Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

Ide własnie spać i tak sobie zaglądnęłam :) Gdybym miała kasę, kupiłabym te monitory :) ale nie mam :( Witusiu, a powiedz, bo ja kupiłam Bebilon na dzien obrony, ale tak sobie myśkę, że chyba nieco podam tak codziennie, to Nestle jest też dobre mleczko? Bo ja tylko slyszałam, że Bebilon jest najlepszy ,ale cholercia też najdroższy. A jak dokarmisz tym mleczkiem? Do każdego kamrmienia dajesz butlę czy jak? My już od tygodnia testujemy marchewkę :D Smakuje jej bardzo, ale chcę jeszcze ugotowwać jej prawdziwą marchewkę, mieszkam w małym mieście, to wiem skąd maja warzywka :) I ziemniaczka też jej dodam, a co jak szaleć to szaleć ;) Tak powoli chcę wprowadzać jej jedzonko, ale tak spokojnie. Bo pomyślałam, że jak już zaczełam dawać, to bez sensu to przrywać. Legły w gruzach moje postanowienia, że do 6 miesiąca nie podam nic ;) Fajnie macie z tym kursem :) A ile taki kosztuje w Warszawie? Bo u nas 870 zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jak mozecie laseczki to napsizcie mi jakie mleka dajecie :) A jak Lidka ma już skończone 4 miesiące, to mogę jej dać mleczko nastepne, czyli 2 ? Bo ja taki Bebilon kupiłam, ww jak bym nie odciągnęła swojego do tego czasu. A widziałyście promocję dzieciowych rzeczy w Biedronce?? Zakupiłam kocyk i podusię, 3 rampersy (po 5 zł), Bebilon mala puszkę, Paklanki, kaszki, płatki higieniczne (zawsze kupowałam Clinica po 7 zl, a takie same ma DADA za 3zł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochaniusie. U nas dziś kolejny dzień wścieku totalnego Maluchów - tak więc, po nieudanym spacerku (Maluchy bardzo się wściekały) uskuteczniliśmy ok. godz. 16 wycieczkę - pojechaliśmy z Bliźniakami na Słowację - pierwszy przystanek zaraz za granicą na żarło dla rodziców - skonsumowałam zupkę czosnkową z jajkiem, grzankami i serem owczym (miodzio!!!!) oraz knedliczki z gulaszem węgierskim i ogórkiem kiszonym:). MNIAM! Następnie Tatuś wymyślił, że jedziemy w tatry wysokie - ok. 150 km od granicy Polsko- Słowackiej. Nie oponowałam, bo Maluszki uwielbiają jazdę samochodem:) (nota bene zmieniliśmy ostatnio na vana - mnie odpowiada, ale Małżonek woli większe - tak więc najbliższy zakup to multi-van. Jeździłam \"poglądowo\" takim i muszę przyznać, że faktycznie przy bliźniakach to super wygodny wóz - Mąż zamierza kupić mercedesa Vito. Ale wracając do kwestii wycieczki - kolejny przystanek mięliśmy w tatrach słowackich - ale króciutki ponieważ zaczęło lać jak z cebra, próbowałam założyć folie przeciwdeszczowe na \"bryki\" Maluszków, ale każda próba kończyła się totalnym wkurzeniem, tak więc co sił w nogach i łapach pognaliśmy do samochodu żeby Maluchy nie zmokły. Do domku wróciliśmy ok. 20. Następnie wykąpaliśmy Maluszki i wydawało się nam, że po takiej trasie padną jak stóweczki na ladę, a tu..............lipa:) Maluchy bantowały do 22:) dopiero po tej godzinie padły:). WITUSIU Ależ Ci zazdroszczę tego basenu...........u mnie nic takiego nie ma, KRAKOWIANKI nie orientujecie się czy w Kraku takie baseny z kursami dla Maluchów są? jeśli tak to gdzie???? PLIS pomocy!Chciałabym (po jutrzejszej konsultacji z neurologiem) wybrać się z Maluszkami na basen. Wiadomo, że ruch jest najlepszą formą rehabilitacji, a ruch w wodzie to już super rehabilitacja. Jeszcze dodatkowo Maluszki lubią wodę :). ANESIA - jutro dzwonię do Ciebie - MUSIMY się spotkać - choćby nie wiem co!!!! - jak nie będzie pogody to bezczelnie pozwolę sobie zwalić Ci się na głowę ze Szwagierką i Bliźniakami , jak będzie pogoda umówimy się gdzieś - tak czy siak przygotuj się na spotkanie - postanowiłam dopiąć te nasze plany do końca !!!!!! Odnośnie mleka - ja daję Maluchom Bebilon. Od urodzenia są na nim i wspaniale to mleko tolerują:). Jeśli chodzi o zmianę mleka to ja zmieniłam na 2 od 3.5 m-ca życia - nie chciały pić 1 jak podałam 2 to Maluszkom bardzo posmakowało :). Myślę, że można podać 2 spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa---Mleczko Nestle to mleczka NAN, ja daję NAN 1--mleczko początkowe, gdyż Kubuś nie skończył jeszcze 4 miesięcy, a na opakowaniu napisane, że można go dawać do 5 miesiąca. Nie mogę powiedzieć, że jest lepsze czy gorsze, bo nie mam porównania. A po przeczytaniu tych wszystkich składników to i tak po chwili nic niepamiętam :) (zadużo tego). Powiem Ci tak, jak miałam tą kryzysową sytuacje z pokarmem, a było to wnocy to pamiętałam, że dziewczyny pisały o NAN i o Bebilonie, a więc weszłam na stronę obu firm no i sobie poczytałam :), ale wcale mądżejsza nie byłam :). Ale pa pamiętałam, że ktoś pisał o Bebilonie same dobre rzeczy, a więc wysyłając męża do sklepu po mleczko powiedziałam mu, że ma kupić Bebillon, ew. NAN 1. W sklepie był tylko NAN 1, a więc wyboru nie było. Mały z chęcią odrazu wypił 220ml, gdyż był głodny. Przez cały następny dzień też mu podawałam mleczko modyfikowane, a sobie ciągle próbowałam ściągać pokarm, żeby powrócił. No i się udało pokarm powrócił ale w mniejszej ilości, a więc zdecydowałam że nie będę męczyć siebie ani Kubusia i będę go dokarmiać. Myślałam o zmianie mleczka na Bebillon, zadzw. do lekarza co sądzi o tym wszystkim i on mi powiedział, że nie ma sensu zmieniać mleczka, jeśli mały go akceptuje i nic mu się nie dzieje, bo podobno każda zmiana mleczka modyfikowanego (z innej firmy na inną) może doprowadzać do rewolucji żołądka u maluszka, nie musi ale może. Np i powiedział, że tak naprawdę zwykle NAN 1 i Bebillon to zbyt od sibie się nie róźnią. A więc stwierdziłam, że zostanę przy NAN. Do tego wszystkiego ostatnio też wyczytałam na topiku turystycznym, że mleczka i kaszki Nestle dostępne są w różnych krajach i nawet w moim ukochanym Egipcie, a więc ucieszyła mnie ta wiadomość i to barrrrdzooo :). Ja daję małemu mleczko modyfikowane 2 razy na dobę, raz wieczorem, a raz tak ok. południa jak jesteśmy na spacerze, bo jest mi tak wygodniej. Czasami jak widzę, że się nie najada piersią to dorabiam mu jeszcze modyfikowane. No to chyba wszystko. Znowu się rozpisałam. Ojej nie zauważyłam która to już godz., zmykam spać. Dobranoc. No to chyba wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę, że nie tylko ja się zasiedziałam :). Misiaczkowa, zapomniałam jeszcze napisać o kursie u nas taki kurs 12 zajęć (3 miesiące) kosztuję 280zł. Obecna mamusiu---my też planujemy zmianę samochodów na większe, przynajmniej choć jednego, bo przy maluchu to w zwykłym nie ma wogóle miejsca, a żeby było śmiesznie to mój mąż ma sportowe autko, a więc wyobraź sobie wkładania do takiego autka fotelik samoch. i wózek. Wygląda to conajmniej komicznie :). Dobra teraz to już uciekam na dobre. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kwesti auta ja etz wymeczyłam meza zeby moje auto zamienił na wieksze i bezpieczniejsze i postanowilsimy kupic w. passata bo jest duzy i ma super wyposazenie , zastanwaim sei tylko jak bedzie z montowaniem siodełka skoro to autko ma 6 poduszek ??? cholera ... gzie to siodełko zamontowac? moze wiecei cos na ten temaT? no i jest w dieslu a to mezowi sie bardzo podoba bo on ma dostawce w dieslu wiec bedie mogł brac rope na fakturę, tak iwec i wilk syta i owca cała :) tez przyszła jzu obecna mamo - bardzo chetnie tylko tak: dzis nie jestem mobilna bo maz w pracy a moje atko u mechanika, jutro i de z olką do neurologa ( nota bene, postanowiłąm isc zeby jas kontrolował - ot tak tak, bo chcaiłąbym wypytac o to drżenie rą, mamusiu a powiedz mi ebym była prygotowana cego moghe sie spodziewac po takiej wizycie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane ja na chwile: zaczęłam jasiowi podawać herbatkę na trawienie, oraz rozcieńczony soczek jabłkowy iiii zdecydowałam sie na dokarmianie..i chyba dobrze, bo jasio zadowolony, najedzony i ROBI wreszcie kupki.Zdałam sie na własna intuicję-może zaczynam tracic pokarm, a może mam go mniej -nie wiem, wiem tylko , że jasio sie nie najadał i dlatego zdecydowłąm się na dokarmianie- na razie raz dziennie, w ok.południa njalepiej kiedy mamy zaplanowane wyjście. Karmie tez NAN1 bo takie dostawał w szpitalu i potem przy żółtaczkowym odstawieniu. Pokarmie go jeszcze 1-ką przez miesiąc, a potem przechodzena 2. Kurde my się chyba nie zabeirzemy do tej anglii samoe jasiowe rzeczy to dużżą torba i 4 reklamówki Pozdrawiam witusia---> dzieki raz jeszcz za ifo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja podaję mleko NAN HA 2, bo sama nie jem mleka, więc zaczęłam od takiego ze zmniejszonym ryzykiem alergii. Prawdę mówiąc nie zastanawiałam sie jakiej marki mleko jest lepsze. Takie po prostu było w Rossmannie i tam jest najtańsze, a lekarka powiedziała mi, ze nie ma znaczenia jakiej firmy mleko podam. Zaczęłam podawać 2, gdy mała skończyła 4 miesiące, bo akurat w tym czasie jedynka mi się skończyła. Podaję na razie 2 x dziennie, około południa i wieczorem. W południe daję też marchewkę. Martusia sypia mi od ok. 21-22.00 do 6.00 rano. Dobrze by było, gdyby jej to zostało. Lecę , bo właśnie domaga sie jedzonka. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Wituniu kochana ja sie nie gniewam tylko tlumacze:)A widzisz kazdy lekarz inny i kazdy co innego mowi ja jestem panikara masz racje i to straszna:)Szkoda gadac i niedibrze mi z tym. :( Ale coz zawsze chce zeby wszystko bylo ok o wszystko sie musze martwic i dopinac do konca na oststni guzik, ale taka chyba juz est zodiakalna panna.:)A wiesz ze Tobie zawdzieczam opanowanie w szpitalu:) WIesz po Twoich opisaahch weszlam z Karolciem do wanny ale caly czas trzymam mu glowke nawet jak klade go na brzuszlu bo isie boje ze mu wpadnie do wody i nie iwemjak ot ma wygladac jesli mozesz opisac jak kladziesz kubusia bylabym Ci wdzieczna.:) To samo przy kladzeniu na pleckach bo ja tak kurczowo go trzymam ze moze dlas niego to wcale nie jest frajda. >>Maggie ja jestem urodzona w niedzielei moj maz rowniez i wiesz mamy lenia w sobie ale chyba jak kazdy bo ja musze wszystko mied poukladane i porobione wiec nie sadze ze to do konca prawda.:) Zytcze udanej imprezki w sobote napęo bedzie milo a juz na pewno sie rozerwiesxz:) >>Obecna mamo i Anesiu Ale macie fajni ze sie spotkacie fajwoo jak ja bym chcial Was poznaci usciskac Wasze dzieciatka. >>Chantall fajowo zejestes u rodzicow i ze tak CI dobrze viesz sie chociaz rodzicow masz normalnych nie to co tesciowie i fajnie.:) >>Alfi szkoda ze ejdizesz nie mniej jednak ciesze sie ze spelniasz sowje marzenia, sciskam Jasia. >> Osti dziekuje CI za pomoc i nie spodziewalam sie ze nasz topic tak bardzo nas zblizyl. Otoz napiz eWma wszytkim ze OSti zdecydowaal mi sieprzkeazac lakrator, ktroy mialam wielka chec kupic, Nie spodziewalam sie ze taka bezinteresowana jest nasza przyjazn to jest cudowne i az nie hcce mi sie wierzyc, ze trafiulam na takie wspaniale osoby,. Tutaj klaniam sie do OSti bo od razu zaproponowala bezinteresowana pomoc z czego jestem bardzo zadowolona. MAz nie jest w stanie pojac z e mamy takie zwiazki ze soba i tak jest nam dobrze z esoba, ze nie mozna sobie tego wrecz wyobrazic. Osti dziekuje CI jescze raz. Poweim Wam ze do tego jest cholernie mial i otwarta az chces siez Nia rozmawiac. W koncu to mama mojej synowej. :) Caluski Lece szykowac kolacyjke. CO do samochodu to my mamy Subaru Legacy kombi, jest bardoz pakowne i super autko polecam. Na pewno kazdy facet bylby zadowolony, b czy kobietki wszystkie to nie wiem... Juz lece,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga moj mąz tez nie dowierza ze ejstem z Wami taka zżyta a ja naprawde za kazdymr azem keidy włączam komputer pierwsze co robie to sprawdzam co na forum:)) mamy bardso ciepłe osóbki na tym forum to działa jak magnez ja dzis jem bób, dużó bobu!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>ANESIA UWIELBIAM BOB\\!!!!!!!!!!!!!!Podaj mi troche przez kabel!!!!Skad masz o nie ja tez chce bob!!!!!!!!!!!!!!A ja moge??Jak karmie!!??:( Nie moge nap ewno o nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Kurcze ale bym zjadla i tez duzo duzo bym chcial o ja cie krece ale mi narobilas smaku, a moge czeresnie??Tez iwdizalam w sklepac i tez uwielbiam czy bedzie malutki plakal??BO jakbym pojadla to z kilo chociaz tylko jak pomysle z erok temu czeresnie mialy robaczki to juz mi apetyt przechodzi i nie mam ochoty ale bob.......slinka mileci. Acha i przyjechala kolezank z Wloch urodzila 19.01.2007 i umowily7smy sie na piwko jendo ponoc nie zaszkodzi a jak tak chce sienapic piwkaQ!!!!!!!!!!Mniam:) GLupie mamy pojda z dziecmi na piwko ale co tam/:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Aguś powiem Ci że zajebisty ten bób mniam :) pewnie nei mozesz bo jest zdymający a ja ju eni karmi ewiec moge pierdziec ile wlezie, tlyko nie wiem co na to Ola ? :) kupiłąm w sklepie 15 zł za woreczek - zdzierstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anseiu po raz dziesietny juz wchodz ena wasza stronke i ogladam zdjecia i Ci powiem ze sliczna z CIebie dziewczyna to pierwsze zjdecie slubne jest po prostu codowne wygladasz jak modelka szok normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Chantall--dziękujemy bardzo za komplement dla Kubusia :). Tw. Chantalka też śliczna dziewczynka, niech rośnie zdrowa. Agusiu1981----a więc z Tą kąpiółką w dużej wannie to jest tak, myślę, że jeśli dopiero próbujesz Karolka tak kąpać to na po czątek pewnie musisz go przyzwyczaić do takiej ilości wody, żeby nie wystraszyć, bo dla niego to jest nowość. Ja na początku trzymałam Kubusia bardziej na pleckach, jedną dłoń podkładając pod plecki, a drugą bardziej pod główkę i w ten sposób przesuwałam go po wodzie,a on z każdym dniem czuł się pewniej w wodzie i powoli zaczął sam chlupać nóżkami i rączkami :). Na brzuszku było ciężej gdyż też się bałam, żeby mu głowa nie opadła do wody ale wkońcu znalazłam metodę i na to :), podkładałam mu cała rękę od łokcia pod bródkę, a drugą podtrzymywałam go pod brzuszkiem. Teraz to jak już leże na pleckach to tylko podkładam mu dłoń pod główkę ( resztę ciałka on już unosi sam na wodzie) i przeciągam go po całej wodzie, on przy ty strasznie fika nóżkami i rączkami :). Jak jest na brzuszku to teraz już nie muszę podtrzymywać mu główki i trzymam tylko pod paszkami i ciągne go do siebie i do tyłu. Aguniu, nie wiem czy zrozumiałe to opisałam ale chyba musisz wyczuć na ile możesz pozwolić Karolkowi, bo to głównie zależę od niego, jak on się będzie czuł. Kubuś w tej chwili tak się pewnie czuje w wodzie, że ja myślę, że aż za pewnie, bo fika strasznie, czasami ciężko mi go utrzymać. A i jeszcze możesz się położyć w wannie, Karolka ulożyć na pleckach sobie na piersi i podtrzymując go za nóżki pokazać mu jak może chlapać nóżkami, później tak samo obrócić go na brzuszek i polewać go np. z kubeczka leciutko po pleckach wodą, mój Kubuś tak bardzo lubi. Ale każde dzieciątko jest inne, a więc Karolkowi nie musi się podobać to samo co Kubusiwi :). Kubuś teraz wogóle nie chce się kąpać w małej waniencę, krzyczy strasznie, próbowaliśmy ze 2 razy i zrezygnowałam. A więc życzymy Karolkowi i Tobie miłego pływanka :). A co do porodu to miło mi, że mogłam Cię wtedy wspierać, choć smsowo i cieszę się, że jakoś to Ci pomogło :). Anesiu---nadal jesteś bardzo ładną kobietą, na zdjęciach wszystko widać :). Jak wam zazdroszę, ze może uda wam się spotkać z Obecną mamą. Alfi--nie ma za co. Niech Jasio rośnie zdrowo :) Życzymy wszystkim mIłego wieczorku:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witusiu i agusiu, jakeis 18 kilo temu jak sie wymalowąłam i dobrze ubrałam - nawet było ok, ale teraz jestem zakompleksiona i ciezko mi z tego wyjsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anesia ty to widzisz my na pewno nie i Witusia sadze podpisz esie pode mna. Jestes soliczna laska ktorje nic nie brakuje, ja tezm am walkin a brzuskzu i miewam zle nastroje, a wiesz co najlepsze, to nie jest najlepsze okreslenie ale jestem okropna lodziara:):):) uwioelbima lody i nie potrafie sobie odmowic potrafie zjesc caly karton odow i mowie ze chce schudnac a lodow sobie nie odmowie, to dopiero problem.:) Uwielbiam Nordis rolada toffi albo Algida krowka i nic nie poradze zjdam calego w ciagu jednego dnia:p Jak ktros sie psyta czy mam ochote naloda to moge padac z przejedzwenia ale nie odmowie.|:( TO problem bo dieta nie wchodi wrachube tylk oze mi duzo nie zostalo bo przytylam 11 kg a chyba mam 2-3 kg na plusie zalezy od dnia ale wszystko mi sie wylewa zza spodni jak spaslakowi, wiec nie jestem apetyczna i chodze w starych ciuchach i to widac ze mi se iwylewa wiec sie nie przejmuj a do tego akrton lodow w rejku to nieapetyczne.:( Caluje Ciwe wazn ze jestes sliczna i masz wpsomnienia i bedizesz jescze trosz ei worcisz .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. ANESIA - ja już wymiękam........jakieś fatum zawisło nad naszymi planami i ki pieron?!. Wyobraź sobie, że.........................KOMÓRKA MI PADŁA!!!! Zapomniałam doładwać:(..........wyciągam po wizycie w szpitalu komórkę by szybko do Ciebie w końcu zadzwonić, patrzę..........a ta franca zdechła:(. No chyba mnie jasny ciasny na miejscu trafi!!!!. Ale nic się nie martw - ja i tak się uparłam i choćby nie wiem co i tak się z Tobą spotkam!. Co do tego czego możesz spodziewać się u neurologa, to niczego szczególnego w sumie - neurolog bada napięcie mięśniowe Dziecka oraz czy nie występują symptomy ogniskowego uszkodzenia o.u.n. (bada odruchy neurologiczne w kolanach i łokciach oraz koordynację ruchową Malucha poprzez podkładanie mu tu i tam zabawek oraz zagadywanie Go). Na pewno jest to niestresująca wizyta - o tym mogę Cię zapewnić. Jeśli masz pytania to pisz - odpowiem na każde na które odpowiedź będę znała. My po wizycie u neurologa - Pani neurolog powiedziała, że Dzieciaczki są super super i bardzo dobrze się rozwijają:D:D:D:D. Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa !!! . Pytałam o basen: możemy się udać jak najbardziej, bo woda to świetne środowisko do rehabilitacji:). No i Maluchy ząbkują ewidentnie. Pani dr kazała podawać Viburcol albo paracetamol żeby się nie męczyły oraz robić Maluszkom odprężające masaże (głaskanie całego ciałka Maluszka od góry do dołu - ważne - gołego ciałka by był zapewniony kontakt skóra do skóry). Oczywiście nie muszę Wam mówić, że znów miałam sajgon podczas podróży?:) - Maluśkie szalały że hoho - Kacperek w pewnym momencie rozpłakał się tak żałośnie, że nie mogłam Go uspokoić - dopiero jak Mu dałam smoczka od butelki z soczkiem do przygryzania Mały się uspokoił. No to tyle u nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusiu bardzo dzikuej Ci za wspracie , ja neistety mam podobny prolem, tyle tylko ze ja pożeram wszzelkiego rodzaju ciasta, ciasteczka, batoniki itd itp, koszmar, eni umiem się powstrzymac!!!!!( tylko ze mi zostało 12 kg) t p j o mamo- no rzeczywiscie cos nam nei wychodzi to spotkanie ale co sie odwlecze to nei uciecze, a co do pytan napierw sobnei zroebi lsitę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zaniedbuje topic ostatnio ale prosze wybaczcie mi, bo naprawde czas to luksus ktorego nie posiadam :) Opieka nad Olenka, uczelnia remont i wszystko naraz, ale co tam... jak sie wygrzebiemy to juz bedzie looz. Witam Mamusie Martusi :) Jak juz pisalam w czwartek mielismy szczepionke. Na szczepionce byla moja mama (ja ostatnio kursuje miedzy Toruniem a wielkopolska). Wrocilam do domu w czwartek popoludniu, mierze Oli temperature a tam ok. 39. Dalam jej paracetamol i uznalam ze to od szczepionki . Temperatura utrzymywala sie 3 dni (oczywiscie kontaktowalam sie z lekarzem ale ten powiedzial ze to temp po szczepionce), bardzo sie dziwilam bo Ola po Infanrixie nigdy temp nie miala. Na 3 dzien mala dostala takiej wysypki ze hej. Tak ja obsypalo w ciagu godziny doslownie. My wtedy w panike i na pogotowie. Tam okazalo sie ze aOlenka miala trzydniowke i jak juz ja wysypalo to juz jest po chorobie i temp spadla w momencie :) Takze w ksiazeczke mamy wpisana pierwsza chorobe zakazna, a nawet nie wiedzielismy ze chorujemy :) Teraz juz jest ok. tzn krosty jeszcze sa,podobno maja zejsc w ciagu tygodnia. Tylko przez to chorowanie mala troche sie lprzyzwyczaila do noszenia, ale to da rade jakos zalatwic :) Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie papa PS. Przygotowujemy sie do chrzcin .... w koncu, bo z tego co sie orientuje na topicu wszystkie dzieciaczki ochrzczone tylko my mamy malego poganinka ;) a pozniej problemy ze slubem beda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osti najdłużej poganinem to chyba zostanie mój Michał bo my chrzest zaplanowaliśmy na 26 sierpnia. Jakoś się zebrać nie mogliśmy. Zresztą nic nie robimy - tylko skromne przyjęcie w domu :) My dziś po szczepieniu. Michałowi się nie podobała i płakał okrutnie :( Mój olbrzym mierzy 69 cm i waży 6,900.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie Mysiczko, nie będzie Michaś ostatni, my mamy zaplanowany chrzest aż we wrześniu :), a więc raczej ostatni na topciu :). No właśnie, Kubuś urodził się na topciu jako ostatni i chrzeszt też będzie miał jako ostatni :). Osti--biedna Oleńka, ale dobrze, że już ma to za sobą. dzielna dziewuszka z niej. Anesiu---zgadzam się z Agunią i podpisuję się pod jej słowami :) Uciekam robić coś do jedzonka. Miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kochaen , my po wizycie u neurologa pani dokotor stwierdział ze Ola jest bardzo intelignetna i bystra, roziwja sie prawidłowo, jednak drżenie rączek uznała za nieprawidłowy objaw, okresliłą to jako brak jonów czy cos w tyms tylu, prepisała jej preperat z potasu i cegos tam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo,halo! A ja myślałam, że Martusia taka poganka. My mamy chrzest 17 czerwca. Ksiądz w mojej parafii robił trochę trudności, bo z tatą Marty nie mamy ślubu, więc poszliśmy do innej i tak się to wszystko przedłużało. Co do jedzenia, to ja ostatnio objadam się herbatnikami. Jak otworzę paczkę to nie zostawię jej w spokoju dopóki nie jest pusta. potem mam wyrzuty sumienia ze względu na Martę. Coraz gorzej idzie mi kontrola tego co jem. Dlatego też niedługo chcę definitywnie przestać karmić piersią, zeby nie męczyć siebie i jej. Pozdrowionka dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggi ja wpieprzałam cherbatniki jak dzika bo ten smakołyk mzoesz jesc do woli i nei zaszkodzi malej!! teraz juz nei karmie piersią i jem wszystko co sie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to milo czytac, ze nie tylko ja sie obiadam slodyczami ;) a co chrztu to Oskar tez jeszcze nieochrzczony, planujemy na druga niedziele sierpnia. Ostatnio zaczelam sie zastanawiac jak go na ten chrzest ubrac, w sierpniu to juz kawal chlopa bedzie wiec musi jakos elegancko wygladac :-) Nawet nie wiem gdzie sie takie ciuchy kupuje... Dziewczyny z W-wy macie jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!!! Ja też jestem batoniara!!! Uwielbiam lody, ciasteczka, WZ-etki, pączki, wafelki (mam swoje ukochane z Lidla, niemieckie)...dam się pociać za Snickersa :D No...ale nie ubywa mi kg za bardzo, pewnie jak bym toi odstawiła...to moze :p Ale przeczytała w \"Twoim Maluszku\", że ta nasza ochota na słodycze nie bierze się z niczego, bo jak organizm jest zmęczony i nie wyspany, to produkje ogromne iloście hormonu zwanego g... coś tam, nie pamietam nazwy, ale jest on odpowiedzilany za chęć na słodkie :D I jak jesteśmy wymęczone, to tak nasze ciałko sobie rekmpensuje :) U nas ekstra dzień, byłam z małą na uczelni, na szczeście mąz był z nami, to mi jej pilnował, mialam dużo spraw. Obona dograna, kazła wybrać sobie pytania, recenzent ma też dać. W sumie to muszę poczytać swoją pracę i na te dwa pytania. I koniec słodkich studiów. Zaczyna się w pełni dorosłość :) Obecna mamo - super, że maluszki robią postępy!!!! My zakupiliśmy dziś pieluszki do pływania, 12 szt. kosztuje 24 zł Huggisa i taką pompowaną deskę do pływania :) W sobotę jedziemy :D Boję się tylko, bo dziś mała mi w wanience łepek upuściła do wody i się zachu=łysnęła, wystarszyła się i chyba przez kilka dni nie będę jej kładła na brzuszku w wanience, żeby zapomniała o przygpodzie :o Anesiu...obejrzałam też zdjęcia..śliczna z Ciebie kobietka :D Rety ja jak zawsze spóźnona..witam mamę Martusi :D Ja też jestem Marta :D Oj kobietko, jak to będzie taki uparciuch jak wszystkie Marty to współczuję ;) Żartuję oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa---mój kubuś wcześniej 2 razy się zachłysnął przy kąpili, też główka mu opadła :). Ale następnego dnia znowu kąpałam go tak jak przed tym. On zapomniał o tym zachłysnięciu się w ciągu paru minut. Co do słodyczy, to ja też uwielbiam. Najbardziej ciasta, u mnie w domu zawsze musi być, a najbardziej lubię makowe :). Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje....... Być może to co zamierzam zrobić jest nietaktowne, być może uznacie to za przesadę - jednak postanowiłam Wam podać to do przeczytania - naprawdę warto. Wiadomo, każda mama ma chwile zwątpienia, kryzysu - nw takich chwilach dobrze jest mieć pod ręką coś co pozwoli się przywrócić do pionu i cieszyć się nawet najbardziej zmarudzonym Maluszkiem....... Poczytajcie Miłe - mam nadzieję, że każdej z Was to da do myślenia i dzięki temu co przeczytacie Wasza cierpliwość (tak jak i zresztą moja) znacznie zyska na sile.... http://www.dlaczego.org.pl/nh.htm Błagam nie zrozumcie mnie źle......sama poczytałam to co Wam chcę podsunąć i czuję się znacznie silniejsza - to naprawdę pozwala docenić to co Bóg nam dał - możliwość doświadczania każdego dnia obecności naszych roześmianych Pocieszek:) http://www.dlaczego.org.pl Poczytajcie historie mamuś które nie mogą przytulić własnych Dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×