Blask Turcji...

a ja jakos lubie sibel can ;)

A ja tam lubie jak Tolga śpiewa mi do ucha :D i też fajnie;)

Asik bo jak oni spiewaja, to bez porownania ;) hehe Ale czasem jak ich nie ma (przez wiekszosc czasu), to trzeba sobie zapewnic inne rozrywki muzyczne ;)

hehe wiem wiem:) ale tego spiewu nie da sie zapomniec :) w kazdym razie wgralam własnie nasza ulubiona piosenke na komórke i jak dzwoni to az mnie dreszcze przechodza :) Jezuuu jak ja tęsknie... w zyciu bym nie pomyslała,ze tak mnie wezmie... . Az zaczynam sie zastanawiac czy dobrze zrobilam tam jadac, ale tylko ze wzgledu na to co teraz przezywam... . Gdyby nie studia i odrobina zdrowego rozsądku, która mi zostala nie byłoby mnie tu teraz:)

niestety trzeba sie w zyciu troszke kierowac zdrowym rozsadkiem, ale zapewniam Cie, ze sie przyzwyczaisz do tesknoty, pozniej juz bedzie troszke latwiej.

nie jestem tego taka pewna... no ale moze wpadne w wir nauki i pracy i bede zyla motywacją... mam nadzieje,ze te 3 lata baaaaaaaaardzo szybko zleca, chociaz nie wierze w to :(

przeciez w ciagu tych 3 lat mozecie sie spotykac nadal :)

\"Oczekiwanie. Pierwsza lekcja miłości(...)\" ;)

ehheh wiem,ze mozna sie spotykac :) ale troszke to mało:(

asik zacznij sie przyzwyczajac :) to jest sport dla wytrwalych hehe :D chyba, ze zdecydujesz sie przeprowadzic do niego do Turcji ..;) wciagnie Cie praca, nauka... czas szybko leci jak Wam mija poniedzialek kochane?

Tez racja... to już mozna nazwac sportem... . Nawet taka rozłąka spala kalorie.. więc to akurat plus :) Poniedziałek hmm zaczał sie chyba mało wiele... szukam pracy i w sumie może cos uda mi sie znalezc nad morzem... więc jes jakas szansa, ze zarobie na nastepny wyjazd do Turcji... tylko czy ja wytrzymama 12h dziennie 7dni w tygodniu? ehhh tak zle tak nie dobrze :( ale czego sie nie robi jak sie kocha

(Mala zmiana nicku) :P poniedzialek suuuuper ... nareszcie sloneczko:) Asik dasz rade...co cie nie zabije to wzmocni 3m sie :)

witam kochane ;) u mnie tydzien zaczal sie... inaczej niz zwykle hehe, pierwszy raz od samego rana mam zapie...:) W koncu. Yavrum a Tobie jak leci??? Jak biureczko? miekkie? Asik a nie lepiej poszukac pracy u siebie w miescie? Z tego co kojarze, to nad morzem czesto wykorzystuja pracownikow na maxa za mniejsze pieniadze. W swoim miescie moglabys podlapac prace, ktora moglabys moze i wykonywac pozniej, jesli dasz rade pogodzic z zajeciami :) Pozdrawiam

Asik, zuch dziewucha jestes, skoro porywasz sie na prace 12/7. Ja chyba za leniwa jestem. Ale z drugiej strony wtedy dni leca szybciej :) A w tym wszystkim chyba o to chodz, prawda :)

Próbowałam... w moim mieście nie ma mozliwosci pracy... bo nie zyje w jakiejs wielkiej metropolii.. a za 90zl nie chce pracowac jako uczęn w sklepie spożywczym. A na studia i tak wyjeżdzam do innego miasta wiec jesli chodzi o kontynuacje to odpada... . Tak czy siak mam przekichane... ale lepiej nad morzem niz nigdzie. A pracy szukam głownie ze wzgledu na chęć zarobienia na bilet do Turcji wiec motywacja jakas jest... . Ehh nie wiem... nie ma to jak Polskie realia;/

Asik realia to zobaczysz jak dostaniesz wyplate ;) Ja pamietam w poprzedniej pracy,wiedzialam, ze kokosow nie zbije, ale jak dostalam pierwsza wyplate, to sie poplakalam z zalu. Teraz zarabiam 100% wiecej, ale to i tak nadal za malo. W jakim miescie bedziesz studiowac? :)

Szalu w tej pracy nad morzem raczej nie bedzie okolo4zl za godzine;/ ale po calym miesiacu troszke kasy sie uzbiera jesli pracodawczyni będzie ok. Bede studiowala w Bydgoszczy... .

Asik a jak tęsknotę znosi Tolga?

Podobnie jak ja... tylko,ze on wiekszosc czasu spedza w pracy więc ma zajęcie... ale tez jest mu cięzko... . Non stop smsy, telefony.. . Rozmawialam z jego przyjaciólmi na msn to powiedzieli mi,ze w życiu nie widzieli, zeby tak mu na kims zależalo i chcialby jak najszybciej mnie zobaczyc... .

no to może On do Polski teraz.

Chciałby i ja bym chciala... ale wiecie jak to jest wiza itd.. kombinacje.. do tego u mnie nie ma gdzie spac... wiec musielibysmy wybrac sie na jakas wycieczke w gory np.. ale on nie lubi zimna;D i do tego on musi miec jeszcze pozwolenia od wojska... . Kombinacje jak nic. Zobaczymy. No i ja tez nie mgoe nic wielkiego planowac ze wzgledu na studia... ale mysle,.ze łatwiej byłoby mi wsiąsc w samolot... i w sumie nawet wolałabym tam wrocic.. bo urzekła mnie ta bajkowa kraija i atmosfera ludzi, ktorzy mnie tam otaczali... a Polska... jak dla mnie jest szara i smutna... przynajmniej z mojego obecnego punktu widzenia... . Pozyjemy zobaczymy, ale mam nadzieje zrobic i sobie i jemu prezent urodzinowy bo mamy urodziny w odstepie 3dni:D ale to dopiero w listopadzie;(

w pon zawsze duzo pracy...:( asik to strasznie malo...moze sprobuj sie upomniec o wiecej. moj sasiad na praktykach ze szkoly zarabial nad morzem 7 zl (2 tyg. temu w Mielnie). z takimi zarobkami to musisz odkladac absolutnie wszystko..no ale ja nie poweim, bo ja tez odkladam ile sie da..ehh prawde mowiac mam juz dosc zycia jak parweniusz :( moze w ogole nie pojade na zadne wakacje i bedzie zonk i koniec tego wirtualngo zwaizku :(

nam rzeczywiście łatwo dostać się do Turcji jedyny malutki szczegół to kasa ech. a mówią że miłość jest bezcenna a tu proszę ile potrzeba pieniążków.

Hmm sa oferty, w których mozesz zarobic wiecwej, ale bez zakwaterowania i wyzywienia wiec jak mam zarobic dzienie 50zl a wydac 30 na zakwaterowanie i jdzenie to wychodzi na jedno;/ Kurcze,ze etz my nie mamy tanich linii do Istanbulu, wkurza mnie to,ze np Germanwings albo EasyJet maja loty za jakies 150euro ale z Londynu i Hamburga... wrrr a my musimy placic jakeis 300euro

witam wszystkich! dziewczyny przepraszam za otwartosc ale czy wasi faceci nie placa za bilety? ja nigdy nie placilam on zawsze uwazal ze po 1 jestem studentka i nie mam pieniedzy a po 2 to jest jego obowiazek aby do mnie przyjechac a skoro nie moze to moze kupic bilet! Na poczatku sie troche buntowalam ale w koncu ma racje! pozdrawiam

i ja nesi zgadzam się z Tobą całkowicie. pewnie czasem duma nie pozwoliłaby na branie pieniędzy ale jeśli wchodzi w grę tęsknota i miłość to właściwie czemu nie. Jeśli mnie byłoby stać kupiłabym bilet bez problemu żeby pomuc swojemu szczęściu. Osobiście niegdy bym nie poprosiła o coś takiego ale gdyby zaproponował sam to nie widzę nic złego. Uważam, że tak czasami w życiu bywa - raz ty masz raz ja. W zasadzie u mnie największy problem i wiele starć to niestety kasa. Sama czasami myślę o tym czy dorosły zdrowy facet na prawdę ma takie problemy w Turcji ze zdobyciem pracy, jak czasami pisze mój Luby. Wiem że panowie niektórych dziewczyn pracują i to ciężko, trochę Wam czasami zazdroszczę, bo mój od dwóch lat pracuje tylko sezonowo w turystyce. Sama czasami się w tym gubię - czy wystarczającym wytłumaczeniem żeby rezygnować z pracy jest stwierdzenie "not got many"?

w Turcji naturalne jest, ze to panowie placa za panie. tyle tylko, ze my jestesmy europejkami, wiec moze niektorzy traktuja nas \"wyjatkowo\"?:) moj za wszystko placil na poczatku i podkreslal, ze jak nie, to bedzie obraza. natomiast ja zawsze placilam za bilety bo tak chcialam...i moze to moj blad bo sie przyzwyczail i wychodzi z zalozenia, ze sama za siebie zaplace i place. trudno cos uciulac z mojej pensyjki, a nie mozna cale zycie bidowac i odmawaic sobie wszystkiego bo to sie naprawde szybko nudzi...wiec moja rada dla dziewczyn: nie unoscie sie za bardzo honorem bo sie na tym na dluga mete zle wychodzi:D jak facet proponuje kase na bilet to sie ja bierze :P nie mozna ich za bardzo przyzwyczajac do dobrego bo potem traktuja to jak oczywistosc... co do pracy...sezonowa trwa ok. 6 mies. i trzeba zarobic na caly rok, co pewnie latwe nie jest. a w turystyce pracuje sie b. ciezko a stawki raczej nie sa jakies szalone, mozna poczytac na forum polonii tr... pzdr.

Jesli chodzi o pieniądze to i bilety to sprawa u nas wyglada tak, ze co prawda Tolga zapłacił za mój bilet do Turcji,... ale musiał przekonywac mnie jakies 3 miesiace... strasznie nie lubie jak ktos a mnie płaci... więc nie chce więcej czegos takiego.... chyba,ze zobacze pierścionek na palcu... . On co prawda ma stałą prace... aż jej nadmiar.. ale z tego co mówił...nie zarabia tyle co ludzie po normalnych studiach... ale za to ma jakies tam znizki np na zakup samochodu... no i honorową pozycję społeczna jako oficer marynarki wojennej... :) no i ma ten cholerny biały mundór, który mi sie tak podoba :)

absolutnie nie trzeba sie unosic honorem oni tez musza wykazac jakas inicjatywe!jesli chodziloby o ich kobiety to tak jak bylo w przypadku mojego kiedy chcial aby jego dziewczyna turczynka mogla przyjechac do niego to przed jej przyjazdem tutaj musial sie z nia zareczyc.poslal jej droga bizuterie!po tym jak sie o tym dowiedzialam moj poglad na temat dumy sie zmienil:nigdy nie wiecie ze kiedy sie polkocicie to on Wam nie powie ze to przeciez Wy przyjezdzalyscie do nich!i jak sie wtedy bedziecie czuc?nie wolno rozpieszczac facetow bo to bardzo przekretne bestie!trzeba wymagac!t oni maja nas zospieszczac i sie starac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

inaczej sie moze sprawa miec jesli oni sa w polsce tak czesto jak my u nich!moj sie tez zawsze tlumaczyl problemami z wiza i tym ze nie ma z kim zostawic interesu!no to jezdzilam a on za to placil!!!!