Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

hej! łooo matko zguba wróciła, a mówiłam, ze moje znajomości zadziałają:-D cieszę się, ze jesteś cała i zdrowa erwinko!!! jakby co wal do mnie z jakims problemem w stylu urlop, podwyżka, premia hehe:-D majmaczku biedny mnie na razie nie dotyczą sprawy @, niestety zamiast tego mecza mnie notorycznie wzdęcia, brzuch mnie kłuje, ponoć to normalne, zwłaszcza przy pierwszej ciązy, niestety jest przy tym bardzo uciążliwe, może macie jakieś wypróbowane, domowe sposoby na to? co do terminu to mam wstepnie ustalony na 12 sierpnia:-) trochę kicha, bo cieżko będzie tak prawie całe lato przechodzić z brzuchalem, ale ważne by wszystko dobrze się skończyło:-) no to wracam do roboty. buziaki!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany!!! Serenitko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) :) Nie miałam internetu wczoraj a tu takie wieści! bardzo się cieszę... bardzo! :) Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było w porządku. Wiem jakie to ważne, a z każdym miesiącem coraz ważniejsze... Kłucia, ciągnięcia itp to zupełnie normalna sprawa. Dbaj o siebie, uważaj na śliskich chodnikach. A z pytaniami wal jak w dym do mnie. Jestem (jeszcze) w temacie ciąży :D :D Erwinko, wreszcie sie odezwałaś. Ale o kolanie nie wspomniałaś nawet słówkiem a ja pytałam ze trzy razy już :P wyprzedaże faktycznie są świetne, ale nie dla mnie w tym sezonie. Nie wiem czy wrócę do figury sprzed ciąży i wolałam nie kupować niczego \"na oko\". Majmac.. czyżbyś jednak myslałam o dołączeniu do mnie i Serenity...? hmmmm :) Amirko, to kiedy się umawiamy? Może właśnie w większym gronie by się udało? Ja siedzę w domciu i jest mi bosko! Czytam, słucham, cośtam sprzątam, pichcę i cała jestem czekaniem na męża... Mówię Wam Dziewczyny... ech.. albo nic nie powiem żeby nie zapeszać.. ;) Wczoraj byłam na usg zobaczyć Mojego Małego Mężczyznę :) Waży ok 2200 i póki co nie szykuje się do wyjścia na świat. A to nawet dobrze, bo ja mam jeszcze sporo do zrobienia :) trochę zakupów, pranie, prasowanie itp PS Macie jakiś fajny przepis na zupę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! dziś byłam przed 6 w pracy, musze sie jakoś ratować by wychodzić przed zmierzchem, znów nas zarzucili ogromem roboty:-o planuję do końca czerwca popracować, ale nie wiem jak to wyjdzie, różnie się przecież mogę czuć:-) Momirko nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę Twojego zaawansowanego etapu, wiem, ze wiele jeszcze przede mną, a ja bym chciala JUŻ! przez jakiś czas będziesz 3 kroki przede mną, więc Twoje rady na pewno będą dla mnie nieocenioną pomocą:-) pytań mam mnóstwo, wszytsko jest dla mnie nowością, no i musze powiedzieć, ze jeszcze nigdy o siebie tak nie dbałam, nie mówiąc już o moim m, mam nadzieję, że się do tego za bardzo nie przyzwyczaję;-) z dolegliwości nie mam nic, więc przez dłuższy czas zastanawiałam się czy wszystko jest w porządku, bo ani mdłości, ani podwyższonej temp, bólu piersi etc. no ale widać i tak też można:-) erwinko Twoje kolano mnie również bardzo interesuje, nie że jakiś fetysz, ale napisz nam kochana czy doprowadziłaś się do ładu, czy w ogóle miałaś czas na to? Majmaczku Momirka teraz Ciebie wskazala Jonaszowym palcem, coś mi się wydaje, ze i Cebie w końcu trafi, zwłaszcza, ze nie oponujesz:-D Amirka znów dlugo milczy zajęta \"meblowaniem\" sypialni, ze śmiem wysunąć propozycję porobienia jakichś zakładów hihihhi:-D dobra, dobra, stara, głupia serenity wraca do papiórów, bo zaczyna się rozkręcać:-) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Braku objawów zazdroszczę, chociaż teraz mam co wspominać :P Serenitko, wyślę Ci mailem mojego skypa i jeszcze raz nr telefonu bo nie widzę przeszkód żebyśmy się \"bez świadków\" usłyszały :) Termin porodu masz \"ciekawy\" ... oby nie było upałów bo muszę Ci powiedzieć, że na obecnym etapie ciąży jestem w stanie powiedzieć trzy zdania \"ciurkiem\" i ... mam zadyszkę :P O 6 w pracy???????????? Ludzie! Mam nadzieję, że jak już będzie widać brzuszek to nikt nie poprosi Cię o przyjście o tak bestialskiej porze. Amirko, a może i Ty ... w tej nowej sypialni..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! :) No więc może nieładnie zaczynać od siebie, ale.. z kolanem bywa niestety różnie, bo wciąż mnie pobolewa. Czasem bardziej czasem mniej, a ja juz nie wiem gdzie się z nim udać i co z tym fantem zrobić. Oprócz myslenia o tym że mnie boli faktycznie czasu nie miałam na nic innego. Cieszę, sie że nam przybywa na topiku nowych pociech :) Może faktycznie zachęcone opisami Momirki i Serenity skuszą się i Majmac i Airka :D Całkiem milusio :) Seremity raz jeszcze gratuluje!!!! ❤️ No i fajnie że póki co nie masz jakiś męczących objawów! Ja wciąż jestem wyprana co nieco i widzę, że nawet pisanie niezbyt mi wychodzi.... I kiedy ja odpocznę??? Mocne całusy! Kawy nie stawiam, bo tera zdecydowana większość jej nie pije hehehe cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Erwinko, co jak co ale słabą kawkę z duuuużą ilością mleka wypijam każdego ranka. Uwielbiam, a przeciwwskazań według pani doktor nie ma. Ciśnienie w ciąży mam wyższe, ale 110/70 to wcale nie tak dużo ;) także pomimo, że już wypiłam to Wam z radością stawiam C C C C C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko czekam na maila:-D erwinko z tym kolanem to koniec świata, tak długo to trwa, a nikt nie moze Ci w jakiś sensowny sposób pomóc, zgroza:-o taka to nasza służba zdrowia:-o co do kawki, to przyznam się, ze ja tez piję, jest to niezła lurka z dużą ilością mleka, ale nie mogę się z nią rozstać, kocham cały seremoniał picia kawy:-D moja gin równiez nie miała przeciwskazań, nie moża z niczym przesadzać, co do skypa dziewczyny to mam możliwość poczatowania w pracy, wiadomo, ze bezczelnością byłoby włączanie głosu i mówienie do mikrofonu, wiec skype działa mi na zasadzie gg:-) tyle, ze można w wiecej osób:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... ale fajnie i milusio się zrobiło... Ja kawkę chętnie wypiję...muszę Wam powiedzieć, że piłam kawę w oby dwóch ciążach...i spoko...a córcie urodziłam 14.09 więc całe lato przechodziłam jak słonica... Co do baby to zrobiłabym sobie przerwe w pracy...hehe...tylko kiedyś trzeba wrócić bo sponsora brak...a dzieci kosztują... Póki co chodzę systematycznie na ćwiczenia i nie jem kolacji, białego chleba i słodyczy...no czasami zrobię dyspensę...oponka trochę zmalała jakby i o wiele lepiej się czuję...za to nie mogę za Chiny połozyć się szybciej spać niż 12 - 1 w nocy a potem mam siniaki pod oczami...może znacie jakiś fajny krem pod oczy godny polecenia? musze spadac, ostatnio się nie wyrabiam a tylko zrobiłam sobie 3 dni wolnego z dziećmi chorymi i już... Milego dzionka życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka laseczki!!! Co tam u Was? Ja dzisiaj mam małe spotkanko klasowe ale naprawde małe...hehe...stała ekipa...no zobaczymy... a w pracy jazda jak zwykle...cięcia z każdej strony...każą nam płacić za parking pod firmą... :-) przyjmują nową Panią do naszego działu i Ja znowu będę ją szkolić...już mnie szlak trafia na samą myśl...Pani po 50 tce...nie mam nic przeciwko wiekowi ale ona nie ma pojęcia o tym co będzie robić...hehe...taką mi Panią przyjęli...a takie zadają mnóstwo pytań a Ja nie mam na to czasu!!!! koleżanka od której przejmuje obowiązki zgodziła się zostać chwile dłużej ale to już kwestia dni...ech szkoda gadać... Życzę miłego dnia...i stawiam kawkę... (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Majmac, mnie się wydaje, że ta nowa pani ok. 50tki może być lepszym i sympatyczniejszym pracownikiem niż niejedna młoda siksa. Poza tym możesz mieć pewność, że na macierzyński raczej nie ucieknie ;) Serenitko, dziękuję za ostatnio pogawędkę poranną :) szkoda, że tak późno się za to zabrałyśmy bo coś czuję że mamy trochę podobnych tematów. Nie tylko ciążowych :P Czy Amirka to do nas jeszcze zagląda???? Erwinko, nie daj się w tej pracy zbytnio wykorzystywać! Powiedz jak włosy, na jakim jesteś etapie :) I jak się miewa mój ulubiony kot ???? Dzisiaj jedziemy na ostatnie (oby!!!) zakupy maluszkowe :) A w lutym zabieram się za pranie, prasowanie i pakowanie torby. Dobrego weekendu 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całuje was mocno!!! Te dwa dni przeznaczyłam na zakupy. Nawet calkiem udane :) Od jutra w pracy jestem sama ale postaram się wpaść :) Gorzej niestety z kolanem... musze jutro znaleźć czas na lekarza.. ech, to wszystko znowu w biegu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to słaba kawka dla naszych przyszłych mam i herbata dla Amirki, może zapach ją skusi i wpadnie choć na chwilkę: (_)> (_)> (_)> (___)> Ten najwiekszy kubol kawy oczywiście dla zapracowanej Majmac ;) Niezbyt mi się usmiecha znowu tyrac samej, ale co zrbić... Martwi mnie ta cholerna noga. Ciekawa jestem czy uda mi się dziś zarejestrować chociaż do lekarza ogólnego???? Wkurza mnie ta służba zdrowia jak jasna cholera! Nigdznie nie mam miejsc, ale jak sie wyjmie potrfel to wszędzie się człowiek dostanie. Oczywiście pieniędzy nie płaci się szpitalowi czy innej jednostce tylko lekarzowi do kieszonki... Oj jak mnie trafia!!! Oby tylko to n9ie było coś bardzo złego... No to pomarudziwszy zabieram się za pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! erwinko na wstępie masz opierdzoel ode mnie i marsz do lekarza, niedługo będziesz wozić tą nogę przed sobą! ja wiem, ze praca czasem pozwala zapomnieć o dolegliwościach, ale ciebie już to trzyma długo, za długo, szkoda takiej pięknej nogi:-( majmaczku ja tam ciebie rozumiem, mam tu takiego 60-latka, specjalistę inżyniera, nie powiem, w swojej dziedzinie jest naprawdę specem, ale poza tym nie potrafi nic! komputer to dla niego coś abstrakcyjnego, a musi na nim pracować, bo o z tego, że potrafi ułożyć cały proces technologiczny jak i tak trzeba wprowadzać go do systemu, co z tego, ze umie konstruować na desce kreślarskiej skoro jest program do rysowania kompatybilny z systemem i w gruncie rzeczy wychodzi na to, ze on wszystko robi ręcznie a ja jako dobra dusza wklepuję mu to do kompa, albo przerysowuję:-( zawsze jest grzeczny uczynny, ma dużą wiedzę, więc jak mu odmówić? ale co mi krwi napsuje to moje:-( ehhhh... co do naszej miłej \"pogawędki\" momirko to spokojnie nadrobimy zaległości:-D lepiej późno niż wcale:-) no i jutro z rana melduję się na skypie, już ja sobie tak grafik ułożę, żeby się dostosować hehe:-) a co do mojej kochanej amirki, to myślę, ze na poważnie wzięła się ze swoim A za \"urządzanie\" kątów;-):-D no to buźka!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Moja mała znowu chora i przez weekend miała stan podgoraczkowy i nic wiecej...wczoraj byłam z nią u lekarza i niby gardło zaczerwienione, syropki i sropki żeby tylko nie antybiotyk bo dopiero minęły dwa tygodnie od ostatniego...wydałam oczywiście stówkę w aptece i kuruje ją jak moge... dzisiaj miałam szkolenie i musiałam rano wczesniej wyjść wiec z nią się nie widziałam, mąż ją zawiózł do teścia a jutro bidulka ma przedstawienie w przedszkolu...może pójdzie jesli się jej nie pogorszyło...zaraz lece na zebranie rodziców...łyknę dwa łyki kawy, odbiore pocztę i dalej w drogę... Co do Pani to jutro przychodzi i się zacznie...Ja naprawde nie mam nic przeciwko ale mam nerwa, że wszystko będzie na mojej głowie i nowa osoba, która nic nie umie z mojej działki i obowiązki koleżanki która odchodzi...do tego jeszcze wszystkiego nie oddaje a za to wszystko od kumpeli przyjmuje...tak się traktuje pracowników paroletnich...nie mówiąc, że bedę jeszcze wdrażać system do środków trwałych a w marcu mamy koniec roku bilansowego...i kto będzie uzgadniał konta??? z moich nowych i starych obowiązków Ja!!! już to widzę dlatego mam nerwa, że tyle hałasu przy szukaniu pracownika a i tak wybrali pewnie osobę, która najmniej zawołała kasy...i tak Ja to widzę...i się sama nakręcam i jestem wściekła jak mam jutro pójść do pracy!!! ech...pije kawe i lece na zebranie....naraska!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Uff.. ale mam dość. Samej tu ciężko jak cholera a do tego ta noga wrrr.. Dzisiaj musze załatwic gdzieś usg, a jutro mam wizuytę u lekarza. Także działam w tym kierunku. Musze niesteyuy znaleźć miejsce, gdzie zrobią mi usg tak od ręki i mam na to w dodatku tylko dzisiejsze popołudnie.. Cudownie! Także przepraszam, ale spadam buszowac w necie za gabinetem z usg, a potem będę wydzwaniać. Specjalnie przyszłam wcześniej, bo potem zacznie się piekło pracy. Co z tym kolanem to dalej nie wiem, ale nie wygląda to wesoło i nie wiem czy nie trzeba będzie zrobić operacji... Ech.. nie to .. Pomarudziłam, przepraszam i spadam. Tzrymajcie się cieplutko tej paskudnej zimy!!! Jak ja nie lubię zimy!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc!!! Po 40 minutach udało mi sie uruchomić internet, chociaż chodzi starsznie wolno i nie wiem czy uda mi się wysłać wiadomość. Ponoć koszmarnie grypa szaleje, więc uważajcie na siebie!!! Zwłaszcza Momirka i Serenity!! Z nogą nadal mam starszny problem, od środy codzienne gdzieś z nią biegam z wyjątkiem dnia dzisiejszego. Jutro ponownie do lekarza, może więc się wreszcie dowiem co i jak. Miałam dzisiaj iść do pracy bo będąc sama za diabła się nie wyrobiłam i zostały okropne zaległości, ale zrezygnowałam... Po pierwsze boli mnie noga, a po drugie zauważyłam okropne zaległości domowe typu pranie, sprzątanie, balsamowanie, jakieś maseczki itp. Tak więc za chwilkę zajmę się po prostu sobą, a jutro we dwie ruszymy ostro do pracy i może jakoś się uda przez kilka dni nadrobić zaległości.. Najgorsze, że znowu jest koniec miesiąca czyli kolejne zamknięcie hehehe, ale takie małe bo pierwszy miesiąc roku. Ostatnio w wekend będąc na zakupach nabyłam trzy pary butów, oczywiście żadne do chodzenia, bo wszystkie na obcasach. Za to są śliczne :) Ze względu jednak na kolano nie mam ich nawet jak po pracy nosić i mnie to złości... Trudno, byleby jakoś je wyleczyć.. Ściskam mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! ja już w pracy od 6, zarąbiście chce mi się spać:-o u mnie nieciekawa sytuacja, musiałam się przeprowadzić do rodziców, mój m jest strasznie chory, właśnie na grypę erwinko, czuję się z tym okropnie, ale nawet lekarz powiedział mu, ze w mojej sytuacji nie ma mowy o wspólnym mieszkaniu. Wyobrażacie sobie jakie to okropne kiedy on leży tam sam w domu z gorączką a ja nawet nie moge mu pomóc, gotuję mu codziennie zupki i tata je zawozi, takze jedzenie ma, robię mu zakupy, też tata dowozi, ale co z tego:-( od piątku silnie gorączkuje, w sobotę miał 39,5 w niedzielę spadło do 37,4, a już wieczorem miał znów 38:-( czuję sie jak wyrodna zona:-( choć każdy mnie przekonuje, ze tak musi byc, to nie do końca się z tym zgadzam:-( no tyle o mnie. miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... u mnie póki co dzieci zdrowe...mała cały tydzień przesiedziała w domu i dzisiaj poszła do przedszkola...mam nadzieję, że nie na chwile... tfu..tfu... Jeśli chodzi o Ciebie Serenitko to bardzo Tobie współczuję...ale miałam podobną sytuację kiedy byłam w ciązy z córcią a mój synek leżał w szpitalu zakażnym bo też miał gorączkę wysoką i było podejrzenie zapalenia opon ...na szczęście to nie było to ale Ja siedzieć z nim nie mogłam na takim oddziale w moim stanie...ech jak mi było ciężko i paskudnie się z tym czułam...ale jakoś przetrwałam... Grypa jest teraz okropna...brrr... Wczoraj byłam na lodowisku z rodzinką...wszyscy tak wymarzli że wieczorem byliśmy całkowite dętki...hehe...tak to jest jak brak świeżego powietrza... Wracam do pracy bo szkole Panią...wydaje się, że wie o czym do niej mówię...ale czy ona tu długo pozostanie to śmiem wątpić... Pozdrawiam i miłego dnia życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.... Żyję...jak widzicie żyję :-) Ostatnio nie mam na nic czasu.Ciągle coś...Dzisiaj np pędzę do mojej chorej koleżanki.W chwli obecnej jest po chemioterapii teraz obecnie jest naświetlana.Dzwoniła abym ją odwiedziła...tak mi jej szkoda :-( Serenity WIELKIE,WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!! Odezwę się później...obiecuję 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a gdzie mój wczorajszy post??????? 😠 Normalnie nie ma! No trudno, choć zachodze w głowę jak to się stało... U mnie bez zmian, prawie codziennie biegam po lekarzach hehehe, jutro też. Zresztą właśnie jutro się wstepnie dowiem, czy ostatecznie uda mi się uniknąć operacji kolana.. Teraz brałam zastrzyki... No prosto w kolano oczywiście.. Nie polecam, a wręcz odradzam, to jest okropne i starszne!!! Poza kolanem mi pracą nie zjamowałam się kompletnie niczym, czyżby brak czasu? ;) Poza tym koszmarnie sie wściekamy na ten modem w domu. Nawet jak chę i mam czas, to nie mogę się po prostu dostać do netu!!! Umowę mamy na rok i przez ten czas jakoś musimy z cierpliwością to znosić.. A niech to! Także serdecznie was przepraszam.. specjalnie dziś przyszłam wcześniej, zanim zaczną mi sie kręcić za plecami. Serenity te twoje nastroje w kwestii wyrodnej żony ja zwalam na kark szalejących hormonów ;) Przecież to całkiem normalne a nawet w twoim wypadku bardzo pożądane!!! Najważniesze jest to nowe życie, które się w tobie rozwija!!!! Momirko kochana, powiedz mi dokładnie, kiedy masz termin???? Kompletnie jestem nie na czasie, a przeciez pisałaś że wręcz niebawem pakujesz torbę?! Jak ten czas szybko leci... Majmac trzymam kciuki za podopieczną i za ciebie, no i oczywiście żeby została w firemie jak najdłużej!!! Mocno was ściskam kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mam chwile żeby coś napisać :) Co do naszej wczorajszej rozmowy Serenitko, to powiem tylko tyle, że jeszcze z pewnością Ci się przeje bycie w ciąży :D także ja bym się aż tak do porodu nie spieszyła bo każdy etap ma swoje uroki. Mój obecny ma takie, że wreszcie rozumiem słonie :P :D :D Twój M. z pewnością wyzdrowieje wkrótce i będziecie znów razem. Pamiętaj, że to dla dobra dziecka i przyzwyczaj się do myśli, że teraz już tak zostanie. Że wszystko będzie podporządkowane jemu/jej :) Majmac, trzymaj się w tej pracy jakoś... Oby Pani okazała się pomocna i wszystko-łapiąca :) I dużo zdrówka dla Dzieciaczków! Amirko, współczuję z powodu koleżanki,... Erwinuś 👄 A gdyby operacja miała pomóc i zakończyć sprawę bolącego kolana raz na zawsze, to może warto, co? Przecież to nie do zniesienia tyle czasu się męczyć! Termin mam na 5 marca, więc równo za 4 tygodnie. Na wtorkowej wizycie dowiedziałam się, że \"ciąża dojrzała, donoszona\" ale póki co objawów porodu brak ;) Mały ma się dobrze, waży ok 2700 \"nie będzie dużym dzieckiem\" - tak usłyszałam. Przygotowania w toku. piorę i prasuję maleńkie ciuszki :) Najgorzej było z pieluchami. Przy dziesiątej dziękowałam Bogu za pampersy :P kończę bo kręgosłup odmawia mi posłuszeństwa :P buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... u mnie jakoś leci...Pani trochę siedzi mi na głowie ale jakoś daje rade...trochę jest powolna a u nas wszystko na wariackich papierach...robisz trzy rzeczy naraz i wszystko pilne...hehe...mam nadzieje, że się nie zrazi i nie zrezygnuje bo Ja już mam dość przekazywania moich obowiązków...ale pożyjemy...zobaczymy... Kobieta przyzwyczajona do innych warunków pracy...wychodzi z założenia, że ona jest od księgowania i ma miec wszystko gotowe a u nas biegasz za każdym podpisem, musisz sie wiele dopytywać i szukać...ma kobieta rację ale tak u nas jest i taką mamy kierowniczkę, która na to pozwala, żeby w firmie nas tak olewali... :-) :-) :-) Momirko trzymaj się dzielnie...ile przybrałaś w ciąży? Ja aż 18 kg i do dzisiaj mi zostało na plusie 10 kg...córcia ważyła aż 4200 g jak się urodziła...takiego klopsa musiałam urodzić...masakra... Erwinko z tym kolanem to też masz jazde...z takimi schorzeniami to nigdy nie wiadomo...koleżanka z pracy też miała operacje i robili jej na co innego a jak jej otworzyli to się okazało co innego...teraz minął rok i idzie drugi raz na operację...bo tamta się okazała niewypałem... Serenitko życzę również zdrówka...dbaj o siebie...mężuś pewnie już zdrowieje... Amirko bardzo mi przykro z powodu znajomej, to są straszne doświadczenia...dobrze, że może na Ciebie liczyć... No to wracam do pracy...miłego dnia życzę... Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wagi to hmmmmm.... ja już nawet ponad 18 mam na plusie :D :D trochę mi niewesoło z tego powodu, ale wierzę, że zgubię :) Moja mama przytyła ze mną 30, potem urodziła jeszcze trójkę a chuda jak patyk! Zresztą, jeśli Maluszek będzie zdrowy to kilogramami zajmę się w swoim czasie :) Dobrego dnia! U mnie za oknem piękne słońce! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!!! Coraz lepsze wieści u mnie :) Z nogą jest duużo lepiej, więc idę dzisiaj wieczorem na wizytę pozytywnie nastawiona. Za to znowu żołądek dał mi popalić i tez już biorę leki hehehe. Najważniejsze że wszystko pod kontrola i jakoś idzie do przodu :) Znowu jestem sama w pracy.. Ta moja zmienniczka i współtowarzyszka ma jeszcze 17 dniurlopu zaległego (!) do wykorzystania, więc musi stale po treochę wybierać.. Lepiej tak niz miałabym zostac na miesiąc sama! Pobuszowałam w międzyczasie po sklepach, wyprzedaże są całkiem fajne, ale jakos tak strasznie duzo to nie kupiłam.. Nie wiem, po prostu nie wszystko mi pasuje, a tego jest zdecydowanie więcej ;) Ale małe co nieco do domu przytargane. Przegwizdany dzień przede mną, bo w pracy musze zostac az do 18... potem galopem do lekarza, a po powrocie wstawić pranie.. choć z tego ostatyniego pewnie zrezygnuję. Pogoda mnie denerwuje, już tak pięknie poczułam w powietrzu wiosnę, a oni zapowiadają znowu ochłodzenie buuu!!! A ja już tak bardzo tęsknie za wiosną!!! Momirko w sumie w dobrym czasie wydasz na świat maleństwo, tuż u progu wiosny, więc i na spacer będzie miło i przyjemnie wyjść :) Nie pyutam o stresik skoro o nim nie piszesz ;) ja chyba umierałabym ze strachu... Serenity teraz ty tez melduj się troszkę częściej, żebyśmy wiedziały że wszystko w porządku!!! Inaczej nawet nie przewiduje, ale oszczędź nam trosk. Amirko odkop się troszkę z porządków i powiedz jak tam meblowanie?? Zakończone? Serdecznie pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! pojawiam się po erwinowym upomnieniu, ale i z przyjemnością, żeby nie było, ze tylko zmuszana tu piszę:-D u mnie na razie wszystko w jak najlepszym porządku, gdyby nie brak @ i te paskudne wzdęcia co jakiś czas to nie wiedziałabym, ze jestem w ciąży:) poza tym, na koncie już 5 kg mniej, przy zerowym odchudzaniu, jem regularne posiłki, tak by starczyło dla mnie i dla mojej kijanki:) zobaczymy ile będzie w efekcie końcowym.... ciesze sie, ze u was wszystko również ok! no i erwinko w końcu z kolanem wychodzisz na prostą, gratuluję!!! amiro czekam z niecierpliwością na Twą serdeczna osobę i dziękuję za gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc odkopuję się Erwinko !!! :-) Jeżeli chodzi o meblowanie to na razie przystopowalismy.Odkładamy pieniążki na kuchnię i sprzęt moich marzeń.Potem mamy w planie zrobić nowe szafy typu komandor.Po byłych lokatorach chcemy zlikwidować i zrobić po swojemu.Ale na to jak wiecie potrzebna jest spora sumka ,więc uzbroiłam się w cierpliwość i czekam na przypływ gotówki :-).Obecnie są u nas ferie no i odwiedziły nas dzieci mojej siostry,zostaną dosoboty,więc trochę muszę się nimi zająć. U koleżanki chyba nie jest za dobrze,lekarze nie mówią jej wszystkiego.Jakoś się trzyma,jest wspaniałą osobą.Mam nadzieje,że Bóg się nad nią ulituje i ją uzdrowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Mam olbrzymi ból głowy, wręcz gigant!!! Ledwie się doczłapałam i zastanawiam się jak dotrwam popołudnia... Nie cierpię tej pogody i w ogóle zimy! Za chwilę wezmę drugiego procha.. Serenity moje wielkie ponowne gratulacje!! Nie dość, że spełniło się twoje marzenie, to jeszvcze w dodatku chudniesz :) Same plusy!!! Amirko witaj! :) Jak zawsze wśród dzieci :) Może jednak zostaniesz przedszkolanką? Takie małe prywatne przedszkole? Chyba czułabyś się tam jak ryba w wodzie ;) Momirka pewnie prawie się pakuje. Podziwiam twój spokój, ja się boję za ciebie ;) Majmaczku pozdrowionka, , mam nadzieję że uczennica jest pojętna i nie marudzi zbytnio? cmok jak smok i spadam brac procha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Amirko.. wreszcie! chociaż i tak szkoda że tak rzadko zaglądasz. Oby Twoja koleżanka wyszła z tego... A jak dzieciaczki? Erwinko :D jesteś prze kochana :) Nie bój się za mnie. Wiesz... to nie tak, że jestem zupełnie pozbawiona obaw, ale podchodzę do tego tak, że MUSZĘ dać radę, że boleć musi, ale to nie będzie ból bezsensowny! Bo dzięki niemu przyjdzie na świat mój syn... :) Zdaję sobie jednak sprawę, że już na zawsze kończy się pewien etap w moim życiu. I myślę, że ten fakt powoduje najwięcej refleksji. No ale cóż, coś się skończy, a coś zacznie. Wizytę mam we wtorek i dowiem się czy coś się ruszyło. Spodziewam się, że coś jednak drgnęło, bo mam dość częste skurcze i bóle podbrzusza. O kaczym chodzie nie wspominam nawet, bo aż tak kaczo chodzącej kaczki nie widziałam :D :P Serenitko, 5 kg?! Świetnie! Obyś tylko dostarczała maluszkowi tego co najlepsze. Donoś nam tu jak się czujesz, jak mąż, itd. No i ciekawe kiedy brzuszek będzie widać. U ciebie może być trochę później, ale z pewnością się doczekasz :) Masz jakieś konkretne smaki??? Jak w pracy Majmac? Lecę dziewczynki bo mi zaraz kręgosłup odpadnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! A ja dziś idę do fryzjera. Wiem, wiem, piatek i to trzynastego... ale tak mnie naszło i już... Troszkę się obawiam :O Z kolanem za to dużo lepiej :) Nie wiem jak wy znosicie to niskie cisnienie ale ja jestem do niczego, czuje się paskudnie i ledwie zipam ;) Nie cieszy mnie nic i czekam tylko na wiosnę!!! Oby przyszła jak najszybciej!! Momirko a jak twoja fryzurka?? Nadal krótka? Czy też już odrosła? No i pytanie najważniejsze, czy twój małżonek będzie rodził z tobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetnie Erwinko, że z kolanem lepiej! A włosy odrastają :) więc nawet jeśli coś - odpukać - nie pójdzie to i tak tylko na jakiś czas ;) Moje włoski odrobinę odrosły bo teraz dla odmiany zapuszczam :D :D no cóż... za babą nie dojdziesz, a za taką w ciąży to już w ogóle :P :P :P Co do obecności J. przy porodzie to On jak najbardziej chce uczestniczyć. Ja też, ale tak jak mówiłam Serenity - może być tak, że będę czuła, że bez niego poradziłabym sobie lepiej i poproszę żeby mnie zostawił... To oczywiście jakaś ewentualność, ale może bez J. nie użalałbym się nad sobą.. Nie wiem. Pewnie wszytko wyjdzie w praniu. Póki co zaczęłam 38 tydzień i właściwie mogę zacząć rodzić w każdej chwili :) a nawet torby nie mam do szpitala spakowanej :D A gdzie reszta? Dobrego popołudnia i weekendu Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×