Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malutka3

dlaczego ona to nam robi???

Polecane posty

ale to dlatego ze ona go namowila. poszli do urzedu dali w lape i taki byl ten cywilny. nawet raze mnie mieszkali wiec co to za malzenstwo. on poprostu mial taki okres ze potrzebowal komus sie zwierzyc przytulic itp. a ona sie wlasnie zjawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Songoq
współczuję Ci, ale mam zasadę którą wyznaję nie rozbijać związków, bo kogoś bardzo krzywdzimy, a na ludzkim nieszczęściu bardzo trudno zbudować własne szcęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie rozbilam zwiazku. jak sie spotkalismy oni nie byli ze soba. to ona wszystko zepsula przez zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Songoq
cóż Twój chłopak też nie jest całkiem OK- może jesteś kolejną osobą do której chce się prytulić, rozkochać- i co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz, nie czytalam wszystkiego, ale moje zdanie bedzie proste: to on powinien to zalatwic, tak, zebys nie miala z tego powodu stresow.... to tylko byla..... ale niestety wiem, jak piekielnie moze byc przez taka byla..... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie on nie jest taki!!! ja go znalam wczesniej. nie widzielismy sie 3 lata az wkoncu sie spotkalismy na imprezie i odrazu zaiskrzylo. to sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam taki problem ...
chłopak chciał się przeze mnie zabić, nie doposzczał abym była z tym którego kocham - pomógł zdecydowany sprzeciw z mojej strony (czasami zachowywałam się nawet nieludzko w stosunku do niego, ale pomogło) + wizyty u psychologa. W końcu zrozumiał, że szantażując mnie nic nie zyska. Oczywiście na początku również zachowywałam się jak Twój chłopak, ale wiem na pewno - coś takiego tylko daje nadzieje. Przypadek mojej koleżanki : do jej chłopaka również wydzwaniała exdziewczyna, mówiła że bierze jakieś prochy, wyłączała telefon ... nie był wystarczająco stanowczy. Skończyło się tak, że wrócił do swojej eks (i o zgrozo po tym wszystkim są szczęśliwi) a moja koleżanka do dzisiaj po nim płacze. Jendak nie generalizujmy, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jkby taki byl to by nie robil ze mna planow na przyszlosc i do mojej mamy nie mowil\"mamo\" my mamy juz ustalona date slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze on do niej nie wroci bo jej nie kocha a pozatym zdrady sie nie wybacza!!!!!!!!!!!! wkurza mnie sam fakt ze nai daje mu spokoju ta wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
turlaj beret chodz ci o moj zwiazek???? dlaczego tak piszesz????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Songoq
po tak krótkiej znajomości??? a na kiedy-przepraszam za ciekawość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za rok w czerwcu. to sie czuje czy to jest to czy nie. ja bylam kiedys z facetem 3 lata oklamywal mnie zdradzal wylinal mnie itd. ale bylam z nim tylko dlatego ze nie chcialam byc sama nie kockalam go. nawet nie chcialam sie z nim kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Songoq
to bardzo przykre że tak potraktowałas poprzedniego faceta, a co z nim- żyje? ułożył sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim facetem duzo rozmawiam na jej temat ale on nie umie jej powiedziec zdecydowanie zeby sie odwalila bo boi sie ze jej cos oodwali i zrobi cos zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zlle to napisalam napoczatku go kochalam i to bardzo ale ta milosc zabil on i koledzy ktorzy byli wazniejsi ode mnie. zwlekalam z roztaniem bo muslalam ze sie zmieni ze bedzie jeszcze dobrze jednak sie myliilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Songoq
to bardzo przykre że tak potraktowałas poprzedniego faceta, a co z nim- żyje? ułożył sobie życie? czy przestał cię nękać? a może jest jak żona twego chłopaka-jeśli tak to ći współczuję, szybko spokoju nie zaznacie.takie życie jest męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet juz chcialam do niej zadzwonic napisac sms-a ale balam sie ze tym bardziej nie da nam i jego rodzicom spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dawal mi spokoju na poczatku ale przemowilam mu do rozumu i spokoj. zaznamy spokoju tylko trzeba jakos zalatwic ta sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego przykre jak go potraktowalam??? a jak on mnie traktowal przez te trzy lata to nie jest przykre te ponizania klamstwa zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to Twój chłopak powinien załatwić swoją strą sprawę. Ty niemożesz tego zrobić za niego- jeśli będziesz próbowała nic niewskórasz, a nawet możesz spotkać się z niezrozumieniem ze strony swego ukochanego.wychodz na spacery oddychaj głęboko, kup se pieska i czekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ona jest taka zawzieta. ciekawe co by ona zrobila gdyby ja ktos nekal????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jak dluo mozna czekac??? a ty co bys zrobil??? siedzial bys z zalozonymi rakami i nic nie robil???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podjęłaś decyzję- zerwałaś swój poprzedni(dłógi) związek-co możesz więcej zrobić? za swego mena spraw nie załatwisz. jeśli on tego niechce zrobić, to może wcake tak cię niekocha. a może jest coś co go trzyma w dawnym związku-czy może ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie... pytałam z ciekawości... ale powiem ci masz dużą cierpliwość...do tej dziewuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie jestem cierpliwa ale do czasu a ona granice przekroczyla juz dawno. chcialam do niej zadzwonic ale boje sie ze bedzie jeszcze gorzej. co ja mam robic?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozwód już ma skoro planuj
e ślub z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×