Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwuletnie dzieciatka

Dzieci z 2003-2004 roku

Polecane posty

hehe Ktosia u mnie bylo ciekawie do tego stopnia że to ja musiałam pamiętać o kupnie gumek:D jeszcze za narzeczeńskich czasów. Bo mojemu zawsze wypadł z głowy taki szczegół. I jak pożniej od takiego faceta wymagać żeby pamiętał o codziennym braniu tabletek, o stałej porze? Nawet mi się zdarzało czasem zapomnieć. Pomarańczko może się ujawnisz, ktoś ty?? Egzaminy 16 czerwca, pliss proszę mi nie przypominać, bo od razu brzuch mnie boli:O ale uczę sie, rozwiązuję testy. Aha co kupujecie swoim pociechom na Dzień dziecka? bo nie mam pomysłu zupełnie. Myślałam o zjeżdżalni do ogrodu, ale ceny astronomiczne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie ja teraz doczytałam,że to by miały byc zastrzyki+coś do wszczepienia pod skórę. No i tu jest problem.... Mój mąż strasznie sie boi igły:(:(:( Ja to bym dała sobie cos wszczepić.I miałabym pewnośc-że nie zajdę w ciąże.To by było fajne.Tylko ciekawe jakie ma skutki uboczne???:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie!!! O gumkach MUSI pamiętac moj maż.Jak nie ma gumek-nie ma seksu hihi:D:D:D Nie wiem co kupię,ale pewnie cos edukacyjnego. Obiecalismy sobie...że zero zabawek. Karolina ma tyleee zabawek,a i tak się nimi nie bawi.Więc bez sensu,kupic kolejna,która ja zabawi na jeden dzien. Zdecydowanie lepsze są książeczki,farby,plastelina,modelina. Przy tym przynajmniej czegoś sie uczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie jestem za tym żeby kupować ciągle zabawki. Mój mąż chce kupić Bartkowi kolejny zdalnie sterowany samochód. Chyba z myśla o sobie, bo sam Bartek woli zwykłe samochodziki. Zresztą ja jako dziecko też wolalam zabawki które zostawiały trochę pola do wyobraźni. A teraz dzieciaki mają wszystko podane na tacy, dlatego tak szybko nudzą im sie te zabawki. Dla mnie było kiedyś wielką frajdą szycie ubranek dla lalek, czy robienie sobie papierowych laleczek i ubieranie ich później w różne pa, tez papierowe ciuszki. A teraz ?jest wszystko: ubranka, pralki, żelazka, deski do prasowania, wózki, nosidełka, foteliki samochodowe.. Oczywiście wszystkow w wersji dla lalek. A robiłyście domek dla lalek z pudełka po butach, a meblami były pudelka po zapałkach?? to były czasy:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo... Ja robiłam takie wynalazki. Kiedys z pudełka zrobilismy z bratem szopke:) A później wstawilismy tam świeczkę-żeby było świątecznie.No i szopka spłonęła...i kawałek dywanu tez:O:O:O:O Mama była u sąsiadki obok,a my tak sie z córką sąsiadki zabawialiśmy:D:D Ale bylismy troszkę starsi niż nasze dzieci:) Musze się odłączyć,bo zaraz przychodzi ekipa z roletami.Niestety komp stoi przy oknie-więc musze wszystko porozłanczac:( Buźki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć🖐️ Wpadam na chwilkę, bo zaraz lecimy na dwór;) Teraz spedzamy wiekszość czasu na podwórku;), ja leżę i się opalam , a Kacper bawi się jak nie w piaskownicy , to jeździ na rowerku;).\\Kupiliśmy mu na Dzień Dziecka taką wielką zjeżdżalnię, więc ma swój mały plac zabaw koło domu:):) Ja za to jeszcze nigdy w maju nie byłam tak opalona;),wyglądam jak bym z wakacji w Tunezji wróciła;), hehe.Kupiłam sobie przyspieszacz opalania \"turbo\" i jest rewelacyjny;);) Cały czas mamy problem z debilnymi sąsiadami:O,mieliśmy spotkanie z dyrektorem z Urzędu Miasta z wydz.ochrony środowiska.Rozmowa była na temat sąsiadów i narady co mamy z nimi zrobić, ponieważ mamy już dość tych kontroli, tym bardziej,że u nas wszystko wg.przepisów i prawa jest ok. Nie wiem czy Wam pisałam ,ale nasi sąsiedzi nas fotografują:(, właśnie ten dyrektor pokazał nam 4 kartki A4 ze zdjęciami naszej posesji, wyobrażacie sobie do jakich oni czynów są zdolni?? Ja mam już wszystkiego serdecznie dość, ale niestety tym razem już nie podarujemy i będziemy musieli działać ponieważ nie dadzą nam spokojnie żyć:O. Teraz to się dopiero bedzie działo:O:O:O, Co prawda nie mam na te walki siły, ale cóż....przecież nie możemy być ciągle kopani...:( Cieszę się , że u Was wszystko dobrze:):):) \\przesyłam buziaki👄 i obiecuję ,że napiszę jutro do każdej z osobna:):) Trzymajcie się cieplutko🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, wróciłam od lekarki. Dostałam sterydy, ale dawki jak dla dzieci. Powiedziała mi jeszcze że lepiej to stosować, niż podduszać malucha dusznościami i napadami kichania i kaszlu. Dzisiaj moja szwagierka w końcu przeprowadzała się na swoje mieszkanie. Trochę jej zazdroszczę, o to tak fajnie wejść do czystego, nowego mieszkanka. Dla moich dzieci na dzień dziecka planujem jakieś wyjście. Może kino i pizza. Zobaczymy. Tym bardziej że Karolina wraca dopiero późnym wieczorem i wszystko przełożymy na niedzielę. Buziaki dla Was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloooo dziewczyny a co wy jeszcze spicie??? u nas sie ochlodzilo i deszcz pada :( wyslalam wam wczoraj pare zdjec z domku kredko kasiunia gdzie jestescie??? mamaemi ty tez jestes taka zapracowana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Nikola Ja to już nawet nie pytam o Kasiunię i Kredkę.... :(:(:(:(:(:(:( My juz po zakupach na Dzień Dziecka. Karolina dostała grę planszowa,kredki,blok i farbki. Ania dostała raka do kąpania.Taki co świeci w wodzie. Karolina zadowolona:)Ania nie wiem:D Na 16-tą mam dentyste.Sama kończe kanał,a Karolina idzie na malowanie. A na 20-tą mamy neurologa dla Anulki. Ciekawe co nam powie??? Ja jestem jakas ogólnie przemęczona.Normalnie mam dosyć wszystkiego...i wszystkich. Coraz bardziej nasze wakacje sie oddalają:( Niestety topnieją nam fundusze,przez prywatne wizyty z Anią:(W zeszłym tygodniu wydaliśmy na prywatne wizyty 450zł:( Dziś za neurologa 100zł,później rehabilitantka 70zł i moj dentysta+Karoliny malowanie to około 200zł. Masakra:( Tak wiec śmiejemy się,ze wakacje spędzimy na balkonie....w naszym mieszkaniu:( Do tego moj maz zamówił skuter,kolega ma mu sprwadzić.Stwierdził,że to szybszy srodek lokomocji,niż nasze auto:D nO i tańsze w eksploatacji niż nasz 2,5l Disel.:O Mój maz ma do pracy około 22km:O Bo pracuje po drugiej stronie w-wy:O Ide,bo Anula jęczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktosia to będziemy miały mężów na skuterach. My za to kupujemy ze względu na oszczędności. Poza tym mój M podczas sprowadzania ostatnio samochodu koledze zarezerwował sobie skuter za 500 euro, bardzo dobry rocznik i stan. Pomimo środków do psikania i zakrapiania, nadal mi ciężkoz tymi wszystkimi pyłkami, chociaż tyle dobrze że nie jest tak gorąco. Zabieram się za obiad bo dopiero wróciliśmy ze szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czeeeeść:) Fajnie że dziś pada , mogłam w końcu do Was zaglądnąć no i nie będę musiała mojej posianej trawki podlewać :P sama sie podlała ;) nie mam zbyt wiele czasu żeby poczytać , widzę że szefowa podtrzymuje topik na zmianę z Zosią :) dobrze , dobrze 🌻 Madzia sie opala :D , Nikola tęskni za mężem :( Mamaemi sie nie pokazuje więc pewnie ciężko pracuje,Wionka egzaminy zdaje ,Anik ......Anik nie wiem bo nie widziałam jej wpisów :( .... Kredka i Brednie to pewnie tak jak ja na pośladkach nie mają czasu usiąść :P U nas dzień za dniem zasuwa jak oszalały, niedziela sie kończy i zaraz zaczyna ....dzień do dnia podobny i troszkę rutyna mnie dobija :P , chciałabym na jakieś wakacje pojechać, zmienić otoczenie , odpocząć ...... marzy mi się wyjazd nad morze no ale w tym roku to jeszcze nierealne - no chyba że dalibyśmy spokój z wykończeniem domku .... Z cyckami mam znów przeboje :P dziś nawet dzwoniłam do redakcji gazety \"Dziecko\" - tam dyżury pełni położna - doradzca laktacyjny .... no i z objawów jakie jej opisałam stwierdziła że musze mieć alergię kontaktową a jak to z alergiami bywa - nie wiadomo na co :P może na wkładki laktacyjne, może mnie masć uczuliła , laktatora już nie używam bo i co do niego miała podejrzenia ....:( tak więc znów mam piersi wietrzyć, przemywać nagietkiem,wkładki tylko na wyjście z domu, nie nosić biustonosza - jak tak dalej pójdzie to będę miała biust na wysokości pępka :P:O no i już muszę lecieć bo tatuś się bawi z Zuza no ale Kubuś płacze a oni ...nie wiem .........udają że go nie słyszą czy jak ???:P muszę częściej do Was wpadać bo mi troszkę ulżyło jak sobie pobiadoliłam :P;) buziunia dla Wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze,jak nagadałam na Kasiunie,to się nam ukazała:D:D:D Podczytujesz nas chyba troszkę;)??? Czy Twoja Zuzanna chodzi do przedszkola??? Ja stwierdziłam,że jak Karolina by chodziła do przedszkola,to ja bym była super wyspana,najedzona i w domu błysk:D:D Anulka sama sie zabawi.Nie bałagani.Spi 2x dziennie. Tak więc-luzik na maksa:) No ale cóż... Nie ma przedszkola dla mojej Karoliny😭 Ostatnio kolega mi powiedział,ze jego żona nie ma czasu usiąść do kompa,bo przeciez mają \'MAŁE DZIECKO\"!!!!!!! To małe dziecko ma teraz 4 m-ce,a ona podobno nie ma na nic czasu:O Nie ma kiedy ugotowac,posprzatać.Mieszkają z matką w dużym domu. Ja to pozostawię bez komentarza....:O:O:O Zofia-Ty tez nie komentuj hihi;););) Przed nami dziś jeszcze wizyta u neurologa o 20-tej.Obawiam sie,że Ania zasnie nam w samochodzie,jak będziemy tam jechać:(] Nie mówię już o drodze powrotnej:O Uciekam. Buziaki-jezlei juz tu mnie nie bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktosia, nie będę komentowała. Sama mam chlwe w domu, niedługo jak będę wchodziła do domu to będę zakładała skafander,żeby się nie pobrudzić. Ucieszyłam się dzisiaj bo mój M powiedział że daje mi do dyspozycji kasiorkę na zrobienie balkonu. Wtedy kiedy wyjedzie na wesele,to jestem umówiona z moim baratem na zakupy do hurtowni kwiatów. Chyba będę tam chora z nadmiaru pięknych kwiatów i z braku odpowiedniej ilości kasy. Tak więc około 10 czerwca powinnam mieć już zrobiony balkon. Krzyż mnie dzisiaj potwornie boli, a tu roboty pełno. W dodatku moje dzieci dzisiaj chyba powariowały. Kacper nagle oduczył się samodzielnego jedzenia i siedzi teraz i wyje, bo sam nie chce. Pozostała część rodzinki też ma dzisiaj świrka. Niewiem o co im chodzi, a ja najchętniej bym się położyła. Wczoraj rozmawiałam ze znajomą, która tydzień temu urodziła w Schwedt dzidziusia. Warunki jak w hotelu. Na korytarzach rozstawione stoły szwedzkie z owocami, ciasteczkami i sokami, tak jakby się którejś mamusi zachciało coś przekąsić. Na obiad przybiega pani ubrana prawie jak kelnerka z palmtopikiem i proponuje świeżutkiej mamusi menu na dzień dzisiejszy, np. 4 dania do wyboru. Poza tym wszystkie zastrzyki robią lekarze, a nie pielęgniarki. Kosmetyki dla maluszków różnych firm, tak jakby któreś z nich miało np uczulenie. Poza tym pieluchy tetrowe i pampersy do bólu. Lekarz na każde wezwanie z dzwoneczkiem przy łóżku. Personel w przewadze polskojęzyczny. Z dokumentami wjazdowymi też nie ma żadnego problemu. Wiecie, ale może warto byłoby tam spróować. Chociaż mój M stwierdził, że dla kilku bananów szkoda kasy. Buziaki, idę na spacer. Mam już tego dość, tj. nerwów moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam sorki ze sie nie odzywam ale poprostu nie mam czasu:O Do pracy wychodze o 7:45 a wracam w najlepszym wypadku po 18-tej. A jak juz jestem w domu to nie za bardzo mam ochote usiąsc do kompa bo w pracy sie napatrze:) Czas mi bardzo szybko ucieka, w pracy mnóstwo roboty:P nawet nie podejrzewalabym nigdy ze tyle ludzi korzysta z internetowych rezerwacji wycieczek, ale jeszcze jestem mocno zakrecona, bardzo duzo trzeba sie nauczyć i wiedziec zeby sie nie walnąć;)chociaz juz mam pierwszych klientów;) Jak wszystko bedzie dobrze i sie sprawdze to niedługo ja Was bede wysyłac na wakacje:D Ogolnie wszyscy zdrowi, młoda na razie nie teskni za bardzo za mamą, wiec jest ok:) Buziaki i do następnego🖐️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaemi No wreszcie!!!!Odezwałas się.Dobrze,bo przynajmniej wiemy,ze żyjesz:P Teraz już nie mam z kim marudzić na gg😭 Opuściłaś mnie😭 I poszłaś sobie do pracy😭 :D:D:D:D:D:D:D My po wizycie u neurologa. Dziewczynki oczywiście śpią jak susełki:) Pani neurolog powiedziała,że nie demonizowałaby tego słabego napięcia.Faktem jest,że jest słabe,ale i ja mam słabe napiecie hihi:D:D:D I jest bardzo prawdopodobne,że ma to po mnie:P:P:P Jednak... Kładzie nas do IMD,na kilka dni. Powiedziała,że dla niej dziwne jest to,że mała nie rośnie,nie je,nie ma apetytu.Jest malutka,chudziutka i nie przybiera na wadze,mimo,że podawane ma przecież jedzenie. Tak na serio,to pani doktor poszła nam na rękę,bo na poczatku zaproponowała,żebyśmy te badania małej zrobili prywatnie:O Za 3badania podnad 700zł:O:O:O Powiedziałam,że to dla nas duzzzo kasy i że i tak strasznie duzo mięliśmy wydatków i czy nie można dostac jakiegos skierowania??? No to stwierdziła,że rzeczywiście sporo mamy przygód za soba i nalezą nam sie\"wczasy\";););) na oddziale:D Jestem jej wdzięczna,bo przynajmniej się nami zainteresowała,a nie powiedziała jak wszyscy... -\"taka jej urodza...\" bo już mam tego stwierdzenia po dziurki w nosie:( No i musze jej napisac całe sprawozdanie o stanie zdrowia mojego dziecka od urodzenia.Po kolei kto nas leczył,gdzie,kiedy+ksero dokumentacji medycznej.:O Czekają mnie wieczory przed kompem:D Poprosze ją,jak będziemy lezyały na oddziale o badanie hormonu wzrostu.Mam nadzieje,że uda się to u nich załatwić. Dobra,uciekam do mycia. Spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) pamiętacie mnie jeszcze? :P nie piszę, ale czytam was od czasu do czasu :) w pracy teraz zajob, bo zakończenie roku szkolnego, sporo roboty przynoszę więc do domu. W domu poza tym cały czas jestem sama z dziewczynkami, bo mąż robi remont naszego nowego mieszkania. A ja głowię się nad wystrojem :) Poza tym w zasadzie nic u nas nowego. Agatka raczkuje więc nie można jej teraz na moment spuścić z oczu, bo włazi dosłownie wszędzie ;) Martynka chodzi chętnie do przedszkola i uspokoiła się nieco, zrobiła się ciut grzeczniejsza. Ktośka, trzymaj się! biedna ta Twoja Anulka! i tak naprawdę straszne, że tylu lekarzy nie potrafiło dociec (a może nie chciało :( ) przyczyny waszych problemów :( Zosiu, jesteś moim idolem, wiesz o tym 🌻 podziwiam cię codziennie kiedy wieczorem padam na twarz albo w ciągu dnia nie wiem w co ręce włożyć :) Magda, nie wyobrażam sobie życia z takimi sąsiadami jak Twoi! to chyba jacyś niewyżyci albo zakompeksieni ludzie! jak można tak innym uprzykrzać życie? nie chcecie ich podać do sądu? chyba na to zasługują? Nikola, piękny dom i piękne widoki - dziękuję za fotki :) Brednie, Kasiunia - Wasi synkowie są prześliczni :) i tacy duzi :) Kasiunia, ja też niedawno miałam problemy z piersiami, myślałam, że będę musiała iść do lekarza, ale nie widziałam czy do ginekologa, czy do dermatologa :) zwlekałam i w sumie dobrze, bo przeszło samo :) Brednie, moja Martyna też zrobiła się niegrzeczna po rozpoczęciu przedszkola. Teraz już wróciła \"do siebie\" :) to trzeba przeczekać :) no, ale się rozpisałam :D ściskam was wszystkie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Ktosia , no chętnie bym podczytywała - naprawdę ;) ale niestety :( Zuza można powiedzieć - mniej więcej chodzi do przedszkola tzn mniej chodzi - więcej siedzi w domu :P choć po tej ostatniej anginie cały maj przechodziła - do wczoraj :O w poniedziałek wieczorem zaczeła kaszleć i miała 37,5 st i tak przez całą noc, rano , a w południe już zbijałam z 38,7 .... na szczęście tylko raz jej tak wyskoczyła temperatura - dziś już nie gorączkuje ale dalej kaszle i kisi się w domu ... że też akurat wczoraj musiało ją złapać kiedy w przedszkolu organizowany był występ z okazji dnia matki - no i niestety nie poszłyśmy - bardzo żałuję bo czekałam na ten dzień :( Co do wolnego czasu ...... tak sobie myślę że to że nas nie ma teraz na topiku nie wynika tak naprawdę z braku czasu tylko z tego że wolimy go poświęcić na inne przyjemności którym sprzyja aktualna pora roku ;) :D i zauważyłam jeszcze że mniej aktywne są te z nas które mieszkają w domu - ja praktywcznie cały czas siedzię w ogódku albo na tarasie, doglądam moich roślinek, przesadzam, nadsadzam, grzebie w ziemi, Zuza biega dokoła to nawet nie ma kto komutera włączyć przez cały boży dzień ..... no i wróciłam do czytania książek - karmienie piersią temu sprzyja tak że wieczorem wolę sie położyć z książką zamiast ślęczeć przed monitorem ......bo wiem że jak już usiądę to do północy mi zejdzie :O no tak jak teraz :P już prawie 23.00 :O nie zdążę się wyprysznicować a tu pewnie sie Kuba obudzi i dalej spania nie będzie :P jeszcze te cholerne piersi - nosz kurcze :P:P za mną to sie zawsze jakieś dziwne rzeczy wleką :O no to zmykam - do następnego wejścia :D;) śpijcie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha - widzę że córy marnotrawne wracają :D:D Jeszcze Anik sie pojawiła - jak miło :) pewnie że Cię pamietamy - a jakże :D fajnie że u Ciebie wszystko dobrze - już niedługo wakacje więc pewnie będziesz luźniejsza .... jedyna rzecz jakiej zazdroszczę nauczycielom w ich trudnym zawodzie :O no popatrz ja też sie zastanawiałam gdzie sie mam udać : do ginekologa czy dermatologa ale w końcu przy szczepieniu Jakubka radziłam się pediatry - aż syknęła jak zobaczyła moje piersi :O:O pytała czy mnie to nie boli :P no jasne że boli ale co mam zrobić :P przepisała mi Elocom - pomaga a za dwa dni od nowa to samo :P dziś przeżywam kolejny nawrót stąd moje wydzwanianie po Warszawie :P Zosia oczywiście jest naszym niedoścignionym ideałem ale jak o niej myślę to dwie sprawy przychodzą mi na myśl ... że im człowiek ma więcej obowiązków tym więcej ma czasu .. a druga to to że ponoć z każdym kolejnym dzieckiem jest łatwiej w rodzinie - te starsze zajmują sie młodszymi itp .... no nie wiem czy tak jest naprawdę ale pamiętam że tak mówiła mama moich koleżanek z klasy - ich w domu było jedenaścioro rodzeństwa :) no dobra - teraz to naprawdę uciekam .... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. No myślałam,ze z krzesła spadne,jak zobaczyłam wpisy:D:D:D Prosze,prosze... Anik Widziałam na Twoim gg,że Agatka czworakuje-super. U nas mała bierze sobie małe krzesełko(plastikowe)Karoliny i chodzi przy nim:):):)Ale nie rozpędzi się za bardzo,bo dywan ją blokuje. Co do diagnoz stawianych mojemu dziecku...no cóz:O Co rusz....to inna:O:O:O:O Ja juz bardzo sceptycznie podchodzę do tego wszystkiego.Ale ciesze się(dziwne prawda????),że połozymy się do szpitala.Może to cos wyjasni i wtedy ze spokojnym sumieniem bedziemy czekac,aż nasze dziecko zacznie lubić jedzonko. Kasiunia. To prawda.Jak ma się dom-to jest co robic.Ja w mieszkaniu ogarne i nie mam gdzie powygrzewac posladków:D:D:D No chyba,że na balkonie:D:D:D Zofia. Biedaczko Ty.Meczysz się.Kiedy Ci minie ta aleria?? Pewnie jestes na jakies trawy uczulona.A teraz taki skwar był...:( U nas wczoraj i dzis pada.A u Was?Może trochę odpoczniesz. Wionka. Ja oczywiście tez trzymam kciuki za Twoje egzaminy:) Trzymaj nerwy na wodzy. Dziewczyny... Kilka dni temu dowiedziałam się,ze moj mąż będzie musiał wyjechac na 4m-c:( Zostaniemy same:( Nie wiem jak damy rade,ale musze iść na jazdy doszkalające i zacząć jeździć,bo bez samochodu,z 2dzieci sobie nie poradze w tej dzunglii:O Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellloooo to widze ktosia ze nie tylko ja bede samotna :( , dla mnie najgorsze sa wieczory bo w pracy jestem zajeta to nie mam czasu na myslenie .......ale kijowo jest tak nagle zostac samemu w lozku ehhehe maz pracuje i zwiedza Londyn znajomy go namawia na zostanie w Londynie , ale jednak w norwegi zarobil by wiecej a co za tym idzie krocej by go nie bylo , narazie czekamy az sie ten norweg odezwie Anik moje dziecko wiadomo ze chodzi z duzymi przerwami do przedszkola w sumie teraz jej sie udalo chodzic caly maj ale sa momenty ze jest strasznie niegrzeczna co jej sie wczesniej nie zdazalo :( kasiunia fajnie ci ze mozesz sie zajac ogrodem , mi tata przygotowal juz mase roslinek do wsadzenia no ale narazie nie ma jak dobra wracam do pracy ahaa ktosia kiedy idziesz do tego szpitala??? zosiu a ile to sie placi w tamtym szpitalU???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicola a gdzie pracujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane, strasznie zaniedbalam nawet podczytywanie was, bo kilka dni nie mialam komputera. a u mnie sama nie wiem jak. malutki niby grzecznym dobrze je i rosnie, ale cos mu sie ze spanie poprzestawialo i wykoncze sie niedlugo. od jakiegos tygodnia wieczorem nie zasypia jak wczesniej na 4-5 godzin tylko wyrywa sie ze snu co jakies 20 minut przez 3-4 godziny. no szalu mozna dostac. i do cycka o jedyna metoda na uspienie go spowrotem. a nie jest glodny, bo nawet zaminielam butelke z 24 na po kapieli. a potem do rana tez budzi sie co 2 godz. nie wiem czemu, tak ladnie sam zasypial i spal dlugo... moze mu przejdzie. no, a do tego, piotrus budzi sie ok 6.... piasek w oczach mam niezly. piotrus i ja cierplimy na alergie. ja od zawsze on od kilku dni. kichanie, parskanie, zapchany no i najgorsz, spuchniete czewone oczy. meczy sie, wiem jak bardzo, bo smam to wszystko znam doskonale. a wczoraj pojechal do dziadka na kilka dzni, tak sie cieszyl, ze sam sie pakowal i ubieral! a dzis od rana wymiotuje, chyba tam pojade, jeszcze czekam na wiesci od taty. zosia, jak ten czas leci, dopiero co nam mowila, a teraz juz prawie zaraz bedziesz rodzic. a co do tej dziewczynki - ludzie to maja tupet! ja nie zostawialabym dziecka u kogos kto nie wie co rece wlozyc... ktoska, bedzie dobrze!co do przedszkola, czytam tu, ze wasze pociechy jednak wiecej w domu... zastanawiam sie na dsensem wywylania piotrusia. z jednej stronych dobrze zby sie integrowal i uczyl, ale z drugiej, choroby no i szymek jest mniej absorbujacy kiedy patrzy na bieganie brata. dzisiaj juz od rana musze go ostro zabawiac. koncze, lece dalej. buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie apropo alergi wionka pisalas ze bartkowi az galareta z oka wychodzila , moja mam miala to samo 3 lata temu myslala ze jej normalnie oko wyplenie a okazalo sie ze ma alergie , wiec ja mam alergie od dziecka moj tata dostal po 40 i moja mama 5 lat pozniej zostala tylko siostra , ja juz zaczelam brac claritine ale musze sie wybrac po krople bo oczy mnie swedza ze mozna zwariowac , a ja mam silne uczulenie na trawy najgorzej jest koniec czerwca mam oczy wtedy jak krolik hehe wlasnie Zosiu jak to jest z ta dziewczynka co sie nia zajmujesz to tak poprostu ta pani Ci ja \"podrzuca\" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Kredko - u mnie tez przeboje z usypianiem - teraz sie dopiero oderwałam od młodego 😠 usnął w końcu bez cycka i w łóżeczku za to na brzuchu bo na plecach się wydzierał straszliwie 😭 coś okropnego jaki sie cycek zrobił :P wczoraj w nocy też sceny - zasnął przy karmieniu no ale teraz weźcie go i połóżcie do łóżeczka - nie wiem czujnik ma jakiś czy co?? kładę go delikatnie , już rękę spod głowy wyciągam a tu ...ryk....😡 no i tak chyba z 10 razy :P w końcu się udało ale taka byłam zła i zmęczona żę sie jeszcze na męża zdążyłam wydrzeć :P:O a wszystko przez teściową :P no niestety ...:( babci sie zdaje że pomaga a tak naprawdę robi mi czarną robotę i przyzwyczaja małego do stałej obecności i ciągłego zabawiania nie mówiąc o usypianiu bo ona najchętniej to by go bujała we wózku i śpiewała wiązankę przedwojennych pieśni których ja później nie mam szans ani ochoty odtworzyć ( nie mówiąc o moim mężu :P) no i uśpijcie póżniej dzicko z takimi nawykami :P:O tak żę przegoniłam babcię do siebie i walczyłam sama do teraz :O oczywiście obraza majestetu nieunikniona \"bo ja bym Ci pomogła i przecież go polulam i uśnie \" i na nic moje tłumaczenia że potem sobie nie poradzę z takim dzieckiem :O:O ech , zawsze coś ;) idę im obiadek zagrzać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe,Kasiunia... A pamiętam jak kiedyś pisałas,że Zuza tak pieknie usypiała:D:D:D Podobno kazde dziecko jest...inne:P:P:P U mnie odwrotnie. Karoline trzeba było bujac,lulac. Anie-nie:P Tak to już jest w życiu...nie można miec wszystkiego:P:P:P Zosia. U Ciebie to chyba kazde kolejne jest grzeczniejsze,bo ja nie wiem jak Ty bys sobie poradziła,gdyby było odwrotnie hihi;):D:D:D Kredko. Czy mój wpis(że już nawet o Was nie pytam)zmobilizował Cię do napisania???:P:P:P Dziś usłyszałam bardzo duzo niemiłych słów na swój własny temat:( Koleżanka z osiedla stwierdziła,że ona inaczej by pokierowała leczeniem Ani.Ze powinnam iśc zamiast do gastroenterologa z dzieckiem-to do neurologa:OOczywięcie jak mała miała 4tyg.Nie później:O:O I że źle,że się zgodziłam na biopsję jelita,bo tylko wymęczyłam dziecko.I teraz też mała olewam swoim postepowaniem-bo słucham p.neurolog,zamiast rehabilitantkę(poleconą przez nią) Powinnam poddac dziecko rehabilitacji,bez względu na to,co powiedziała neurolog:O:O:O To jest jakiś obłęd. Nie rozumiem dlaczego,ktos obcy mi może mówić takie rzeczy??? I że powinnam się już dawno zorientoac,że moje dziecko ma wiotkośc.Na moje pytanie,jakim cudem???nie skończyłam przeciez medycyny!!!! Ja nie z tych matek co wpadają w obłęd,wyrywają włosy... Wole podejść do tego racjonalnie i nie ciskać sie jak wsza w na psie:O Przecież nie znam się na medycynie.Ale ona stwierdziła,że jest to moje drugie dziecko-więc powinnam się \"odrobinę\"orientowac,co jest dla dziecka dobre. To jakas masakra-jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z daleka od takich
kolezanek Ktoska , robisz wszystko co w Twojej mocy zeby było dobrze , dla Ciebie ❤️ wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosz kurczę 😠 to CIę Ktosiu znajoma podsumowała :P ja bym się nie odważyła na takie osądy nawet do najlepszej przyjaciółki bałabym się wygłaszać :O mówiąc takie rzeczy trzeba mieć dużo wyczucia i taktu .... wszyscy są mądrzy dopóki ich problem nie dotyczy niestety .... Hehe no masz rację - każde dziecko inne :) wiele osób mi mówiło przy Zuzi że to niesprawiedliwe że ani kolek nie miała, po nocach nie płakała , pięknie sama zasypiała i co jak co ale drugiego takiego dziecka to już nie będę miała :P no zobaczymy będę robiła wszystko żeby nie wpaść w złe nawyki :O teraz bez problemów Jakubek zasnął u siebie :) ale mam ochotę na lody :) mniam mniam .... chyba sie jeszcze skuszę i nałoże sobie i mężulkowi po pucharku ;) żegnaj dieto :P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Pomarańczko... Oj masz racje,masz. Kasiunia. Ja tez nikomu nie powiedziałabym takich rzeczy.Tym bardziej,że ona medycyny nie kończyła,żeby mnie w taki sposób osądzać:O No ale cóż...tupet dziewczyna ma! Każde dziecko jest inne.Ale prawdą jest,że przyzwyczajenia mają też spore znaczenie. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Ale dzisiaj tu pusto:O:O:O Nie pisałam, bo jakoś weny nie miałam:O,a że i pogoda do bani to siedzimy w domu. Z rana pomyłam wszystkie okna, a później poszliśmy na dwór, bo raz pada raz nie:O Widzę,że wpadły do nas dziewczyny...Kasiunia, Brednie i Kredka;), mam nadzieję,że teraz już będziecie częściej pisać:):) Brednie--dziękuję ślicznie za zdjęcia,masz dwóch a raczej trzech fajnych facetów;),Marcinek już jaki duży:) Kasiunia--chyba masz rację ,że dziewczyny, które mieszkają w domu jednorodzinnym zawsze się czymś zajmują tzn.np.ogródkiem;) Ja muszę codziennie podlewać moje krzaczki i kwiatki, bo susza okropna, choć teraz od dwóch dni nie trzeba, bo deszczyk je nawadnia;).Posadziłaś powojniki??, bo moje już kwitną i są przepiekne:) Ktośka--kiedy idziecie do szpitala?? Jejku Ty też chyba spokoju ostatnio nie masz:O, cały czas pod górkę:O...ale jeszcze trochę i będzie z górki:) Długo takie leczenie bedzie trwało?? No...i jeszcze mąż Ci wyjeżdża:(.Przyjedzie na ten czas Twoja mama?, czy będziesz sama z dziewczynkami? A opinią koleżanki się nie przejmuj i olej sprawę, najlepiej to jest się wypowiadać, a nie mieć pojecia na temat:O:O:O.Porażka. Nikola--jak sobie radzisz bez męża??Oliwia pewnie tęskni za tatusiem;) Kredko--bierzecie jakieś leki na tą alergię?? Kurcze przekichana sprawa z tą alergią:O, teraz praktycznie wszystko uczula , zawrotu głowy można dostać:( Wionka--odezwij się:)już po egzaminach?? Mamaemi--super,że jesteś zadowolona z pracy;);) Zagladaj częściej i jak masz jakąś dobrą ofertę , to dawaj znać;)hihi Anik--noooo Ciebie to też już długo nie było;) Nie długo będziesz mieć wakacje i wrócisz do nas i do pisania na topiku;) Kiedy zamierzacie się przeprowadzić do nowego mieszkanka?? Buziaki👄 dla dziewczynek:) Uciekam,bo moje dziecko puzzle chce układać na komputerze, a że dziś jego święto to muszę się usunąć;);) Dla wszystkich naszych dzieci.... Dużo zdrówka❤️, uśmiechów co dnia❤️,spełnienia marzeń❤️, namnożenia się pieniążków w porcelanowej śwince❤️,dużo przyjaciół ❤️, a także aby to dzieciństwo było jak najlepsze i trwało jak najdłużej!!!❤️ 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×