Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

nie liczę na to, że któraś tu siedzi, ale co tam, napiszę i kawkę stawiam:-D > cierpię na insomnię:-o no i grypicho w pełni szaleje,mały na szczęscie odziedziczył tylko katar, a M obok w najlepsze chrapie i takie życie ehhhhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Serenity my też o tej porze jeszcze nie spałyśmy, zbierałyśmy się do spania. W zasadzie to tak nam się wspólnie miło gawędziło, że z lekka straciłyśmy poczucie czasu. Teraz jemy śniadanko a potem ruszamy ponownie na miasto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry! :) Wczoraj nie mogłam napisać ani słówka, bo Momirka robiła swoim panom niespodziankę w postaci wcześniejszego powrotu do domu. Musiałam więc cierpliwie poczekać, a dziśoczywiście pójść do pracy, co było okropne!!! Budzik rano mnie osłabił, a w pracy przysypiałam okropnie. Na szczęście do piątku niedaleko. Po prostu rozbeswtiłam sie tym błogim spaniem do południa ;) Spędziłyśmy razem naprawdę miłych kilka dni, ba uroczych i cudownych!! Momirka też jest wspaniała,ciepła, zabwna i pelna uroku. Rzeczywiście siedziałyśmy długo w nocy, a jakoś wcale nie czuje się "nagadana" :D Poza tym dzięki niej zakupiłam sobie śliczne buty, gdybym była sama w ty,m sklepie z pewnością przeszłąbym obok, a tak mam przecudne i wygodne buty. Obydwie z chęcią buszowałyśmy po sklepach, przymierzając przeróżne fatałaszki, niektóre nawet zabawne:D Zakupy oczywiście też zostały zrobione. Dla M. i J. też, mam nadzieję, że im się podobały. Momirko to wasze wspaniałe i wielkie uczucie jest piękne i zaraża chęcia chcenia i sięgania po więcej. Radość, optymizm i wielka piękna miłość!! Nie taka zwyczajna jaką spotyka sie w większości , ale prawdziwie głęboka. Naprawdę niesamowite. Cieszę sie z naszego spotkania, i że Momirka znalazła na to czas mając bądź co bądź małe dziecko. Do wszystkiego podchodzi tak naturalnie i zdroworozsądkowo. Naprawdę jest niesamowita. Nie dziwię się, że dziś cały dzień poświęca dla ukojenia tęsknoty i wyściskania swoich ukochanych chłopaków, ale gdzie wy się podziewacie????? A hiiiiihihihi jest niezłe, wciąż nie mogę się nadziwić pewnym rzeczom i sprawom ;) Miłego wieczoru!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym był wieczór przymierzania ciuchów tych moich i Momirka dzielnie się spisała tworząc coś ze mnie :D:D Nauczyła mnie też czegos wartościowego o apaszkach. Dziś miałam na sobie tą szarawą :) Zmykam do prania. Pomyślicie, że nic tylko piroę i piorę :D Jakoś tak ostatnio włąśnie znacznie częściej niż normalnie.. Zimą chyba nosi się więcej rzeczy, poza tym wrócił mój M też z torbą zużytych ciuszków...grrr. Pa pa pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że powtórzymy :) Już się cieszę tą myślą. Momirko co do kubraczka to oczywiście wyślę :) Oczekuj więc przesyłki, poprosiłam P. więc może uda się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Amirko masz rację, wszystkie jesteśmy super przekochane, aż czasem się zastanawiam jaka siła pomogła nam wszystkim się poznać :) I jestem jej niezmiernie wdzięczna!!!!!!!!!! Fajnie, że przyjechała już twoja firanka,wyglądała na zdjęciu naprawdę ślicznie. Powiedz sama jak taka mała rzecz potrafi ucieszyć :) Co do spotkania to oczywiście liczę że w końcu dojdzie do skutku i wyściskamy się wszystkie. Niestety na to, które wam przypadło do gustu ja się nie piszę. Powód jest raczej oczywisty, wyprawa na weekend na Kaszuby nie jest możliwa. Majmac nawet podróż do wrocka uznała za męczącą, a co dopiero tam gdzie w ogóle ode mnie nie ma połączeń bezpośrednich. Nie wspominając o ilości czasu jaki miałabym spędzić w drodze. Jechać ze trzy dni, żeby spotkać się z wami na jeden dzień i jeszcze stracić urlop to szaleńswto, według mnie niemożliwe. Kilka razy proponowałam dłuższe wspólne pobyty a w zasadzie urlopy, ale rozumiem że się "nie przyjęły". Oczywiście nie mam żadnych pretensji ani nic w tym rodzaju. Po prostu byłam ze dwa razy na takich wczasach z grupą przyjaciół mojej siostry (ja tak na doczepkę) i to było naprawdę wspaniałe. Stąd taka moja propozycja, ale spoko, jeśli nie tak, to w końcu kiedyś uda nam się spotkać inaczej. Natomiast trzymam kciuki za udane zaplanowane spotkanie "nadmorzanek" w serenitowie:D:D Oczywiście liczę na fotki i pełen opis przygód!!! Momirko obiecana przesyłka poszła dziś priorytetem, więc najpóźniej pojutrze powinna dojść.:) Poza tym jutro idę do fryzjera!!!! Hehehehe no trafiło mnie już na dobre, nie wiem co z tego wyjdzie i oby nie gorzej :D I wiem że zbzikowałam na tym tle więc nie musisz tego mówić na głos ;) Serenity mam nadzieję, że jednak nie rozłożyło cie totalnie, pisałąś cośo chorobie a teraz cię nie widać. Troszkę się zmartwiłam, daj znać jak wyczłapiesz z łóżka (bo ja właśnie z niego wylazłam ;) Może dlatego tak sobie nieskłądnie delikatnie i lekko piszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amirko dziękuję za informację o stoku ale wyobraź sobie, że dzisiaj wzięłam dzień urlopu i pojechałam tam z siostra i koleżanką z pracy...wzięłysmy sobie wspólnie instruktora i było super...spełniłam swoje marzenie! szlo mi całkiem nieźle bo już nieźle zjeżdżałam i koleżanka nie wierzy mi, że jeździłam pierwszy raz...siostra sie śmiała, że miałyśmy chyba jakiegoś dziadka narciarza bo i brat i Ja i nawet ona narciarstwo szybko załapaliśmy...hehe...było przefajnie ale zerwał się mroźny wiatr i szybko wymarzłysmy...trochę jednak daleko jak dla mnie...ale zawsze bliżej niż Zakopane :-) i taniej :-) a teraz czuje moje kolana i ciekawe jakie zakwasy mi wyjdą jutro!!! Erwinko nikt nie mówi o 3 dniach...zaproszenie dostałyście na przedłużenie urlopu nad morzem...o transport się nie martw...zorganizuje się... Jesli chodzi o męczącą jazdę do Erwinowa to źle mnie oceniłaś...hehe...to mnie napewno nie zmęczyłoby...chodziło mi o mrozy i okrutne opóźnienia koleji PKP a Ja urlopu w tym terminie nie mogłam wziąć co Wy...u mnie przed 20 to masakra...dzisiaj dopiero wyrwałam 1 dzień i jutro do roboty! i tak co miesiąc....teraz może po 25 coś wykombinuje...też myślałam, żeby synka wziąć na narty w tygodniu bo w weekend to podobno horror....3 stoki w okolicy i wiadomo co się dzieje... :-) On był rok temu na obozie w Karpaczu i tam się nauczył na nartach jeździć więc byśmy sobie powolutku pozjeżdżali...jak skombinuje pare grosza to na pewno się wybiore....najważniejsze jest to, że w końcu zrobiłam ten krok...planowałam od paru lat naukę narciarstwa i w końcu to zrobiłam... :-) no to tyle u nie...musze spadać!!! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Majmac zrozumiałam, więc proszę się nie obrażaj. I reszta też ma sie nie obrażać ani nic z tych rzeczy!!!!! Majmaczku ty masz pełną rodzinę w aucie, Amirka też, a po drugie, mogłabym przyjechać w piątek późno w nocy co najwyżej do trójmiasta, a już w sobotę trzeba by tam wrócić żeby zdążyć na poranny pociąg do mnie. Po prostu nie bardzo mi to pasuje, a już czerwcowy termin w ogóle odpada. Grudzień, połowa stycznia oraz czerwiec i połowa lipca to u mnie szaleńswto w pracy, o którym dopiero co pisałam. Tak czy inaczej, nie obrażajcie się, przecież możecie się spotkać we trzy z rodzinami. :) Gratuluje przy okazji odwagi w jeździectwie narciarskim ;) Ja bym sie nie odważyła, z różnych powodów, zwłaszcza dletego że nie cierpie zimna :D:D Ze sportów zimowych preferuje zapasy łóżkowe ;) Ciepło i przyjemnie... Z wizyty u fryzjera jestem zadowolona, włosy podcięte,odrosty zrobione, jest oki. Pewnie za kilka dni zacznę marudzić, ale to raczej normalne jak na tym punkcie ma się bzika :D Jutro pełen relaks, odpoczynek i sen. A potem to się zastanowimy. Właśnie P ma wolny week, co jest prawie niespotykane, więc chcemy go jakoś sympatycznie spędzić. A teraz czas na pierogi bo jeszcze obiadu nie jadłam. A właśnie, jak z Momirką robiłyśmy przegląd mojej szafy to się okazało, że jednak ye kilka kilo przytyłam, bo spodnie okazały się za ciasne. Tak więc znowu zostałam z dwoma dopasowanymi parami spodni. Nie ma to jak powód do zakupu nowych szmatek ;) Uściski👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinko...nie obrażam się ...no coś Ty!!! Na Ciebie? w życiu... :-) :-) :-) a może od razu przyjedziecie do Trójmiasta...miejsca się znajdzie...najwyżej pójde z m spać do teściów... :-) i chatka w miare duża...i pomieści dwie,trzy rodziny...a urlop to na 90 % biore w sierpniu bo córcia idzie do szkoły więc w sierpniu zrobie jej wolne z przedszkola... Tak czy inaczej zapraszam... Erwinko super, że jesteś zadowolona z fryca...Ja już też mam odrosty jak nigdy dotąd...może jutro coś wykombinuje... Dzisiaj po narciarstwie ręce bolą (górne tylnie partie) najbardziej szczególnie jak mam założyć kurtkę...nogi mniej pewnie dlatego, że chodziłam na step itp. i nie mam takich zakwasów...ale zobaczymy jutro...wczoraj jak leżałam w łóżku i sobie przypominałam te zjazdy to trochę byłam przerażona....ciekawe jak będzie następnym razem...będę się bać czy nie....tak czy inaczej nie żałuje ani chwili z wczorajszego dnia bo dzisiaj wiadomo w pracy klimaty...nasz dział podzielił się na 2 grupy bo koleżanka powiedziała pare słów prawdy o pracy innych i jest obraza i konspiracja....znalazła się taka jedna co podburza i się robi jeszcze bardziej nieciekawie....ale nie bede pisać o pracy w końcu rozpoczął się weekend...Erwinko życzę udanego wypoczynku wspólnie z m....i wszystkim Wam dziewczyny życzę udanego weekenda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wstałam i oczywiście pierwsze co to co? Narzekanie na fryzurę :D:D No trudno, jakoś przetrwam ;) Majmac cieszę się że wiesz, że wszstko ok :) Co do zaproszenia chętnie kiedyś skorzystam, Amirce też obiecałam że przyjadę. Ten dzień z pewnością nedejdzie :) NIe mogę się doczekać kiedy was zobaczę :) Co do urlopu to ja też biorę w sierpniu. Wczasów jeszcze nie wykupiliśmy bo zastanawiałam się czy coś wyjdzie ze wspólnego wyjazdu. Do końca stycznia musimy jednak wykupić bo przepadnie nam kolejna obniżka "wcześniej taniej". Ja chciałam wybrać inne miejse, ale P ostatecznie wybrał Bułgarię. Myślę że może być fajnie, więc tam sie wybieramy. Oczywiście jak na nas przystało hotel prawie w centrum dużej miejscowści i to całkiej ładnej - nessebar. Mało jest takich ofert, większość to hotele położone gdzieś na uboczu miast,oddalone od centrum kilka kilometrów, a to całkiem nam nie odpowiada. Nie chcemy być zamknięci czy uwięzieni w hotelu, taki wypoczynek do nas nie przemawia. A teraz szykujemy się do wyjścia na miasto. Trzeba więc się umyć i ogarnąc głowę :D to drugie będzie trudne. Wszystkim miłego weeku!! Majmaczku powodzenia na nartach!!!!!!!!! I uroczej zabawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To był rzeczywiście piękny i uroczy dzień, mimo że cholernie mroźny!!! NIe cierpię zimy!! Momirko żałuj że nie dałas się namówić na jazdę na nasz "wypuczjew" :D Dzisiaj tam byliśmy i naprawdę rewelacja. Koniecznie mi też napisz czy dotarła przesyłka!!!! Idę rozkoszować się wieczorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity u ciebie jest chyba najzimniej!! Jak ty sobie radzisz, brrr... My jesteśmy po pysznym obiedzie ala nigela. Normalnie inspiruje mnie ta kobieta, prawie z niczego takie pyszne rzeczy gotować. W dodatku wykorzystuje mnóstwo różnych pozostałości, a już w ogóle zaskakuje szybkość z jaką przygotowuje to wszystko. Teraz czas na przygotowania do pracy, a potem jeszcze myk w ramionka P. ;) Marzy mi się troszkę wolnego, tak z tydzień.... A tu trzeba czekac do wakacji. Najgorsze, że u mnie w robocie porobiła się tak jak u Majmac. Atmosfera koszmarna i jakiś głupie podchody itp. Normalnie nie chce się iść w to bagno. Ech.. Jutro mam dyżur więc wrócę koło 20tej, gdybym więc ni e zdołała wpaść do do wtorku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! ledwo się przywitałam, tak się z zimna trzęsę, szczęka mi lata od rana, w dodatku po wejsciu na topik prawie zęby wybiłam tak tu wysmarowane wazelinką haha:-D a tak poważnie to wspaniele dziewczyny, ze się tak super bawiłyście, tylko jak dla mnie relacja za skąpa!!!! stanowczo!!!:-D rozumiem, ze absens carens ale chętnie bym z was wydusiła to i owo;) rozmowy przy winku mmmmm...zazdroszczę! a co do hihihihihihihi to głupia serenity musiała nieźle główkować zanim się połapała w czym rzecz:) po moim humorze zapewne znac powrót do zdrowia:) całe szczęście nie było to nic przewlekłego, w 2009 pobiłam rekord chorób i chyba dość tego:) erwinko co do naszego zlociku, to niepotrzebnie wyjechałam z tym swoim pomysłem..jak wcześniej napisałam to była tylko luźno rzucona myśl i raczej od początku wiedziałam, ze nic z tego nie wyniknie, bo odległość jest zbyt duża i dla erwinki i dla momirki...przynajmniej jeśli chodzi o wypad 3,4 dniowy i ja doskonale to rozumiem:) nie pozwalam jednak się wam poddawać i dalej podtrzymuję pierwotny zamysł, by spotkac się gdzieś po środku Polski:) dziewczyny mi pasuje każdy weekend i naprawdę bez różnicy czy to będzie czerwiec czy lipiec czy sierpień:) jak wspomniałam dzień, dwa urlopu mogę wziąć zawsze...wiecej niestety to już wg planu, a jak pisałam wcześniej jestem poniekąd uzależniona od urlopu mamy, a nie bardzo jeszcze wiem kiedy będzie brała:-o oczywiscie my dziewczynki z północy tak czy owak możemy się spotkac na moich śmieciach:) ale postawiłam sobie za punkt honoru by w roku 2010 zobaczyć wasze wspaniałości w komplecie a nie na raty:) chciałam jeszcze coś dodać odnosnie dłuższego wypoczynku razem...ja raczej odpadam jeśli chodzi o dłuższy pobyt ale przecież to nie oznacza, ze reszta z was nie może sobie dłużej powczasować:) myślę, ze wszystko jest do zorganizowania, a że mamy jeszcze mnóstwo czasu to spożytkujmy go na to by dojść do jakiegoś konsensusu, wierzę, ze się uda!:) na razie tyle ode mnie, bo maleństwo wzywa, udanego wieczoru przed przepaskudnym poniedziałkiem ( to do tych pracujacych;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra Serenity, skoro tak, powiem najszczerszą prawdę, a co mi tam: Erwina, to okropna dziewucha! egoistka jakich mało! Spałam w korytarzu, na podłodze!, jadłam żarcie dla kota, tzn to co kot zostawił! Syf ma w domu nieziemski! Wredna jest potwornie i obgadała Was równo!!! No i uciekłam od niej jak tylko mogłam najszybciej!! Moja noga tam więcej nie postanie. Kropka!!!! Erwino, rzucam rękawicę. Obsmaruj mnie teraz Ty! Serenity zamiast na wazelinie wybije zęby na błocie :P Co do spotkania, to Serenitko, ja też odpadam. Za daleka droga na weekendowy pobyt. Gdybyśmy byli z J. sami to kto wie, ale tak... z małym dzieckiem.... sama rozumiesz. Ja uważam i powiedziałam to E. że tydzień pośrodku Polski to byłoby to! Ewentualnie weekend ale my same! Pięć babek na pogaduchach! Czy nie byłoby świetnie??? Może jednak zdecydowałybyście się na takie rozwiązanie? Raz w roku chyba mogłybyśmy? Wierzcie mi że mężowie i dzieci poradzą sobie bez Was, a jak będą tęsknić!!? :) Fajnie Ci Majmac, że mimo kłopotów finansowych dajesz rade wysupłać coś na przyjemności :) Narty to pewnie fajna sprawa. Może i ja kiedyś spróbuję :) Lecę poprzytulać się z synkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Momirko wiedziałam;):D więc jednak warto jechać do erwinowa, prawdziwy survival:-D Momirko weekend w sumie też jest ok, pewno że jakos się da to zorganizować, u mnie jedyną przeszkodą jest moja niechęć do wszelkich środków komunikacji typu PKP, PKS, a prawka niestety nie mam:-o no ale jestem w stanie dla was się poświęcić:) nie pogrzebujcie jednak myśli o wspólnycm tygodniu z familiami, bo przecież majmac i amirka mogą być chętne, a ja po prostu szybciej Was opuszcze albo same mnie wykopiecie:-p ja też zmykam się poprzytulać:) papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! kurczę dałabym się pokroić, że wczoraj po moim ostatnim wpisie było o jeden post więcej:-o dziwna sprawa:-o amirko potrzebny detektyw!!!:-D dziś u mnie -11, a jak u Was? pewnie nad samym morzem najcieplej:( zazdroszczę:( oczywiście wczoraj zbyt szybko się pochwaliłam i dziś rano wstałam z bólem gardła:( zobaczymy jak będzie, może zaraz przejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrrrrrrrrr...dalej marznę, podobno cały luty ma być identyczny, nie wiem jak moje kości to wytrzymają, czuję jakby mi cały szkielet doszczętnie zlodowaciał:-o no i dziwna sprawa znowu, bo kolejny raz zniknął jakiś post...gdy się wipsuję jest 7106 postów, a za jakiś czas liczba ta zmniejsza się na 7105, czyżby tak przymroziło, że nawet na topiku spada....ilość wpisów:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrrrrrrrrr...dalej marznę, podobno cały luty ma być identyczny, nie wiem jak moje kości to wytrzymają, czuję jakby mi cały szkielet doszczętnie zlodowaciał:-o no i dziwna sprawa znowu, bo kolejny raz zniknął jakiś post...gdy się wipsuję jest 7106 postów, a za jakiś czas liczba ta zmniejsza się na 7105, czyżby tak przymroziło, że nawet na topiku spada....ilość wpisów:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrrrrrrrrr...dalej marznę, podobno cały luty ma być identyczny, nie wiem jak moje kości to wytrzymają, czuję jakby mi cały szkielet doszczętnie zlodowaciał:-o no i dziwna sprawa znowu, bo kolejny raz zniknął jakiś post...gdy się wipsuję jest 7106 postów, a za jakiś czas liczba ta zmniejsza się na 7105, czyżby tak przymroziło, że nawet na topiku spada....ilość wpisów:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha ha Serenity zauważyłaś że brakuje postów, więc nadrobiłaś po prostu. Godne pochwały poświęcenie ;) Momirko niestety chyba nie jestem w stanie zrobić tego o co prosisz, eeee normalnie nie przechodzi mi przez gardło :O Jesteś przekochana i tyle! A co z przesyłką?!? Spotkanie kobitek raz w roku - jestem bardzo za, a dłuższy urlop to jak i z kim się kto dogada tak będzie. :) A teraz spadam na kanapę do mężucha, poprzeytulać się bo jakoś tak zimno na dworze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erwinuś... mam nadzieję, że się nie obraziłaś... Zresztą chyba wszystkie dziewczyny wiedzą że wypisałam wierutne bzdury ku ogromnej uciesze Serenity :P A ja zaraz po powrocie dostałam takiego kataru, że katar Katarzyny od Brzechwy to tylko kichnięcie ;) Zresztą, zaraz po przyjeździe pojechaliśmy do mamy J. No i prawie mnie rozłożyło... Gdyby nie fakt, że J wrócił do pracy i jestem cały czas z małym to pewnie leżałabym w łóżku. A tak muszę być non stop na pełnych obrotach :) Cały luty??????????????????????? Serenity, powiedz, że żartujesz... błagam :O Jak M. zaśnie, spróbuję napisać maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesyłka doszła! Dziękuję pięknie, szczególnie pewnemu panu P. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! w nocy przeżyłam temperaturę -23, tzn. w domku miałam plusowa, ale sama świadomość tego na zewnątrz powodowała u mnie drgawki:) Momirko wcale mnie tak nie ucieszyłąś tymi epitetami pod adrsem erwinki, bo od razu było znać, ze naciągane toto strasznie:-D zreszta kto by w to uwierzył:) bardziej chodziło mi o jakieś pikantne pikantności, ale w sumie to i jak miały mieć one miejsce, skoro we dwie baby tylko byłyście, chociaż, kto wie....:-p Nie wiem też czy nie popadam w paranoję, ale dzis znów o jeden post mniej, a nawet więcej, bo od wczoraj doszły jeszcze 2 ostatnie momirki i pamiętam, ze zawsze jak mi się otwierała ta stroniczka to pierwszym postem był właśnie momirkowy post z erwinowa o tym, ze jest cuuuuuuuudnie! no i nie ma tego postu!:-o SKANDAL! momirko czy kazałaś go usunąć by uwiarygodnić swoją wersję, ku jak to napisałaś mojej uciesze?:) nie wiem naprawdę co sie dzieje i zaczyna mnie to wnerwiać 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ktoś chce nam zrobić na złość i zgłasza posty do usunięcia???! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. Namawiam wciąż na "babskie spotkanie" Dziewczyny!!! Zaplanujmy coś pliiiiiisssssss! Nie wierzę. No po prostu NIE WIERZĘ że przy odrobinie dobrej woli się nie uda! Nie musimy przecież spać w 5* hotelu i spożywać kawioru z szampanem! Możemy jadać w barze mlecznym, grunt, że razem! Zgódźcie się.... bom napalona jak nigdy!! :P Tylko się ciepełko musi zrobić :) Więc jak? Maj? Czerwiec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba! pewnie że się obraziłam i to na śmierć!!! :D Oczywiście, że wszystko jest w porządku, posmiałam się :D, tyle że mi jakoś tak nie szło w ogóle przejaskrawienie odwrotne w kierunku Momirki. Cieszę sie że przesyłka dotarła. Co do znikających postów to pojęia nie mam :O Może ktoś kto przez chwilę uczestniczył w forum prosił o ich usunięcie???? Tak kiedyś zrobił Aniołek. Ale jakoś nie specjalnie mi dokucza świadomość znikających postów, mam was i to jest najważniejsze :) Momirko przyłączam się do "napalenia" na spotkanko :D Jak dla mnie maj, czerwiec odpada z przyczyn już wam znanych, prozaiczna wnerwiająca praca 😠 Bary mleczne - mniam, pokój wystarczy żeby miał toaletę i prysznic w rozsądnej czystości :D Serenity pikantne kawałki i rozmowy niestety ale dozwolone tylko na żywo, sama wiesz że nasi mężowie nie stronią od podczytywania :D A kto by tam z fragmentów zakręconcyh psychicznie zdań wyczytał właściwe treści???? Eee, to trzeba przeżyć w całości. A byłyśmy same we dwie, mogę cię zapewnić, choć bywały chwile na skypie, gdzie towarzyszył nam J i M rozkosznie wydając znane sobie i rodzicom dźwięki (język dla wtajemniczonych). a teraz zmykam poprzytulać się jeszcze, bo P wyjeżdża dziś do pracy i wróci jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... szybko się melduję, że żyję... Dzisiaj latania miałam bo musiałam trochę zostać w pracy i ledwo zdążyłam na zebranie do szkoły...potem wpadła siostra na chwile i znowu z synkiem na basen...teraz siedze i rozliczam tate z PITa bo ma termin do końca stycznia...więc nie ma co przeginać... Ogólnie ok, zdrówko póki co jest...w niedziele byłam z dziećmi na super górce...prawie sam lód...ale się zjeżdżało...super! tylko mam straszne siniaki pomiędzy nogami od tzw.jabłka ale zupełnie sobie nie przypominam jak to się mogło stać...chyba mi po prostu nogi odmarzły i nic nie czułam...tak czy siak fajnie tak sobie pozjeżdżać beztrosko...a z dziećmi jak pójde to głupio nie wygląda...hehe... Jeśli chodzi o spotkanie to Ja też wierzę, że się uda...tylko chęci i wszystko się może zdarzyć! a tak a propo zimna...Ja się chyba przyzwyczaiłam już do takiej pogody i wcale się nie denerwuje...jest jak jest...wole tak niż deszcz, pluche i błoto... :-) no jak moje zmarzlaki? co Wy na to? muszę spadać do kąpieli bo jutro trochę szybciej do pracy chcę pójść...mam pilna sprawe do skończenia...szef się niecierpliwi! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :-) Tak na dzień dobry...zgadzam się z Serenity,dziwna sprawa z tymi postami...takie sprawy to moja specjalność,trzeba to rozszyfrować...brrrrrrrrrrrrrr....hihiiiihiiiihii.....tygryski....objadku :D cdn.... U mnie za oknem zimnica taka,że z chałupy nie chce się wychodzić.Synek w szkole do 15.20 a córka z ężem pojechała na narty.Tym razem do Przywidza,większy stok.Mnie jakoś to nie rusza,ale podobno jak raz spróbuję to nart z nóg nie pozwolę zdjąć :D Spotkanie jak najbardziej mile widziane.Nie wypowiadam się na razie,spróbuję dostosować się do was. W ostateczności cały dom zrzucę na barki mego mega chłopa i wspólnie z Majmac zrobimy nalot do Erwinowa,Momirowa lub Serenitowa ;p Majmac mam nadzieję,że nie masz nic przeciwko temu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×