Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

intima_30

JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.

Polecane posty

dawno mnie nie było bo ciągle mam kłopoty z kompem mam nadzieje że sie to wreszcie skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amel
celtyka, jakie masz ladne opisy w stopce:) moj maz chce dzidzisia, ale jak przychodzi @ to ja rycze po katach, a on mowi ze nastepnym razem sie uda...tylko wlasciwie to chyba nie przeszkadza mu ze rycze juz niemal rok...chyba mysli ze mamy jeszcze duzo czasu na dziecko, najlepiej zebysmy teraz cieszyli sie soba, bo pozniej moze juz nie byc tego czasu tak duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już momentami nie mam czym ryczeć, najgorsze jest to że ciągle śnią mi się dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amel
tez ostatnio mam takie sny, zwlaszcze przed spodziewanym terminem @. szczerze mowiac przeraza mnie to, i zaczynam sie zastanawiac czy juz nie zeswirowalam do konca...Koniecznie musze sie czyms innym zajac... Celtyka, a dlaczego twoj M. jest taki zasadniczy w sprawie fasolki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasłania się kasa a ja myśle że on sie boi że sie gry na kompie skończą wypady na piwko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amel
acha, i calą beztroska pryśnie....rozumiem...szkoda tylko ze nie bierze pod uwage twoich odczuc, kasa-rzecz nabyta...a dzidzius to dopiero jest GRA:) codziennie inne etapy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amel
a poza tym to nie takie hop-siup, jk sie wydaje...czasem to wielka proba sil i uczuc czlowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak wspominałam jedyne co mi pozostaje to liczyć na wpadkę jakąś ( chociaż mogę się przeliczyć) a moze zdarzy sie cud i mój mężuś zrozumie i kiedyś wam napiszę mówcie mi mamo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik no to tylko pogratulować, super , mój to bedzie zbierał chyba kolekcje gier na kompa dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufcia
Dobrze ci Kasik, mój to nawet nie zainteresuje się jak sie czuję, cóż niektórzy faceci są tacy nieczuli a inni by swoją ukochana na rękach nosili.Tylko pogratulować Ci takiego mężczyzny.Chyba mamy przybliżony termin porodu, bo ja mam na 27 październik/3 listopad.A ty?Jak się czujesz, ja już w miare dobrze tylko brzuch to mam jak na 5 miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amel
echh, witam Was:) i tez zazdroszcze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzetka
Witam wszystkie kobietki. Kasik to my mamy bardzo blisko bo ja mam termin na 6 listopada. Brzucha prawie nie mam bo jeszcze w dźinsy włażę ale nie ma się co dziwić jak ja 2 do 3 razy dziennie przeprowadzam rozmowę z wodnikiem szuwarkiem to nawet przytyć nie zdążyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik twój przynajmniej nie siedzi pół dnia na kompie grająć tylko ważnymi rzeczami sie zajmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufcia
Amel nie zazdość przyjdzie pora i na Ciebie ja o pierwsze dziecko starałam się przeszło rok teraz to troszkę wpadka, bo w sumie nie chciałam jeszcze, mieliśmy się starankami tak naprawdę zająć około czerwca, no bo chciałam mieć dziecko z lutego, z poczatku roku a nie z końca, bo już jedno mam z pażdziernika.Ale Bozia dała trzeba sie cieszczyc, bo moze jakbym planowała to znowu nic by z tego nie wychodziło Amel za bardzo chcesz, wiem u mnie też tak było.Wyluzuj a zobaczysz,ze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amel
fufcia, a jeski to nie wina tego ze chce tylko czegos zupelnie innego??? ja sprobuje sie wyluzowac,nadal nie bedzie sie nam udawac??? Powiem ci ze im bdluzej sie nie udaj tym obsesyjniej tego chcę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzetka
Celtyka współczuję ci z całego serca. Tak się zastanawiam czemu on tak obsesyjnie boi się posiadania dziecka. Może jeszcze nie dojrzał do bycia ojcem i fakt wzięcia na siebie odpowiedzialności za tak bezbronną istotkę go przeraża. Domyślam się, że pewnie nie chce o tym rozmawiać i temat ucina krótko swoim koronnym argumentem - brak kasy. Nie pozostaje ci nic innego jak czekać aż instynkt ojcowski się w nim obudzi lub liczyć na cud w postaci wpadki. Pewnie najpierw ci zrobi awanturę ale potem szybko mu przejdzie jak zobaczy bijące serduszko. Trzymam mocno kciuki żeby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amel
to jest dopiero zalosne... zupelnie nie wiem jak mam o tym zapomniec...boje sie ze jak zapomne zwrocic uwage, kiedy mam owulke to bede sie denerwowac, ze zmarnowalam szanse.... szanse ktora paradoxalnie moze okazac sie fasolką...:) - tak czasami sie zdarza:) jaka byla twoja metoda na wyluzowanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufcia
Amel jaka wina?, myslę ,że wina to obsesyjne myślenie.Niedługo lato, czas wyjazdów, urlopów musisz przestać wyliczać dni płodne, bo co ma być to i tak będzie, wyjechać gdzies z mężusiem, zająć się sobą , nie myślec o tym i zobaczysz ani się obejrzysz a będzie dwie kreski i dzidzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co wam powiem nikt sie tyle czasu nie starał o dziecko co moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzetka
Obsesja to koszmar też przez to przechodziłam. Prawie 2 lata się staraliśmy zanim się udało. Każda @ była jak zły sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufcia
Moja metoda była losowa taka,że były problemy rodzinne nie u mnie, ale u rodziców( problemy zdrowotne taty).Zapomniałam dosłownie na miesiąc o starankach, nic nie liczyłam ,bo nie miałam wtedy głowy do tego.Nie minął wtedy nawet miesiąc i zaskoczyłam śmieszne no nie???Jak szybko, bez liczenia, mierzenia temeperatury itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama sie starała 7 lat.... ja tam już nic nie licze żadnej temp., nie truję już mężowi bo mi sie kłócić nie chce, żyję tylko iskierką nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufcia
Widzisz sama,że stres i obsesyjne myślenie nie sprzyja zachodzeniu w ciążę, bo podnosi prolaktynę, a wtedy zafasolkowanie staje się nie możliwe.Każdy lekarz Ci to powie.Na luzie, bez nerwów, a wtedy nawet nie wiesz kiedy.Ja tak naprawdę to z żadnym dzieckiem nie wiem dokładnie w jakim dniu cyklu zaszłam w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×