Gość GOŚĆ Napisano Maj 20, 2019 GOŚCIÓWKA DLACZEGO OD RAZU ZGODZILAŚ SIĘ NA ZABIEG ,PRZECIEŻ SĄ BARDZO SKUTECZNE SPOSOBY NA WYSUSZENIE CZY USUNIĘCIE MIĘŚNIAKÓW .JESTEM 5 LAT PO USUNIĘCIU ALE NIE MIAŁAM MIĘŚNIAKÓW TYLKO KRWOTOKI SKRZEPY A Z WIEKIEM MOJA MIESIĄCZKA TRAWAŁA 26 DNI ŻADNE LECZENIE NIE POMAGAŁO I DO TEGO DOSZŁO PODWÓJNE ENDOMETRIUM . PO TYCH 5 LATACH PO ZABIEGU WIEM ŻE MOJA DECYZJA BYŁA SŁUSZNA ,NIE MAM ŻADNYCH TAKICH DOLEGLIWOŚCI O KTÓRYCH NAPISAŁAŚ . .NIE WIEM MOŻE ZMIEŃ GINA ,POCZYTAJ NA TEMAT MIĘSNIAKÓW W INTERNECIE MOŻE UDA CI SIĘ ZACHOWAĆ MACICĘ . ZAWSZE TO LEPIEJ DLA KOBIETY MIEĆ MACICĘ NIŻ JEJ NIE MIEĆ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mozajka35 Napisano Czerwiec 1, 2019 Cześć laski. Przyszłam ze wsparciem. Pisałam kiedyś w tym temacie. Sama jestem już prawie 4 lata po zabiegu nadszyjkowej amputacji macicy i jajowodów metodą LASH (laparoskopia). Uprzedzam pytania hejterospamerów - tak zrobiłam wszystko żeby ocalić macicę. Środki antykoncepcyjne, leki przeciwkrwotoczne, spiralę, kwalifikację do zabiegu termoablacji... Nic nie okazało się skuteczne. Zabieg odbył się szybko, bezproblemowo, w klinice leżałam 48 h. Przez ten czas miałam dren w jednym z rozcięć, nie krwawiłam, nie plamiłam. Zagoiłam się szybko. Oszczędzałam miesiąc, potem drugi mniej, aż zaczęłam żyć normalnie. Jestem zdrowa, nic mi nie dolega, zabieg jest mglistym wspomnieniem. Nie mam wypadania macicy, nie cierpię na popuszczanie moczu, seks dalej jest przyjemnością, nawet większą, bo bez obaw o niechcianą ciążę. Przez jakieś dwa lata po zabiegu plamiłam regularnie w okresie miesiączki, bardzo skąpo. Dziś już nie. Ginekolog właśnie tak mi to przedstawił, że to stan przejściowy. Żyję. Cieszę się życiem. Przed umierałam na anemię. Miałam hemoglobiną poniżej 7. Dziś niestety cierpię na delikatną nadkrwistość, organizm był przyzwyczajony do większego wytwarzania krwi przez duże ubytki. Co za tym idzie na lekkie nadciśnienie, ale póki co imam się metod naturalnych, które niwelują ten stan. Za długo zwlekałam, szukałam alternatywnych rozwiązań. Operacja okazała się jedynym, słusznym wyjściem. Nie bójcie się dziewczyny! Walczcie o swoje zdrowie. To nic takiego. Nadal czuję się kobieco i pięknie. Tabletki, a właściwie zastrzyki przeciwbólowe, brałam tyko będąc w szpitalu, 48h, potem nic. Jestem dość wytrzymała na ból, ale mimo wszystko, to nie boli kobietki. Chwilę, dobę, potem już nic i nigdy. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc Napisano Czerwiec 3, 2019 ... cieszę się że czujesz się świetnie. Zainteresował mnie jeden szczegół: usunęli ci macicę, a ty się cieszysz że nie cierpisz po operacji na wypadanie macicy? Dla twojej wiadomości- już nigdy nie będziesz na to cierpiała, bo ty macicy nie masz. Wiec już ci nigdy nie wypadnie, chociaż byś chciała. Jak tak walczyłaś i szukałaś alternatywnych rozwiązań jak rozumujesz, to nic dziwnego że skończyłaś na stole operacyjnym buuuaha ha ha... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mozajka 35 Napisano Czerwiec 5, 2019 Dnia 3.06.2019 o 21:12, Gość gosc napisał: ... cieszę się że czujesz się świetnie. Zainteresował mnie jeden szczegół: usunęli ci macicę, a ty się cieszysz że nie cierpisz po operacji na wypadanie macicy? Dla twojej wiadomości- już nigdy nie będziesz na to cierpiała, bo ty macicy nie masz. Wiec już ci nigdy nie wypadnie, chociaż byś chciała. Jak tak walczyłaś i szukałaś alternatywnych rozwiązań jak rozumujesz, to nic dziwnego że skończyłaś na stole operacyjnym buuuaha ha ha... Możliwe, że tylko nie umiesz czytać ze zrozumieniem i stąd twój rechot. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ BM Napisano Czerwiec 6, 2019 Mozajka bardzo się cieszę że wszystko u ciebie dobrze się skończyło .Żyj pełnią życia i nie przejmuj się powyższymi wpisami zawsze tak jest jak komuś się uda i nareszcie żyje normalnie ,to trzeba mu dokopać . Ja jestem po operacji 5 lat i dopiero teraz wiem że życie jest piękne ,mogę wyjechać kiedy chce ,bez paniki jadę do pracy ,itd .Nie tak jak to było 5 lat temu ,teraz nigdzie nie jadę bo za chwilę bedę miała okres i w każdej chwili może mnie zalać ,albo wyląduję w szpitalu na czyszczeniu ciągły strach i obawy podpaski juz nie zabezpieczały to kupowałam pieluchy dla dorosłych żeby dojechać do pracy a mam tylko15 km ,sama wiesz jak było to nie będę się rozpisywała .pozdrawiam cię serdecznie i życzę ci dużo zdrowia i optymizmu .GOŚĆ BM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mozajka 35 Napisano Czerwiec 11, 2019 Dnia 6.06.2019 o 11:51, Gość GOŚĆ BM napisał: Mozajka bardzo się cieszę że wszystko u ciebie dobrze się skończyło .Żyj pełnią życia i nie przejmuj się powyższymi wpisami zawsze tak jest jak komuś się uda i nareszcie żyje normalnie ,to trzeba mu dokopać . Ja jestem po operacji 5 lat i dopiero teraz wiem że życie jest piękne ,mogę wyjechać kiedy chce ,bez paniki jadę do pracy ,itd .Nie tak jak to było 5 lat temu ,teraz nigdzie nie jadę bo za chwilę bedę miała okres i w każdej chwili może mnie zalać ,albo wyląduję w szpitalu na czyszczeniu ciągły strach i obawy podpaski juz nie zabezpieczały to kupowałam pieluchy dla dorosłych żeby dojechać do pracy a mam tylko15 km ,sama wiesz jak było to nie będę się rozpisywała .pozdrawiam cię serdecznie i życzę ci dużo zdrowia i optymizmu .GOŚĆ BM Dziękuję bardzo i wzajemnie. Wciąż jeszcze wracam pamięcią do tego zalewania, ale to sprawia, że doceniam życie. Trzymaj się ciepło. Dużo zdrowia i powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mms Napisano Lipiec 21, 2019 Jestem po takiej wlasnie operacji. Nie wiem co to znaczy oszczędzającą ale byłam normalnie zasypiania a operacja trwała około 3 godzin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Niedowierzająca Napisano Lipiec 22, 2019 Nie wiesz co to operacja oszczędzająca??? Czyli nie wiesz co ci wycięli??? Jestem w szoku!!! No i to są właśnie te wasze świadome decyzje.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Lipiec 30, 2019 Jutro jadę właśnie do szpitala, też mnie to czeka co was drogie kobietki. Okropnie się boję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wrocławianka Napisano Sierpień 11, 2019 Dziewczyny, czy któraś z was wie może, w którym szpitalu we Wrocławiu najlepiej zrobić operację? Macie jakieś doświadczenia. Do wyboru są cztery: Brochów, Borowska, Chałubińskiego, Kamieńskiego. Czy może coś jeszcze? Któraś jest z Wrocławia lub okolic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ M Napisano Wrzesień 3, 2019 Wrocławianko bardzo chciałabym ci pomóc ale swoją operację miałam w kędzierzynie -kożlu .o tym szpitalu słyszałam dużo dobrego .szukałam opinii o szpitalach wrocawskich i nic nie znalazłam .Jestem z opolszczyzny. pozdrawiam m Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mar-tka Napisano Wrzesień 10, 2019 3.09 miałam również zabieg nadszyjkowej amputacji macicy z pozostawieniem jajników/jajowodów - laparskopowo ( LASH). po 2 dniach wróciłam do domu i podobnie jak <Mozaika35> nie krwawiłam, nie plamiłam,zagoiłam się szybko :) Taka operacja nie jest łatwa, a i decyzja nie jest prosta i przyjemna ale... cos za coś. jesli lekarz zaleci, przedstawi argumenty za tą metodą - nie obawiajcie sie dziewczyny . do przeżycia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ann Napisano Wrzesień 19, 2019 Muszę usunąć trzon macicy z powodu stanu przed rakowego(atypowe komorki rozsiane ogniskowo) pierwsze komórki znaleziono w wyciętych polipach 2lata temu, ginekolog mówił żeby się nie martwić bo wyciol z dużym marginesem.... niestety miesiąc temu usuwali mi polipy i nadmiar endometrium... teraz już wynik był atypia ogniskowa i po lacinie jakieś nazwy..... histopatolog kazał po 3tyg znowu pobrać materiał do badań i wyszło to samo. Przy tym wyniku jedynie co mogę to muszę usunąć, trzon macicy, jestem w grupie wysokiego ryzyka nowotworów.... Wynik konsultowalam u 3profesorow dwóch wrocław i Kraków wszyscy mówią to samo. Chodzę do ginekologa we Wrocławiu prywatnie mediconcept i chyba tam zrobię operacje bo cena w Krakowie mnie zabiła 10tys +600za dobę w szpitalu. Może ktoś miał taka operacje i może polecić super lekarza i szpital panstwowo albo kogoś prywatnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ Napisano Październik 7, 2019 Gościu ANN Co mogę ci doradzić tylko KĘDZIERZYN -KOŻLE tam miałam robioną operację na kasę . po dwóch dniach byłam w domu ,operacja laparoskopowa Mieszkam na pograniczu woj opolskim a dolnośląskim ,mogłam jechać do Wrocka ale wybrałam Kędzierzyn [tyle samo kilometrów] ,dużo dobrego na temat Kedzierzyna słyszałam i czytałam .to był mój wybór i nie żałuję . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ANN Napisano Październik 9, 2019 GOŚĆ GOSC dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania 32 0 Napisano Czerwiec 5, 2020 (edytowany) Witaj, mam 33 lata i jestem po usunięciu trzonu macicy .Mam 6latniego synka .Miałam operacje pod znieczulenie krzyżowe. Wszystko słyszałam i w miarę dobrze zbiosłam. Pierwsze godz po operacji były ciężkie i bolesne. Druga doba mogłam się powoli przewrócić na bok a 3 doba wstałam umylam się....ból był odczuwalny przy jakimkolwiek ruchu się do zniesienia. Po 4 sobie wypis do domu i po tyg od wyjścia ściągnięcie szwów. Jestem 2 miesiąc po operacji i czuje się dobrze czasem mnie pobolewa jeszcze ale to niby normalnie. Jesli chodzi o stosunek to się bardzo bałam jak to będzie. Moje drogie kobietki wszystko w tych sprawach jest jak wcześniej maż zadowolony a ja jeszcze bardziej. Wszystko siedźi nam w głowie i tylko pozytywna energia. Jeśli cierpicie z problemów kobiecych nie zastanawiacie się.....Ja mam 32 lata i nie żałuję. Mam kochającą rodzinę A ja jako kobieta nie cierpię już bóle znikneły A nawet mam częstszą ochotę na seks bo nic mnie nie boli. Jestem szczęśliwa Edytowano Czerwiec 5, 2020 przez Ania 32 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Romualda 33!33 0 Napisano Luty 10, 2021 Operacja usunięcia trzonu macicy. Lekarz zalecił mam 3 miesniaki d25.0 podsluzowkowe gdzieś 3x3. Co robić. Ile czasu dochodzi się do siebie. W jakim wieku powinno się je usunąć na mam 35 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Romualda 33!33 0 Napisano Luty 18, 2021 odpowie ktos Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dan_dan 0 Napisano Lipiec 6, 2021 Dnia 14.07.2010 o 13:10, Gość ANDZIA61 napisał: Witam was wszystkie dziewczyny! Ja jestem prawie rok po usunięciu trzonu macicy bez przydatków i szyjki(histo było ok) na poczatku wydawało mi się że nareszczie koniec bólu strachu przed czerwonymi majtkami anemią wydawało mi się .No i teraz moje jajniki od 5 miesięcy szaleją czyli cysty są i cyst nie ma i tak w kółko ,psychika do dupy wypadajace garściami włosy brałam już organomeril luteinę proverę a teraz depoprowerę zmieniłam 3 lekarzy i nie ma reguły czy leczą prywatnie czy z kasy każdy mówi co innego.NO A MIAŁO BYĆ TYLKO LEPIEJ A JEST TAK ŻE LEPIEJ NIE MÓWIĆ POZDRAWIAM Ja też ma problemy po takiej operacji, śródmiąższowe zapalenie pęcherza -choroba na całe zycie, ból nie do zniesienia, problem z chormonami bo przy okazji usunęli mi jeden jajnik a drugi nie działa, wpadłam w natychmiastową menopazuę,, teraz tylko leczenie i wydawanie kasym nie polecam, nie poszłabym drugi raz, za wielkie ryzyko, jest mnóstwo kobiet po tych zabiegach odwiedzających lekarzy i psychitrów z powodu komplikacji, przy usunięciu macicy zostaje przeciętych wiele więzadeł, potem w to miejsce wpadają jelita, potem miałam kolejną z powodu niedrożności jelit, wynik histopatologiczny był ok. Odradzam dziewczyny, jak nie musiscie to nie róbcie. Ogromne ryzyko o którym nikt nie mówi i myślcie sobie że ten lekarz który operaował Wam pomoże, powie że to nie lezy w jego kompetencjach a Wy się bedziecie bujać po lekarzach urologach, ginekologach i psychiatrach. Ja przed zabiegiem byłam silną babką. A teraz jestem wrakiem człowieka, kiedy z bólu chodziłam po ścianach myślałam o najgorszym. Dziewczyny nie idzcie chyba że macie raka, tylko wtedy trzeba i sć na zabieg. Pozdrawiam. Dnia 15.07.2010 o 04:21, Gość irka wiśniewska napisał: Strach się bać Andziu. Życzę Ci powrotu do zdrowia albo do zadowalającego Ciebie stanu, bo sama już nie wiem jak to nazwać. Osobiście staram się być dobrej myśli. I ja dużo już przeszłam i uważam, że wystarczy. Jestem ciekawa ile maksymalnie dostają kobiety zwolnienia lekarskiego po zabiegu. Moja lekarka kręci nosem, że mam chęć na więcej niż trzy miesiące. A właśnie, że mam! Najpierw mnie straszy, że dźwigać nie mogę, że przez pół roku to góra do 5 kg, bo będzie mi wypadać pochwa i coś tam jeszcze (zapomniałam co, ale bardzo możliwe, że wymieniła też popuszczanie moczu), a potem biegiem każe mi wracać do roboty, gdzie ponad 20kg w rwaniu, podrzucie i trzymaniu to codzienna obowiązkowa czynność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach