Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

intima_30

JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.

Polecane posty

Gość przyszła mamuśka
Witam, Okres spóźnia mi się dopiero 2-3 tygodnie - czasami mi się zdarzają takie odchyły, kiedy mam dużo stresu - a mam ostatnio. Do tego mam lekkie mdłości, ale przecież w tak wczesnej ciąży nie powinno ich być. Zrobiłam sobie badania krwi i moczu i wyszło, że mam podwyższone leukocyty, limfocyty, neutrofile. Czy to może być objaw ciąży, czy po prostu jakieś "zwykłe" zapalenie wirusowe gdzieś mi się po ciele pałęta?! Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samcia
Karinia tro szybko naciagaja Cie na to in-vitro-bo tak sie to nazywa moja szwagierki maz tez mial malo pleminikow-o wiele mniej niz Twoj maz, do tego mala ruchliwosc i najpierw zaproponowali jej inseminacje , polega na tym ze partner w okresie owulacji oddaje nasienie do laboratorium, tam je przefiltrowują, wybieraja najlepsze "okazy" i specjalna strzykawka bez znieczulenia itp-bo to nie boli, na fotelu kobiecie zostaja one podane, tak ze omijaja sluz, wszelkie "niedogodnosci" podawane sa jaju na talerzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj trzymam się trzymam...myślałam, że będzie gorzej...Ale muszę żyć dalej!!! Bywają lepsze i gorsze chwile...ale na pewno się nie poddam! I nie zdążę się obejrzeć, a znów będę w ciąży-trzeba myśleć pozytywnie, bo to połowa sukcesu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik Skarbie i tak trzymaj dalej:) Kobietki nie gniewajcie sie ale ja zmykam na kolacyjke i ide lulac:) Buziaczki dla Was- bardzo gorace:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny 🖐️ Tak sobie was podczytuje, bo ciezko zaerwac ze starymi nawykami :O...i tylko chcialam powiedziec Anik81 ze jest bardzo fajna i dojrzala kobitka i tak trzymac, uklony z mojej strony. Mojej bliskiej znajomej ostatnio los zgotowal to samo. Lekarz na rutynowej wizycie i zrobieniu USG w 11hbd poinformowal ja ze niestety plod jest martwy, dopiero po paru dniach uwierzyla kiedy zaczela plamic. Ale chodzi mi o to, ze tu jej wszyscy kondolencje, a ona na to ze \"dajcie ludzie spokoj, co sie rozklejacie, to zupelnie naturane. Jestem wdzieczna naturze ze chociaz dala nam najwiarygodniejszy test na plodnosc jaki mozna sobie wyobrazic\". Wszystkim szczeki opadly, myslelismy ze sie dziewczyna nie pozbiera, bo starali sie przeszlo rok. Takze my odsapnelismy, a i jej jest lrzej. Ale nie kazdego na to stac :( Takze uklony dla Anik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale siara, tak czytam te swoje byki, jeden na drugim ale to \"lrzej\" najbardziej w oczy kluje hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja chyba ostatnio za wcześnie wchodzę na topik bo codziennie pierwsza zaczynam pisać. Wszystkie pewnie zajęte w pracy albo w domu starszymi pociechami. Anik gratuluję podejścia. Jestem pod wrażeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak samopoczucie? Co prawda jestem w pracy, ale będę zaglądać :) Właśnie robię sobie herbatkę, bo czuję, że za chwile mnie zemdli, więc szybko musze coś zjeść. A z herbatką łatwiej ;) Moze masz ochotę na kubeczek herbatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Krolcia. Herbatką to ja nigdy nie pogardzę, bo ja ogólnie jestem uzależniona od herbaty. Samopoczucie narazie dobre - już trzeci dzień z rzędu głowa mnie nie boli więc jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mnie mdliło to piłam rumianek albo miętę, próbowałam też melisy ale ta z apteki smakowała jakbym siano zaparzyła. Melisę wolę ogrodową jako dodatek do normalnej herbatki. Koleżanka na mdłości jadła migdały i jej to pomagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny:D ja tak w nawiazaniu do wczorajszej waszej rozmowy, a dokładniej do kariny:D kochana, uszki do góry, my tez sie staramy juz dluzszy czas, zrobilismy badanie nasienia i moj maz ma o połowe mniej plemnikow niz twoj maz...poza tym jeszcze kilka innych niezbyt optymistycznych parametrów... Nie rozmawialismy jeszcze o tym, ze w naturalny sposób mamy b.małe szanse i pomocna moze byc np. inseminacja. Wierzymy, ze wszystko bedzie dobrze, ze poprawimy wyniki, bo potrzebny jest przeciez tylko jeden sprawny zolnierzyk ;) Staramy sie nie zalamywac, bo nic dobrego to nie przyniesie... Karinko, nic w życiu nie jest przesądzone do konca:D ...Życie pisze nam najdziwniejsze scenariusze 🌻 Czasami wydaje sie nam, ze jest beznadziejenie, a jednak...❤️ Musimy być najlepszj myśli i nie poddawać się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam dziisaj póki co dobry dzień - rano nie musialam rozmawiać z szuwarem, więc jest ok. Teraz racze się tą herbatką i kanapeczką i jest ok. a wczoraj udało mi się zarejestrowac do gina - po poniedziałkowej nieudanej wizycie... co prawda musze poczekac aż dwa tygodnioe! I to w do gabinetu prywatenego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mdłości... Próbowałam już wielu sposobów - w pierwszej ciaży to nic nie działało. A teraz pomaga mi plaster cytryny albo cokolwiek innego -byle kwaśne. dlatego też piję herbatke z cytryną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krolcia wiesz że brałyśmy ślub tego samego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie cytryna to jest to co tygryski lubią najbardziej. Dziwiłam się tylko że ogórki kiszone mi nie szły wręcz mnie od nich odrzucało ale za to kiszoną kapustę to mogłam jeść na kilogramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krolcia27 tak was czytam i czytam i wyczytałam o tych mdłościach...tak więc ja miaąłm s t r a s z n e, i jedyne co mi pomagalo to kapusta kiszona poprosru cudo lek.A tak poza tym upał straszny mały kopie brzuch ciężki padam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aneta. U mnie też upalnie ale jeszcze słońce nie zajrzało w moje okna więc narazie da się jakoś wytrzymać. Ja miałam mdłości równo 7 tygodni co do dnia i zwyczajnie budziłam się rano a żołądek podchodził mi do gardła i tak bylo aż do wieczora z nielicznymi przerwami. Na szczęście mam to już za sobą teraz tylko sporadycznie jak mi jakiś niemiły zapach podleci to mnie mdli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Wzetka, puściutko rano na tym topiku że aż głupio,pewnie dziewczyny siedzą w pracy 9biedulki) a ja siedze przed wiatrakiem i jest mi dobrze dzieciaki w szkole życ nie umierać(aż nie wrócą)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam okna od zachodu w pokojach więc słońca jeszcze nie mam jedynie w kuchni bo od południa ale zasłaniam rolety i jest w miarę przyjemnie. Jakoś sobie radzę gorzej ma się moja psina bo on jak już jest ukrop na zewnątrz to nie bardzo wie gdzie się schować żeby się ochłodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, na mnie też te upały kiepsko działają.Na szczęście dzisiaj u mnie troszke chłodniej, więc lepiej się czuję. I oby tak zostało. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że już się nie mieszczę w moje ciuchy! I to jest dopiero straszna sprawa! Bo niby brzuszek malutki ( przeciez to dopiero poczatek), a ja sie nie dopinam ani w spodniach ani w spódnicach! A sukienkę mam aż jedną! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie - czy ktoś wie, co słychac u Gokaty? milczy ostatnimi czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam jakieś kłopoty z wejściem na forum... czyzby mój net w pracy siadał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś z topikiem?jakieś problemiki miałam krolcia27 dziewczyno mnie to sie już pytają czy ja na wylocie jestem a tu dopiero 23 t!!!ale ja jestem niska(150cm) a rodze duże dzieci na ponad 4 kg(4.450np.drugi i 60 długi)więc najpierw brzuch a potem ja,jak słonica wyglądam http://bd.lilypie.com/vUSqp2.png\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć KOchane! właśnie wróciłam ze szpitala-postaram sie odzywać chciaż musze leżeć- plackiem do końca ciąży... nabroiłam, wiecie??? źle sie czulam- pamietacie i zamiast od razu pojechać do lekara to wzięłam no-spę i zasnęłam - obudziłam sie z regularnymi skurczami i ostrym bólem lekarz mnie ochrzanil że mogłam sobie jeszcze poczekać i urodzić w domu...dostałam zastrzyki na rozszerzenie płucek u małego w razie porodu i kropłowke ciągłą na wstrzymanie akcji porodowej... udało się- szyjka macicy róciła do normy i skurcze ustały- od wczoraj jestem na tabletkach- muszę dbać o Maleństwo ściskam WAs wszystkie bardzo bardzo bardzo mocno i postaram sie zaglądać jak najczęściej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko, rzeczywiście Twoje Maleństwo to było duże :) Moje pierwsze dziecko jak na taką drobine jak ja też było niczego sobie, chociaz przy Twoim to raczej kruszyna :) Moja Julka wayła 3450g i 56cm wzrostu :) A ja straszna chudzina - 48 kg przy wzroście 167cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gokata, jedno szczęście, że sytuacja się unormowała! Już się martwiłam, bo milczałaś i milczałaś... Teraz dużo wypoczywaj i dbaj o siebie i Maleństwo! A od czasu do czasu sie odezwij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez ten upał to i net chyba szaleje. Nie mogłam dłuższy czas wejść na forum. Gokata cieszę się że już wszystko pod kontrolą. Trzymaj się ciepło i odpoczywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×