Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

Gość Do mam
Witusia1 ...bardzo ladna jestes:) no i brzuszek ladny a syneczek piekny:)..aha...super mable kuchenne:D kurcze jak ja Wam zazdroszcze ze juz macie tyle rzeczy w zyciu poukladanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobitki Wczoraj faktycznie jakiś zły dzień był bo Majka też niespokojna była, ale za to dziś tylko je i śpi, kochana kruszynka. Pozdrawiam nową koleżankę Miłego dnia. alfi24 (l.34) -- Jasio (24.01.07) --4520 g chantall (l.28 )--CHANTAL (30.01.07) --4580g(8.03.07) mysica (l.27) -- Michaś (16.01.07) -- 5000 g osti (l.24) -- Olka (04.01.07) -- 3800 g (15.02.07) witusia1 (l.26)---Kubuś (13.02.07)---3580 g (22.02.07) Miama (l.27) - Emilka (08.01.07) - 5320g (6.03.07) Kasia L. (l.27) - Amelka (08.01.07) - 5330 g Nhunha (l.22)-Filipek (05.02.07)- ok.5kg anesia(l.24)- Olunia(12.01.07)- ok 5 kg misiaczkowa(l.24)-Lideczka(13.01.07)-ok.4600 g też przyszła - już obecna mama (l.29) Kacperek i Zuzia (10.11.06) - Kacperek 4200 g, Zuzia 3600 g. madziara81 (l.25)---Danielek (17.01.2007)---5280g (09.03.07) kasia-74 (l.33)-Maja (4.01.2007)-5200g (5.03.07)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ... Po pierwsze musialam na kompie postawic system i juz nie wiem komu wyslalam ksiazke a komu nie :( A wydaje mi sie ze conajmniej jedna nie doszla. Poniewaz jest to spory plik wiec nie chce Wam zasmiecac skrzynek, wiec prosze te ktore chca a nie dostaly o ponowne podanie maila i przepraszam za zwloke :( Co do marudnych dzieciaczkow Anesi i Kasi... Dziewczyny moja Ola przez 7 tygodni byla baaaaaaaaardzo placzliwym i marudnym dzieckiem. Jesli nie spala to praktycznie caly czas plakala albo marudzila. O dziwo okazalo sie ze ona sie po prostu nie wysypia. A jesli dziecko jest przemeczone to nie moze zasnac. My na sile chcielismy przyzwyczaic ja zeby zasypiala przy halasie a ona tego po prostu nie lubila i sie meczyla biedulka. Teraz to wyglada tak ---> zmiana pieluszki, jedzonko, odbicie, i kladziemy ja na boku na przewijaku i sie \"bawimy\", jak w trakcie zabawy zaczyna markocic to szybciutko do lozeczka, smoka w buzie, zamykamy zaluzje coby bylo troche ciemnej ze dwa razy sie ja pobuja i dziewczyna spi jak kamien. (Co do smoka wiem ze nie powinna, ale malo ja nosimy, nie spi z nami wiec troche mozna odejsc od zalecen ;]) Pozdrowienia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga naszej małej ten paracetamol pomogł, chociaz dodatkowo podalismy jej jeszcze viburcol w czopkach - on działa uspokajaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochane z tym marudzeniem jest różnie-u nas także, raz dzień senny,leniwy, spokojny a innym razem jak dzisiaj non stop na rekach, uffff. Mam pytanie do mam karmiących piersią: czy wy pijecie sobie czasami kawe, oraz czy jecie majonez- kurde mam taką chcicę, że oszaleć idzie.. Poza tym witamy nowych forumowiczów bardzo mocno: do mam- jak znajdziesz tatę dla malucha nie czekaj- nigdy nie ma odpowiedniego momentu, bo zawsze cos się znajdzie..nie warto tyle czekać-bez konkretnych powodów. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iiiiii co ze smażonymi potrawami, ja od 6 tygodni zero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Alfi: ja codziennie rano pozwalam sobie na kubek kawki z mlekiem. Pytalam poloznej i stwiedzila, ze to nic zlego. Bez majonezu bym nie przezyla! Uwielbiam. A w ogole to jakis specjalnych rystrykcji sobie nie nazucam, tylko fasoli, groszku i kapusty nie moge, bo maly mial straszne gazy nawet po odrobinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osti, coś musi w tym być bo moja mała w ciągu dnia prawie nie śpi jedynie na spacerze spi jak aniołek. Dziwiłam się, że takie maleństwo nie potzrebuje w dzień spać a ona może tak jest zmęczona, że nie może zanąć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alfi ja niestety nie pije kawy bo lubie tylko z mlekiem a na razie wykluczyłam produkty mleczne, smazonych potraw tez nie jadam - raczej restykcyjnie podchodze do diety, może to glupie ale nie chcę zeby moje maleństwo, przez moje zachcianki cierpiało. Jakoś wytrzymam te 6 miesięcy - przez tle zamierzam karmic piersią:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
Dzieki Alfi24...ale wiesz,nie jest tak latwo znalezc odpowiedniego kandydata... no,ale mam nadzieje ze mi sie kiedys(niebawem)uda:D smieszne to, ale mnie sie chyba faceci boja,wstydza czy cos takiego, a przeciez taka straszna nie jestem hihi i nie wygladam jak fiona hehe ale dosc juz pocieszania bo niedlugo poczuje sie jak ofiara;) lubie sie cieszyc czyims szczesciem,i wlasnie ciesze sie ze jestescie kobitki szczesliwe i spelnione:) pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusiu a czy po każdym jedzeniu pionizujesz Kubusia do odbicia?? Czy jak już zamienisz cycuszka na smoczka to od razu go kaldziesz spac, może cos od ciebie zmalpkuje... Do mam glowa do gory cale Zycie przed Toba nie możesz myśleć w taki sposób, no cos TyA może masz dany jeszcze czas na zabawe i szaleństwo wiec z tego korzystaj bo nam to już tak szybko nie bedzie dane;) Do msam milo się Ciebie czyta dodajesztakiej otuchy powaznie. Karlo wlasnie dal mi takie show ze szok. Jadla wczoraj wieczorem zapiekanke z makaronu z pieczarkami cebulka i serem zapiekana i nie wiem czy może mu to zaszkodzilo to pierwszy normalny posiłek- on tak plakal. I wiecie co w srode o 16 zrobil kupe i do teraz nic a nic i nie wiem co robic- martwie się.:( Pomozcie. Napiszcie mi czy jecie jakies warzywa??I co pijecie?? Kasiu L ja mam to samo dzisiaj z tym marudzeniem i każdego dnia wieczorem zaczynasi jazda normalnie szok- alwe wiem ze bboli go brzuszek Alfi 24 nie pij kawy boje ise bo maly i tak w noc czasem nie spi wiec boje się ze po kawie nawet nie usnie. A majonez jem i nie zaszkodzil jeszcze...Tez się wystrzegam smazonewgo ale zjadlam wczoraj zapiekanke a tam była podsmazana cebulka Do mam ty jestes tkaa mloda i mas ztylew sobie zapalu z ebedzies zna pewno dobra zona matka i......kochanka. Nie martw się nie jest za poznonawet się nie obejrzysz a bedzies zmialaza soba gromadke Tez chce do tabelki alfi24 (l.34) -- Jasio (24.01.07) --4520 g chantall (l.28 )--CHANTAL (30.01.07) --4580g(8.03.07) mysica (l.27) -- Michaś (16.01.07) -- 5000 g osti (l.24) -- Olka (04.01.07) -- 3800 g (15.02.07) witusia1 (l.26)---Kubuś (13.02.07)---3580 g (22.02.07) Miama (l.27) - Emilka (08.01.07) - 5320g (6.03.07) Kasia L. (l.27) - Amelka (08.01.07) - 5330 g Nhunha (l.22)-Filipek (05.02.07)- ok.5kg anesia(l.24)- Olunia(12.01.07)- ok 5 kg misiaczkowa(l.24)-Lideczka(13.01.07)-ok.4600 g też przyszła - już obecna mama (l.29) Kacperek i Zuzia (10.11.06) - Kacperek 4200 g, Zuzia 3600 g. madziara81 (l.25)---Danielek (17.01.2007)---5280g (09.03.07) kasia-74 (l.33)-Maja (4.01.2007)-5200g (5.03.07) Aga1981(i.26)- Karolek(25.01.2007)- 4230( 22.02.2007) Cal;uski i mielgo piatkowego wieczoru.Karolek wlasnoie zasnal po 5 godzinnych mekach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
Aga1981...dziekuje:)hmm..tak mysle ze taka najgorsza nie bede hihi ale chyba faktycznie mam na wszystko czas...ale wiecie, jak sie mieszka w malej miejscowosci to jak sie ma 21lat i nie jest sie mezatka z 5ka dzieci to juz grzech i zdziwienie>:( albo malzenstwo nie jest mi dane( jakas durna cyganka przepowiedziala mi rozwod, no i co mam z tym fantem zrobic, ale z drugiej strony, jakby ktos wiedzial ze znowu upadnie to by sie nie podnosil hihi , moj eks tak mawia) A otuchy chce dodac, bo wiem,ze bycie matka to nie jest taka prosta sprawa, i czasem jest ciezko. CHoc mam nadzieje ze nocne karmienie dzielnie znosicie:) wlasnie wyszlam z kapieli, zrobilam peeling cukrowy, ekstra,naprawde polecam:) Mam nadzieje ze dzieciaczki byly dzis grzeczne:) pozdrawiam super mamy! trzymam za Was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mam---> witaj ja tez czytam wszystko od deski do deski przez co czasem nie zdaze odpisac bo maluszek sie budzi :) ja tez mam 22 lata no i nie planowalam szczerze mowiac dziecka ale tak wyszlo nie jestem z jego tata ale jestem najszczesliwsza na swiecie (poza reszta mam) ze mam mojego syna i teraz nic bym nie zmienila zadnej decyzji a na poczatku obaw bylo mnostwo bylam zalamana ale dzieki dziewczynom z forum zobaczylam ze wszystkie mamy obawy i ze to normalne bez wzgledyu na to czy sie ma meza i dom czy sie nie ma i mieszka z rodzicami jak ja zycze ci wiele szczescia znalezienia odpowiedniego mezczyzny i urodzenia zdrowych dzieciaczkow zobaczysz kiedys dosiegnie cie takie samo szczescie posiadania dzieci jak nas dosieglo pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
nhunha==> ciesze sie ze sobie radzisz:) w koncu najwazniejsze jest to ze dziecko zdrowe:) choc tatusia Filipka to bym strzelila chyba po tylku!Malutki sliczny, Ty tez naprawde ladna:) wiecie co kobiety(MAMY)? tak ogladam te Wasze zdjecia i stwierdzam, ze chyba po ciazy figure macie lepsza niz ja hehe... ja to pewnie bede jak monstrum wygladac:o moj maz bedzie musial byc slepy hihi nie no, zarty w kat. Pewnie juz tu dzisiaj zadna z Was sie nie pojawi, rozumiem, sprawy wyzszej rangi:) ja jeszcze troche pobuszuje po necie i wpadne tutaj....i moze przemowie ludzkim glosem?;-) pozdrawiam was wszystkie, nie bede wymieniac bo jeszcze cos pomyle i bedzie klops;) buzki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
Hej, oj widze ze juz Was nie ma...hmm....moze ten topic nie istnieje naprawde,a ja go mam w swoim wyimaginowanym swiecie?Hihi No ale wejde tutaj jeszcze dzisiaj:) milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO mam jestes bardzo pogocdna i zabawna wiec skad w tbie tyle pesymizmu??Dziwne. Ja dzis wybieram sie na imieniny tescia a wczesniej lecimy z mezem do kolezanki ktora w niedizele urodzila KAje. A na imieninach mam byc babka ktora zazdrosci tesciowej ze zostala babcia i mam zawiazac mu cos czerwonego zeby go niezauroczyla- boje sie choc wierze w bogai malo wazne sa dla mnie jakies zabobony ale lepije dmuchac na zimne. Caluski, Napiszcie mi jakie warzywa jecie iu jakie suroqki- bo ja nie umiem obiadu jesc bez surowki i soobie podjadam ale nie iwem czy malutkiemu nie szkodze. opowiem wam przygode wieczora. Moj malutki nie robil kupy dwa dni i od 17 wczoraj byl marusny a potem strasznie plakal i zadzownilam do lekarza dyzurnego i kazla podac czopek glicerynowy., Karolek robil tyle kupy z ejescze tyle nie iwdzialam ,ale do pierov okolo 3 mnie obudzil i twedy go przebralam. Meczyl sie nasz kochany synek ale juz mu ulzylo i sie ciesze, czy jecie marchewke i piejcie soki?? cALUSKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny i muszę Wam powiedzieć, że moja Majka dziś w nocy pobiła rekord w spaniu, położyłam ją jak zwykle po kąpieli i papu do łóżeczka i od 20.30 spała do 3.40, aż wstawałam w nocy z mężem sprawdzać czy oddycha bo stracha miałam, że coś jest nie tak. Pozdrawiam i życzę miłego i spokojnego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
Staram sie nie byc pesymistka,ale czasem popros mi sie ne udaje. No ale lubie kiedy moja obecnosc sprawia komus radosc. jestem jeszcze ponoc bezpodstawnie zakompleksiona ale tak juz mam,:) ale wszystko jest ok , raz lepiej., raz gorzej:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
:) :) :) :) :) trzymajcie sie mamusie moje kochane:) zglaszam sie na przyszywana ciotke Waszych dzieci hiihi buziaki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chantall---->. a my kupiliśmy bilety do UK...i w maju się stąd zwijamy, buuuuuu Kochane dobrze, że mnie uspokoiłyście z tym snem dzieciaczków, bo kurde jasiek czasami jak zaśnie na ponad 3 godz. to ja myśle, że coś z nim nie tak...a tu widzę, że to jest bardzo różnie i trudno przewidzieć kiedy i ile czasu im na wypoczynek potrzeba. Warzywa-na razie tylko marchewka i buraki-już mam dośc i dziś kupiłam w szle szczypiorek do białego sera. Tymczasem ściskam i idę skorzystać z wolnej chwili na kolację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, u nas Kubuś przez ostatnie dwa dni bardzo marudzi, tylko by się przytulał i bujał w nosidełku. Nawet jak spał to trzeba było leżeć koło niego, bo co jakiś czas otwierał oczka i sprawdzał czy mama lub tata leżą razem z nim. A jak tylko próbowaliśmy pocichutku wstać to płacz taki, że pierwszy raz u niego taki słyszeliśmy. Nie wiem co mu jest i to jest najgorsze. Mam nadz., że dziś będzie lepiej, bo w nocy od 4.30 rano do 8.00 rano spał w swoim łóżeczku, wcześnie od 23.00 do 2.00 mąż z nim chodził po całym mieszkaniu, bujał go w nosidełku, no i od 2.00 do 4.00 troszkę pospał w innym pokoju na kanapie z mężem, bo mąż go zabrał z naszej sypialni, żebym mogła troche pospać i przynosił mi go tylko na karmienie. Teraz też śpi w swoim łóżeczku. Do mam---dziękuję za komplementy, trchę głupio mi ale miło. I musisz być dobrej myśli i wierzyć w to że wszystko Ci się uda, a napewno się uda. Agusiu 1981---po każdym jedzeniu Kubusia pionozujemy, niezależnie czy ma smoka czy nie. Bo ostatnio to mały aniołek nawet nie potrzebuje smoczula, jak już jest najedzony to sam wypluwa cycuszka. Jedzonko trwa u niego najczęściej 13-30min. A z herbatką koperkową to lekarz nam mówił, że albo samemu się pije, to wtedy dzidzi nie dawać albo dawać dzidzi to wtedy samemu nie pić, bo jak i sama będziesz piła i dzieciątku będziesz dawać to u malutkiego strazna rewolucja będzie w brzuszku i będzie go boleć. A co do jedzonka to ja piję soczki jabłkowy, porzeczkowy, czereśniowy ale rozcięczone na pół z wodą. Piję też kompoty i różne herbatki hippa: rumiankową, malinową z dziką różą i t.p.Warzywka raczej staram się jeść gotowane, z surówek to czasami pozwalam sobie na mizerię i czasami dodaję do niej pomidorka. Marchewki surowej jeszcze nie jadłam po porodzie ale chcę spróbować z jabłkiem. Smażonego staram się unikać, choć ostatnio zjadłam kotlecika z cielencinki. Największy problem to mam ze słodyczami, ja uwielbiam słodycze i nie mogę się pochamować, wcinam różne ciasteczka, wafelki, drożdżówki, konfitury. Unikam tylko kakao i czekolady. Kawę piję zborzową z mleczkiem. Uciekam, bo mój aniołek się odzywa. Buziaki i miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusia--->> z tym marudzeniem to u nas tak samo- jak już Jasio przysypiał to ja delikatny unik w bok,a ten w płacz i to właśnie taki jakby go żywcem ze skóry obdzierali. Nie miałam pojęcia o co chodzi: wystraszyłam się, że może go podziębiłam, albo czymś zainfekowałam-bo przecież mamy całe pielgrzymki gości, poza tym często podróżujemy samochodem za różnymi sprawami..ale nie bo nie ma gorączki.I teraz pospał 20 min. i już słyszę jak się wierci.Tylko ja na razie sama więc zazdroszczę męża do pomocy:-) Więc resztę info później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok...próba pisania jedną ręką, bo Jasio na drugiej. Poza tym kupiłam małemu infacol na te kolki,ale on w ogóle go nie toleruje-wymiotował 3 dni, więc w końcu wczoraj go odstawiłam i dokupiłam asputicon-bo po nim było chyba jednak lepiej. Więc witusiu z tym marudzeniem to nie tylko wy się borykacie. Moje marzenie na chwile obecną: przespać nieprzerwanie noc. O diecie szkoda gadać...już nie wiem co mogę czego nie...i też cierpie z powodu słodyczy..a czekolada pełnomleczna wedlowska, czyli tatrzańska ni mi się po nocach. Czy któraś wie jak długo może utrzymywać się żółtaczka fizjologiczna u dzieci karmionych piersią-podobno dłużej..ale ile??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2007-84
GRATULUJE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
hej:) co za dzien...siedze nad praca licencjacka,idzie mi to jak krew z nosa, poklocilam sie z siostra a moj"własciwie były" przysyla mi ladne smsy..i znowu mysle czy do niego nie wrocic. Sorki ze o tym pisze, bo przeciez kazdy ma swoje problemy ale moze jak to powiemt bedzie mi latwiej, złośc i rezygnacja znikna:) ale przez caly czas chce byc optymistka:D buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mam ja jestem za proba na nowo. ie znam powodu z jakiedo sie rozstaliscia ale zawsze warto na nowo... Trzeba wybaczac i zaczynmac tzw nowy dzien...Zycze Ci powodzenia. Witusiu dziekuje za wskazowki. Malutrki marudzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam
Aga1981 dzieki za porade:), ale wiesz,, nie wchodzi sie podobno drugi raz do tej samej rzeki.... Czy uwazasz ze charakter faceta powinien byc ponad jego uroda?wazniejsze jest poczucie bezpieczenstwa,uczucie bycia kochana i ta najwazniejsza czy to ze nie jest zbyt piekny i mieszka daleko(dzeli nas cala polska). i to jest wlasnie problem. A wiem ze mialabym z nim dobrze, a z drugiej strony, gdybym do niego wrocila to szczytem chamstwa byloby zostawienie go po raz drugi... oj,ze tez nigdy nie ma tak zeby bylo spokojnie i bez problemow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mój synek kurde ma zimne łapki-już nie wiem co robić- ubrany zazwyczaj w body, pajacyk i skarpetki no i zawinięty w jakiś kocyk. Kark ciepłu a rączki chłodne a temp. w pokoju niemała bo 24-25 stopni.CZy powinnam go grubiej ubierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alfi moja Olenka tez ma zimne lapki ale mi wszyscy mowia ze to o niczym nie swiadczy, najwazniejszy jest karczek musi byc cieply ale nie spocony. Ola jest ubrana znacznie lzej niz twoj maluszek, lezy tylko pod cienkim kocykiem a w pokoju ok 20 - 21 stopni. Mysle ze taka juz ich uroda, trzeba by saune zrobic zeby te lapki ogrzac ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×