KLAN

Bożenka przy okazji swojego ślubu chyba ani razu nie wspomniała o Ryśku... Dziwne to trochę, bo w sumie ojcem był. Mogło chociaż paść jakieś jedno zdanie w stylu " szkoda, że taty zabraknie na moim ślubie " No ale dziołcha znalazła biologiczną matkę, to co się tam będzie resztą przejmowała ;)

Przy okazji zaręczyn Bożenka powiedziała, że woli wyrządzić zaręczyny w swoim domu, bo coś tam by czuła obecność ojca.

bożence się z pogodą nie pofarciło, a miało być tak pięknie.. nie wiem jak u was, ale na mazowszu pada od południa ;)

Pomyliło ci się coś, bo Bożenka ma jutro ślub!

To zwracam honor jak wspomniała o Ryśku ;) Jaką Wy macie co niektórzy pamięć - szacun! Ja te całe zaręczyny już przez mgłę pamiętam, a co dopiero towarzyszące im dialogi.

kuwa jaka urobiona jestem po tych swietach, sie namalowalam pisanek od chu**, Bolo tylko latal po stolycy i je rozdawal, a jeszcze dzisiaj to goopie wesele z tom jeczydoopo, ze tez nie mogl Miloszek jakiejs normalnej dziouchy wziac z naszego Kurzencina :-0 ale sie nawale o kuwa wolajo mnie, chyba jakis slub alboco :-P

17.27 Elmusko "woli wyrzadzic" dobrze powiedziane, ryjemy z tego z bolem :)

bożenko i miłoszku wszytskiego najlepszego na nowej drodze życia!!! ▂ ▃ ▄ ▅ ▆ ▇ █ bożenka i miłosz █ ▇ ▆ ▅ ▄ ▃ ▂

Ta, zara ją zdradzi pewnie

a z czego sie oni beda utrzymywac? Bozenka studiujeMiloszek tez... rodzine sie zaklada jak choc jedno juz zarabia i potrafi na rachunki i papu zarobic a tak to bawic sie beda w dom z pomoca Grazynki i tatusia -koguta:o wstydu nie maja darmozjady jedne łe...

Oj Jasiu Jasiu bzykać się zachciało :D

Bożenka będzie miała dziecko za rok pewnie, bo Miłosz pracuje i rozwija się

co tam dziś w klaniku??

Dzieje się, dzieje! Jasiek ukradł mamie biżuterię i chce ją sprzedać, a Ramona to niezła zołza, ale ładna jest. :D Ostatnio podobało mi się w ogóle, jak on poszedł najpierw do Kasi, a potem do Kamili. Rzadko mają wspólne sceny, a w końcu to rodzina. Norbert dowiedział się o szefie, teraz pewnie weźmie sprawy w swoje ręce, nie to co Rafał. Bardzo dobrze. Dzisiaj też były sceny takie rodzinne, najpierw Ela i Jerzy sobie żartowali, potem u Grażynki wszyscy tacy w skowronkach.

ciekawe-czy Olka sie bzyknie ze swoim szefem. Ona taka glupia mysli,ze jak sklada propozycje-to szef sie zniecheci-ha,ha,ha-kazdy normalny facet chcialby z takiej propozycji skorzystac

Wymagacie (niektorzy) zeby ludzie w telenoweli byli piekni, szczupli, ladnie ubrani, dobre uczesani,madrze mowili itp - a popatrzcie na ludzi dookoła...

A mnie rozśmieszyło jak Bożenka powiedziała do Milosza że tyle się napracowali przy tym ślubie. Z tego co mi wiadomo to organizacja zajmowała się Jungowska (zapomniałam jak ona się nazywa w serialu) i rodzice. A młodzi mieli iść tylko do kościoła załatwić potrzebne dokumenty i wręczyć zaproszenia.

Nic nie robią, bo wszystko za nich robią rodzice to nawet to było im ciężko zrobić. To dawniej trzeba było mieć pracę żeby zakladać rodzinę, facet musiał, oświadczajac się o rekę kobiety, udowodnić rodzicom, że ją utrzyma. Teraz taka "zabawa w dom" jest bardzo popularna, a oni przynajmniej mieszkanie mają, większosć młodych mieszka u rodziców

Staram się być wyrozumiała dla innych, ale chyba coś scenarzystom nie wyszło w wątku Bożeny i Milosza. W moim domyśle Miało być po katolicku według określonych zasad a wyszło śmiesznie-"dzieci które bawią się w dom"(Jak już ktoś to trafnie określił)

I jeszcze ten zachwyt Grażynki że pewnie za rok babcią zostanie. Która matka Chce zostać babcią wiedząc że córka ma niewiele ponad 20lat, nie ma pracy i jeszcze studiuje

Jak zwykle pomysł na wątek ślubu młodych osób fajny, ale sposób ukazania fatalny. Tak samo jak pomysł pokazania na czym polega stalking uważam że też został spaprany. A najgorsze jest to że ostatnio w Klanie coraz więcej takich słabych scen

a Grażynka z Arkadiuszem to się prosto z wesela urwali karmić te kaczki? Komicznie wyglądała z tym weselnym fryzem:p i te żenujące sceny z karmieniem Olbrychskiego ciastem:D

generalnie to chyba tfurcy postawili na wyobrażnie widza:D wiecej trzeba sobie dopowiadac,wyobrazac niz oni pokazuja:p rzuca cos ja z tym weselem a ty sobie sam/sama dopwiedz jak to bylo... chyba mozna sobie darowac ogladanie...wystarczy przeczytac 2-3 zdania streszczenia w gazecie :p

Maciek wyleczył się z Martynki:) Grażyna miała perukę, przy obiedzie swoje proste, w różnym czasie szef Oli będzie zły za pobicie

Biedny ten Maciek

co ja pacze ?!

Bożenka niby blondynka, ale główka u niej pracuje - mam na myśli pomysł z lusterkiem w kawiarni... ;) To , że oni chcą Jaśka w jakieś kłopoty wpakować i pokazać jego naiwność to ok, ale po jakaś cholerę w jednym odcinku on sprzedaje matki biżuterię, a już w drugim pokazują jak Beata jakiś kolczyków szuka po całym domu. Ja rozumiem, że muszą jakoś do tematu powoli nawiązywać, ale po jakaś anielkę tak z odcinka na odcinek. Niechby z tydzień przerwy zrobili, ale nie - musi być sztucznie...

ta Ramona-to Jaska zrobi na szaro-chlopak mysli,ze dostanie od niej d..y-za pozyczke 5tys-a tu nic-a tak sie chlopak staral-i taki nagrzany

Mi tam trochę żal Jasia, zakochał się chłopak.

Jedno trzeba przyznać że przez ładne paręnascie lat Jasiek oprócz swojej choroby nie miał większych wątków poświęconych swojej osobie. Po prostu był:) (U Olki w jego wieku ciągle coś się działo)a tu w końcu scenarzyści ożywili Jego postać.