Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

Hej laseczki! Ja nadal walczę tu na froncie wojny z nieustającą ilością pracy.. Jest okropnie! Momirko zdjęcia obejżałam sobie w domu, wyglądasz naprawdę ślicznie!!! Szkoda że ja nie mogę znaleźć takiego fajnego fryzjera... Ale tobie gratuluję bo naprawdę wyglądasz ślicznie!!!! Tak bardzo cię ta fryzura zmieniła :) i to pozytywnie! Słyszałam dobry kawał tyczący się pracy, ale z powodu braku czasu dzis go wam nie napiszę, ale nadrobię tą okoliczność. Trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello...laseczki...czy dostałyście emaila? Ja dzisiaj werwy do pracy wogóle nie mam :-) a terminy gonią... Wczorajszą wizytę do fryzjera zaliczam do udanych...kolory mam ulubione a kontur fryzury również...mam zapuszczać włosy czyli tez po mojej mysli...więc jest oki... Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za zdjęcia Majmac. Komentarz napisałam w mailu. Powtórzę teraz tylko że asymetryczna fryzurka bardzo Ci pasuje, a jeszcze bardziej chyba byłam pod wrażeniem smukłej buzi :) Gratuluje efektów i samozaparcia. I ciekawa jestem co też ten Twój fryzjer wymyśli jak odrosna Ci włosy ;) Szukałam dobrego słowa na określenie tego jak wyglądasz i wyszło mi na to, że nietuzinkowo -szałowo, czyli w sam raz do trybu życia :) 🌼 Dziękuje Erwinko :) Ja faktycznie w krótszych włosach sie lepiej czuję. Poza tym tamte były jakieś takie \"grzeczne\".. ;) A fryzura to przecież tez odzwierciedlenie charakteru. Dobrego weekendu Girls ;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dziś ja stawiam kawkę: > cos męczycie tą stronę i męczycie, spodziewalam się tryliona wpisów a tu zaskoczka, nie powiem, ze się nie cieszę, bo będę miała mniej do czytania:-) oficjalnie już mieszkam w domu i sprzątam, sprzątam, sprzątam.....nie wiem kiedy skonczę, moje dłonie i paznokcie sa w opłakanym stanie, ale pociesza mnie, ze jest coraz ladniej i inaczej:-) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam lasencje... Momirko dziękuję za komentarz...miło mi bardzo choc dzisiaj jak umyłam rano włosy to po moim fryzjerze ślad zaginął...hehe...wyglądam jak przed fryzjerem... Momirko Ty tez wyglądasz szałowo... :-) Serenity jak miło Ciebie widziec...fajnie mieć \"nową\" chatkę...ja jestem bardzo zadowolona...ze zmian... A oglądacie czasami na \"TVN Style\" Zaklinacze wnętrz? Jak z beznadziejnych domów a raczej ich wnętrz robią inne kolory, dodatki i już jest o niebo lepsze? Nie moga sprzedać zagraconej chaty a potem sprzedają nawet za więcej kasy....tyle, że te domy są fatalne...wszędzie wykładziny, kafle w kuchni to przemalowuja na inny kolor zamiast wymienić...hehe...i wogóle jakaś masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello...gdzie się podziewacie? Mam dzisiaj lenia na maxa...poszłam późno spac wczoraj...ale za to byłam na pilatesie i sobie poćwiczyłam, rozciągnęłam się i super się czuję.. Erwinko a gdzie Ty kobieto...dawaj łapkę wyciągnę Ciebie z tych papierów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie alergię na 218 stronę, czy co?!?!?! :P Erwinko, toż to do Ciebie niepodobne żebyś milczała tyle czasu. Nawet jak papierami Cię zasypują to łapką machniesz. Serenity wpadła w wir porządków, Amirka się odpręża. Wracajcie!! 🌼 Same zostałyśmy, Majmac?? Ja, choć niechętnie po przerwie, wpadłam już w turbinki pracy. Poza tym gorący okres mamy z J. - szukamy mieszkania, a ceny straszne! Ci ludzie to powariowali całkiem. Jak niecałe 50 metrów może kosztować ponad 200 000 ??? Już nie wspomnę o domku, który oczywiście mogę nabyć za jedyne 850 000 :O :O No cóż. Mieszkać gdzieś trzeba, radzić sobie tym bardziej. Jedyny plus w tym, że jak szukałam kiedyś mieszkania sama to byłam przerażona, zagubiona, bałam się tego. Teraz jak jest J. podchodzę do sprawy z większym spokojem, bo wiem że mogę na nim polegać np. od strony formalnej :) Poza tym przeziębiłam się trochę i kicham i prycham już tydzień prawie :O I dopadają mnie nastroje przed@ i już samej ze soba ciężko mi momentami wytrzymać :P Pozytywy: idzie wiosna :) jutro zobaczę J. :) jutro także minie miesiąc bez śmierdziela. Z tej okazji zapraszam na lampkę szampana z samego rana :D A teraz kawka i zmykam do pracy: c c c c c c dobrego dnia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiłam się w tym czy jutro to dziś ale szampana chętnie łyknę :D Przepraszam was dziewczyny, ale szefowa się rozchorowała i muszę robic i za siebie i za nią... kompletnie nie wiem jak mijają godziny, nie wspominając o tym, że wychodze z roboty wyprana, wymaglowana i gdzieś w granicach 17 co pewnie nie sprzyja mojemu żołądkowi :O Dziś ciąg dalszy wariavckich dni.. prawdopodobnie nie zdołam wpaść nawet na chwilę... Jeśli więc miałam nadzieję na lepsze dni i wyrobienie się to jak widać byłam w ogromnym błędnym przeświadczeniu... No to sobie ponarzekałam, a teraz zabieram sie za robotę. Trzymajcie się cieplutko!!!! Majmac ja też proszę o zdjęcie na nowy adres mailowy - wysłąłam ci go smsem. Serenity rączki się wygoją a mieszklanko piękne zostanie :) No i niebawem święta więc jakies święta powitasz \"nowym\" powiewem. Mocno was wszystkie pozdrawiam! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Momirko gratulacje! m-c bez papierocha...super! a jak wówczas ze słodyczami u Ciebie? ostatnio na pilatesie babka mówiła, że po rzuceniu palenia przytyła 4 kg ale tylko tyle bo ćwiczy...Ja wczoraj miałam ciśnienie na słodkie z powodu @ no i niestety o g.23 wciągnęłam Kinder Bueno...do tego Freeqa i zestawienie super...ale co tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko a co do kupna mieszkania to na dzień dzisiejszy to masakra...nasze mieszkanko jest warte 400 tys. a kupiłam za 232 tys. rok temu fakt, że troche wrzuciłam kasy w niego i do dzisiaj bujam się z kolejnymi długami ale własnie działamy w tej sprawie...żeby zwiększyć troche kredyt mieszkaniowy i wciągnąć te długi pod kredyt...można to zrobić...więc jest szansa że pojedziemy na wakacje...hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No.. gdyby nie brat to dzis bym tu do nas nie wpadła. Musiałam przeinstalować windowa i nie mam jescze u siebe internetu. Jestem wściekła bo chciałam zrobić J. pewą niespodziankę... i dupa blada :( Majmac już spieszę odpowiedzieć na Twoje pytania.Jeśli chodzi o słodycze to cośtam ostatnio podjadam, ale bardziej ze względu na @ niż papierochy. Wydaje mi się że mogłam przytyć, ale nie więcej niż 2 kg. Zresztą, liczyłam się z tym choćby ze wzgledu na spowolnioną przemianę materii. Wszystko jednak wraca przecież do normy. Poza tym łatwiej schudnąć niż rzucic to świństwo. Wierzcie mi. Z czasem jestem coraz bardziej wrażliwa na dym papierosowy, który teraz bardzo mi przeszkadza. Mam kolegę w pracy który udaje niepalącego. Kiedyś faktycznie nic od niego nie czulam, a ostatnio jego \"zapach\" z ust omal mnie nie powalił :O :O lubię papierosy...ale wiem że palenie nie ma żadnego celu,żadnych korzyści. Mam nadzieję że ten etm w życiu mam już a sobą :) A więc obiecany szampan: Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y I z okzji Walentego dla każdej po serduszku ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny... Jak tam Walentynki? Ja tam milusią karteczke dostałam... :-) Dzisiaj mam misję...jade z synkiem do jego miłości przedszkolnej z Walentynką...strzała Amora go trzyma a dziewczyna chodzi do innej szkoły...trzeba podrzucić Walentynke osobiście... :-) Erwinko wszystkie zdjęcia Tobie wysłałam...powinnaś mieć na skrzyni... Serenity co u Ciebie? pozdrawiam Was laseczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow! Brawo dla Majmac! :) Zakończyłą zaklętą stronę! Jak widzicie ja juz siedz e w robocie, choć żywej duszy jeszcze tu nie ma... Terminy gonią mnie strasznie i już normalnie nie wiem jak żyję.. Niech to piekło się skończy bo ostatecznie zwariuję. Moje walentynki spędzi łam hehe pracowicie.. Micha mojego nie ma bo wciąż egzaminuje i sprawdza itp. Za to wieczorkiem pogadaliśmy sobie ponad godzinkę przez telefon, pośmialiśmy się jak zwykle :P Naprawdę fajne to moje szczęście.. A teraz przepraszam was serdecznie raz jeszcze i wracam do zaczętej już roboty. uściski, całusy itp itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...u nas zima na całego! wczoraj już sypało, wiało i było ślisko a dzisiaj nadal sypie... Mój synek dzisiaj pojechał na zawody szachowe...hehe...lubi grać w szachy i chodzi w szkole na kółko szachowe...zobaczymy co to będzie z niego za ziółko... Ja dzisiaj mam spotkanie klasowe z średniej szkoły...zawiadomiłam wszystkie zapisane osoby w klasie ale jak przyjdzie 5 osób to będzie sukces... a teraz czas na małe sprzątanko...więc miłego dnia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zobacz Majmac jak czas leci a dzieci rosną... Syn to juz niemalże kawaler, walentynka kółko szachowe.. Tylko patrzeć wpisu o córce :) U mnie też niestety zrobiło się zimno, jestem bardzo tym niepocieszona :( W sobotę szłam do pracy i tak zmarzłam, że aż ciężko to opisać. Niestety wciąż nadrabiam zaległości, właśnie w jednym projekcie mam już dwa dni opóźnienia mimo pracy w weekend. Nie wiem więc czy dziś wpadnę jeszcze, już jestem tak zmęczona, że nawet nie wiem jak zasypiam. Żebym tylko nie zapomniała zadzwonić do przyjaciela z życzeniami. Teraz pamiętam, ale jubilat jeszcze śpi. Zrobię sobie kawę, choć miałam nie pić, ale chyba inaczej nie odpalę motorków. Żołądek mnie wykończy. Pozdrawiam was cieplutko w ten chłodek! Byle do weeku, bo po pierwsze mam wielka nadzieję się wyrobić, a po drugie ma być słonecznie i cieplutko :) Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... Ja nadal zakichana. Dzis też miałam ważny dzień w pracy. Wszystko sie powiodło i efekt końcowy był lepszy niż oczekiwałam :) Erwinko, znam te bóle pogodowe. Podobno idzie wiosna, ale póki co u mnie jest biało i żadnych jej oznak nie widzę. Obejrzelismy wczoraj kilka mieszkań. Powiem szczerze, że po moich przejściach sierpniowych wolałabym mieć już to za sobą. Mamy jedno na oku ale aż dwa miesiące potrzebne są właścicielom na wyprowadzkę. A ja myślę sobie czy w tym czasie nie pokazałaby się jakaś lepsza oferta. Co zrobić?? Ps. Mam nadzieję, ze cisza na topicu nie oznacza jego rychłego końca. Tfu tfu.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... miałam dzisiaj sajgon w pracy...ale co tam... później jak zwykle angielski i na ćwiczenia niestety nie dojechałam...i tak jestem jakaś padnięta...pisze posta i spadam....może uda się tym razem szybciej w wyrku??? dzisiaj tez prycham...tfu..tfu...mam nadzieję, że mnie choroba nie bierze... Erwinko ależ Ty ciężko pracujesz.... Momirko...jak szukalismy mieszkania to mój m zawsze mawiał, że nasze mieszkanie czeka gdzieś na nas i tak było...pośrednicy namawiali nas na wiele różnych a my zawsze mielismy jakieś ale...i w końcu trafiło się takie, gdzie weszliśmy i od razu była decyzja zakupu aż synowi właściciela szczęka opadła...bo on nam wówczas pokazywał...a że byliśmy pierwszymi klientami oglądającymi to trochę był zdziwiony... no to tyle...zycze POWODZENIA!!!! jest troche biegania ale zawsze to własne... aha...zapomniałam się pochwalić, że synek zajął IV miejsce w turnieju szachowym...nikt u nas nie umie grać w szachy... :-) mąż się uczy od syna... :-) a tu takie efekty przez pare miesiecy w szkole... Kończe i do juterka mam nadzieje...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie \"jutro\" przychodzi zbyt szybko.. normalnie na zakrętach nie wyrabiam 😠 szefowej nadal nie ma, a ja ledwie żyję i już nawet przez sen robię projekty przebudzając sie co chwilkę. Jak rany julek dawno tak nie dostałam w d... Jak widzicie znowu siedze w pracy przed wszystkimi. Jestem o 4 dni do tyłu...no i co tu duzo mówić musze zap... Na leżącą wokół biurka robotę jeszcze nawet nie rzuciłam okiem więc kto wiem czy i tam terminy nie poszły na spacer. No i tak to u mnie wygląda. Poza tym znowu czeka mnie przeprowadzka do innego pokoju hahaha moja firma przoduje w przeprowadzkach. Zatrudnili po prostu jakąś personę za to odpowiedzialną tzn. za funkcjonalnośc remonty itp więc pewnie żeby nie wyszło na to, że nie ma pracy i jest zbędna to co rusz wymyśla na w jej odczuciu ułatwienia, w naszym ewidentnie utrudnienia.. Niestety jakoś nie bardzo mamy siłę przebicia jeśli chodzi o protesty. W marcu tez czekają mnie aż trzy szkol;enia a wszystko przed świętami. Perspektywy dantejskie ;) Ja już zwyczajnie nie mogę. No i też jestem podziębiona, gardzioło pobolewa z nosa lejke się jakaś woda, ale nawet nie mogę być chora, tzn nawet gdybym była chora to i tak musiałabym tu być:( Majamc bardzo fajnie, że twój syn zainteresował sie szachami, dobrze to wróży jego rozwojowi :) Pogratuluj mu od wirtualnej cioci :D Momirko mieszkanie warto przemyśleć w każdym calu, bo to jednak duża inwestycja. Nie kupuj \"dla świętego spokoju\", musi cię albo zachwycić tak jak pisze Majmac, albo musisz wszystko skalkulować na chłodno. Ja jak zobaczyłam swoje to powiedziałam \"NIE!!!\" a jednak je kupiliśmy i po kilku remontach bardzo je kocham :) Powodzenia w łowach! Przepraszam po raz kolejny że znowu nie wpadnę... naprawdę nie mam kiedy.. prawie codziennie myślę też żeby podzwonić do was, zwłaszcza do Amirki, ale niestety ta robota.. potem jakoś zapomnę, bo zajmę sie przyzienymi sprawami typu kąpiel i zakupy i tak czas mi mija.. Całuje was mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac! Gratulacje dla Synka i ode mnie :) Kto uczył Go grać? Dziewczyn nie ma i o dietach cicho sza. A ja jestem ciekawa co u Ciebie w tych sprawach. Wcinasz saszetki czy pożegnałaś je na zawsze? Erwinko, dobrze, że przynajmniej tyle dałaś radę napisać. Kurcze! ale dlaczego tak jest, że jak nie ma szwefowej to absolutnie wszystko spada na Ciebie?? Nie mogłabyś na ten czas dostać jakiegoś asystenta? Co do mieszkania to jedno z niedzielnych bierzemy pod uwagę. Póki co prowadzimy negocjacje co do ceny. Jeśli się nie uda \"po naszemu\" będziemy szukać dalej. Na szczęście moj kochany J. orientuje się w umowach, zadatkach, kolejności kroków przy kupnie. Bardzo mi z tym dobrze :) Dotychczas, jak byłam z kimś, wszystko było na mojej głowie. Teraz czuję że mam oparcie, że idę z kimś ramię w ramię, a nie prowadzę go za rękę. Amirko... skrobnij coś.. 🌼 Serenitko... a Ty się pochwal domkiem, może fotkę jakąś przyślij. Machnijże łapką choć raz ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...jak miło Was widzieć z samego rana...tzn. Wasze posty... :-) Momirko synka uczy jakiś pasjonat szachów :-) prowadzi kółko szachowe na które syn chodzi od pażdziernika i to tenże Pan organizował turniej szachowy... Momirko jaka jest u Was cena za m mieszkania? Wczoraj miałam wycene mieszkania i jestem ciekawa jak wyszło...chcemy zwiększyć kredyt mieszkaniowy bo nie wyrabiamy na zakrętach... :-) :-) :-) trzeba jakoś zbierać na wakacje... :-) Erwinko kochana...jak mi Ciebie szkoda, ja też mam zapierdziel ale już wyluzowałam...przynajmniej staram się luzować :-) Serenity i Amirko tęsknimy za Wami! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac, u nas bardzo różnie. ok 3.5, 4 tys za metr. Czasem jednak te ceny są absurdalne. W jednym z ogłoszeń pani podała cenę ponad 5 tys. Życzę jej powodzenia w szukaniu kupującego. Warto moim zdaniem zobaczyć kilka żeby przynajmniej mieć porównanie. Widzieliśmy np jedno za które nie dałabym 100 tys, a właścicielka zaśpiewała 220. Zgrozo! Za mieszkanie przy samej ulicy, bez balkonu i praktycznie do remontu. Dziękuję, postoję :P A ile metrów ma Wasze mieszkanie, Majmac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...Momirko...ok 5-7 tys zależy czy nowe czy stare budownictwo, jaka dzielnica miasta, czy do remontu...myslę, że nasze warte ok 6 tys za m...wyremontowane... :-) oprócz zabudowy w toalecie :-) ...ale generalnie wiem o czym mówisz...ludziom się wydaje, że mają super mieszkania...kiedyś ogladaliśmy u takich dziadków...ja mówię, że ok ale tutaj trzeba remont zrobić, szafki w przedpokoju wyrzucić...normalnie sie facet oburzył, że tu nic nie jest do roboty... :-) taka mała różnica pokoleń...szafka wszędzie gdzie się da... Bardzo lubie oglądać program House Doctors na TVN Style jak ludzie w Anglii chcą sprzedać domy i nie mogą znależć kupców...wpada projektantka...robi im niewielkie zmiany np. wymienia wykładzine, kolory ścian, karze posprzątać, pochować zdjęcia rodzinne które są w ilościach hurtowych...hehe...i od razu znajduje się kupiec...człowiek sobie nawet nie zdaje sprawy że komus może się coś w jego domu nie podobać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam wczoraj wieczorkiem do was skrobnąć, ale zastrajkował necik, albo z o2 były problemy. Z tego co mi wiadomo Serenity pojawi się w ponoedziałek bo bidulka jest chora. Ja jakoś wciąż sie trzymam, raz lepiej raz gorzej, zresztą pal sześć to przyziębienie, w obliczu żołądka i tej nadżerki co mi sen z oczu sędza to pikuś.. Codziennie dopadają mnie związane z tym męki, ble. Ale jestem na dobrej drodze zajęcia się problemem. Po pierwsze w poniedziałek wraca szefowa (jupi), więc odpadnie mi całe mnóstwo nie mojej roboty, po drugie ustaliłam namiary na dobrego i fajnego lekarza gastrologa. Teraz tylko teklefon, umówic się na wizytę i będę działać :) Mam tylko nadzieję, że wizyta będzie możliwa w marcu a nie np dopiero we wrześniu :O w naszej służbie zdrowia wszystko jest możliwe... ale spoko, póki co nie zapeszam, jestem dobrej myśli. W ostateczności pójdę prywatnie. Od wczoraj wiem też kiedy będzie jedna z komunii, które mnie czekają w tym roku. Oby tylko druga nie była w tym samym terminie, bo nie wiem co zrobię... Najgorsze, że jakoś mi nie bardzo pasuje tam zadzwonić i zapytać bo kuzyn mieszka w Anglii a z żoną sie rozwiódł i jakoś nie mam kontaktu z tą kobitką. Na nieszczęście jak się domyślacie ich córka to moja chrześnica... Wracając do nieszczęsnej roboty to jakoś na prostą wychodzę, już dziś aż przyjemnie popatrzeć na to co leży wokół mnie, ale w d.. dostałam tak solidnie że ho! Momirko twój postulat przerabiałam w myślach wielokrotnie :D bardzo by mi sie przydał asystent, aczkolwiek z tego co robię to chyba nie miałabym pożytku, ani nawet możliwości hehe to byłoby ciekawe rozwiązanie! Cieło was pozdrawiam!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Kochana.. wreszcie sie odezwałaś :) Sprawy zdrowotne lepiej załatwiać od razu, nawet jeśli prywatnie. Zresztą, jak się dobrze zastanowię, to ani razu nie byłam u dentysty, okulisty, ginekologa czy dermatologa w przychodni. Zawsze prywatnie - niestety. Ale wyobraźcie sobie, że żeby się dostać do okulisty \"na kasę\" trzeba czekać ponad rok. to ja dziękuję bardzo! Ale się cieszę z pogody. Dziś pierwszy raz od kilku dni mamy słońce i w miarę ciepło :) Nadal oglądamy mieszkania, wyliczamy, przeliczamy, rozmyślamy. Kredyty są potwornie drogie, ale gdzieś przecież mieszkać trzeba. Do tego szukanie pracy dla J. , rozmowy kwalifikacyjne, czekanie... Chciałabym mieć to za sobą już. Pozdrawiam Was bardzo! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Momirko ale u Ciebie się dzieje...hehe...więcej niż przy mojej 4 os. rodzinie... Ja za to dzisiaj mam sprzatanie aż do teraz...prawie, że wiosenne...hehe...jutro synek ma urodziny i związku z tym cała akcja....robiłam sałatki i jeszcze kończe ciasto a juz jestem padnięta...miałam strasznie zabiegany tydzień...jak dla mnie straszny to wiecie już musi być to prawdą... :-) Jeszcze musze odpalic mikser...hehe...chyba sąsiedzi nie wezwą policji... :-) no to tyle u mnie... pozdrawiam i życzę miłej niedzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac, ja cię gonię w porządkach!!! W sobotę przespałam prawie cały dzień po stresach i zmęczeniu wynikającym z nadmiaru pracy, ale za to w niedziele... jak wiosną powiało, jak pięknie pachniało!! Normalnie wstapiły we mnie siły nadludzkie i cały dzień sprzątałam!!!! Wszystkie prawie zakamarki wyczyszczone :) jeszcze kilka pierdołek mam do zrobienia, ale to gdzieś wcisnę w tygodniu, albo w przyszłą sobotę. Oprócz efektu wizualnego porządku nastał jeszcze efekt dziś odczuwalny w postaci zakwasów!!! :D:D Ale mam kondycję! Normalnie wierzyć się nie chce. Teraz zacznę nadrabiać wszystkie zaległości związane z moim prywatnym życiem. Zaniedbane kontakty z przysympatycznymi osobami, zdrówko lekko nadszarpnięte, no i zakupy!!! Jeszcze gina musze gdzieś wcisnąć na wizytę w trybie pilnym bo tabletki mi się kończą... No i policzyć sobie dni, tak żeby na wczasach nie biegać z @, bo tego sobie nie wyoibrażam. Ależ jazda.. :) Włosy mi odrosły, zaczynają się ślicznie układać, włąśnie uświadomił to mój współlokator i chyba muszę się z nim zgodzić :P Można powiedzieć wreszcie!!! Ufff... ciekawa jestem jak będą wyglądały w dalszej fazie rośnięcia, bo jakoś chwilowo odechciało mi się iść do fryzjera :O Nawet sama je zafarbowałam w zeszłym tygodniu. Chyba z tego ogromu roboty zapomniałam napisać... No więc znowu jestem cała blondi :D Majmac bardzo cię przepraszam, że jeszcze nie obejrzałam zdjęć które przysłałaś, nadrobię to w tym tygodniu. Może też Serenity wskoczy dzisiaj na małą czarną? Choć kto wie co zastanoe po tygodniowej nieobecności :D Serenity mam nafdzieję, że jednak ktoś czasem cię zastępuje. Musze też zadzwonić do Amirki, bo ten słupełek z pamięcią o niej wciąż mi leży na sercu :) Amirko szykuj sie na plotki! Mam nadzieję, ze ze zdrókiem u ciebie coraz lepiej i ogólnie ślicznie wszystklo sie układa, bądź zaczyna układać. Momirko, fajnie ci :) Tak sobie życie planować :)........ Ech, a mieszkanko :D Najbardziej cieszy to co zrobione własnoręcznie. Może ci twój J. postawi w mieszkaniu dowód miłości tak jak mój :D Gdyby ci uciekło z głowy to przypominam że rzeczonym dowodem jest ta świecąca półka pod oknem w dużym pokoju. Postawił ją samodzielnie, łącznie z elektryką :D Moja pomoc była niewielka ;) Stawiam kawę bo wytyk dostanę : (_)>(_)>(_)> Przesyłam całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Erwinko...mi jeszcze zostały dwa pokoje żeby lśniło całkowicie...zanim je posprzątam to kolejne będą do sprzątania...hehe...ale co tam...chciało się tyle metrów to się ma... Imprezka urodzinowa udana...ciacha mi zostało i kto to zje...za to sałatek ani łyżki... Dzisiaj kompletnie nie chce mi się pracować...pada deszcz i zasypiam a pije drugą kawkę... W sobote byłam z kumpelą na mega szybkich zakupach...bo kupiła sobie fajową kutrko-płaszcz i chciałam podobny sobie kupić ale oczywiście nic dla mnie nie było, pozostały rozmiary 34... :-) i w końcu kupiłam sobie zupełnie inny, i w innym kolorze...sama jest w szoku...że akurat taki ale nie powiem fajnie w nim wyglądam, trochę elegancko a chciałam bardziej sportowo... :-) trochę zamieszałam ale generalnie chciałam napisać że kupiłam sobie płaszcz wiosenny... :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×