Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

witusia -->wielkie gratulacje :) a ja tez sie chcialam pochwalic (jak juz sie tak chwalimy ;)) ze moja Niuska dzis wstala :) tzn wygladalo to w ten sposob ze siedzialysmy na fotelu a ona zaczela sie wspinac po mnie i za chwilke stala:) naprawde nic jej nie pomagalam :) aha i balam sie jeszcze ze nie bedzie raczkowac,ale wczoraj zaczela i strasznie sie cieszy i zlosci jak jej cos chce pomoc i np przysunac :) eh :) ale mamy radosci :) a dzis tez odgapilam od chantall i dalam Malej parowke tzn pol :) strasznie jej smakowalo,bo nawet nie zdazyalm jej znowu dawac jak juzbuzke miala otwarta :) milego dnia Mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...aaaaa moja Ola juz slicznie siedzi sama od klilku dni, nei podtrymuje sie i łądnie ma wyprostowane plecki :)) ale za to nmie raczkuje i nie wypowiada zadnych sylab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ tu pustki, no cóż niedziela, dzień rodzinny :). U nas brzydka pogoda, zimno. Owiedko---mój Kubuś ciągle próbuje stawać i bardzo ładnie potrafi stać, jak się o coś oprze to potrafi chwile sam postać bez podtrzymywania się. Tylko my mu za bardzo na to nie pozwalamy, bo chcemy, żeby najpierw raczkował, bo już któryś raz z kolei słyszałam, że jest to bardzo ważny etap w życiu malucha, gdyż podobno tylko przy raczkowaniu łączą się dwie półkuli w główce i wtedy dziecko szybciej przyswaja różne rzeczy i ładniej się uczy. Nie wiem czy jest to prawda ale dużo o tym mówią, a więc chcemy, żeby nasz misio najpierw raczkował. Chociaż nie wiem jak się uda, bo on ciągle chce chodzić i stawać na nóżki. Dobrze wie do czego są nóżki :). A teraz jak nauczył się sam siadać to tylko otwiera oczy i odrazu siada. Życzymy wszystkim miłego wieczoru :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane Faktycznie pustki dziś. Chantall głowa do góry, jestem z Tobą myślami, bo wiem co przeżywasz. Majka też od kilku dni była marudna i to bardzo, a mnie w piątek połamały korzonki a ona tylko na ręce chciała i z bólu i bezsilności poryczałam się razem z nią, koszmar jakiś. Dobrze, że dziś mąż był w domu, ale jutro znów będę sama z nią, ale mam nadzieję, że będzie lepiej, bo dziś po południu zauważyłam w końcu tą górną jedynkę, że wyszła. Strasznie ją męczyła nim wyszła, miała lekką gorączkę i marudzenie w nieskończoność. Pewnie jutro będzie lepiej, bo i moje korzonki też mają się lepiej. Pozdrawiam i spokojnej nocki Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale pojechaliśmy na weekend do Kołobr\\zegu zrobiła się śliczna pogoda. Jak ja chciałabym pobyć tak chociaż z tydzień, ale cóz do pracy trzeba chodzićByło cudnie, Karlu taki gr\\zeczny , że szok po dwie godziny leżał w kojcu na plaży pod p[arasoel mi dopiero zaczynał wtedy marudzić, a tak przez dwie godzinki spokój, był rewelacyjny. Tak owiewko>> słyszałam, że jak mąz znajdzie to mu żona koszulę sprawia, a jeśli mama to mąż żonie suknie… U nas są dwa ząbki i dwa znalazłąm ja. Mamusiu fajnie, ze Emilka już się przemieszcza mój Karlu na razie nie ale już podnosi pupkę, fajne to. >>Miamuś Na szczepieniu byliśmy w czwartek i bbyło ok. do momentu wkłucia wtedy zaczął płakac strasznie, ale tylko z minutkę i potem już było u nas ok. Tylko do dziś ma kropeczkęna nóżce acha i ja kupiłam belgijską z tej serii co braliśmy skojarzoną- zapłaciliśmy 30zł. BO te koreańskie darmowe były jakiś czas wstrzymane bo sprawdzali czy na pewno nie szkodzi, bo mieli wątpliwości. DO tego Paniu powiedziała , że tamtymi niby powinno się dosczepiac raz na pięć lat, a belgijskimi nie trzeba doszczepiac, i stwierdziliśmy, że chyba ta lepsza, więc wzięliśmy. >>Mysiczo Mój Karlu wołał mama i baba a mama nawet z akcentem i koniec chyba zapomniał więc sięnie przejmuj byłam dumna i szcześliwa, ale co jak to potrwało może z tydzień i bum. >>Anesiu mój Karlo trzy noce na tydzień budzi się Okło 2-3 i wojuje w nocy i za cholerę nie chce iśc spac, ja wstaję po 5 do prac y i chciałąbym się wyspać, ale co Ty. Do tego przez trzy nocki budził się z płaczem, ale po wizycie u p doktor wiem, że to od mleczka i. Miałam kupione dwa Bebiko i Nan i nie mohge podawać Bebiko tylko Nan i problem się rozwiązał sam. A myślałam, że to może zabki idą a jednak nie. >>Kasiu 74 Super że dałas jajeczk ja musze spróbować z jajeczkiem, a co do przysmaków u mnie niestety też nmie ma takich rzeczyniestety >.>Vanessa podobnie jak Kasia jestem za powiększeniem zdjęc, bo mają coś w sobie. Nadrabiam czytanie idę zarazpsac tylko lecę powiesic jeszcze pranie. Całuski pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo! Zjawiam się bo czułam się wywołana ;) Witusiu, z raczkowaniem to prawda :) Moja Lidka właśnie zaczyna i jestem hepi :D Obecna mamo-booszz jak to przy mojej Lidce wysiadam czasem a jak bym miała dwa takie o rety, to ja bym zeszła chyba ;) Ale ty jesteś wielka, że dajesz radę :D No i te efekty i postępy maluszków :D Superowo!! Osti...oh jak ja ci kobieto zazdroszczę tej przeprowadzki, my u rodziców na garnuszki a wielka chałupa stoi i czeka aż firma remon towa ruszy d**** . Mi okres wrócił, teraz mam 2. Boli cholernie. Gorzej jak przed porodem. Mam mdłości, słabo mi się robi i jestem jak najezona. A krawię strasznie :o Poród przy tym to pestka ;) Troszkę o Lideczce :) Siedzi ładnie jak się ją pasadzi, dźwiga się jak się czegoś uczepi. Stawać na razie nie ma zamiaru, nóżki podkurcza.Je wszystko ładnie, ma apetycik. Ostatnio przebyła zapalenie pieluszkowe i było źle, ale Tormentiol pomóg super! Teraz mamy inny probkem, robi mi nawet 10 kupek dziennie a ja nie wiem czemu :( Chyba się umówię do pediatry. Ale to nie biegunka, bo są konsystencji papki, czasem rzadkie. Boszz co to? Po ostatniej konsultacji z dr rehabilitacji, mamy zlecone jedno ćwiczenie Vojty na zmocnienie napięcia :) Turla się mały robal z plecków na brzuszek i odwrotnie, chichra się z tego ;) Gada: nie, mama, mamam am, amamam, eejj, aagii, aaaaa, da, baaaa, ghrrrrrrrr, prrr. Robi też staruszkę i gra mi na ustach paluszkami ;) Mamy z mężem kryzys i to mega. Tak duży, że śpię dziś z małą.....drazni mnie koszmarnie, wkurza.. eehhhh. I jeszcze ma urlop do 17 wrzesnia i jak tak dalej pójdzie to sie pozabijamy :o Chciałam jechac do Zakopanego, wspólnie odwołaliśmy wyjazd, bo kasa bo to bo tamto, bo remont. A nagle sobie wymyśla, że on chce płot taki wiecie z drewna pleciony. A w domu nie ma gdzie się załatwić. To powiedziałam, że ja chcę jechać w góry to on na to, że nie chce płotu już. I tym sposobem chyba nigdzie nie pojedziemy :( Szkoda, że nie zarabiam, nie pracuję. Tak bym wzięła małą pożyczkę i pojechała sama, bez niego :( a ja już kupiłam zupki na wyjazd, chustę uprałam :( Miamo - a moze masz nowego lokatora hihi, bo taki sluz to tylko w ciąży ;) hihi żartuję, ale taki gesty to dni nie płodne :) Jako kurze - płodne My też zakuplismy krzesełko, ale ja w hurtowni bo byłam przy oakzji mi mieście wojewódzkim i dałam 229 zł (nie chciałam czekać na przesyłkę) i Lidka jee baaaardzo lubi. W końcu ja i cała kanapa nie jest w zupce ;) Także polecam. My mamy takie jak Kasia L. się zastanawia, tylko nie w kształcie kwiatka tylko taki fotelki i ma kolor żółto- kremowy. Reguluje się oparcie i wysokość, ma dwie tace, super chawlę sobie :) Kupiłam małej z jej ostatnich pieniążków z chrzcin Szczeniaczka-Uczniaczka z fishera, mater laski ale to fajna, razem z nim śpiewam, mała próbuje po swojemu, przytula go, śmieje się do niego, rewelacja i polecam!!!!! :D Przepraszam, że tak rzadko piszę, podczytuje was często, ale mala zasypia około 21, potem zawsze coś robię i jak siadam do neta to około 23 i często tylko czytam bo jestem taka padnięta, że nie mam sły pisać, postaram się częściej, obecuję, bo lubię nasz topik o choć rzadko wpadam, to czuję jakąś więź z wami i wiem, że do tanga trzeba dwojga więc obiecuję poprawę :) Chantal - o ja teraz jestem do tyłu, ty dałaś malej arbuza? A jak w całości tak kawałeczek? Czy takiego pogniecionego? Rety to ja lecę jutro kupowac :D A parówka to jaka? A można dać parówkę? JUreo lece kupować miesko i warzywka na moje zupki, lidka pluje tymi raquatami, czy rosołkami kupnymi. No i muszę je mikosować, bo mają grudki a ona nie zje z grudami :o Lecę spać, potem jestem bardziej nerwowa jak się nie wyśpię :( Papap mamusie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa---fajnie, że się odezwałaś. Szkoda, że nie pojedziesz w góry, wiem, że bardzo chciałaś. No i super że Lidka zaczyna raczkować. Ja daję Kubusiowi arbuza i to codziennie. Dostaliśmy taki przyrząd od siostry mojego męża do jedzenia owocków, jest to taka siateczka, otwierana i do środka wkłada się owoc, zamyka się i na końcu jest takie kółko do trzymania i ja daję w ten sposób Kubusiowi arbuza, nektarynki, teraz melona i inne owocki. On je wysysa jak sokowirówka :), tylko wióry zostają :). Ale wcześnie dawałam mu arbuza tak bez niczego, tylko wtedy trzeba pilnować, żeby się nie zadławił, bo on z taką siłą to ssie, że potrafi duży kawałek odgryźć. Chantall---ja też chciałam zapytać, jak dajesz Chantalce parówkę? Życzymy wszystkim miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga 1981 jescze raz mi napisz o co chpdzi z tym mlekiem ??? Moja Ola znó wstałą o 24 i nei spała do 3 ja juz wymiekam !!! spi starsznie niespokojnie rzuca sie po łózlku, ja juz wątpie ze to zęby bo wcale ich nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, w sobotę zakupilismy krzeselo do karmienia to niebieskie: http://cgi.ebay.pl/Krzese-ka-do-karmienia-Baby-Dreams-krzese-ko-Bambi_W0QQitemZ150144619825QQcmdZViewItem Amelka zadowolona, mama też:-). Chociaż długo to też w nim nie wytrzyma:-), taka z niej wiercipięta:-). W sobotę też wybraliśmy się do restauracji na poobiedni deser - to pierwsze nasze takie wyjście a Amelką. Najpierw spacer a potem szrlotka z lodami. I wszystko byłoby super gdyby nie to że szrlotke i kawę musieliśmy skonsumowac z męzem w tempie ekspresowym - góra 5 min. Bo Amelka tak się wierciła, chciała oczywiście bawić się talarzykiem, filiżanką a jak jej nie pozwalałam to płacz. Jeju musze się wziąc za wychowanie mojej córy bo tak to inaczej to nie bedzie z nią można nigdzie wyjść. Pewnie też była zmęczona bo było już po19:00 tej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anesia moaj córcia też nie śpi twadym snem, tez się wybudza ale wystarczy jej dać picia czy smoczka i usypia ponownie. Nie wiem jak Ci pomóc, co doradzić. Strasznie się męczysz Ty i Ola. A co mówią lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja AMelka też uwielbia arbuza wysysa go do suchości nie daj boże jej zabrać:-). Ja jej podaję taki większy kawałek, żeby mogła sama go trzymać - oczywiście wszystkie pestki wydłubuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomocy!!! Kubuś mi dostał gorączki rano 37,00, pewnie przez ząbki. Co mam mu podać? Do tej pory nigdy mi nie gorączkował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osti, wielkie dzięki. To też nic nie będę dawać. Zaczekam. Może mu przejdzie. Teraz zasnął mi na huśtawce, na balkonie. Jest bardzo fajna, bo można ją rozłożyć na płasko i maluch śpi sobie wtedy wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusiu ja małej podalam paracetamol w czopkach jak miała 37,6 stopni i bardzo marudziła. Więc może jak Kubuś śpi i nie jest bardzo marudny to na razie się wstrzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane Witusia przypomnij nam jeszcze raz link do tej huśtawki Dałam wczoraj Majce pomidorówkę, ale jej smakowało. Ugotowałam rosół, więc jak był gotowy to odlałam trochę do mniejszego garczka i starłam na tarce o dużych oczkach pół pomidora bez skóry, zagotowałam to i dodałam marchewkę, pietruszkę, kawałek selera oczywiście wszystko z rosołu i zasypałam odrobiną kaszy manny, a na koniec kawałki kurczak na którym gotował się rosól i wszystko zmiksowała. Majce bardzo smakowało, aż byłam zdziwiona, że tak chętnie buziulkę otwiera. To druga zupa jaka jej smakuje bardzo, pierwsza to brokułowa. Pozdrawiam i miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia 74 super, że Twojej Majeczce tak smakują mamusine zupki. Ja mam małego lenia i na razie daje Amelce ze słoiczka gotową zupkę. Ale muszę się w końcu zebrać i jej coś upichcić:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia L. ja codziennie nie gotuję, ale jak zrobię zupkę to mam na dwa, trzy dni, daję do słoików i pasteryzuję. Ugotuję ze dwa rodzaje takich zupek i mam na zmianę, a i kupne też wcina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu a jak pasteryzujesz? Ja jak ugotuje,to miksuje i wkladam do sloiczka i do lodowki.... wlasnie moja Izka gonni psa..... :) witusia-->dziewczyny maja racje nie ma co przyzwyczajac Dzieciatka do lekow,mldy organizm jest bardzo silny:) http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79411,2806857.html taki link kiedys znalazlam :) moze cos Ci sie z niego sprzyda :) ja tez dalam mojej Izulce parowke :) ja dalam pol, z indyka z Morlinek (tylko tych pakowanych 2xpo3 ) i bardzo jej smakowalo :) efektow ubocznych nie bylo:) i jajeczko tez juz dalam- ugotowane,pol zoltka :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owiedka, nakładam do słoiczków, zakręcam i do garnka wlewam wodę wstawiam słoiczki i gotuję 5min. Taki słoiczek długo Ci postoi, słyszała, że nawet ze 3tygodnie, ale ja tak długo nie trzymam. Bez pasteryzacji popsuje się szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was czy ja dobrze zrozumiałam, ze zacigananie zółtkiem zupki to po prostu na gotującą sie zupke wlewam poł zółtka i zagotowuje?? - tak zrobiłam , mam andzieje ze dobrze... dziewcyzny zrobcie cos zeby Ola spała, u lekarza jeszcze nei byłam z ejj bezsennosci,a lae sie wybieram w sorde,,, zobbaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja tylko na chwilkę :) Aga ten żel Dentinox rzeczywiście fajny - naprawde czuć jak drętwiej (wypróbowałam już bobdent i calgel). Niestey misiek i tak budzi się w nocy więc zaczęłam podawać nurofen w syropie i jest trochę lepiej. Też jesem przeciwniczkąleków ale przecież jak nas coś bardzo boli to łykamy. I tak się budzi ale nie tak. Paracetamol w czopkach nie pomagał i viburcol też - ja się poprostu wykończę przez te ząbki. Skończyły się też czasy beztroski bo misiek już spintem pokonuje długość pokoju - takie raczkowanie polączone z czołganiem. A najszybciej gna do naszego psa:P Anensie a moż mała ma wzdęcia po mleku - i to ją budzi - jak ją bierzesz to ni słychać jak pryka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję wam za pomóc. Narazie nic mu nie daję. Może samo mu przejdzie. Misio mi bardzo marudzi, chyba jeszcze nigdy tak nie marudził. Ale myślę, że to przez ząbki, bo ma bardzo spuchnięte dziąsełka. Link do huśtawki: http://www.allegro.pl/item217117538_super_hustawka_dla_dziecka_hustawki_promocja.html Dziś przyszło krzesełko. Jestem zadowolona i Kubulek też. Życzymy wszystkim miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co kochane moja Olak zupełnei nie zaakceptowała zołtka, cały czas wymiotuje, mam nadzieje ze jej nic zrobiłam złego w zołądku prez to zółtko, eh ...:( chciałam dobrze moze faktycznie po mleku ma wzdecia i dlatego nei moze spac w nocy, hm, dam jej espumisan i zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja się chyba zabiję!!!!!!!! Wrrrrrrrrrr jestem zła na siebie i męża. Mieliśmy nauczkę jak nam spadła z łóżka a wczoraj z wózka. Marek ją uśpił w wózku i miał ją przenieść do łozeczka, jak bardziej przysnie. Więc położył sie do mnie i tak przed telewizorem oboje zasneliśmy aż nas obudził przeraźliwy płacz Amelki. W pierwszej chwili pomyślałam, ze mała sie przebudziła i zaczęła płakać. Ale Marek pobiegł do drugiego pokoju i wrzasnął, więc wiedziałam już ze coś się stało. Pobiegłam za nim a on wlaśnie podnośił z podłogi Amelkę. Jezuu jacy z nas nieodpowiedzialni rodzice. Wziełam Amelkę do piersi, trochę jeszce pokwiliła i zassnęłła. Położylam ją od razu do łóżeczka. Marek nie mógł dojść do siebie z godzinę, prawie płakał i mówił, że jakby jej się coś stało to by sobie tego nigdy nie wybaczył, Dzisiaj dokładnie ją obejrzeliśmy i wydaje się być ok. Dziewczyny niech nasz wypadek Was uczuli - nie zostawiajcie waszych pociech nawet na sekundę samych. One teraz są już tak ruchliwe, że niedługo trzeba czekać aby coś się stało. Pozdrawiam i całuję mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy wczoraj tez u księdza w sprawie chrzcin. U nas w parafii jest tak, że chrzest odbywa się po mszy - dobre rozwiązanie. Ksiądz powiedział, że dlatego tak się odbywa ponieważ niektóre dzieci bardzo płaczą - więc nie trzba ich przetrzymywac przez całą mszę, można podkreslił z uśmiechem w niektórych przypadkach przyjsć tylko na sam sakrament chrztu. Więc musimy tylko pozałatwiac potrzebne dokumenty, odbyc nauki przed chrztem, spowiedź i chrzest. Termin dowolna niedziela, po mszy o 12:00. Uf chciałabym miec to juz za sobą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane Kasia L, wszystko będzie dobrze, nie pierwszy i nie ostatni raz jak nasze dzieci spadą, albo upadną, najważniejsze, że nic się nie stało. Majka też zaliczyła upadek z łóżka i w tym pokoju byłam ja, mąż i starsza córcia i to się stało w ułamku sekundy. Wcześniej zaliczyła upadek z fotelika samochodowego, na szczęście stał na podłodze a ona tak bardzo zaglądała za królikiem, bo mamy takiego małego w klatce, że fiknęła i nie była zapięta pasami, bo wydawało mi się, że ona jeszcze nie potrafi tego zrobić, a jednak myliłam się. U nas upał straszliwy, a ja dalej połamana przez te korzonki, mam nadzieję, że obędzie się bez zastrzyków. Najgorzej wziąć małą na ręcę, ale i tak jest lepiej niż było. Dałam wczoraj małej Danonka spróbować i tak jej posmakował, że zjadła całego. Dzisiaj była za to trochę rzadsza kupka niż zwykle a po za tym nic się nie działo, ale dziś odpuszczę tego Danonka i dam jutro, może codziennie to troszkę za dużo dla niej. A co do arbuza to ja nie daję, bo my się zatruliśmy ostatnio arbuzem i to tak porządnie, że coś okropnego, ból żołądka, rozwolnienie. Jak pomyślę, że mała mogła to jeść to wylądowalibyśmy w szpitalu na pewno , ale po za arbuzem próbowała juz wiele owoców. Pozdrawiam i miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Emilka ma dziś 7 miesięcy! A czemu tutaj tak pusto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×