Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Inka67

***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***

Polecane posty

Lili, mój stary jest Krzysztof :) A Marysia jest z 30 lipca. Małgosia się obudziła, zabawiam ją właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko-naprawde Cię rozumiem-wiesz mi tez chwilami było b ciężko-kiedy urodziłam Dominiczka-starsi mieli 2 i 3 latka. Takie maluszki. Mieszkaliśmy w domu za miastem(malowniczo w lesie ale samotnie) Rodzice jedni i drudzy 250 km.Do głupiego sklepu 20 minut drogi-a zimą;)? Czasami zwłaszcza zimą bywałam sama całe dnie-akurat mój K wtedy gdzieś się bardzo zaangazował. Na \"głowę\"-też rozumiałam,ze robi to dla nas-ale też nie potrafiłam po prostu odsunąć tych emocji. Wszyscy mówili jaka to ja dzielna jestem-a ja z tych co razcej sie nie skarżą... Tylko ja wiem ile razy po cichu chlipałam-bo jak piszesz czasem czułam się zła,chora,zmęczona-a nie mogłam po prostu zachorować.Nawet mamie nie mogłam się pożalić bo w odpowiedzi słyszałam-ale przecież sama zdecydowałaś się na TYLEEEE dzieci-no a z dziećmi tak jest... Ale na szczęście było coraz lepiej,dzieci rosły........mąż zaczął szybko wracać,ja mogłam znowu zacząć się realizować,przeprowadziliśmy się do miasta-i jakoś-naprawdę na codzień nie pamiętam tych trudnych chwil:) Tak samo będzie u Ciebie E A może póki co-poproś mamę zeby przyjechała troszkę do Ciebie-bo z tego co pamietam blisko mieszka... Albo podrzuć dzieci na troszkę-może choć ze dwa dni byś sobie odsapnęła? nabrała nowego spojrzenia i oddechu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki,ja tradycyjnie z poranna kawusią:) Ewelinko no tak mi Ciebie szkoda jest,że sama musisz ze wszystkim sobie radzić,żebyś mieszkałą blisko mnie to pomogłabym Ci we wszystkim,no ale na odległość to tylko mogę Cie wspierać,nie martw się i nie ociazaj wszystkimi obowiazkami,Ty musisz przeciez dbac teraz przede wszystkim o siebie i maleństwo,cięższe prace zostaw nie uciekną a przeciez nikt nie bedzie Cię krytykował ze to nie zrobione czy tamto,napewno niebawem wszystko się jakoś unormuje zobaczysz jesteś silna dziewczyna i świetnie sobie radzisz:) A co do ludzi to faktycznie straszna znieczulica panuje,za grosz współczucia nie mówie że wszyscy tacy są ale większośc niestety tak,żeby kobiety w zaawansowanej ciązy nie przepuścić to juz naprawde skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ala❤️ No własnie m.in takie wspomnienia jw sprawiają ,ze podjęcie decyzji nie jest proste.............. I jeszcze kilka innych czynników-o których pisałyśmy już ze sto razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastka! 🌻 Lili, to co napisałaś, jakbym czytała scenariusz ze swojego dotychczsowego życia... Nic dodać, nic ująć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się z Wami pożegnać, bo wyjeżdzam do szkoły na ten weekend. Spędzę teraz kilka dni w Gorzowie. Zatem do poniedziałku. Koko, może jednak we wtorek okaże się, ze mamy szczęście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,wiem!!!!! Dziękuję za słowa oparcia. Sama urodziłam synka kiedy córeczka miała 20 miesięcy no i była zima stulecia chyba ze 2 metry sniegu, my w nowym mieszkaniu i....nowym mieście. Nikogo nie znałam i byłam sama jak palec. Przetrwałam,choć przyznam,ze było bardzo ciężko. Teraz nie jest źle,ale czasami zdarzają się dołki. Jeszcze jak prosze o coś męża a ten mówi potem tylko odethnę,a ja wiem,ze potem.....to będę musiała sama to zrobic, to ma dosyć!!!! Mama do mnie nie prrzyjedzi, choć ma 25km. Bo musiałabym po nią jechać i ją odwieźć,więc to bez sensu zwłaszcza jak jestem chora,bo tylko tracę czas na dojazd. Mam satysfakcję NIKT zupełnie NIKT nie pomógł mi przy dzieciach i do tej pory radze sobie sama,więc nie mam żadnych długów wdzięczności i nie musze wysłuchiwać wypominków. Teraz też juz się denerwuję,bo jak moja mama mówi to po porodzie sobie do nas przyjedź,to mam dosyć,bo sama to by się nie zmoblilizowała,żeby samej przyjechać i mi pomóc. Pociąg jedzie 40 min. Ale dam radę!!!!!! I ja już wiem,że nie pojadę i będzie jeszcze do tego obraza,ze \"odrzuciałam pomoc\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja walizy juz z szafy wyciagnęłam:) chyba powoli zacznę sie pakować i tak pewnie czegoś zapomnę zawsze tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam tylko jedno \"ale\" chcę wiosny 😭 Znowu leje, niby mam jakieś tam zajęcia praca, w weekendy szkoła, ale jak już zaczęłam na szydełku robić to ze mną źle:P Chcę wiosny, kopania na ogródku, wylegiwania się na słońcu, spacerów po lesie bo te wszystkie doły to przez tą pogodę ludzi dopadają 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj te niektore mamy,chyba pozapominały jak to jest mieć maluitkie dzieci.....Ewelinko zobaczysz bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko-a co do ustępowania miejsc itp-to mnie trzy ciąże i małe dzieci nauczyły jednego-ja po prostu grzecznie ale stanowczo zawsze prosiłam o przepuszczenie w kolejce,ustąpienie miejsca(jak nie mogłam stac) Potem grzecznie dziękowałam i jeszcze mówiłam np-\"ale pan szalenie miły;)\" I faceci rozpływali się;) I wiecie co?-nigdy mi sie nie zdarzyło, zeby ktoś odmówił:D Do ludzi tak trzeba-wprost:D bo są strasznie nie domyślni..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koko= myślałam że sie udało,a może jeszcze nie przyjdzie@. daily=mała jest śliczna👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mamuśko,to przez tę pogodę. Człowiek jakiś zdołowany! Będzie dobrze, byle do wiosny! Idę się ubrac!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pokuś❤️ jak tam twoja praca? no i staranka? Dziewczyny założyłam temat bo mam pytanie do mamuś synków. jest tu dużo doświadczonych mam chłopaków -więc was szczególnie proszę o wypowiedzi:) ostatnio mnie to nurtuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lili= kochana = no pracy to jeszcze nie mam ale chyba sie będę musiała powaznie rozglądnąć:( niestety, wcale mi sie do niej nie chce iść! a ze starankami to też nie wiem co z nich będzie bo ja nie widziałam do tej pory dobrego śluzu :( i chyba dupa z tego będzie, więc mam już dołek a nie długo pewnie ogromny dół!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wczoraj byłam na ciuchach i nie mogłam sie oprzeć i kupiłam sobie ciuszka:) dla dzidzi:) a co najwyzej komuś dam jak mi sie nie przyda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te kursy swoje pokończyłaś? No to idź Poka na spontana:) mOze jak się za bardzo nie będziesz koncentrował -to szybciej się uda co?Z dzidzią ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz KOKO, ja nie chcę Cię w żaden sposób nakręcać,ale wybierz się do lekarza. To plamienie,to może być zagnieżdżanie się zarodka, a skoro i tak planujesz wizytę to może poprostu nieco wcześniej???? Może w poniedziałek?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poka-nie mogę zobaczyć bo mi się teraz nic nie wyświetla:( Nawet fotka w mojej stopce.Nie wiem dlaczego..... Jakiś pajacyk czy sukienusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lili= właśnie tego z kwiatkami nie skończyłam ,bo sie okazało że coś z tą kwiaciarnią nie mogą sie dogadać i musze poczekać , no i jestem w kropce bo bym chciała go skończyć ,a jak pójdę do roboty to sie czasowo nie wyrobie:( no i czekam na telefon! kochana ja to na spontana nie mam szans !!! nie umię się tak zrelaksować żeby o tym nie myśleć:( tymbardziej że to troche leniwa w tych sprawach:) nie mam wielkich potrzeb:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poka=ja zawsze miałam śladowe ilości śluzu-a w ciąże zachodziłam jak waitr mocniej zawiał:D:D:D Więc to też różnie bywa-widać on czasem w środku jest zakamuflowany... A z Koko-no....rzeczywiscie tak moze być;) oby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lili= śpioszki welurkowe \" różowe\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinko:) lili= mam nadzieje ze może faktycznie gdzieś tam jest:) pije 2 x dziennie len i nic!!!!!!!!!!!! a działam od 11dc i jeszcze nie kończe:D może coś mi sie uda zdziałać , mam taką nadzieję:) To znaczy KOGOŚ:) oby bo już mam dość !!! nie lubie na nic czekać! jestem strasznie niecierpliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×