

spadaj bialasie i naucz sie odrozniac nacje, no i poza tym nie obrazaj czarnoskorych

hmm...jakie niektórzy mają inteligentne spojrzenie na świat.....a jacy tolerancyjni.....nic tylko podziwiac i gratulować tekiej kultury;) myślę drogie Panie że szkoda sobie strzępić język....niektórym nic nie pomoże. może owego osobnika własnie ktos porzucił dla kogoś innej narodowości i biedny nie wie gdzie swoje żale ulokować a najłatwiej sie wyrzyc na kimś będąc anonimowym....hmm....trudno. tylko współczuć

dzieki Gruszeczka :)

No hej...wlasnie sobie tak przegladalam rozne strony i natrafilam na wasze forum wiec postanowilam sie zaraz z wami przywitac i opowiedziec wam o mojej historii:-)) Ja mojego Turk-Man'a poznalam na studiach..mieszkalismy w tym samym akademiku i raz poproszona zostalam o zabranie go wraz z jego kolega na impreze...w sumie to bylo dosc smieszne...pamitam, ze chcialam tego wieczoru poszalec, ale zobaczylam go smutnego siedzacego na laweczce i powiedzialam do kumpeli " z braku laku dobry kit",hehehe i podeszlam do niego...od tego czasu coraz czesciej zauwazalam go na moim pietrze, chodzilismy razem na imprezy, na basen, poznalam jego znajomych....po prostu bajka...wtedy nagle zachorowal, ponad tydzien mial 40 stopni goraczki, wzielam go do swego pokoju i opiekowalam sie nim, no i stalam sie dla wszystkich jego kumpli yenge...hehe...kiedy poczul sie lepiej juz wiedzialam, ze jestem "stracona"..hehe...po prostu pokochalam go...ciezko przezylam jego wyjazd do domu, ale wierzylam i nadal wierze, ze znajdzie sie sposob abysmy byli razem....on po miesiacu rozlaki powiedzial, ze to koniec...jednak pozostalismy w kontakcie...teraz znow jestesmy razem, choc kochamy sie z oddali...nie wiem przez jakie jeszcze perypetie przejdzie ten nasz zwiazek, ale wiem, ze to jest TEN!!! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, ktore sa z obcokrajowcami...zawsze warto wierzyc w marzenia i zyc spelniajac je!!!

abcd1234 - wtedy kiedy ty wyniesz coś innego - durny człowieku

...nie wiem przez jakie jeszcze perypetie przejdzie ten nasz zwiazek, ale wiem, ze to jest TEN!!! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, ktore sa z obcokrajowcami...zawsze warto wierzyc w marzenia i zyc spelniajac je!!!''''' gratuluje ,gratuluje i życze powodzonka , oczywiście ze nigdy nie wiemy czy dobrze robimy i czy to jest ten jedyny , ale jak to mówiaq starsi ludzie - kto nie ryzykuje ten nie jedzie

Ale ty jestes naiwna ktoś z ... Zostaniesz z brzuchem sama i tyle. Robić sobie dziecko z kasztanem i nawet nie ma slubu i pewnie go nie bedzie, bo on tam ma juz zonke. O naiwnosci