Blask Turcji...

Aşık, im nie jest zimno tylko latem :) Moj maz przy -5 owija glowe szalikiem (pod spodem obowiazkowo czapa) i placze, ze zamarznie. Kurczak z niego. W Stambule jest dosc ladna pogoda. Jak chcesz przyjechac to na dniach, bo im dalej w jesien tym wieksze szanse na same deszczowe dni. Poki co rankami jest dosc chlodno (ponizej 10 stopni), potem jest ladnie: 15-20 stopni. Tylko czasem popada.

Wiesz, napisalam to tylko po to, zeby dac Ci do zrorumienia, ze sama uogolniasz mowiac o Kurdach. Ja nie znam jednego Turka, tylko znam ich cale mnowstwo. I sama mialam chlopaka Turka, stad jestem na forum i czytam Was od dawna. W Turcji tez nie raz bylam. I Ty tez nie uogolniaj piszac o kurdyjckich rodzinach:) Bo zapewniam Cie, ze Kurdowie maja lepsza opinie dookola swiata niz Turkowie:) Pozdrawiam i koncze te dyskusje.

Droga Hmmmm. Zauwaz, ze celowo pisze \"NIEKTORE rodziny kurdyjskie\" po to wlasnie by nie uogolniac. Nie czepiaj sie na sile.

hah co do zimna , to mój wyszedl ,niedawno wieczorem przed kafejke internetowa ,na chwile , a wrócił taki zmarźnięty , że az ja sie uśmiałam , mówiac do niego ,-zobaczymy co bedzie jak tu przyjedziesz - teraz sie martwi czy ma ubrania odpowiednie hahaha

Iyi aksamlar :) ....ale burze rozpętałam no no.... Nie kłócić mi się tutaj tylko trzymać kciuki za moje revani. Wlasnie siedzi w piekarniku i narazie za nic nie przypomina mi tego revani, które uwielbiam.

Wyboru wielkiego co do terminu juz nie mam bo bilet zarezerwowany na za 3 tygodnie.... ale mam nadzieje,ze zastane pogode chociaz ok 10-15stopni... zawsze to wiecej niz ponizej 0 jak to czasem ostatnio u nas bywa :D więc mi będzie gorąco :D pozdrawiam serdecznie

ojejku jak ja bym chciała też jechać teraz do Turcji :( A nie siedzieć tutaj w tą okropną pogodę i tylko dołki łapać :( Naprawde zazdroszcze. Ale jeszcze mieć kogoś do kogo się tam wraca to już w ogóle ...

hmmm...zazdrościc... można albo i nie... jak każdy tutaj wie z wlasnego doświadczenia... taki związek, ma swoje dobre i ... złe chwile. A więcej chyba tych gorszych... . Na szczęscie w moim przypadku sala jeszcze nie przewazyła... a teraz zyje wyjazdem... tylko czym bedę zyła po powrocie? :(

hoOney1- tak na pocieszeni - na dołki dobra łopatka , bierzesz i zasypujesz i mówisz - nie ma cię dołku.............

Asik... wkażdym związku sa + i - , takie uroki zycia , znam to na pamięć ....trzymaj się i życze pogody w turcji o jakiej marzysz

fajnie, ze jest ten topic ... dopiero na niego natrafilam ... ja coprawda jestem dopiero na poczatku ... nawet nie moge mowic jeszcze o zwiazku, ale ... Swieta Bozego Narodzenia i sylwestra mamy spedzic u niego w turcji ale po polsku :) mnie przeraza przyszlosc, roznice kulturowe... itp na razie to wszystko jest takie swieze ... delikatne, subtelne, dobre wybaczcie prosze, nie czytalam topiku od poczatu ... ale czy omawialyscie sprawy legalizowania zwiazku, dzieci, slub ... itp? a moze ktos juz jest po slubie? (wybaczcie jezeli sie powtarzam)

Oj rózne tematy były tu juz poruszane... :) Niemniej Witamy serdecznie :) Jest tu wiele osób po ślubie... z tego co pamietam to zdarzyła sie nawet osoba, która zmieniła wiarę. Każdy z Nas ma troszke inna historię, ale wspieramy sie nawzajem i chyba to jeden z głównych powodów, dla których powstało to forum. Na długie chłodne wieczory polecam lekturke tego forum... a działo się tu nie powiem :D pozdrawiam

Ciągle śledzę tą dyskusje... i stwierdzam, że jestem jakaś wybrakowana chyba. Bo jak napotkam gdzies w telewizji np. wiadomości to wychodze z pokoju albo wyłączam telewizor....z przyzwyczajenia. Więc wszystkie informacje o tym co sie teraz dzieje w Turcji czerpie z tego forum...chyba trzeba to zmienic. musze sie przełamać...ehh A tak z innej beczki...miałam ostatnio okropny kryzys. Hilmi sie nie odzywał całe 4 dni. Nie dosyć że sie nie odzywał to ja sie ne mogłam do niego dodzwonić.telefon nie odpowiadał...tylko sie włączala to "abonent,...." masakra! Wychodziłam z siebie. juz różne dziwne rzeczy mi przychodzily do glowy. w koncu wymysliłam że przecież mam nr do jego kologów...napisalam do jednego i sie dowiedzialam że on również nie może sie do niego dodzwonic. ale wyslal innego który mieszka blisko Hilmiego "z misją" i tym sposobem dowiedzialam sie, że żyje. dzisiaj wreszcie zadzwonił po tej "interwencji". miałam go ochote jednoczesnie wycałowac i pobic za taki numer! oczywiscie okazało sie że 'telefon was kaput' jak to okreslił mój polglota heheh;) więc żyje dalej choiaż wczoraj już myslałam, że życie sie dla mnie w pewien sposób skończyło. wiem wiem dramatyzuje.....ale jak mi jeszcze raz zrobi taki numer to sie tam przejade i go osobiście ukatrupie!

Mialam ostatnio podobną sytuację, ale nie az na taką skalę.. oni to chyba maja we krwii :P

''Hilmi sie nie odzywał całe 4 dni. Nie dosyć że sie nie odzywał to ja sie ne mogłam do niego dodzwonić.telefon nie odpowiadał...tylko sie włączala to "abonent,...." masakra!''' u nich często tak a im bardziej na wschód , to już notoryczne jest , często brak elektryki , albo łącznosci telf.

Ktoś z kądś bądż------ przepraszam może nie powinnam tak pytac, ale czy.... mówisz poważnie czy to jest ironia?

Pierwsze słysze o tych problemach telekomunikacyjnych. :)

Gruszeczka -- to nie ironia , tak jest naprawdę 100% , szególnie teraz na wschodzie

aha. no to w porządku. dziękuje!

z ta lacznoscia to tez przyznaje, ze sie czasem zdarza brak lacznosci, moj facet miewa czasami problemy z zasiegiem w telefonie, ale na szczescie zdarza sie to sporadycznie :)

no ja tez potwierdzam, ze sa klopoty z elektryka .. i netem ...

w tej Turcji to w ogole jakies dziwne rzeczy sie dzieja. moj facet zostal dzis wezwany na policje, bo ktos podpial sie pod jego numer komorkowy i dzwonil do kogos, zeby go...szantazowac!:( moj misiek musial sie dzis tlumaczyc na policji i Bog wie jeszcze gdzie.. co do lacznosci to my akurat nigdy nie mislismy z tym problemow, tylko raz bardzo dawno temu nie dochodzily moje sms-y, mimo, ze jego tel. byl w zasiegu-doszly hurtem po paru dniach:) generalnie to nigdy nie zdarzyl mu sie dzien bez sms-a przez ponad 3 lata...jak jest pol dnia ciszy to ma \"opr\" :P madzik masz inspirujace pomysly :D ale przeslij mi potem te linki jeszcze raz pls bo mialam awarie.. buzki

Gruszeczka chcialabys moze pogadac na msn albo na gg ?? Taka mala wymiana opinii i doswiadczen osob w podobnym wieku :P

No pewnie. możemy porozmawiać. Te moje doświadczenie to bardzo ubogie;) ale tylko gg mam.6456468

Dodalam cie do listy :P

Kobietki macie jakies pomysły na polskie potrway, ktore moge łatwo przygotowac z produktów dostepnych w Turcji i ktore powinny smakowac Turkom... albo smakują waszym facetom i ich rodzinom... oraz czy macie jakies fajne przepisy na tureckie potrawy:) pozdrawiam

Asik z tym pytaniem najlepiej do pani gosc :) mozesz tez zerknac na http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=35082 mam nadzieje, ze link sie nie \"rozjedzie\" :)

Cześc dziewczyny-czy znacie jakieś dobre strony web po polsku lub angielsku z przepisami kuchni tureckiej? Dzięki

http://turkishanddelicious.blogspot.com/2007/03/kumpir.html http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=35082&w=55946360 pewnie sie rozwalą, ale chyba wiesz jak sobie z tym radzić

http://www.turcja.org.pl/pl/kitchen.htm http://www.gotowanie.wkl.pl/grp_przep.php?grp_prz=64 http://gotowanie.x3m.pl/index.php?przepis=10781 http://www.iprzepisy.pl/baranina/pilaw-turecki-.html http://www.yemek-tarifi.info/english/recipe.php?recipeid=337 http://kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/1634250,70374.html to by bylo na tyle!!! zycze powodzenia i pozdrawiam