Dzieci z 2003-2004 roku

Dodam tylko,że moj mąz w Swiat Dziecka,zapłacił za dwie sztuki(tak sa pakowane)16zł.Tak więc nie opłaca się kupowac przez allegro:P

Magda. Dopiero cofnęłam sie do poprzedniej strony i widzę że \"wbiłas \"się między moje posty:) Magda.Nie zamartwiaj sie tym tak.Na pocieszenie napisze Ci,że moja Karolina ugryzła swoją najlepszą przyjaciółke Darię dwa razy i...wszyscy żyją:D Wprawdzie mama Darii nic nie robi sobie z takiego zachowania mojej Karoliny i zawsze łagodzi sytuacje i to jest ok.Natomiast kiedys jak Karolina ugryzła Darie a ona była ze swoim tata-to tatuś się wściekł Nawet powiedział mojej Karolinie,że zostanie od niego w tyłek!!!:O Troche byłam tym zaskoczona-bo to ja jestem od wychowywania moich dzieci,a nie on.No ale usprawiedliwiłam go-zdenerwował sie facet:P Mama tego chłopca jest przewrazliwiona i chyba raczej nie chcodziło jej o Kacpra-tylko o Ciebie:( Chyba ma do Ciebie jakis zal i wyzyła się na Twoim dziecku. A to,że dałas klapsa Kacprowi-nic mu nie będzie.Za tydzien nie będzie pamietał całej sprawy.Nie zamartwiaj sie tak,bo on to wyczuwa.Trudno,źle oceniłas sytuacje-kazdemu się to przecież zdarza. Głowa do góry

Ktoska--nie rozumiem:O, jak źle oceniłam sytuację?? Widzisz, u Ciebie była ta różnica, ze mama tej dziewczynki była na poziomie, bo ja rozumiem mieć żal, a nie obarczać mnie i dziecko, ze jest agresywne i nadpobudliwe, a jej dziecko jest cacy

Ktośka--jejku, zapomniałam:( Super, ze się nie poddaliscie i nadal próbujecie;) Dobrą macie metodę, ze mąż karmi małą:):) Zobaczysz jeszcze trochę i bedzie po problemie;);) Trzymam kciuki:) A gdzie reszta???

jakas nadpobudliwa , co sie przejmujesz , olej taka kolezanke i zakoncz znajomosc, maz dobrze ci radzi toksycznych ludzi trzeba unikac jak ognia

cześć dziewczyny ale się nabawilam dzisiaj odciskow na stopachboliii!!! przez cholerną bieżnię. Ale wyszło 2 kg mniej:) nie jest to może jakiś spektakularny sukces, ale lepiej powolutku ale stopniowo tracić nadmiar tłuszczu. Do tego mam sajgon w domu, okazalo się że komin jest nieszczelny i na górze nam się ulatnia dymek, wszystko trzeba było zdzierać, cementować, będziemy na nowo malować( dobrze że to w przedpokoju) ale mimo wszystko wszędzie pył i bajzel.Mam ochotę spakowac manatki i na pare dni przeprowadzić się do mamy. Ale tam bym musisla sama być cały dzień bo mama pracuje. Tak więc męczę się. Magda współczuję, tez myślę że nie ma co ciągnac takiej znajomości. Jak ktoś jest do tego stopnia nieobiektywny że widzi tylko czyjąś winę to nie przetłumaczysz takiej osobie. Dobrze że też jej powiedziałaś parę słów. Bezczelna!!i ma tupet. Nie będę ci pisać żebyś się nie marwiła, bo samo musi przejść, Kacperek też zapomni. Ktosia super że mala zjadła, może ten nowy smoczek jej sie spodobal, będe trzymać kciuki :):)żeby szybko się nauczyła. Musze przejść sie z Bartkiem na podwórko, ale gdzieś koło domu żeby nie chodzić za dużo:)papa

Magda. Zle oceniłas-bo nakrzyczałas na swojego Kacpra,nie bacząc na to co zbroił tamten chłopiec.Tylko o to mi chodziło:)

Hello:) dowlokłam się jakoś do kompa bo ciekawa byłam co u Anulki słychać jak postępy w karmieniu .... i proszę - jak sie sytuacja potrafi szybko zmianić :) mam nadzieję że teraz będzie już tylko dobrze :) a swoją drogą to jak dla mnie niemożliwe że dziecku w wieku Ani wystarcza 20ml :O :O :O to jakiś absurd :P:P mój Mały zjada jakieś 5 razy więcej niż ona bo średnio mojego pokarmu 70 - 80 ml i dojada butlą 60 ml więcej nawet nie mieszam ale podejrzewam że zjadłby każdą ilość :O jutro postaram sie umówić bo pediatry i ustalić to żywienie bo sama nie wiem czy dobrze robię ...:O:O Magda- no co za pinda bezczelna z tej baby :P nie przejmuj się jej gadaniem bo żęby jeszcze ktoś mądry wyrażał tę opinię to można by się było zastanawiać a swoją reakcją też się nie zadręczaj - mnie by wcięło :O:O Anik- dzięki za troskę , raczej nie mam skłonności do depresji ale wiem że może dopaść każdego :O może tak źle nie będzie ze mną :) niestety będe chyba musiała sie wybrać do lekarza jak mi z tym cyckiem nie przejdzie - gorączkuję już trzeci dzień, nie mogę sobie poradzić z zastojem w piersi :P:O:O brodawki już lepiej :) pogotowia laktacyjnego u nas nie ma , dzwoniłam do jednego w Warszawie ale przez telefon nic mi nie poradzą :( Kubuś już ładnie chwyta pierś ale tak mocno ciągnie że mi wczoraj dla odmiany zrobił krwiaczka na brodawce :O na szczęście to tak nie boli jak popękane brodawki :P Kredko , Brednie - byłyście już ze swoimi chłopaczkami na dworze?? my się dziś drugi dzień werandujemy i jakby się taka ładna pogoda utrzymała to może koło czwartku , piątku wyjdzemy na jakiś pierwszy spacerek :) a jakie mleko podajecie maluchom?? Nikola- sorki za te zdięcia , no nie wiem dlaczego nie dochodzą , jeszcze spróbuję :) pozdrawiam Was wszystkie

Jestem, cieszycie sie?:P:P:P Patrze za Kasiunia sie wpisała i tak jakos mi to wjechało na amibicje;) ze ona mamusia takiego malenstwa znajdzie czas, a ja nie? no to jestem:D Ale czytałam od rana, Magda! czytałam o tej Twojej \"kolezance\" a to ci franca:P (przypomniało mi sie dzis takie okreslenie, zresztą bardzo adekwatne) Ja sobie nie wyobrazam zeby ktos krzyczał na moje dziecko, owszem są osoby prócz mnie ze zwracaja uwage Emilce na niestosowne rózne;) zachowania, ale są to osoby bliski i bardzo im ufam i wiem ze w danej chwili zareagują tak jak ja. A ta Twoja znajoma:O to ma cholerny tupet, ale wiesz co mnie najbardziej zszokowało, jej oskarzenia ze źle wychowujecie itp, Magda podejrzewam ze to Cie bardzo boli ale pamietaj to Ty i Twój mąz wiecie jak jest, jestescie wspaniałymi rodzicami a Ty kochajacą troskliwą mamą!!! - to przeciez widać, słychać i czuć;) i masz sie absolutnie nie przejmować, a z Kacperkiem zawsze mozesz porozmawiac, ja tam moją przepraszam jak sie na nią wydrę niesłusznie, przez mój brak cierpliwosci i impulsywnosc mam tak czasami:O no! mam nadzieje ze juz Ci przeszło kasiunia fajnie ze masz takiego zarłoczka:D w czółko dla Kubusia i trzymaj sie:) Ktoska to co?? pije pije pije??!!!!!!!!!!!!! juz mam krzyczec huuuraaaaa:D:D:D Wionka a Ty druga co mi wjezdza na ambicje z tą siłownią, poprostu Ci zazdroszcze:P ale masz silną wolę!!!!;) Za chwilke zbieram sie po Emilkę

Mamaemi. Pewnie,że się cieszymy hihi:P:P:P Ja bardzo:D;) No wiec tak... Mała wypiła dziś...z butli oczywiście:P 100ml mieszanki:) 100ml herbatki 70ml mieszanki i poszła spac. Wstała i... 40ml zupki-z łyżeczki 50ml herbatki-odemnie!!!!hura,hura Do tej pory piła tylko od męża.Ale,że go nie ma to ja jej dałam i ...wypiła Tak się ciesze:D:D:D Kasiunia. Nie wiesz,że im mniej jesz-tym mniej potrzebujesz? Przeciez to nie trwa od tygodnia:O Moja Ania przez ostatnie 5m-cy przybrała na wadze 700g!!! I to od tego czasu się ciągnie:O

Hej:) Ktosia-- Jakoś źle zrozumiałam, ale wybacz, bo to jeszcze świeża sprawa i dlatego nie zajarzyłam o co Ci chodziło;);) Mamaemi--już dzisiaj czuję się lepiej, tylko wiesz jak to jest, gdzieś tam głęboko siedzi, bo człowiek się stara jak moze itd, a przyjdzie taka franca i Ci namiesza. Tylko to mnie zabolało jak ona mogła mi zwracac uwagę i pouczać jak ja nie mam z nią stałego kontaktu i ona nie ma pojęcia co się u nas w domu dzieje:O.A głupia baba z niej!! Mamaemi--dzieki wielkie Ktosia--pisz jak Anulka??Zjadła coś butlą??? Kasiunia--szkoda mi Cię strasznie, ze się tak męczysz tym karmieniem:O, ale nie mam pojęcia co mogło by Ci pomóc:O Oby jak najszybciej ten koszmar się skończył;);) Uciekam kończyć zupę i pójdziemy z małym na podwórko;)

Ktośka--no wielkie GRATULACJE!!!! Widzisz, podjęliście mądrą decyzję w dobrym momencie:) Nie ma to jak intuicja matczyna:)

Magda Nie smuć się juz Nie zajmuj sobie głowy jakas flądrą:)

Dopiszę jeszcze,że moja Karolina cały czas w łóżku:( Nie ma dziś tyak wysokiej gorączki-mieści sie do 38st.,ale ma straszny kaszel.Daje jej specjalny syrop na ten kaszel-no ale jakos marne jego efekty:( Całą noc ja męczył ten kaszel.Nawet rozmawiac nie może,bo już kaszle. Anula tez pokasłuje:(

Ktoś nas podnosi,bo spadamy:) Moja Anulka zjadła teraz 150ml mleczka i poszła spac:) I to ja ja nakarmiłam!Chyba pierwsze koty za płoty:):):) Nawet nie wiecie jak sie cieszę,że je tą mieszankę.Przynajmniej kontroluję ile zjada.

hej :-) jestem przelotem u rodzicow bo mialam sporawe do zalatwienia na osiedlu ;) hehe musialam w biurze meldunkowym Marcina PESEL odebrac by moc zlozyc wniosek o becikowe :-) Moje dzicio sa chore.... Bartek na antybiotyku, kaszle i ma katar, poza tym jakies szmerki na oskrzelach sa; natomiast Marcin ma infekcje nosa i musze mu podawac krople i witamine C. Kilka dni temu moje najmlodsze przespalo calą noc!!!! od ostatniego karmienia czyli od 23 do 6.15 rano !!!!! Szok. Jak na 5 tygodniowe (wtedy, bo teraz ma 6 tyg.) dziecko to spal dlugo. Na dzien dzisiejszy sypia w nocy ok 5 - 6 godzin, wiec jestem w miare wyspana ;) Czekam na jego pierwszy swiadomy usmiech i niestety nie pamietam kiedy powinien sie pojawic. Kasiunia ---- pytalas o spacery, my wychodzimy z domku od czasu kiedy maly skonczyl 3 i pol tygodnia, staram sie wychodzic codziennie, oczywiscie jesli pogoda dopisuje, nawet teraz jak ma katarek wychodzimy... tak lekarze zalecaja, podobno swieze powietrze oczyszcza nosek :-) a mleko dostaje Bebilon 1 i zjada 140 ml co 3 - 3,5 godziny w ciagu dnia. ktoska ------- bebilon i bebilon pepti to podobno najlepsze mleka modyfikowane dla niemowlat... twojej corci w przeciwienstwie do mojego Marcina to mleko nie smakuje... bo co sie dziwic -- jest okropne i smierdzi :-) a moj maly sie nim tak zajada... koncze juz :-) musze isc jeszcze do kosciola zalatwic na swieta chrzciny i bedziemy zmykac do domku pozdrawiam was serdecznie

a butelke uzywamy taka :-) http://www.allegro.pl/item170485102__butelka_150ml_nuk_baby_rose_blue_sm_lateks_.html ktoska --- wlasnie doczytalam- twoja mala wypija tyle samo mleka co moj 6 tygodniowy maluch ????????? to twoja pije tak malo czy moj tak duzo :-)

Brednie. Cześć Chodzi Ci o 150ml??? Kurcze-to masa mleka:D:D:D Moja Karolina zjadała tyle,jak miała 1,5roku:D:D:D Ja jestem zachwycona:):):) Nie czytałas wcześniej-dlatego pewnie nie wiesz z czego się ciesze hihi. My właśnie od wczoraj wprowadziliśmy jej mieszanke i stąd moja radośc.Ciesze się,że ona w ogóle coś pije:)

Dziewczyny. Chyba nam topik zaczyna umierac Szkoda Moja Ania wypiła(z lekkimi oporami)na dobranoc 150ml mieszanki i poszła spac. Karolina jeszcze sobie lezy w łóżku(cały dzien leży),ale pewnie niedługo też zaśnie-bo jest wymeczona tą chorobą:( Mi jedna pierś produkuje więcej mleka,a druga mniej.I tak z prawej musze odrobinę odciągnąć (żeby zatrzymywac laktację),a z lewej nie odciągam -bo nie zbiera się tam mleko i nie jest twarda. Może jeszcze w nocy dam Anuli cycuszka,ale w dzien już koniec-tylko mleko modyfikowane.Zobaczymy jak to będzie. Dzis nawet mi zjadła 40ml deserku-co ostatnio w ogóle nie było do pomyslenia. Ale z Karolina było identycznie.Do czasu kiedy piła cycuszka-niejadek straszny.A na modyfikowanym-zaczęła jeść. Oby i z Anią tak było.Niech wreszcie zacznie nam tyć!! Jeżeli mnie tu juz nie bedzie dziś to...spokojnej nocki

CZESC dziewczyny wreszcie sie odzywam , w pracy taki mlyn ze niemam kiedy pisac , dzisiaj poszlam na silownie zeby nie byc gorsza od niektorych dziewczyn :) od wczoraj spimy u moich rodzicow tzn u mamy bo tata pojechal do austri na narty i mama nie chciala byc prze tydz sama w domu, jest wesolo bo mala ciagle tylko lata za psem i go meczy (: , Magda ta twoja kolezanka to jakas walnieta normalnie , ty sie nie przejmuj , sama wiesz ze jestes dobra matka a to najwazniejsze :) ktosia ciesze sie z sukcesow w jedzeniu :) dobra zmykam na serial

no coś ty Ktosia co ty piszesz??? ten topik nie moze umrzeć!!! przecież wszystkie chyba byśmy się zapłakały, poprostu raz są gorsze raz lepsze dni, raz sie chce pisać raz nie. Choć faktem jest że niektore koleżanki o nas zapominajączasami. Mnie właśnie ostatnio nie chce się pisać ale czytam was i coś tam zawsze staram się rzucić od siebie. Pozdrawiam was wszystkie i przesyłam wielkiego buziaka

Witam. U nas piekne słonko....ale nie dla nas:( Niestety,Karolina jeszcze kaszle.Nie tak jak wczoraj:O,no ale zdrowa do konca to ona nie jest.Ja zreszta tez mam kaszel i kiepsko się czuje.Jednak tak grypa dała mi w kosc:O Ania robi mi strajk.Nie chce odemni mieszanki:( Wczoraj po południu zjadła,ale wieczorem juz nie:(Mąż jej musiał dać.Dzis rano tez nie chciała,ale od mojego męża wypiła Oby to się zmieniło do przyszłego tygodnia-to on za tydzien wraca do pracy!!!:O:O:O:O Ania tez ma kaszel.Daje jej Rubital.Nie wiem czy można,ale daje:P Miłego dnia

Witam życzę wam miłego dnia :) ja zaraz biegnę do pracy, Martyna już w przedszolu, jeszcze tylko powycieram podłogi i pakuję Agę i siebie w drogę :) trzymajcie się

Cześć Ja też zacznę od pogody, bo jest cudnie za oknem;) i to powietrze takie wiosenne:):):) Wczoraj wyszliśmy po południu na podwórko, gralismy w piłkę, wrócliliśmy jak się ściemniało;) Wogóle to Kacper teraz zadaje bardzo dużo pytań np.wczoraj gramy w tą piłkę, a on mowi \"mamusiu po co gramy w tą piłkę???\" i drąży temat mimo to , ze mu się odpowie, nie wiem....czy to już ten \"wiek pytań\" nadszedł???;) Ktoska--z dnia na dzień będzie lepiej u Ani z jedzeniem:) A napisz jeszcze co z kupami?, lepiej sie wypróżnia po tej mieszance?? Dla Karolinki szybkiego powrotu do zdrowia, bo pewnie bardzo chce iść na podwórko pobieagć, co?? Wionka--pewnie, że topik nie padnie;) My przeciez na to niepozwolimy, nie??;) Teraz tak będzie, ze mało będziemy pisać, bo ciepło na dworze i tam bedziemy spędzać sporo czasu;), pamietam jak w wakacje było mało wpisów:O, niekiedy jeden na cały dzień:):):) Nikola--Ty jesteś usprawiedliwiona, bo się meldujesz w miarę mozliwości , a Anik....coś nas ostatnio zaniedbuje Dziewczyny...a nie wiecie co się dzieje z naszą Zofią???:) Zosiu--jak czytasz, to napisz kilka zdań;) Uciekam się pogimnastykować, i wsiadam na mój Orbitek hihi :D Wionka--motywujesz mnie tymi swoimi ćwiczeniami, a ja , ze nie mam możliwości iść na fitnes, to robię to w domu;) Mój mąż mi kupił jakis czas temu(tzn.na mikołajki) taki profesjonalny rower -nierower , ponoć na to się mówi Orbitek;), i ja po 15 minutach jazdy na tym jestem cała mokra:O Dobra nie gadam już, tylko uciekam;)

cześć haha Magda orbitrek to niezła jazda, nie?? ja na tym jestem maksymalnie zlana potem, zazdroszcze ci ze masz go w domku. Jaki masz magnetyczny czy zwykły, bo podobno robią troszkę hałasu. Na silowni są takie profesjonalne, wielkie, z wykresami, pomiarami tętna itp. Chociaż ja wolę bieżnię, bo orbitreki sa za męczące dla mnie. Dzisiaj mam dzień odpoczynku, bo po wczorajszym mięśnie muszą odpocząć. Ty z kolei mnie motywujesz ćwiczeniami na brzuch, chyba zaraz zrobię z kilka serii. U was też jest taki wiatr? bo u nas tez piękna słoneczna pogoda , ale przez ten wiatr nie wiem czy zabiorę Bartka na podwórko Pozdrawiam wszystkie mamusie Aha Ktosia życzę wytrwalości i nie poddawaj się

Wionka--mój orbitek jest magnetyczny i cichutki;), ma 10 programów, pomiary, tętno , spalanie kalorii i takie tam inne:) Też mam wprowadzone na nim moje parametry i on sie dostosowuje do moich mozliwości, hehe, ale ja i tak wymiękam:O:O:(.

Jejku padam na twarz:(, dopiero co zeszłam z tego urządzenia i idę pod prysznic;) Wionka-- wkleje Ci to moje cudo;) http://www.athleticshop.com.pl/product_info.php?cPath=25_29&products_id=954

Magda. Ale super sprzęt!!!Ekstra. Moj mąz pojechał zawieźć wózek po Ani do Domu Samotnej Matki.Wczoraj tam zadzwoniłam i pytałam czy chcą-powiedzieli,ze bardzo chetnie. Szkoda mi było go wywalic-bo dobry i zadbany,a znowu sprzedać...żaden odlotowy wózek żeby się na nim dorabiac:O Tak wiec,może przyda sie jakiemuś maluszkowi i jego mamie:) Ania wymiekała dałam jej 100ml mieszanki i dobiłam ją cucuszkiem i poszła spać:)

CZESC witam Was w ten piekny sloneczny dzien , ja wlasnie bylam na poczcie jejku ale jest cieplutko na polu az sie chce zyc ehehe magda ten twoj maz to niezle przyszalal z tym orbitrekiem , to jest moj ulubiony sprzet na silowni ktosia moze mala wyczowa twoje zdenerowanie i dlatego woli jesc od tatusia hehe jejku dziewczyny co ja ma z moja mala i psem u mamy ona go non stop meczy nosi przykrywa biedny pies ucieka ciagle przed nia , u mojej babci tez ciagle bawi sie z psem , ja bym zwariowala jak bym miala dziecko i psa eheh ahaa magda moja mala tez mam okres zadawania pytan w kolko i do tego buzia sie jej nie zamyka ciagle tylko gada ,moja mama jak z nia zostala wczoraj jak bylam na silowni to sie mnie pyta czy ona wogole przestaje mowic :)

Nikola. Chyba masz rację z tym,że mała czuje moje zdenerwowanie:O Dziewczyny. Własnie dzwoniła do mnie koleżanka z firmy w której jestem zatrudniona i normalnie myślałam,że z krzesła spadnę.Moj pracodawca(jej zreszta też:P)przysłał jej(przez kancelarie prawną)pismo,iz dokonała przywłaszczenia mienia w kwocie ponad 10tys zł i jeżeli nie wpłaci tych pieniędzy na konto firmy w przeciagu 7 dni-sprawa zostanie skierowana do sadu!!!! Nieźle poleciał-co??? Tzn.oskarzył ją,że mu skubnęła ponad 10tys.Nie wiem-chyba przez ostatni rok:OI pewnie teraz rozliczyli zeszły rok,wyszły im braki i bummmmm!!!! Koleżanka(nie przepadam za nią:O:O:O),twierdzi,że kasy nie skubnęła i że idzie z nimi do sadu:O Niezłe jaja! Powiem Wam tylko,bo jestem uradowana,ze.... ANIA ZROBIŁA KUPĘ!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D Hura,hura