Gość gość Napisano Październik 2, 2018 Dwa lata mija jak usunęłam trzon macicy, krwotoki, 5 lat leczenia różnymi sposobami. HTZ plasterki stosuję już 5 lat, okrutne uderzenia i zlewne poty. Mam 57 lat, nie przytyłam po operacji ani od HTZ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Florka888 Napisano Październik 8, 2018 Czy jest tu może ktoś kto miał taką operację wykonywaną w Szczecinie? Jaki szpital polecacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Sylwia Napisano Październik 15, 2018 Witam serdecznie. Jestem siedem dni po nadszyjkowym wycięciu macicy bez przydatków. Zabieg miałam pod znieczuleniem ogólnym i cięcie 15 cm na wzgórku łonowym. Szczerze mówiąc myślałam ,że będzie gorzej. Do szpitala położyłam się w sobotę, w niedzielę o 21 miałam operację,a do domu wyszłam w czwartek. Raz dziennie biorę czopek przeciwbólowy,na 10 dzień idę zdjąć szwy. Rana trochę ciągnie i pobolewa. Robię sobie spacerki by nie zrobiły się zrosty. Głowa do góry dziewczyny. Pamiętajcie tylko by nie dźwigać(bo mi zdarza się zapomnieć :)). Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Sylwia Napisano Październik 15, 2018 Florka888 polecam szpital w NOWOGARDZIE. Tydzień temu miałam tam usuwany trzon macicy. Szpital jak w serialu "Na dobre i na złe ". Czysto,pachnąco, pyszne jedzenie,a przede wszystkim fachowy i sympatyczny personel. Polecam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 21, 2018 witam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 21, 2018 Witam jestem tu nowa mam 46 lat i też czeka mnie usunięcie czonu macicy we wtorek to znaczy 23 Października z powodu dużych mięśniaków i bardzo się boję Joanna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 21, 2018 Joanna jak to mówią strach ma wielkie oczy .Ja też się bałam ,a nie było czego zaraz na drugi dzień byłam w domu na chodzie [operacja laparoskopowa] Widzę że podjęłaś już decyzję ,więc życzę ci wszystkiego dobrego powodzenia mb Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 21, 2018 Dzięki za słowa otuchy jutro mam się zgłosić na odział boję się może z tego powodu że nie wiem jak to jest bo nie miałam żadnej operacji dwoje dzieci urodziłam naturalnie i że ma być przez brzuch bo mięśniaki 15 cm w znieczuleniu ogólnym zdecydowałam bo mięśniak bardzo duży i czeba coś z tym zrobić Joanna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 24, 2018 Cześć. Mam 35 lat i 2,5 miesiąca temu przeszłam nadszyjkowe usuniecie trzonu macicy i muszę powiedzieć że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Wreszcie skończyły się krwotoki I omdlenia z powodu bulu w trakcie miesiaczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Beata2601 Napisano Październik 24, 2018 Mam 35 lat i 2,5 miesiąca temu miałam usunięty trzon macicy nadszyjkowo , to najlepsza decyzja jaką podjęłam bo wreszcie nie mam krwotokow i omdlen z powodu bulu brzucha. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość beata Napisano Październik 24, 2018 Coś nie dziala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 4, 2018 JOANNO JESTEŚ JAK SIĘ CZUJESZ?mb Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wirusek79 Napisano Listopad 13, 2018 Witam; 4.12. będę miała laparoskopowe usunięcie trzonu macicy, najbardziej obawiam znieczulenia . Mam pytanie może głupie ale mnie bardzo nurtuje. Dziewczyny co bardziej praktyczne do szpitala koszulka czy normalnie piżama ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wirusek79 Napisano Listopad 14, 2018 Dziewczyny co bardziej praktyczne piżama czy koszulka? Ja mam termin na 4.12 i troche mnie to wszystko przeraża Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDoris Napisano Listopad 17, 2018 Witam, jestem nowa. Wczoraj usunięto mi trzon macicy z jajowodami. Jak sobie radzilyscie i czy mialyscie problem z "kupa". Po ilu dniach się udało? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 24, 2018 Trzeba iść do lekarza. Choroby człowieka tak mogą wyglądać https://www.bolimnie.com/galeria-chorob Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 25, 2018 Wirusku 79 Ja miałam piżamkę była wygodniejsza w chodzeniu po operacji ,bo miałam założony dren .Przed operacją koszulka była bardziej praktyczna .Radzę wziąć obie wersje .Pozdrawiam bm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 25, 2018 doris wszystko zależy od tego czy było cięcie czy laparoskopia . spokojnie twoje ciało samo ci powie co możesz a czego nie .rada pij dużo wody i staraj się chodzić jak najwięcej . powodzenia mb Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 25, 2018 06.11 mialam operacje przez ciecie podczas usuwany byl trzon macicy i jajowody (znieczulenie ogolne). Powodem operacji byly krwotoki i przedluzajacy sie okres a w ostatnim czasie krwawienia miedzy miesiaczkami - powod miesniak 9 cm (w wynikach histopatologicznych wyszlo ze mialam rowniez przerost endometrium). Ciagle uciazliwe kontrolowanie czy mnie akurat nie zalalo lub czy nie dostane krwotoku na srodku ulicy spowodowalo traume i brak mozliwosci normalnego zycia. Dzisiaj trzy tygodnie po operacji czuje sie dobrze jeszcze tylko lekka opuchlizna i niewielkie bole brzucha sie utrzymuja. Z dnia na dzien jest coraz lepiej i naprawde nie zaluje ze podjelam taka decyzje. Dziewczyny trzymam kciuki za Was i nie ma sie czego bac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ Napisano Grudzień 29, 2018 witajcie dziewczyny Doris jak się czujesz wszystko ok .Wirusku a ty jak poszło . Życzę wam dziewczyny szczęśliwego nowego roku ,i oby ten nadchodzący rok był lepszy od mijającego BM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nicollle Napisano Grudzień 30, 2018 Witam 5 miesięcy temu przeszłam nadszyjkowe usuniecie trzonu macicy bez jajnikow i niby wszystko ok, szybko doszłam do siebie ale teraz zaczynają się problemy z jajnikami. Torbiele czynnosciowe jeszcze zbiorę ale na jednym jajniku rosnie guz i chyba znów operacja mnie czeka bardziej radykalna. Dodam że mam 35 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc Napisano Styczeń 2, 2019 Nicolle Ja miałam operację 3 lata temu i długo rozmawiałam ze swoim ginem czy zostawić jajniki czy nie .Zawsze miałam torbiele i jakieś guzki które nie rosły ,ale były bardzo chciałam zostawić jajniki ,ale moj gin powiedział mi że zawsze były z jajnikami problemy torbiele można wysuszyć ale guzki jak są chociaż nie złośliwe to zawsze mogą zacząć rosnąć i się zezłośliwić . Powiem ci że podjęłam decyzję że usuniemy i trzon macicy i jajniki .Po tych trzech latach nie żałuję i wiem że dobrze zrobiłam śpię spokojnie i nie martwię się że coś mi urośnie albo jeszcze gorzej . pozdrawiam nina Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 16, 2019 Zabiegi histerektomii wywierają z czasem bezpośredni negatywny wpływ na siłę i stabilność mięśni dna miednicy. Przyczyniają się tym samym do obniżenia narządów miednicy (ang. pelvic organ prolapse, POP), co oznacza, że organy normalnie umiejscowione w dole jamy brzusznej, takie jak pęcherz, szyjka macicy, jelito i odbytnica, opadają do pochwy. Według naukowców z Harwardzkiej Szkoły Medycznej może to spowodować wysiłkowe nietrzymanie moczu, dysfunkcję jelit oraz ból kręgosłupa w części lędźwiowo-krzyżowej4. Jak to ujmuje Brytyjskie Towarzystwo Histerektomii, narządy i tkanki miednicy łączą wspierające tkanki łączne, które przymocowują je do struktury kości miednicznych. Przeprowadzenie histerektomii i usunięcie macicy powoduje narażenie tej konstrukcji na uszkodzenia, ponieważ osłabione tkanki wspierające tracą przyczepność i dlatego inne narządy miednicy zaczynają opadać do pochwy. Oczywiście podczas histerektomii następuje również bezpośrednie uszkodzenie więzadeł i miękkotkankowych struktur wspierających, nawet jeśli przeprowadza się ją laparoskopowo (metodą chirurgii endoskopowej). Właściwie w przypadku tego typu zabiegu uszkodzenie samych moczowodów jest 35 razy bardziej prawdopodobne niż przy zwykle stosowanej metodzie otwartej drogą brzuszną5. U kobiet mięśnie dna miednicy współpracują z tułowiem w utrzymywaniu wyprostowanej postawy poprzez wspomaganie zachowania stabilności kręgosłupa. Ponadto biorą udział w równoważeniu pierścienia miednicy, lub też obręczy biodrowej, którą tworzą 2 kości biodrowe oraz kość krzyżowa (ogonowa), łączące stawy krzyżowo-biodrowe6. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość B.O. Napisano Marzec 31, 2019 Hej dziewczyny. Jestem tu nowa. Mam 46 lat mięśniaki (2 duże reszta małych) które rozpychają już macice, mam ogromne miesiączki tzn miałam. Ale o tym za chwile. Lekarz zaproponował spirale. Działało jakiś czas ale kolejna wypadła po 3 miesiącach z powodu zniekształcenia macicy. Założyliśmy wiec Implant podskórny. Wytrzymałam z nim 3 miesiące. Straciłam polowe włosów, ciągły ból głowy i non stop krwawienie. Wyjęliśmy po 3 miesiącach i lekarz zapisał mi pigułki Femoden, i teraz hit. W połowie 2 opakowania zdiagnozowano mi zakrzepicę. Dodam ze nie pale papierosów. Teraz po odstawieniu hormonów i zastosowaniu leczenia przeciwzakrzepowego to już nie jest obfita miesiączka. To jest dramat. Leżę w łóżku chyba 4 dzień i póki co nie widzę końca. Chyba będę musiała poddać się operacji. Mam już dosz takiego życia. Ogólnie mam go chwilami dość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość A. Napisano Marzec 31, 2019 Hej, hej Nowa! Takie powolne zdychanie to nic nowego przy objawowych mięśniakach. Nie jesteś już młódką (bez obrazy), więc dziwne że Twój lekarz jeszcze Cię jakoś ratuje, a nie skierował na wyrżnięcie wszystkiego. Jakiej pomocy potrzebujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość B.O. Napisano Marzec 31, 2019 Hej. No nie jestem młódka. Jakiej pomocy? Chyba wsparcia. Ta nowa choroba (zakrzepica) mnie dobiła całkiem. Przez nią leżę od poniedziałku i jak tylko się ruszę to chlusta ze mnie jak z prosiaka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość A. Napisano Marzec 31, 2019 Jak chcesz możemy pogadać. Daj jakiś namiar na siebie. Napiszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość B.O. Napisano Kwiecień 1, 2019 Mialas podobne przeżycia? Ja już walczę chwile, a generalnie z miesiączkami krwotokami zmagam się większość mojego życia. Wiem ze dziewczyny piszą sobie na priv nie podając tutaj adresu, ale nie wiem w jaki sposób Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość A. Napisano Kwiecień 1, 2019 Też walczyłam z mięśniakami i też było tak, że żyć się odechciewało. Jakoś z tego wyszłam. Nie wiem czy będę mogła Ci pomóc, ale trzeba wszystkiego spróbować. Łatwo nie jest. Możesz do mnie napisać: anna.antarktyda@gmail.com Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówka Napisano Maj 13, 2019 Witam dziewczyny. Mam zaplanowany zabieg usunięcia trzonu macicy z jajowodami, boje się tego zabiegu, czy inne metody leczenia mieśniaków są skuteczne? Czy prawdą jest ze usunięciu macicy są problemy z utrzymaniem moczu, uciskiem jelit na pęcherz. Nie wiem co robić. Mam 3 mieśniaki największy ok. 3 cm i dwa po około 2 cm. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach