Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwuletnie dzieciatka

Dzieci z 2003-2004 roku

Polecane posty

ale jestem wsciekła 😡 miało mnie juz tu nie byc a jestem😭 ja to mam pecha:O moge sobie raz przeklnąc?? ja pierdolę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wybaczcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaemi. Co sie stało???:O My byliśmy wazyc Anię.Niestety przybrała przez ostatni m-c tylko 200g:(:(:( Teraz waży 6700g.Czyli jest na 3centylu. I co najgorsze...że nie chce jeść:( Już nie wiem jak to będzie.Zaczynam sie martwic na serio. Niby staram się sobie tłumaczyć,że ona wyrośnie,że wszystko sie ułozy-ale zaczynam łapać doła😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ej Ktoska
!! pewnie ze sie ułozy!❤️ i nie martwic sie na zapas ! nie wolno! po co? chcesz Ty sie rozchorowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarza Ci wyslę. Siedze sobie i ryczę cichutko,bo kurwa mac mam już tego wszystkiego dosyć!!!! A,zapomniałam.Dziś oglądajcie Polsat Wydarzenia.Bedzie o szczepieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:) Już któryś raz siadam żeby do Was napisać , zobaczymy czy się teraz uda.. Kubuś najedzony próbuje zasnąć , mężulek pojechał z Zuzą do dziadzia i na zakupy, ja oczywiście powinnam juz iść wiecie co robić :P odciągać mleko :O Nikola - czekam nadal na maść - babka obiecała że jutro już bedzie pokładam w niej duże nadzieje - moja ostatnia deska ratunku :O Piszecie o tym karmieniu i sama się zastanawiam jak długo pociągnę , z tymi obolałymi piersiami :P Chociaż w nocy mój Puchatek śpi po 4- 5 godzin to ja sie budzę co dwie żeby te kamory wygniatać ... dziś nawet mąż się właczył do akcji bo już nie byłam w stanie sama tego masować - za duży ból .. jedna pierś jest okropnie twarda , patrzę tylko kiedy się nabawię jakiegoś ropnia czy czegoś podobnego :P:P Zdięcia będa dzisiaj - pożyczyliśmy od znajomej aparta i właśnei maż ma przywieźć kabelki żeby zgrać to wszystko na kompa ... wieć dziś, najpóźniej jutro podeślę Wam zdięcia mojego synusia kochanego ..:):):) Brednie - nie moge pojąć jak to się obudziłaś i nie miałaś pokarmu - takie żeby sie raczej nie zdażają , musiało to troszkę trwać to zanikanie ..... Kredka - kurczę no ja sobie nie wyobrażam jak bym została teraz sama z tym wyszyskim - pewnie by jakoś szło ale nie chce myśleć nawet co by się działo .... nerwowa jestem przez te piersi , naperwo by się to na Zuzi odbijało :( żeby isę nic nie działo to rozumię ale ja albo kończę odciagać , myć te laktatory i butelki albo właśnie zaczynam cała zabawę od nowa....:P:P:P Nie wiem jak to będzie za miessiąć wygladało - mam nadzieję że się to wszystko unormuje jakoś ... Wionka - mój mąż zawsze był mi bardzo pomocny , to dla mnie nic dziwnego ale zaskoczyło mnie to że on się zaczął w kuchni udzielać haha bo tego to naprawdę nigdy nie robił .... uff....udało sie coś skrobnąć teraz lecę na obadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia. Współczuję Ci z tymi piersiami. Ja sama wiem jaki to ból. Jeszcze w szpitalu dostałam taki nawał pokarmu a moje piersi były bardzo twarde i wyglądały jak dwa wielkie kamienie. Położne nakrzyczały na mnie że nie odciągam, a później jak zobaczyły ile tego mam to śmiały sie ze mogłabym wykarmić cały oddział. Z jednej piersi odciągałam około 170ml. A jak wróciliśmy do domu to dostałam wysokiej gorączki, laktator nie odciągał tego pokarmu (chyba był zastój) i mąż zaczął odciągać ustami bo Mały nie był w stanie tego zrobić. Odciągał i wypluwał, do dzis mi to wypomina. Ale bardzo mi pomógł. Z pękającymi brodawkami tez był problem. Wyłam z bólu przy karmieniu. Ale bardzo często wietrzyłam brodawki i smarowałam swoim pokarmem. Nie raz chciałam się poddać i przestać karmić ale zawzięłam się i tak po miesiącu wszystko przeszło. Trzymam kciuki za Ciebie. Aha. I też bardzo proszę o jakieś zdjęcia maleństwa. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Ktosia. Ja nie jestem w temacie.Nie wiem co jest Twojej córeczce.Nawet nie mogę przeczytać wcześniejszych wpisów. Nie załamuj się. Problemy z jedzeniem mogą być przecież przejściowe. Z przyrostem wagi też. Ja mam taką gazetę w której piszą ze pod koniec szóstego miesiąca dziewczynka waży w przedziale od 6,2 do 9 kg. Także chyba nie jest tak źle prawda? U mojej koleżanki mała zawsze była poniżej tej tabelki, też się martwiła i do dzisiaj jej niunia jest drobna ale jest wszystko ok. A co do jedzenia to na pewno małymi kroczkami zacznie jeść coraz więcej. także głowa do góry. Nie zamartwiaj się... Wysyłam buziaki. A własnie. Jak się wkleja te bużki??? Ja zupełnie nie wiem jak!!! Tylko się nie śmiejcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziarka. Przyznam że podniosłas mnie troszkę na duchu🌻 Ale mimo wszystko złapałam dziś doła. Myślałam,ze po tej biopsji jest lepiej.Mała rośnie na długośc,bo widzę po ubrankach.Jest mniejsza od rówieśników-ale to przecież kwestia indywidualna. Tylko ta cholerna waga😭 No ludzie...😭 Prześle Ci linka do robienia buziek. http://forum.o2.pl/emotikony.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktosia nie stresuj sie tak ta waga przeciez mala rosnie , nie kazda dziecko musi duzo przybierac na wadze bedzie dobrze zobaczysz kasiunia mam nadziedzieje ze cos ci pomoze ta masc , piersi powinny sie niedlugo dostosowac i bedzie lepiej , ja tez pamietam jaki to bol jak mialam nawal pokarmu myslalam ze mi piersi wystrzela , najgorzej bylo w nocy bo mala od 6 tyg spala cale noce wiec nad ranem to niemoglam sie doczekac kiedy wstanie ja tez bylam zdziwiona jak brednie napisala ze jej nagle pokarm znikl , bo polozna mowila ze to niemozliwe jak sie dziecko przystawia ktosia nie smuc sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktosia nie stresuj sie tak ta waga przeciez mala rosnie , nie kazda dziecko musi duzo przybierac na wadze bedzie dobrze zobaczysz kasiunia mam nadziedzieje ze cos ci pomoze ta masc , piersi powinny sie niedlugo dostosowac i bedzie lepiej , ja tez pamietam jaki to bol jak mialam nawal pokarmu myslalam ze mi piersi wystrzela , najgorzej bylo w nocy bo mala od 6 tyg spala cale noce wiec nad ranem to niemoglam sie doczekac kiedy wstanie ja tez bylam zdziwiona jak brednie napisala ze jej nagle pokarm znikl , bo polozna mowila ze to niemozliwe jak sie dziecko przystawia ktosia nie smuc sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziarka 🌻 mnie też podniosłaś na duchu :) wiem żę to można przetrwać bo z ZUzą miałam te same problemy - nie wiem czy nie większe jeszcze ... ale wtedy byłam bardzo zmotywowana - Mała urodziła się z dużą anemią , słabiutka i chciałam jej zapewnić wszytko co najlepsze czyli właśnie moje mleczko..:) a teraz - mój PUchatek - Głodomor potrzebuje dużo jedzonka :D połozne się śmiały że na 10 punktów Apgar dostał 15 :D:D;);) hehe no zobaczymy :) kurczę aż tyle odciągałaś z jednej piersi ?? imponujące :D ja tyle nie ciągnę - z resztą teraz nie wskazane do spodu odciaganie piersi bo to stymuluje dalszą produkcję ... odciągam z obyduw ok. 100-120 bo tyle Mały zjada na jeden posiłek .. Aha - maść przyszła już dziś - zaraz kobitce szczelę pozytywa - wysłała mi maść jeszcze zanim doszły pieniążki na konto :) już sobie brodaweczki wysmarowałam i czekam na efekty :) buziunia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Ja dopiero teraz, bo byliśmy w sklepie i jakoś nie mam weny do pisania, ale czytałam dokładnie;););) Dzisiaj mój mąż znowu wyjeżdża i jedzie z moim bratem(bo brat wczoraj sprzedał swój samochód i jedzie kupić nowszy model);), więc zostaniemy do piątku z Kacrem sami:O:O Wiecie co?zachorowałam na suszarko-lokówkę Rowenty;), taką z obrotową szczotką;) Pojechałam sobie więc do Media Markt i cena mnie powaliła...:( 260 zł:( Ale sobie pomyślałam, że przecież niedługo Dzień Kobiet;) i ją sobie kupię tzn. mój mąż mi kupi:P Weszłam na allegro i kupiłam ją za 219 zł już z przesyłką;);):) Ktoska--nie załamij sie, ze Ania mało przybiera;), zobaczysz wszystko po mału sie unormuje i będzie dobrze🌻 Wionka--jak dietka???;) Mamaemi--co Ty taka nerwowa???:P Pogoda Cię wkurzyła czy co? hehe;) Pisz tu do jasne ciasnej!!!! madziarka--a Ty dalej karmisz??? Życzę powodzenia z odstwaieniem od piersi, bo łatwo to nie bedzie:O:) Kasiunia--ślij te fotki, bo ciekawa jestem tego Twojego synusia:) Pewnie spory z niego chłop:):) Uciekam dac Kacprowi jeść;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki ale się was naczytałam od wczoraj. Ja dzisiaj gonię cały dzień jak z pypciem( jak to mówi moja mama) to znaczy jestem taka zajeta że nie wiem gdzie ręce włożyć. Ale przecież nie mogę zapomnieć o was. Rano byla silownia:) coraz bardziej mnie to wciąga, wykupilam sobie karnet i jutro chyba też idę. Potem zakupy , i dopiero 15min temu przyjechałam. Teraz na szybko jakiś obiad i posprzatac trzeba. Magda trzymam sie twardo:) jedyna porcja weglowodanów na jaką sobie pozwalam to łyżeczka cukru do porannej kawy. Ale jabłka już tak błagalnie na mnie patrzą żebym je schrupała, że chyba je wyniosę do piwnicy. Najgorszy jest podobno w mojej diecie 3-4 dzień:( Kasiunia tez ci nie zazdroszcze z tymi piersiami jak kamienie. Wiem co to znaczy. A jak na złość jak próbowałam odciągać laktatorem nic nie leciało. Pamiętam że często w środku nocy musialm odciągać do pieluchy( takie marnotrastwo). Do dzisiaj w sypialni są takie kropeczki na ścianie:) bo taki był rozbryzg:D Madziarka , byłam w szoku jak twoj mąż sie poświacał dla dobra sprawy:) mój by w życiu nie wziął mojego mleka do ust. Haha, przypomnialao mi się co koleżanka robiła swojemu mężowi jak chciala mu zrobić na złość. Lała mu do kawy swoje mleko:D Nicola co Ty dzisiaj tak wcześnie w domu byłaś? nie pracujesz dziś? Ktosia 🌻 nie dołuj się, widzisz wszyscy piszą że będzie dobrze to musi tak być. Nie wiem jak cię inaczej pocieszyć:( to narazie, lecę cos upichcić, choć moj maż nie zasłużyl sobie dziś na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wita Was orka w stanie rozrostu, nie wiem co to będzie za kilka miesięcy. Zrobiło mi się dzisiaj przykro, bo spotkałam dzisiaj znajomą z którą znamy się chyba już z 6 lat i ona tak popatrzyła na mnie i zapytała się czy jestem w ciąży. Odpowiedziałam że tak, a ona na to ze straszną ironią w głosie- no nieźle, a w aptece tyle środków antykoncepcyjnych. Myślałam że mnie to nie wzruzy, ale gdzieś tam w środku dotknęło. Tak więc Ktosia dołączam dzisiaj do Ciebie. Musiałam odebrać dzisiaj Paulinkę ze szkoły wcześniej bo zadzwoniła sekretarka, że moje dziecko źle się czuje i jest blada i głowa ją boli. Nie wiem czy to początki przeziębienia. Buziaczki. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wionka ja w pracy jestem jeszcze ale zaraz wychodze zosiu kurde ale masz kolzezanke normalnie kopnela bym ja w d...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarka tez jestem pod
wrazeniem Meża to sie nazywa poswiecenie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wionka. Mój mąz odciągał pokarm ustami ze trzy razy,(wypluwał do słoika) potem stwierdził że już nie da rady. Powiedział że jest okropne i ma dość. Na szczęscie dałam rade później odciągać laktatorem. Kasiunia. Ja robiłam właśnie błąd z odciąganiem pokarmu do końca bo było go coraz więcej, później to zrozumiałam. Ale i tak było go dużo. Magda. Tak, karmię jeszcze choć z karmieniem to dużo wspólnego już nie ma. Po prostu Patryk podchodzi sobie i bierze. Wiem że będzie cięzko z odstawieniem tym bardziej ze on w nocy tez jest przyzwyczajony do cyca ale trzeba zacząć. Psychicznie jestem prawie gotowa. Zosiu. Niektórzy ludzie to mają tupet. Takich to wysyłać na księżyc. Dziewczyny, wysłałam Wam kilka zdjęć, dostałyście coś??? Ktosia, odezwij się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu--nie bierz tego do siebie:) Może ta znajoma Ci to powiedziała z zazdrości:O, wiesz...różne to baby mogą być:O:O madziarka--właśnie zapomniałam napisać;) Niezły ten Twój mąż;);), to dopiero poświęcenie;);) Mój by w życiu tego nie zrobił. Zdjęcia dostałam, no fajne zabawy sobie mały wymyśla, mój też tak się na początku bawił;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia-- nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam, ale Kubuś zjada na raz 100-120 ml??? Z tego co wiem, to takie maluszki jedzą po 30-40 ml, a Twój aż tak dużo??? No nie wiem, może jestem w błędzie:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Nicola teraz zrozumiałam, napisałaś \'\"ale juz z pracy\" ja myślalam że już przyszłas z pracy:) . Wiesz dziś jest jakiś niż psychosomatyczny:) bo nie dośc ze nie jarzę od razu to też chodzę przydżumiona;);) Zosia :) poprostu mów że jesteś szczęśliwa że to szóste dzieciątko , bo o szóstce zawsze marzyliście z mężem. To skończą sie głupie docinki. Chociaż pewnie za plecami i tak ludzie będą mówić, nie łudź się że tak nie będzie:) w końcu to trochę nietypowe jak na te czasy mieć taką gromadkę i ludzie musza sobie pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziarka zapomniałam , twoj synek z ty nocnikiem na głowie wygląda jak kowboy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziarka, zdjęcia i zabawy z nocnikiem super. Kasiunia, Kubuś jest słodziutki. Chyba nosek lekko do tatusia, ale większego podobieństwa to chyba jeszcze się nie zauważy. Za kilka tygodni poprosimy o fotki i wtedy... Jeszcze raz gratulacje i duże buziaczki dla Was. Jutro w celu poprawy nastroju idę na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia. Ja myślę,że Twoja koleżanka była zaskoczona-i stąd takie słowa. Zreszta...pamiętasz nasza pierwszą rozmowę na ten temat???:O:O:O Było ich póxniej kilkanaście,ale pierwsza...masakra:O Madziarka🌻 Zaraz ide zobaczyć kowboja;) Magda. Masz rację z tym jedzeniem.Na poczatku dzieci jedza tyle ml ile maja dni.Później się to stopniowo zwiękasza.Pamiętam to,bo Ania od poczatku słabo przybierała na wadze. Moja Karolina dziś przeszła sama siebie:( Wylała mi wkoło wanny moj szampon.Dodała do tego zel Nivea i Palmoliv.Pieknie normlanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widze ze karola w formie;) oj Ktoska nie denerwuj sie, to nic nie da chociaz wiem ze ciezko utrzymac newrwy na wodzy. Dzis wiem po sobie, nie mówiłam Wam wczesniej ale byłam dzis rano umówiona na rozmowe w sprawie pracy miałam jechac tam samochodem, to 20 km od nas, jak na złosc dzis rodzice załatwiali bardzo wazne sprawy i wzieli auto ale mieli sie spokojnie wyrobic, niestety nie udało im sie, czyli rozumiecie ja umówiona a nie mam czym jechać:( ogolnie skonczyło sie na tym ze pojechałam na rozmowe pozniej, ale po drodze miałam jeszcze troche przejsc bo probowałam sie z nimi skotaktowac( tzn z tą firmą) co okazalo sie dosc trudne, a co do rozmowy to oczywiscie nic nie wiem i jestem jeszcze głupsza niz przed:P Wy tu o karmieniu a ja juz prawie zapomniałam jak to było, tym bardziej ze mam zero traumatycznych wspomnien, powaznie zadnych problemów (procz moze tego ze do 7 mca karmiłam co 3/4 godziny w nocy;)) raz tylko odciągałam troszczeczkę jak miałam taki mini nawał pokarmu w 4 dobie od porodu, a mimo tego młoda sama mi odrzuciła piers w 10 miesiacu i tez mnie omineły problemy z odstawianie, ech miło powspominac;) ktosia jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie obejrzałam zdjecia, jakiegos kowboja w extra oryginalnym kapeluszu:D mają dzieci fantazję;) - Madziarka to chyba takie oswajanie sie z przydatną rzecza??;) Kasiunia ja tam juz wiem swoje, Zuzia podobna do Ciebie a Kubus wyglada na to ze bedzie do taty, a to zdjecie jak sie usmiecha podczas snu - bajka:)👄 dla Młodego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Ktosia, ale pamiętasz moje nastawienie podczas pierwszej rozmowy, też wcale nie było rewelacyjne. Teraz zdania bym nie zmieniła i dlatego teraz to dotyka, ale cóż... jak to powiedziała mi Kubusia pani z zerówki, że nawet jak nie powiedzą prosto w oczy to i tak poza plecami będą mówić. Koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie Zoska, nie mysl o tym co inni mówią, po mojemu mówiac olej!!!:P 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ktosia zapomnialam obejrzec tych wiadomosci :( madziarka i kasiunia wyslijcie mi zdjecia jeszcze raz bo niedostalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×