Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

kurcze ja juz probowalam bebika,ale Groszkowi chyba zostal uraz po szpitalu i strasznie plula.... teraz mam bebilon.... i teraz sie martwie ;/ osti- przperaszam to ten upal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Aguniu--co do malinek, to daję Kubusiowi dosłownie kilka, ugniatam je widelcem bardzo dokładnie i daję łyżeczką jak deserek :). Owiedko---smutno Ci musi być, że mężuś tak daleko. A Izunia śliczna dziewczynka, mama zresztą też ładna. Chantall--bardzo fajne to krzesełko, my też jesteśmy na etapie wyboru. U nas dziś pogoda do bani, pada i jest okropnie, jak ja nienawidzę takiej pogody, brrrrrrr. Poprostu nie umiem funkcjonować w taką pogodę. Ja chcę ciepła i słońca!!!!!!! Kubunio znów dziś jadł wafelka od loda :), wyraźnie bardzo mu smakuje. A no i mi się okres wczoraj zaczął :(, brrrrrr... Już się odzwyczaiłam. Pozdrawiamy wszystkich i życzymy miłej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witusia dziekuje :) ja mam okres juz prawie tydzien (tzn od czwartku), w zeszla srode zmienilam gina- bo ten od Groszka byl beznadziejny-dla niego licyzla sie kolejnna pacjentka i kolejne 40 zl,a poza tym stac 3 godz w kolejce to przesada ;/ juz pomine fakt ze umawialam sie z nim na porod a kiedy zglosilam sie do szpiatala to wielce szanowny mi powiedzial ze nie da rady dzis.... dobrze ze przenosilam :) a nawiasem mowiac to i tak byl przy moim porodzie , bo akurat wypadal mu dyzur pod telefonem :) i strasznie sie zdziwil jak mnie zobaczyl pol zywa na operac. i jeszcze mowi do drugiego: przeciez ta pani urodzi ! nie ma przeciwskazan !to nic ze nie bylo go przez 8 godz porodu,ale na szczescie pan m. wzial go na boczek i cos mu szepnal i bylo ciecie....a poza tym krawiwlam przez 4miesiace a ten mnie leczyl tablet antykonc. ,dopiero poszlam do takiej super babeczki i mi poweidziala ze mam stan zapalny macicy i szpital mnie ratuje.Cud ze wtrey byl strajk anestezjolo i obeszlo sie be,bo dostalam silne leki , ale niestety bylo po karmieniu;/ a teraz bylam u pana m. co z nim rodzilam i calkiem mily chlop :) nawet mnie pamietal z porodu (tak serio to niewiem czy naprawde,ale przynajmniej niezle udawal ;) i wogole mi powiedzial ze mam tylozgiecie macicy (po porodzie mi sie prawdopodobnie zrobilo) i ze macica jest strasznie malai on niechce byc prorokiem ale szanse na porod rodzinny sa mniejsze niz 50% :( no i zeby uwazac teraz bo jeszcze nie pora.... i zapisal mi yasminelle :) i narazie ok :) sorki ze was tak mecze opowiesciami o moim bylym ginie ale szlag mnie trafia jak go sobie przypomne!! a i jeszcze jedno : jak lezalam na patologii mezus poszedl sie zapytac o mnie i ordynator wzial moja karte i ksiazeczke i tak sie przyglada i mowi a bo zona w szpitalu lezala... moj takie oczy i mowi ze nie...aon mu na to panie jak nie przeciez miala duze odklejenie trofoblastu i(cos tam powiedzial po swojemu).. maz mowi no miala ale dr g. dal tylko leki i kazal lezec.... a on na to: to duzo zona lezala ze w domu jej sie udalo to pokonac, z takimi rozmiarami to u nas pacjentki przez dluzszy czas leza..... dobrze ze dowiedzialam sie tego po porodzie bo bym napewnio urodzila wczesniej !!!!!!! dodam ze bylam wtedy w 4/5miesiacu ciazy.... przeeeeeeepraszam ale musialam sie wygadac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Owiedka Chantall ma racje po to jesteś z nami żebyś mogła powiedzieć co CI leży na duszy. Nie dziwię się że się wściekłaś no bez przesady. Już głowa do góry, ja tez często mam doły i zawsze piszę na forum i mi to pomaga. >>WItumiu Owiedka dziękuję za podpowiedzi dot. malinek.:) Ale wiecie co nie dostałam malinek może jutro...:( Całuski Acha Karluś śpi nago tylko w pampie, bo niewyróbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze Wam napisze cięzko mi, że jestem w pracy bez Karolcia, ale myślę o tym zawsze rano w domku i potem w samochodzie i w pracy ale jak już wróce to zapominam że jade na drugi dzień do pracy i nie jest mi smutno. Ciesze się chwilą i od rana znowu to samo, myślę o pracy itp ale jak Karolek nie śpi w nocy tylko fika, to powiem Wam, że jestem zła bo chcę się wyspac bo musdze wstać rano a z drugiej storny ciesze sie że to nasze wspólne chwile które omijają mnie każdego ranka w domku, sebuś tylko mi pisze co zjadł co zrobił a ja sie cieszę że karolek ma tatusia, który umie się nim zająć i ma na to ochotę, i karolek jest szczesliwy, Mój mąż chodzi do pracy na 9 więc prawie do 9 on się zajmuje, ja wychodze po 6. I potem mama przejmuje opiekę. Jiż sie kładę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latek mam dopiero 22 :) a wlasciwie to 21 bo z grudnia jestem :) eh dzieki Dziewczynki :) chrupki daje i caly czas patrze i podaje jej herbatke,bo wiadomo jakie sa chrupki :) malinki dala pierwszy raz babcia z dziadkiem z ogrodka, nawet sie nie przyznali , tylko na drugi dzien wyszlo przez przypadek jak sie zastanawialam co by zrobila jakbym jej dala malinki... eh ... no tacy sa wlasnie dziadkowie-- jak ja to mowie: bo rodzice sa od wychowania a dziadkowie od rozpieszczania :) hihihi:)oczywiscie nei doslownie :) a tak nawiasem mowiac to dziadkowie (z mojej strony) szaleja za Groszkiem :) Dziadziu to wogole --\"masakra\"-- nawet jak przychodzi po 12 h pracy to jeszcze ma sile sie bawic z Izka (nie wspomne juz o kapaniu - bo to jemu Maz powierzyl ten obowiazek ). Babcia ostatnio stwierdzila ze ona to sobie nie wyobraza zycia bez Izki,ze ona po ciezkim dniu to przy niej wypoczywa i wogole taka pociecha :) i ze 18 maja (wtedy im obwiescilam wiadomosc , oczywiscie plakalam-na co mama stwierdzila ze pewnie mi cos ukradli skoro tak rycze, a tata powiedzial-no dobrze jestes w ciazy,ale wytlumacz mi teraz o co placzesz ---a na drugi dzien rano---polecial po swieze buleczki,wedlinke i pomidorki )byl cudowny.... jak pewnie sie domyslacie moja Izka byla nieplanowana (albo tak jak mowimy z Mezusiem--planowana ale troszku pozniej),wiec mialam obawy jak zareaguja.Przez cala ciaze mi pomagali i byli przy mnie jak nikt,mama chodzila ze mnana usg jak meza nie bylo :)a jak pierwszy raz zobaczylysmy Groszka to plakalysmy obie:)a potem szla ulica--dumna babcia :) tzn o Mezusiu nie wspominam :) tak wiele im zawdzieczam,to dzieki nim jakos sobie radze jak Go nie ma :) eh :D chyba dzis dzien moich zwierzen ;) zmykam do spanka,bo znowu bede rano prosic Izke o \"5 minut\" snu :D slodkich snow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka --> ja mam tak samo jak jezdze na uczelnie (tzn teraz nie jezdze bo na szczescie wakacje :)) ,jak wsiadam rano do busa to rycze,na uczelni to wszystko szybko szybko i potem jak juz stoje na przystaniku to juz jestem myslami w domu :) i mimo ze jade 1,5 h i jestem padnieta jak wracam nie potrafie sobie odmowic zabawy z nia :) dobrze ze teraz wakacje i nadranbiam zaleglosci :) zmykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane u mnie ciezko, Ola nadal katar , do tego smeci jak stary dziadek, janatomiast mam chyab grype- czuje sie fatalnei, a spii mi leca po pas - tak mi ciezko sie zajmowac Olką przy takim osłabieniu- no ale cóz .... nie wiem jak Wasze maluchy alae moja Olka strasznie niepsokojnei spi, nie moze usnąc przerwaca sie z boku na bok, jakby sie ewidenteni męczyla...moze to gorąco- nie wiem, zalozylismy z mezem klimatyzacje w domku moze bedzie lepiej- zobaczymy... gdzie jest NHUNHA, KASIA 74, TEZ przyszła mama, MIAMA. gdzie sie wszytskei podziały?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anesia-->pewnie juz tego probowalas,ale moze napisze jak ja walczylam z katarkem :) przede wszystkim oddsssysanie (zwykla grucha) potem smarowalam jej pod noskiem mascia majerankowa, robilam inhalacje tzn wlewalam do miski wode i tam kilka kropel olbasoil i stawialam kolo lozeczka,i pietki smarowalam pulmeksbaby (chyba tak to sie pisze ;)) to z takich tradycyjnych sposobow, a z nie tradycyjnych to smarowalam Groszka mascia-tluszczem z borsuka (orginalnym bo moj tesciu jest mysliwym) i chyba tak naprawde to pomoglo. i moja tez nie spi w nocy ;/ a klimatyzacji to straaaaaaaaaaaaaasznie zaazdroszcze :) milego dnia MAmusie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owiedka moja Olka sie meczy ztym katarem co miesiac, pewnie to alergia ale testy dopiero jak skonczy dwa lata , takze narazie domowymi sposobami bez masci z borsuka nei mam takowej nie wiem co sie dzieje na naszym forum, ale straszna cisza, czyzby to koneic??? a moze tylko wakacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Anesia---to z pewnością wakacje i pogoda :). Kasia 74 pisała wcześnie, że wyjezdża nad morze i nie będzie miała netu, Obecna mama też nad morzem, nie wiem co się dzieje z Miamą. Anesiu biedniusia twoja Oleńka :(. Niestety nie mam sposobu, żeby Ci coś doradzić ale modlę się, żeby Olusia byłą zdrowiutka. Aguniu---u nas już też malinek nie sprzedają, czyż by się już skończyły? Owiedka--super, że masz takich fajnych rodziców. Pozdrawiamy wszystkich i uciekamy na dwór. Dziś mamy słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jakie mam urwanie głowy w pracy. Nawet nie mam czasu uwaznie poczytać waszych wieści. U mojej Amelki c.d. zielonych kupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kasiu nie było mnie, dlatego takie milczenie z mojej strony. Cieszę się, że pamiętasz o nas. Już pędzę żeby napisać co u nas. Anesiu i Witusiu Wam też dziekuję za pamięć. Byłyśmy na Jurze K-Cz z Tatusiem. Wróciliśmy w niedzielę, ale kompletnie nie miałam kiedy napisać. Pojechaliśmy w środę, trochę się rozerwaliśmy, ale czy odpoczęłam? niebardzo, ale chociaż był to mały odskok od codzienności. Też pisałyście o odpoczynku (przepraszam przejrzałam strony pobieżnie) - przyznaję bez bicia że ja jestem zmęczona, wypoczęłabym chyba tylko spiąc całą noc - albo dłużej, a potem cały dzień nic nie robiąc. Nierealne. Wracając do wyjazdu - było super, pozwiedzaliśmy zameczki (z małą na tatusia rękach), szkoda tylko, że pogoda nie bardzo dopisała - był silny wiatr i polewało. Ale trudno. końcem sierpnia albo we wrześniu planujemy jeszcze wypad na grzyby z dziadkami na kilka dni. już sie nie mogę doczekać. Acha i jeszcze się pochwalę: mamy 1 ząbek - lewą dolną jedynkę. hurra! nawet nie było tak źle. Zero temperatury, tylko małe marudzonko, a w nocy przeciętnie. Emilka siedzi jak się ją posadzi dość długą chwilę, no i wstaje na nóżki jak się ją chwyci za rączki. Za tydzień na szczepienie, więc dowiem się jaka jest duża. Całujemy i uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sie wczoraj za bardzo pochwalilam :( moja mala nie chce jesc rano -ledwo 130 kaszki a teraz dopiero! 60 mleka ;/ ;( a o piciu nie ma nawet mowy ;/ zjadla ledwie 3 lyzeczki swoich owocow ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miamuś >> fajnie, że jesteś i że pamiętasz o. nas. >>Wituniu dostała moja mama malinki i dałam Karolkowi, ale się krzywił, bo one w rzeczywistości jak są ugniecione są strasznie kwaśne, nawet nie wiedziałam. Daję Karolkowi chrupka i mu smakują i jest bardzo zdziwiony. >.Owiedko powiem Ci że jesteś młoda mamą ale nie tak do końca, bywają młodsze.:) Powiem Ci, że jestem pod wrazeniem ile masz miłości i spokoju dla Izuni. Jestem tylko 4 lata starsza od Ciebie ale sama za 4 lata powiesz jak bardoz się zmieniłaś bo to taki okres. Jestes super mamą i pogodziłaś żcyie z tym co Ci się przytrafiło, ząłożyłaś rodzinę. I do teog masz bombowych rodziców, a jak teście?? Jesteś super i miło mi , żeejsteś z nami i powiem CI. ze z chcęcią czytam Twoje posty. Zwierzaj sieę ile tylko dusza zapragnie. Ja wróciłam do pracy , dziś minał tydzień. Powiem Wam , że niemam na nic czasu, bo remontu ciąg dalszy i w sobotę imieninki Tatusia mojego, więc mam robot trochę pomgam mamie. I przyeleciał mój brat z Irlandii z żoną i dziećmi i na pewno jutro grillujemy, więc po pracy mam szykowanie na imprezke, a scała sobo ena wieczorną kolację imieninową i moze mnie nie być choć postaram się zameldować. Mój Karolek nie ma zabka i nie siedzi jescze sam. Tylko się kiwa. I Raz tylko znalazł dwoją nóżkę. Nie odzywa sie mysica i misiaczkowa, obecna mama to sobie już grabi, ja zaczynam się poważnie martwić !!!ASnesiu masz do niej kom??Jeśli masz i ona pozwoliołaby Ci podać to przedzownię do niej mogłabys mi wysłać mailem. Bolą mnieplecki caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga --> dziekuje bardzo :) az normalnie piorka mi urosly :) z tesciami jest tak: z tesciem luks ( nawet dalam mu kubek -super tescia ), a z tesciowa to na dwa razy... czasem mam wrazenie ze zachowuje sie nieracjonalnie...staram sie ja zrozumiec,ale nie umie....np. standardowo u niej jest tekst-- bo (siostra meza) karmila 2 lata... ja tez bym chciala karmic ale nie moge ;/ i nie da sie jej wytlumaczyc ze ona siedziala z dzieckiem w domu a ja musze (!) studiowac.... poza tym chyba od poczatku za mna nie przepadala...staram sie strasznie (w koncu to mama mojego meza)... czasem jezdze sama-jak go nie ma... ostatnio strasznie narzekala ze tak zadko jestem, to powiedzialam zeby wsiadla w busia i przyjechala do nas...i na tym temat sie skonczyl... nie powiedzialam jej nic nawet jak upuscila Groszka (!) chociaz mialam ochote spakowac sie i odjechac i juz nigdy nie przyjezdzac! ale w koncu to mama meza mojego..... ostatnio jak bylam to odnioslam wrazenie ze jej sie uwidzialo ze to jej synek-bo tak sie zachowywala....i najlepsze-jak bylam w ciazy to miala byc Zuzia,ale ze jej sie niepodobalo (bo tak ma corka sasiadow ich ;/) no to zmienilam na izke(tez nie pasowalo bo chciala julke - po swojej mamie)-izka to po mamie mojej mamy(zreszta od dawna chcialam zeby dziewczynka miala tak na imie)... i zostala izka i ostatnio siedzimy sobie i ona do Groszka - Zuziu mowi (myslalam ze jej sie cos pomylilo,bo wiadomo jak to jest), wiec w smiechu mowie ze izka, a ona dalej - zuziu.... no to ja juz stanowczo izka....a ta do mnie-mi sie podoba zuzia to bede do niej mowic zuzia..i nawija zuzia zuzia..... no to nie wytrzymalam i mowie-ONA MA NA IMIE IZA! jak miala byc zuzia to sie mamie nie podobalo! teraz jest iza i prosze do niej tak mowic! i wyszlam.... eh... nie chcialam sie z nia poklocic....a juz nabardziej wkurza mnie to jak mala zaczyna plakac i ta zeby normalnie mi ja oddac to nie! lata wkolo domu i specjalnie gdzies wychodzi,a mala ryczy... ostatnio nie wytrzymalam i wzielam jej Groszka.... przeciez ja bym jej oddala tylko jaly przestala plakac.... to pozniej chodzila za mna (z Mala-bo jak wpspominalam oddalam) i mowila caly czas ze \"mama nie pozwala mi cie brac...\", aha a po tym wypadku-jak mala jej wyleciala z rak-nastepnym razem jak bylam u niej to wpadam do pokoju a ona ja podrzuca (!) i nic jej nie powiedzialam (nawet zadnej miny) a ona sama mowi: wiem iza ze tak lubisz ale mama nie pozwala.... a ja wtedy przy tym wypadku nic NIC jej nie powiedzialam-no moze tylko delikatnie -ze-musi mama uwazac bo to jest taka mala gibotka i strasznie sie wierci.... a tak poza tym to przeporzadna tesciowa-zawsze mi jajek,mieska grzybkow jarzynek,ziemniakow no wszystkiego jak wracam do domu da!(mieszkaja na wsi)takze zlego slowa nie mowie(oprocz tego co wyzej).Naprawde spoko kobitka....to niejest tak ze my sie wogole nie dogadujemy...wrecz przeciwnie, czasem to az sie nagadac nie mozemy... tylko czasem jakos tak dziwnie wychodzi... tylko chyba jeszcze sie nie dotarlysmy,albpo roznica pokolen! a moze to wina tego ze mezus to byl jej ostatni- taki wypieszczony i wogole synus mamusi i zawsze wszystko jej zrobil i pomagal (bo rodzenstwo ma starsze i juz zycie poukladane)....a tu przyszlo wredne babsko i go zabralo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga --> sliczny ten karolus :) cala mamusia :) i strasznie \"dluuuuuuuuuuuuuuuuuugi\" , moja Mala miala 58,ale jak patrze na Twojego Mezczyzne -to mi sie wydaje ze mniejsza ;) a ten garnitur to juz bije wszystko!!! czadowy :) skad mu taki wytrzasneliscie :) i strasznie ladna z Was para :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka ze mnie wyrodna matka doprowadziłam do tego, że moje dziecko spadło z łóżka. Ale po kolei - dzisiaj rano wzieliśmy Amelkę do nas do łóżka na karmienie, nakarmiłam, Marek ją przewinał i kazał ją przypilnowac bo idzie do lazienki umyć ręce więc jakobjęłam malutka ręką i nagle klapki na oczy - po prostu zasnęłam. (A marek w naljepsze brał prysznic) i nagle ze snu obudził mnie głuche uderzenie. Patrzę Amelki ze mną nie ma A amelka już leży na podłodze - dotego w tym miejscu nie ma dywanu ani wykładziny tylko sama klepka drewniana. Jak krzyknęłam leżała twarza do podłogi szybko ją podniosłam a ona zaczeła dopiero płakać i to jak mocno. Zaczełam jej pokazywac rózne rzeczy żeby ja wyrwać z tego płaczu i dawałam pierś nic płacz, wielki płacz. Mąż wyskoczył z łazienki więc mu powiedziałam co się stało. A on oczywiście na mnie , że jak mogłam jej nie dopilnowac i może coś jej jest. A Amelka przestała płakać zajęła sie jakim pudełaeczkiem i zaczeła nawet się uśmiechać. Obejrzelismy ją dokładnie i raczej wszystko ok. Z boku główki widać ślad uderzenia ale i rączki, nóżki plecyki, kregosłup wszystko raczej całe. Nie wiem czy powinnyśmy iść z nią do lekarza. Jak myśłicie. Czy nie panikowac tylko obserwować? Nie moge sobie wybaczyć że zasnęłąm.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane, widze ze Aga nawiazała romans z OWiedką, - pięknie :))) moja Ola dzis pobudka o 2.30 i po spaniu, dizewcyzny nei wiem czy ja cos zrobiłam nei tak, ze moej dziecko jeszcze nigdfy nei przespało nocy??? kłade ją pozno, karmie o 23 wiec jest pojedziona a ona jeszcze nigdy do 6 nie pospała, dzis to był wrzask wiec mysle ze na zeby, ale jedno jets pewne, jakos mnei Ola zniecheca do stworsenia jej rodzenstwa ( tylko te noce, bo po zatym jest swietna) Owiedko- z tesciowymi to jzu tak jest, ja miałam juz dwie, i mam nadzieje ze tak zostanie:) i obie cos miały nie tak pod sufitem ... takze ten model tak chyba juz ma Agus - Karol to juz KArol a nei jakis tam Karolek :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama dobrze że już jestes. Twoja Emilka to bardzo silna dziewczynka. Super zdjęcia jak stoi i jak siedzi w koszyczku na rowerze:-). Moja Amelka jeszcze tak sztywno nie siedzi. Za to nieżle poedałuje nóżkami. Jak się ją zostawi na podłaodze bądż kanapie:-) to raz dwa zmyka. Nawet wczoraj jak ja zostawiłam w foteliku samochodowym na podłaodze i poszłam do łazienki dosłownie umyć ręce - przychodze a ona juz zjechała z tego fotelika i jest na podłodze. Nie wiem jak ona to zrobiła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj mezus zrobil mi dzis niespodzianke i przyjechal w nocy :) mial byc dzis wieczorkiem :)eh :) i jeszcze z bukietem roz :) Kasia- nie przejmuj sie ,ja niestety prorokuje,ze kazda bedzie z nas miala takie zdarzenie ;/ zmykam robic mu sniadanko :) Mala dzis prawie w nocy nie spala,o 12 wzielam ja do siebie i tak strasznie sie wtulila i tak spalysmy do 2:) potem herbatka i znowu spala io 4 znowu to samo ;/ o 6 ja karmilismy lyzeczka bo strasznie sie darla i glodna byla a butle odmowila, teraz zjadla tylko 60 ;/ eh ja to chyba wole wiosne albo jesien :) sciskam mocno i milego dnia Mamuski :):*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co myslicie o podaniu kaszy mannej czyli grysiku 6 mieśięcznemu dziecku lekarz mi kazał ale boję się, że może uczulić się na gluten - celiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betacia wiem że są nowe zalecenia żeby podawać wcześniej ale mi pediatra powiedziała żeby po 10 mc(no tym co kiedyś się podawało) więc nie wiem. Dziewczyny to żółtko do zupy to ma być z jajka ugotowanego na twardo czy surowego i zagotować bo zgłupiałam :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Miamuś---super, że byliście na wycieczkach z Emilcią. Emilka jest przesłodka Owiedko--super, że mężuś zrobił Ci niespodziankę- to miłe. Kasiu L---myślę, że jeśli Amelka się uśmiecha to napewno nic się nie stało. Poprostu obserwuj ją i jak by co to wtedy do lekarza, a tak to chyba nie ma sensu. Aguniu1981---Kubuś lubi tak rozgniecione malinki. Betacia---ja tak jak Chantall daję Kubusiowi grysik Hippa z owocami od 4 miesiąca, a teraz jeszcze zaczęłam mu podawać owoce ze zbożami Hippa i też zawiera to gluten. Jak do tej pory Kubuś nie jest uczulony. Anesiu---nie wiń siebie, że robisz coś nie tak, poprostu Olcia już taka jest. Musi poprostu wyrosnąć z tego. Kubuś wczoraj dostał pierwszy raz ugotowanego ziemniaka przez mamę :) i indyka ze słoiczka gerbera. Ależ mu smakowało :). Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantall, Owiedko, Witusiu dziękiserdeczne za ciepłe słówka. Ja tez tak nie chciałam panikować ale koleżanki z pracy powiedziały żeby iśc z tym do lekarza. Więc ja poprosiłam męza żeby zadzwonił do lekarza i lekarz powiedział, żeby obserwować, zy dziecko nie wymiotuje, czy nie widac jakiś skarjnych zachowań, bardzo śpiące, bardzo rozdraznione. Jeżeli takie symptomy sie pojawią to szybko do szpitala. Mam nadzieję że bedzie wszystko ok. Ale faktycznie Owiedko pewnie masz rację że się zaczynaja takie przypadki. Nasze dzieci coraz bardziej ruchliwsze i ni emożna ich zostawić na sekundę samych bo moze się coś wydarzyć. No u nas pierwsze koty za płoty:-). A nie pamietam czy wam pisałam - jak moją amelkę zostawiłam ostatnio na podłodze i oszłam posprzątać łazienkę i słysze że coś Amelka cmoka tak w pierwszej chwili pomyśłałam że pewnie jakąs maskotkę i dalej sprzatam a Amelka coraz głośniej cmoka więc wyglądam z lazienki a wiecie co ona dorwała mojego klapka z basenu i tak do wylizała całego że hej przy tym była barzdo zadowolona. Więc ja znów przerażona bo przecież on - ten klapek do najczystrzych nie należał i pełno tam było zarazków no ale co miałam zrobic. Pzremyłam jej jedynie bużkę i już.:-) Taki łobuz z tej mojej Amelki. Więc juz nie waruję jak jej spadnie smoczek na podłogę i od razu przemywam przegotowana woda - bo przeciez i tak nie jestem w stanie kontrolowac co Amelka niedługo dorwie i wyliże:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy dziewczynki za tęsknotę i miło wracać na łono TAKIEJ rodzinki ;-) Owiedka coś na tenmat teściowej wiejm, podobnie to jest jak u Ciebie, fajna babka, ale... Najgorsze że mieszkamy razem. Mam nadzieje że już niedługo. Z tymi teściami to jest tak, ze nawet ja są super, to i tak zawsze coś w nich nie gra. KasiuL ja myślę, że wystarxczy ją poobserwować, dzieci są twardsze niż nam się wydaje i jeszcze nieraz zaliczą glebę. Emilka rzeczywiście silna dziewczynka. ludzie nam nie wierzą że ma dopiero 6 miesięcy. może lepiej jak dziecko później siada, na te bioderka. Apropos jeszcze niedawno szalałyśmy z wyparzaniem wszystkiego, aleteraz myślę, że już nie ma to sensu. Anesiu Emilka dziś prawie do 4 w nocy nie spała, a po spaniu było już o 7 rano. Pałakała, musiałam ją nosić, tulić, nic nie pomagało. albo przez te ząbki, albo przez ten niemiłosierny upał. A mnie trochę dołeczki łapią, ale nie zamierzam Wam się żalić, po co. Jeszcze się z mężem pokłóciłam, co nam rzadko się zdarza. A teraz Mimi odsypia...... Witusiu dziękuję. A podałaś mu ziemniaczka rozgniecionego widelcem? I jak sobie radzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama szybko wyrzuć z siebie co Cię boli i to już - od tego jesteśmy żeby sie nawzajem wysłuchać, poradzić, podeprzeć na duchu. Może jakoś uda sie nam Ci omuc, rozweselić. Napisz co się dzieję. Czekam na wiadomość od Ciebie. Dużo słodki buziaczków przesyłam dla Twojej rodzinki. Zobaczysz zawsze wszystko się jakoś układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RATUJCIE :( juz nie wiem co mam z ta moja Mala robic ;/ wogole nie chce jesc,nie chce spac.... zawsze wstawala o 7 i do 8 gadala do mnie (ja spalam), a dzis pobudka o 6 i zero spania ;/ w nocy byla pobudka o 12 i o 3.30 ale wogole nie chciala jesc tylko pic...strasznie niespokojna ;/ o 6 nakarmilismy ja lyzeczka i zjadla troche kaszki,a potem o 12 zjadla 60 mleczka , i dopiero o 4.30 zjadla sloiczek z kurczakiem -ale to tylko dlatego ze moj brat zaczal opowiadac jej o hitlerze... oczywiscie na zarty-bo probowalismy wszystkiego ale tylko przy tym otwierala buzie... i pozniej wymyslalismu slowa z rr bo tez jej sie podobalo...to zjadla.... a potem dopiero o 9.10 ! i to tylko 110 mleka.... i dopiero przed chwilka usnela :( w dzien spala moze 1,5 godz ;/ nie wiem czy to te zabki,czy upal czy moze brzusioo ja boli ;/ temperatury nie ma i nie wyglada raczej na chora (smieje sie i wyglupia)....i nie wiem co robic ;/ przeciez mi dziecko uglodnieje jak tak dalej pojdzie.... ;/ a i pije w sumie wypila dzis kolo 350ml ;/ :(:(:(:(:(:(:(:::::(:(:(:( martwie sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owiedko , Miamus i wszytskie mamsuie, ja meysle ze nasze xzieciaczki takie neispokojen przez ten upał to raz, a dwa ząbale dają o sobie znac, taka jetsem mądra ale dwa dni temu pałakąłm nad Olą bo nei chciała jesc a zawsze jadła o kazdje porze dnia i nocy kiedy tylko jej sie butle pod buzie podstawiło, w ostatnich dniach natomiast dokłądnie tak jak Owdiedka mówi, Ola nei chce jesc nei chce spac a mnie ropzpacz dosiega, ale!!! skoro nie tylko ja tak mam, to znaczy ze jest to przyczyna neizalezna ode mnei i trzeb aprzeczekac, Owidko glówka do góry!! musimy przez to przejsc, Miamsuia tez pisze ze Emilka ma to samo co nasze dziewcyznyki- takze spokojnie, przeczekajmy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja sie do Was odezwe w poniedziałejk bo za chwile wyjezdzamy na weekend do Zakopanego, sami !! babcia zostaje z Olą a my jedziemy ucztowac nasza rocznice slubu :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×