Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie poddajemy się

GRZYBICA POCHWY - ciag dalszy skasowanego topiku

Polecane posty

Gość joas1a
Do DUDULKA23 NIestety nękaja mnie jeszcze problemy z zapaleniami. MOja ginekolog sprawdza mi wydzieline pod mikroskopem. A na posiewach nie wychodzą mi grzyby - tylko bakterie.I sama już nie wiem co o tym myśleć. Dziwne jest to, że w labolatorium robiłam juz dwa posiewy w dłuższych odstępach czasu i wychodziły mi inne bakterie - a leczona jestem w sumie na grzybice. W końcu niewiedomo czy ufac lekarce czy labolatorium. PO zażyciu leków jestem wyleczona - ale za jakiś czas wraca. Uważam, że wyleczenie nie jest trudne, gorzej z nawrotami i skłaniam się też do opini, że to zaburzona odporność. Jak byłam młodsza to zawsze załapałam conajmniej raz na 2, 3 miesiące zapalenie oskrzeli. Postaram sie podwyższyć odpornośc i zobaczymy jakie będa efekty. Leczenie objawów to według mnie po części walka z wiatrakami. CO z TEGO, żE zażyje tabletki i jest OK jak po jakimś czasie nawrót. A przecież nie żyje w sterylnym świecie. Co do nadżerki ja miałam dwa zabiegi smarowania Solcogynem i polecam. Wygoiło mi się wszystko podobno bardzo ładnie w ciągu miesiąca. Dzieki temu, ze miałam smarowaną tym płynem nie obawiam sie przyszłej ciąży i tego, ze będa jakieś komplikacje. BO pozbyć sie nadżerki w jakikolwiek sposób jest łatwo - gorzej z tym co później .. Z logicznego punktu widzenia grzyby są wszędzie, włąciwie jestesmy narażeni na nie dokładnie wszędzie. Ostatnio dowiedziałam się, ze podczas kuracji nawet niemożna się pocałować z chłopakiem bo jak sie ma grzybice to jest ona we wszystkich śluzówkach bleeeee No i .... sztućce (podobno wszędzie grzyby na nas czychają). dla mnie teoria trochę wyolbrzymiona gdyż kto z nas nie je w restauracji ?... Wynikałoby z tego, że do końca życia musiałybyśmy uważać na wszystko i każda kobieta z zaniżoną odpornością łapałaby grzybice ??? Co sądzicie o tej teorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka_ok
Cześć dziewczyny, Od 2 lat ja rowniez walcze z tym okropnym schorzeniem:(.Ciagle szperam w necie i szukam "cudownego srodka" na wyleczenie. U mnie problemy zaczely sie po urodzeniu dziecka.Od tej pory nieustanne swedzenia, uplawy itp.Oprocz tego mam jeszcze paciorkowca w pochwie. Wiem, ze leki sa tylko doraznym srodkiem na wyciszenie objawow. Walka z grzybem powina polegac na wzmacnianiu swojej odpornosci, odpowiednia dieta, probiotykami i czosnkiem itp. I calkowicie sie zgadzam z joas1a ze branie samych tabletek niczego nie zalatwi. Przede wszystkim dieta bezcukrowa, co w moim wypadku jest strasznie ciezkie bowiem chorujac na drozdzaka ma sie laknienie na cukier, grzyb to uwielbia.Mleko, cukier, drozdze skrobia to uczta dla grzyba. Totalnie mnie to zalamuje.Chyba tak przywyklam do niezdrowego jedzenia ze to zdrowe mi nie smakuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma
moja znajoma miała wypalaną nadżerkę w wieku 19 lat, teraz ma 23 lata i bez problemu zaszła w ciążę i urodziła zdrowe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Danny;-D wiec bylam w warszawie ale to mi tak srednio cos dalo:-(bylam u urologa, bylam w poradni leczenia bolu i leki pomagaly mi ale tylko przez krotki okres czasu.bylo zle:-( i teraz pojechalam do katowic do ginki poleconej przez lekarza ogolnego, wizyta 150zl i oczywiscie mam grzybice:-( i pobrala mi wymaz- jak wyjdzie jakas bakteria obik candidy to przyjmuje mnie na odzial do kliniki i bede brac antybiotyk dozylnie:-(:-(:-(coz jak ma co to dac to poloze sie do szpitala..i dola mam takiego, boje sie ze raka dostane przez to wszystko:-(a co u Ciebie?wyzdrowialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judith_
cześć dziewczyny! ;) jest tutaj ktoś jeszcze w ogole? strasznie dawno mnie nie było. najpierw ta choroba, potem jak wróciłam do pracy, to mialam tydzien nadrabiania i nie mialam jak zajrzeć, a teraz te święta i przygotowania. jak sobie radziłyście ze świątecznymi słodkościami? ja zrobiłam zernik na bazie serków waniliowych. słodki - owszem, ale bez mąki, cukru itd, to chociaż odrobine lepszy. no a poza tym muszę pochwalić lacibios femina, bo tylko to brałam podczas leczenia antybiotykiem i nie złapał mnie wcale grzybek. a przy moich skłonnościach, to sama jestem w szoku i łykałam to lekarstwo jakbym szła na skazanie :D ale dbałam o siebie ze zdwojoną siłą, to prawda. ale nie zmienia to faktu, ze chyba po raz pierwszy po kuracji antybiotykowej nie dostałam grzybicy :) już sama zaczynam się nakręcać, ze chyba grzyb zniknąl bezpowrotnie i już więcej mnie nie nawiedzi. byłoby cudownie! choć jak ostatnio byłam u gina, to powiedział, ze nie ma szans na odstawienie probiotyków, bo to tylko dzięki nim :/ i że może tylko jak zajde w ciążę, to po ciąży wszystko sie tak ureguluje, ze będę mogła spróbować... no zoaczymy. póki co jest ok. pozdrawiam gorąco i zyczę zdrowia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judith_
sernik oczywiście nie zernik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dostałam cynk od znajomej farmaceutki, nt nowości na rynku - LACTO LADY - WYCIĄ Z ŻURAWINY + DOBROCZYNNE BAKTERIE KWASU MLEKOWEGO ( 4 SZCZEPY! ) - NIE ZAWIERA LAKTOZY, GLUTENU, BIAŁEK MLEKA, CUKRU ANI DROŻDZY. Jeszcze nie wypróbowałam, ale już dziś zakupiłam :-) Fajne połączenie... A teraz najlepsze - za 60 tabletek zapłaciłam 13, 40 zł! :-D yudith - 3MAJ TAK DALEJ :-) Ja niestety nie oparłam się przysmakom świątecznym, ale póki co czuję się ok, nie robiłam kontrolnego wymazu, ale laciobios i jogurt dopochwowo chyba robią swoje... Tylko zauważyłam, że jak się zdenerwuje, jakiś stres mnie złapie (np w pracy) to zaczyna piec... Ale ja nie umiem się nie stresować :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobitkkkka
czytam wasze wypowiedzi z zaciekawianiem , ja mam tylko straszna swędzenie w pochwie i okolicach odbytu , żadnych upławów nie mam co to może być i jak to najszybciej wyleczyć , jak długo trwa kuracja ???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do koooobitkkkka
do lekarza marsz a nie pytaj się nas jak masz się leczyć ! na kompa stać a na lekarza nie , co ciemnogród !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia2345
tutaj każdy prosi o poradę lub dzieli się swoimi doświadczeniami a nie mądrzy się tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paciorek
witam dziewczyny powiedzcie mi czy ginekolog prywatnie moze wykonac taki posiew? czy musze udac się do laboratorium? mialam kiedys grzybka i mam wiele innych dolegliwosci o ktorych nie bede sie tu rozwodzic....chce sprawdzic czy ten skurczybyk sie tam dalej nie trzyma, czy nie rozbujal sie na caly organizm...ja myslalam ze cytologia wykazuje grzyby (?) chyba jednak sie mylilam :O dodam ze mam nadzerke...:O pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YUDITH racja, powinnam napisać, że nie ma na opakowaniu, że te bakterie działają na pochwę, pisze, że na drogi moczowe. Nic tam nie pisze o intymnych okolicach, myślę, że one bardziej działąją na układ pokarmowy i na drogi moczowe. Ale dobre i to, ja do tej pory brałam urinal, miałam kiedyś zapalenie pęcherza i nie chciałabym, żeby się powtórzyło... Zresztą od zapaleń pochwy do zapaleń układu moczowego droga niedaleka... A co do tych bakterii - lacibios najlepsze - potwierdzam :-) Tylko nie bardzo wiem jakie bakterie są nam najbardziej potrzebne aby w pochwie odbudowac florę? Właśnie te co są w lacibios czy jeszcze jakieś? Niektórzy zachwalają też floragyn, ja nigdy go nie używałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PACIOREK jak chodzisz prywatnie do gina to raczej on nie ma u siebie labolatorium, ja kiedyś chodziłam do takiej jednej państwowo i w przychodni było labolatorium i tam robiła mi wymaz... Więc najlepiej sama sprawdź jak to jest u Ciebie. Albo od razu do labolatorium i z wynikami do gina... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paciorek
korni ale cytologi tez sam nie robi...gdzies to musi zawozic ??? wiec moze i posiew wykona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do judith_
w takim razie Lactovaginal jest też "wielką ściemą", bo nie ma oznaczonego szczepu...?! Trochę robisz sobie i innym wodę z mózgu i nakręcasz się tymi cyferkami co są napisane na opakowaniu Lacibiosfemina! Odnoszę wrażenie że trochę przesadzasz. Jedno i drugie połykasz (Lacibiosfemina i Lactolady), wpada to do tego samego żołądka, do tych samych jelit i wychodzi tą samą dziurką ;), więc nie wiem dlaczego akurat tylko Lacibiofemina dobrze działa, a reszta nie??? Czyżby lactobacillusy Lacibiosfeminy umiały przedostać się z odbytu do pochwy, a Lactolady nie? Dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do Judith_
no właśnie dokładnie tak jest co dowiodły kikuletnie badania ,że specjalnie wyselekcjonowane lactobacilusy w Lacibios femina mają zdolność kolonizacji i przyczepiania się do śluzówki pochwy, natomiast inne probiotyki tego nie posiadają, ale Ty łykaj sobie co chcesz to Twój wybór. Poczytaj sobie na ten temat na stronie TERMEDII o ile coś z tego zrozumiesz, w co wątpie. Więc sie nie czepiaj innych tylko sama się dokształć w tym temacie a potem dyskutuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do Judith_
a jeżeli chodzi o Lactovaginal to właśnie jest to wielka ściema. bardzo stary lek postać jego wprawdzie się zmieniła kilka lat temu bo dołożono konserwanty ale są to szczepy które się nie kolonizują !!, o czym mówią głośno utytułowani lekarze, ale to też trzeba poznać od odpowiedniej strony. Firma farmaceutyczna zrobi wszystko zeby lek nie spadł z aptek, to dopiero jest biznes ale to inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do Judith_
a Lacto lady został zarejestrowany jako probiotyk na drogi moczowe poprawiający ich odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziwczyny Wczoraj znów byłam u gina bo po ostatnim seksiku mnie i mojemu mężowi zaczęło dolegać swędzenie i takie jakby kłucie. Wytrzymałam tylko 3,5 miesiąca bez gonekologa :-( No i on najpierw posmarował mnie w środku i trochę na zewnątrz tym czymś fioletowym. Całą mychę mam fioletową. he he Kiedyś na forum jakaś dziewczyna tez pisała że lekarz wysmarował ją tym czymś fioletowym. Dalej- dostałam leki: 1. Tinidazolum (dostne) dla mnie i dla mężą. Ale to chyba jest na bakterie - tak wynika z ulotki. 2. Sumamed ( doustne) dla mnie i dla męża. Też na bakterie. 3. Natamycyna (dopochwowo 20 tabletek) - to dla mnie na grzybicę. Zapłaciłam w aptece 83 zł i jak nam nie pomoże to sie chyba powieszę. Tych tabletek Natamycyny to nigdy nie miałam. Zobaczymy, może to będzie własnie to. Nie łudze się, że sie wyleczę raz na zawsze ale może chociaż na jakiś czas będziemy mieli spokój. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinaaa19
to fioletowe to gencjana czasem smaruja na bordo - pigmentum castellani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandcia
czesc dziewczyny:) dawno mnie tu nie bylo. widze ze judith juz wrocila:) u mnie ostatnio prawie bez zmian, czasami dopadnie mnie jakies swedzenie ale zauwazylam ze znika jak odstawie plyn do higieny intymnej i podmywam sie sama woda a pozniej robie oklady z jogurtu naturalnego. caly czas tez biore lacibios femina. ostatnio kupilam sobie takie ziolka vagosan i tak od czasu do czasu przemywam sie nimi i jak narazie jest ok. a tak wogole caly czas mam schizy ze znowu moge cos miec.....:( chyba popadam w jakas paranoje. pare dni temu po dlugiej przerwie widzialam sie ze swoim m:) oj i po nocy bylam bardzo obolala i obdarta:( chociaz szczerze mowiac nie szalelismy i juz mialam schizy..... ale pomogly mi ziolka:) pozdrawiam was:) i wracajcie do zdrowka i broncie sie przed tymi okropnymi grzybkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do judith Fakt, Natamycyny nigdy nie brałam. Zawsze jakiś Clitrimazol, Nystatynę, Macmiror, ktory zresztą wcale mi nie pomógł. Doustny Flumykon i Flukonazol. I inne jakieś środki, których nazw nawet nie pamietam. Nie bralam tylko nigdy leków z jodem bo mam przewlekłe autoimmunologiczne zapalenie tarczycy z niedoczynnością i leków z jodem nie wolno mi przyjmować. Ale o dziwo jak byłam nad morzem i cały dzień moczyłam się w morzu, opalałam i biegałam w tych majtkach od stroju bo nie było czasu sie przebrać, nic mi nie dolegało. Kiedyś na tym starym topiku jedna dziewczyna napisała że jak była w jaskini solnej i tam nawdychała się jodu to wyleczyła się z grzybicy. Może akurat coś w tym jest... A wracając do leków, to akurat natamycyny nigdy nie brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zośka27
czy pomogla ktorejs z was doustna nystatyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ona
wiatam Was.. jestem załamana... lecze sie i lecze..i ciagle wraca... na dodatek jestem prawie w 5 miesiacu ciąży... chyba jednak musze zmienic lekarza.. Zdarzają sie jakies przewry miedzy dolegliwościami, ale juz stracilam nadzieje, ze sie wylecze:( Bralam wszystko co możliwe... .. Wiem, ze pisalyscie juz sporo na ten temat, ale może doradzicie mi krotko i rzeczowo ... Postanowilam, ze zaczne od poczzatku...od jakich wymazow...czyy czegokolwiek powinnam zacząć...stracilam wiare wlekarzy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona D.
Dziewczyny proszę o radę. Ostatnio miałam infekcję pochwy, brałam leki, wydawało się że wszystko jest ok. Lekarka zaleciła mi stosowanie lactovaginalu po zakończeniu kuracji. Wczoraj założyłam globulkę, wszystko było w miarę ok, dzisiaj, gdy próbowałam włożyć globulkę, pochwa była jakby zapuchnięta, z trudnością udało mi się założyć globulkę. trudno mi to opisać, w każcym razie pochwa była b. ciasna, z dwóch stron mocno zwężona, globulkę udało mi się włośyć b. płytko, dalej nie było dostępu. B. się boję, nie mam pojęcia co to może być, do lekarza mogę jechać dopiero w czwartek, stąd prośba o Waszą radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerażona D. A może po prostu jesteś uczulona na krótyś składnik Lactovaginalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska_ok
Ja jestem w trakcie nowej kuracji, ktora ma potrwac niestety dlugo, nawet pol roku.Zobaczymy co z tego bedzie.Do tego staram sie odzwyczaic od cukru i slodyczy. Juz raz w leczeniu grzybicy pochwy odnioslam maly sukces bowiem przeszlo na pol roku, wtedy nie jadlam cukru, malo wspolzylam, ale po powrocie do dawnego trybu zycia i rozpoczecia wspolzycia wszystko wrocilo. :(Probiotyki stosowalam w duzych ilosciach i przez caly ten okres. Wydaje mi sie ze podstawa jest jednak dieta. A co do probiotykow to moj gin powiedzial mi ostatnio ze na rozwinieta drozdzyce probiotyki nie maja wpywu, ze owszem zakwaszaja i dzialaja super na rozne bakterie i robia wiele pozytywnych rzeczy jednak drozdzak i tak bedzie sobie zyl w takim srodowisku.Po czesci sie chyba musze zgodzic bowiem ja stosowalam rozne probiotyki dlugo i nie mialao to wplywu na leczenie ani nie zapobieglo nawrotom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny nie chce mi się nawet mysleć że tak już będzie do końca życia... Kiedyś owszem miewałam częste nawroty ale jakoś żyłam ( teraz mam 29 lat) a od roku jak mnie dopadło, to miałam 3,5 miesiąca spokoju i teraz znów. A najgorsze jest że mam już na tym punkcie schizę. Cały czas na siebie uważam, jem probiotyki, witaminy, po kąpieli miejsca intymne wycieram tylko ręcznikiem papierowym, przestałam stosować płyny do higieny intymnej itd, itp A najgorsze jest to, że bez przerwy o tym myślę. Czytanie tego forum stało się moim nałogiem. Po prostu przychodzą mi wszystkie Wasze posty na skrzynkę i czytam, czytam, czytam. Szok. Nawet jak nic mi nie było, to i tak czytałam to forum jak wariatka. Najgorsze jest że my chyba nigdy się od tego paskudstwa nie uwolnimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×