radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Właśnie zrobiłam pyszny sosik pomidorowy...na obiad mam gołąbki :-)

Witajcie! Witajcie! Amirko miło Cię widzieć... Ja mam szafe z Indeco, też jestem zadowolona, ostatnio koleżanka zamawiała z Komandora, miała jakieś małe jazdy z firmą ale szafa jest ok... Koniecznie przyślijcie fotki z swoimi nowymi ciuszkami w trójkąciki i kółeczka...hehe...może i ja zmienie image...ostatnio silnie się zastanawiam nad swoim typem urody...czy jestem wiosna czy lato...ktoś się na tym zna?

Witaj Majmac !!! Stawiam na kwadraciki..zapewne twarzowe :-) Pisz co u Twoich dzieci.Ja mojego synka uodparniam nadal szczepionką dodatkowo kupilismy zestaw 26 ziół ALWEO podobno na wszystko....pożyjemy,zobaczymy...

musze się tez pochwalić, ze w leroy merlin kupiłam sobie przecucne firanki, no i te dodatki z ikei tez świetnie spółgrają z reszta mebli, a meble kuchenne sa boskie! warto było tyle na nie wydać! najgorsze jest to, ze kasa ucieka z konta w oszałamiającym tempie.

Wszystko co dobre kiedyś się kończy...muszę was zostawić,pędzę po synka do szkoły...

dzięki za info dziewczyny, amirko a mogłabyś zdradzić wymiary swojej szafy i jaki mniej więcej było koszt tego mebla?

a na myśl o tych gołąbkcha leci mi wiadomo co mniam, mniam, to mnie zainspirowało, koniecznie musze zrobic gołąbki, tymczasem mam na obiadek smażone polędwiczki z chili i pieczone ziemniaczki, tylko musze jakąs surówkę zrobić i gotowe.

majmac co do typu Twojej urody to mam wielki dylemat, stawiałabym między latem a jesienią, choć troszeczkę wiosny też się gdzies tam przebija;-) natomiast zima absolutnie nie!

No tak powróciły najlepsze kucharki topikowe i się zaczęło...a ja dzisiaj mam rosołek :-) no może pomidorową :-)

tak właśnie Serenity i nie moge ustalić co to za typ...po prostu jestem nietypowa...hehe... Serenitko cyknij jakieś fotki po remoncie...strasznie jestem ciekawa....

Amirko... u moich dzieci wszystko ok, synek był na obozie zimowym 7 dniowym i dzielnie go zniósł...jestem pod wrażeniem...nie spodziewałam się...w szkole uczy się bardzo dobrze...a młoda kieruje, dyskutuje i negocjuje...co za kobitka...ech...

majmaczku otóż to! mialama napisać, ze oryginał z Ciebie taki, ze nie sposób Cię zaszufladkowac. Co do foteczek to musze się przyznać, ze strasznie jestem wściekła na siebie, bo chyba zgubiłam aparat, choć nie wiem jak to mozliwie, albo mi go ukradziono, tylko, ze tyle osób przebijało się przez mój dom, ze już sama nie wiem kogo oskarżyć, fakt jest taki, że aparatu nie ma i przy sprzątaniu się nie odnalazł:-(

och szkoda Serenity... Jutro mam urlop więc nie będzie mnie za wiele na topiku bo bede latac załatwiać sprawy m.in.kredycik :-) :-) :-)

Uffffff...wróciłam,wstawiłam ziemniaczki i za chwileczkę obiadzik gotowy...odpisałam na @ więc jestem na czysto ;-) z niczym nie zalegam... Serenity moja szafa jest duża,jak ją zmierzę to podam Ci wymiary.Tylko ja robiłam ją poza firmą komandor,wpadł mi taki mały układzik,dzięki czemu miałam ją taniej.To było 4 lata temu i zapłaciłam za niż 1.500 zł.

majmac kredycik powiadasz ;-) mnie już też łapki swędzą, banki mnie wzywają swoimi zachęcającymi reklamami:-D amirko to bardzo tanio dałaś za szafę, moja chyba tez nie będzie taka duża, zależy co rozumiemy przez duże, szerokość:1,9 m, wysokość: 2 m, głębokość 50 cm.

Co za cudowna niespodzianka!!!! :):):):):) Jestem przeszczęsliwa i tak strasznie mi miło, że jesteście i że jesteście takie kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!! Za dobre słowa dziękuję i muszę się przyznac że się wzruszyłam (zawstydzona). Ładnie to tak z moich grochów się naśmiewać? ;) Ale polecam, sensację wzbudziłyt przeogromną i nie było osoby która przeszłaby obojetnie, wszyscy zerkali hehehe Jeszcze muszę znaleźć paski! Amirko mocno cię ściskam, mmsa dostałam koło południa, piękny kociaczek, chętnie bym go wykiziała. Jeszcze pogadamy sobie ;) A smaka mi narobiłaś na gołąbki!!! Och, tyle smacznych rzeczy opisywałaś że gdybym miała wybrać co spróbować zupełnie nie mogłabym sie zdecydować... Masz talent!!! Zresztą jak słusznie zauważyła Majmac Serenity też w ty,m kierunku niczego nie brakuje ;) Serenity licze na poprawę w kwestii telefonu i propponuję nieśmiało jakąś konferencję, byle nie w ten wekend. A teraz przemile zaskoczona i ucieszona pędzę jeszcze do szefowej na chwil parę zanim się zmyje. Buziaki!

Och Erwinko nawet nie wiesz jak bardzo tęsknię za naszymi konferencjami...może się uda...jestem za przyszłym tygodniem...jak najbardziej.

A gołąbki....po prostu niebo w gębie :D Erwinko jak dojdzie do spotkanka to w menu GOŁĄBKI,które same wędrują do gąbki :D

mniam...mniam...gołąbki...pychotka...

No i o to chodziło...jestem okropna....narobiłam Wam smaka...zapraszam w ramach rekompensaty ....

Hello !!! Pobudka !!!! Wstałam o 7 rano,miałam okropną noc,strasznie się męczyłam,wszystko mnie bolało.Posprzatam chałupkę i lecę na miasto.Muszę zrobić zakupy i rtg....Dzieci w szkole,mężuś zajada śniadanko a ja ze szmatą latam po mieszkaniu :-)Po południu jedziemy na kawusię (ja na herbatkę) do szwagierki.Pewnie posiedzimy tam do wieczorka...ale przynajmniej się coś dziać będzie...mniej czasu na własne myśli----> a o to mi najbardziej chodzi . Miłego ranka :-) jeszcze milszego popołudnia...

Witam Amirko!! Cieszę sie że skrobnęłas kilka miłych słów :) Ja ma niezłą aferkę w pracy. Wprawdzie mnie nie dotyczy, ale ogólnie jest cholernie nerowowo i po części w tym uczestniczę jako słuchacz i \"szukacz\" rozwiązań.. Mówię wam jazda nie z tej ziemi! podrzucam wam więc kawał i smigam do szefowej na kolejną rundę rozmów.... Student oblewa kolokwium z logiki. Mówi do profesora: - to bez sensu, Pan się na mnie uwziął !!! Sam Pan coś z tego rozumie? Profesor: - oczywiście, wszystko - inaczej nie byłbym profesorem. Student: - skoro tak Pan twierdzi, to zadam Panu pytanie - jeśli Pan na nie odpowie wpisze mi pan dwóję. Ale jeśli nie będzie Pan znał odpowiedzi, wpisze mi pan celujący. Profesor: dobrze, idę na taki układ. Student, a zatem: - co jest legalne ale nielogiczne, nielegalne ale logiczne oraz ani logiczne ani legalne? Profesor zastanawiał się, zastanawiał i nie umiał odpowiedzieć na pytanie. Wpisał studentowi ocenę celującą i zaraz potem zadzwonił do swojego najlepszego studenta z tym samym pytaniem.Ten odpowiedział natychmiast: - Pan ma 63 lata i 35-letnią żonę, jest to legalne ale nielogiczne. - Pana żona ma 23-letniego kochanka - jest to co prawda logiczne, ale nielegalne. - Pan wpisuje kochankowi swojej żony do indeksu celujący, mimo że nie powinien był zaliczyć przedmiotu - i to jest ani logiczne ani legalne... Teraz do samo pytanie do Ciebie: Co u Ciebie jest legalne ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne i ani logiczne ani legalne...? Co Ci przychodzi do głowy? Nic? To tu masz odpowiedź: Legalne jest to, że siedzimy tu i pracujemy - ale nielogiczne. Logiczne jest, że się przy tym wygłupiamy i zajmujemy dowcipami - ale nielegalne. Natomiast ani logiczne ani legalne jest, że nam za to płacą...:-)) A potem mój michu!!! :D

Jestem padnięta...to był po prostu maraton.Lodówka pęka w szwach,owoców pełne koszyki--->jakby nie patrzeć zakupy robiłam trochę pod moim kierunkiem--->muszę uporać się z tymi dziadowskimi dolegliwościami,które spędzają mi sen z powiek. Jestem strasznie napromieniowana,w sumie zrobili mi aż 6 zdjęć rentgenowskich.Werdykt w poniedziałek...a w środę kolejny specjalista...ciężki tydzień przede mną.Trzymajcie kciuki

Amirko ja tam będę zaciskać kciuki i to mocno!!!!!!!!!!!!! Jestem już w domku z moim szczęściem :) Wysłałam go po małe zakupy więc korzystając z okazji postanowiłam coś jeszcze skrobnąć do was. W poniedziałek musze leciec do dentysty bo mi plomba wypadła. Mam nadzieję że nie jest to zapowiedź kolejnego dentystycznego maratonu, same przeciez nie raz naśmiewałyście się z moich zębów ;) Oby nic więcej nie było do leczenia! Aferka w pracy poszła na cztery fajerki, znalazłam rozwiazanie ale na to trzeba czasu, a przede wszystkim ostatecznie musi decyzję podjąć szefowa. Pomysł moim zdaniem jest słuszny i fajny i sporo by rozwiązał, ale jak się potoczy to nie wiem. Jestem potwornie śpiąca i ledwie ciągnie ;) Ale jakże miło sie wtulić w misiaka, poczuć jego ciepełko,ręcę na obolałych plecach, całusy :) uhhh.... same wiecie.. Amirko ja też na kolacyjki jadam owoce więc pomyśl że dotryzmuję ci towarzystwa. Ostatnio na tapecie mam melony. Jak ja je uwielbiam!!! No pychotka po prostu!!! O, P wraca więczmykam sie potulać. Ściskam was ciepło!!! Amirko kochana, głowa do góry!!! :) Już ja cie niebawem wyściskam :) !!!!

Erwinko miłego wieczorku z misiakiem.Oj wyściskamy się oj wysciskamy się wzajemnie ;-)

Momirko chyba jednak mi coś \"sprzedałaś\" przez telefon, bo wstałam dzisiaj z samopoczuciem zaiste grypowym. No może co najmniej grypowym. Jak zwykle zaczyna się od trzeciego migdała, a to jak dla mnie zły znak.... Postaram się dzis to solidnie wypłukać może jeszcze uda się zdusić paskudztwo w zarodku, ale pewności nie mam. Tak samo zaczęło się na wakacjach a męczyło mnie prawie dwa tygodnie. jeszcze w dodatku jestem totalnie, całkowicie niewyspana, bezpośrednio po pracy mam dentystę :( co za dzień!... Stawiam chętnym kawę (nadal nie odstawiłam na nałogu..) (_)>(_)>(_)>(_)> potem biorę się za katalog avonu, cos sobie wybiore na poprawę humoru, a potem ciężka praca. Ale i tak jest w miarę spoko. Jeszcze tylko zobaczę co mi podrzucą pracownicy i mam nadzieję że nie za wiele.. No i sprawdzę biurko szefowej, bo pojechała na szkolenie. W razie gdyby coś tam pilnego leżało to tez muszę wziąść na swoja klatę ;) Ja chcę do domu!!!!!!!

Znowu zjadłam pączka!!!!!!!!!! No teraz czuję, że to była przesada i to wcale nie taka lekka... Koniec ze słodkościami bo jeszcze chwila i sama zostanę pączkiem. Popuściłam sobie pasa ale już basta! Potworne są te wyrzuty sumienia.

Witajcie! Czy ktos mnie tu jeszcze poza Erwinką pamięta ?? :P Erwinuś, kochana, dziękuję za telefon.. Mam nadzieję że w gorączce nie wygadywałam głupot wielkich.. W każdym razie dziękuję jeszcze raz i w ogóle, wspaniała jesteś! :) Dziewczyny! tej mojej choroby nawet opisać się nie da. Gorączka prawie 39 stopni przez 5 dni. Potworne bóle mięśnie, kaszel, że o mało płuc nie straciłam i katar. Straszne! i nikomu nie życzę. Wczoraj był mój pierwszy dzień bez gorączki. Dziś nie poszłam jeszcze do pracy i po południu do lekarza. Ciekawe ile dni jeszcze dostanę. Na pewno kilka. Wczoraj za to przyjechał J. i przywiózł mi piękne tulipan i siedział ze mną calutki dzień :) Konczę tym czasem i zmykam. Buziaki.

Jak miło Cię widzieć. A koleżanki gdzie?? Jedna pewnie biega za gaciami w żółte grochy tym razem, druga nie wychodzi spod małżonka i płodzi, płodzi płodzi do upadłego, następna z nudów zapisała się pewnie na kurs "zrób wszystko pięć razy szybciej", a ostatnia pichcioli w kuchence od rana do nocy by męża swego i pociechy zadowolić. Trzymaj się dzielnie Momirko! A nóż któraś raczy tu kiedyś zajrzeć...

A tobie pomarańczo \"g\" do tego co robimy i kiedy tu wchodzimy. Jakoś nie interesuje nas robienie rekordów w ilości stron :P:P Spadaj tam gdize obecność jest obowiązkowa a za brak postu stosuje się kary :P