Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ollka

STYCZEŃ 2006

Polecane posty

witam i zapraszam na kawusie, i usmiechnij sie. wczoraj w koszu u siostrzyczki znalazlam test ciazowy ( na szczescie negatywny) Ona moja mame do grobu zapedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidus nam 6 lat mija i ....chyba rozmow brak, oboje jestesmy nerwowi, na dodatek jak lubie wszystko porządnie od razu robic a on na ostatnią chwile, ma \"olew\" na wiele rzeczy i to mnie wkurza....a kiedys faktycznie było super, pamietam za co go pokochałam, jak wariowałam...co sie porobiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej lidus Perelko w nas w sobote tez mija 6 lat po slubie. A to jestem straszny nerwus jak cos sobie namysle to ma byc w tej chwili i koniec, a Krystek o matko to dziecko bezstresowe, niewnikoajace w nic ( to mnie w n im najbardziej drazni ) I wlasnie dlatego wszelkie remonty przeprowadza asia ;) Ale juz sie nauczylam z tym zyc , ale tak naprawde u nas jeszcze nie bylo takiej klutni w ktorej bysmy nie gadali dluzej jak 3 gopdziny. Wiec nmysle ze nie wolno w sobie zbierac zalu tyko wszystko z siebie wyzucic i potem jest ok, A jak problemy sie nazbieraja to i potem robie sie przewlekle konflikty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla, Perelka i inne zonki \"niedobrych\" :):) mezów! Zycze powodzenia i trzymam kciuki, aby wszystko ulozylo sie pomyslnie. Do Marli niedlugo wroci steskniony maz i bedzie ok, a u Perelki zze chmury wyjdzie sloneczko, tylko zachowaj spokoj, bedzie dobrze, troche czasu i innego spojrzenia na rzeczywistosc.... No w kazdym razie ogromnie bym chciala, abuscie nie musialy byc smutne. My wczoraj wieczorem wrocilismy z Poznania. Bylismy u mojej siostry na absolutorium. Maly dzielny. 4 godziny w podrozy - bez drzemki i wiekszego marudzenia. Moze z nami jezdzic, bo haha od rana wolal brrrum, bruuum czyli nie mila dosc podrozy Sz.Mamo daj link do wklejania zdjec jak masz gdzies pod reka ok? Wkleje wieczorkim jakas fotke. Trzymajcie sie cieplo i bez nerwow.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, po czym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia.\" > > > A teraz pytanie za 100 punktów - co to jest? > > Odpowiedź poniżej. > > FRAGMENT Z KSIĄŻKI: \"Przygotowanie do życia w rodzinie\" - autor Maria Ryś - podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie - zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków. Sorki dziewczyny ze troche polityką zajerzdzam na naszym topiku, ale jak czytam takie rzeczy to mi sie nóż w kieszeni otwiera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ollka super, ale taka SZCZESLIWA jak ta kobieta, to nie chce byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślałam, że mnie wołacie;) ja na chwilkę bo jestem w pracy i właśnie kończy mi się okienko:) jeszcze tylko 2 godzinki i spotkam się z moją córeczką, dzisiaj kochana niunia nie chciała iść do niani, tuliła się cudnie do mnie a później zbójek, zapomniała o mnie i poszła do niani:O robiłam jej pa pa a ona w śmiech i wtula w nianię, ach te dzieci:D wieczorkiem zamelduję się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
hej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
wiecie ,ze moja Melunia dopiero wstała , ale poszła spac o 2 nad ranem , a ja chyba o 4 , spac nie mogłam bo moj mąż siedział i jak zwykle musiał ogladać cześci do samochodu . Dziś pewnie ma zgon w pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
no i znowu pustki ❤️ Amelia Weronika ❤️ 🌻 31 stycznia 2006 🌻 👄 50 cm 2500 g 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
super ja wlasnie gotuje obiadek dla Amelki bo glodna zaraz bedzie ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
no nie gramatycznie miało byc , bo głodna zaraz będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
witam na nowej stronce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie dorwałam sie do kompa, Jestescie niemozliwe z tym sprzataniem...Ja tez lubie miec porzadek ale to jest nie mozliwe i dlatego zyje w syfffie....Tomek nigdy, ale to NIGDY nie posprzata po sobie, Lena wiecznie cos z szaf wyrzuca...a ja mam juz na to OLEW i tez juz nie sprzatam jak nie ma takiej koniecznosci...a koniecznosc to wizyta jakis gosci (patrz: tesciowa itp.) Nie mam juz siły nawet krzyczec i sie złościc bo to i tak nie daje zadnego efektu....wiec chyba nigdy nie bede miec czystej chaty.........do tego dochodzi cieknący zlew, rozwalona boazeria w kibelku i MELINA GOTOWA!!! :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobity jakos ostatnio nie chce mi sie pisac ale czytam Was systematycznie :) mam nadzieje ze kłótnie z mężami szybko przejda i bedzie super dziewczyny róbcie te dzieci bo co mam sie sama męczyć :) :) :) brzuch coraz większy i jak sie najem to juz nie starcza miejsca na płuca :) Sapię jak lokomotywa :) Od wczoraj jeszcze 3 miesiące.W sumie przelecialo ale jeszcze troche przede mną. Juz bym chciala sierpień. Ale na razie to chcę juz 14 maja bo wyjezdzam do Zakopca na 5 dni.Troche odpoczne i wyrwe sie z tej rutyny A Maja kochana.Odsmoczyłam ją juz zupełnie i bardzo sie z tego ciesze, ma teraz etap mowienia na wszystko \"nie\" i zaczyna powtarzac wszystko co sie do niej mówi ale na razie wychodza jej sylaby a słowa rozumiem tylko ja :) Ciekawe kiedy powie cos nie po chińsku :) Strrrrrrrrasznie ją kocham ❤️ Codziennie rozsmiesza mnie do łez Dobra dziewczynki spadam bo jakos zmeczona jestem.Buziaki dla wszystkich pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
Ollka pociesze cie ze moj Rafał tez nie sprzata , zawsze zostawia opakowania po kawie a o skarpetkach nie wspomnę , ostatnio jka byłam chora trzy dni to palcem ie ruszył , więc um mnie była dopiero melina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ollka podaj łapkę:) lulka ja bardzoooooooooooo chcę dzidziusia drugiego, ale kurcze jeden lekarz proponuje mi zrobić szczepienia na żółtaczkę i różyczkę, jeśli jej nie przeszłam:O a nie wiem tego, jutro idę oddać krew do badania:O a z tym to liczy się, że trzeba chyba czekać 3-4 miesiące:O a wiadomo, że w pierwszym cyklu mało kiedy się udaje:O sama już nie wiem co robić:O w środę idę jeszcze do innej pani doktor i z nią porozmawiam co o tym sądzi, bardzo bym chciała już od czerwca móc starać się:D pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
ja staram się w połowie 2008 roku oby był mały maciuś!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
no ja chciałabym wrocić do pracy i pierwszy dzien dac mojemu szefowi L4 bo z zmusił mnie na wychowawczy isc ,że mu pokaze teraz jaka ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mamusie!!!! :-) ostatnio zasypiam z moimi pociechami, więc nie miałam kiedy do was zajrzeć, wczoraj zdążyłam tylko przeczytać zaległości, bo już nie miałam siły odpisać. u nas ok, dzisiaj przebili małej uszka i ma kolczyki - nie bolało jej to, a wygląda super - za 3 tyg. mogę jej ubrać jej kolczyki z roczku albo ze chrzcin. a tak z nowości to szukaliśmy ostatnio jakiejś fajnej oferty na wakacje, ale nic nie było fajnego, i już myśleliśmy, że nie pojedziemy narazie, bo albo nie było samolotu z katowic albo termin nie taki, a tu niespodziewanie udało nam się znaleźć super last no i lecimy 25.05 do Hiszpani :-D zawsze mi się marzyły takie wakacje, ale były za drogie dla nas, a teraz są obniżki nawet do 50 % i udało nam się znaleźć fajny hotelik :-D - my mamy 10 lat po ślubie w sierpniu więc to tak przy okazji wyjazd na tą rocznicę :-D a co do sprzątania - to u mnie też masakra, mój mąż prawie nic nie sprzątnie po sobie(tzn. nie sprzątnie bez motywacji z mojej strony), dzieci wiecznie coś rozwalają, dodatkowo to wiecznie te ubrania, albo do prania albo do prasowania albo do ponownego układania w szafie - ja też wysiadam, bo w kóło coś sprzątam, gotuję, prasuję ...... marzy mi się praca ostatnio!!!! ale z drugiej strony mam dużo znajomych którzy nie mają dzieci i mają posprzątane........... ja jednak wolę bałagan i moje skarby, w końcu urosną i wtedy będzie znowu lśniło ;-) zmykam, bo ogrrrroooomna sterrrrrtttta praniaaaa czeeeeeeka.... całuski dla wszystkich, Perełka - będzie dobrze!! ściskam cię mocno :-) Bożena :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożenko cieszę się, że u Ciebie wszystko ok. Fajnie się Wam wakacje zapowiadają :) To już 10 lat?!!! A nam 24.04. minęły dopiero 3 lata. Lulka zazdroszczę Ci tego Zakopanego, bardzo lubię ten klimacik... Fajnie, że bąbelek rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożenko cieszę się, że u Ciebie wszystko ok. Fajnie się Wam wakacje zapowiadają :) To już 10 lat?!!! A nam 24.04. minęły dopiero 3 lata. Lulka zazdroszczę Ci tego Zakopanego, bardzo lubię ten klimacik... Fajnie, że bąbelek rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju juz nie daje rady z syfem.....dzis prałam cały dzien bo oczywiscie pyłu było pełno nawet w szafach i pralka non stop chodzi , na dodatek chyba grzałka mi poszła w niej:( mała ma raj bo lata jak opetana, taki bałagan jej pasi, przez to darła sie jak miała spac bo tyle jej umyka hihihi dzis wściekłam sie bo- pomalowac chciałam pokoj najwiękkszy i kupiona była farba dekorala \"indiańskie lato- ładny ciemny pomarancz jakby złamany brązem, dotychczas miałam żołte ściany i masakra bo to gówno nie kryje dobrze,2 razy pomalowane niecałe dwie sciany i koniec farby , szok co mnie na nią pokusiło, mogłam kupić zółta odświezyc i czesc a tak....jutro aby sie wyrobic punkt 7 musze byc w castoramie bo córa na 8:50 do szkoły i jak wróci o 13 to do małej a ja do pędzla:(:( ale sie zawzięłam i udowodnie męzowi, hhehehehhehe jaki był zdziwiony jak dobrze gipsem wyszpachlowałam dziury na sciane:D:D zmykam do mycia papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi sie nic robic-doła mam:(tyle pracy i fizycznej i umysłowej-pchi zeby mi sie tak chciało jak mi się nie chce:Phmmm w sumie i tak nikt tego za mnie nie zrobi :( Michał dzwonił-wyszedł z kumplami na piwko-facet to ma super-wyjeżdża n 2 tygodnie nic go nie martwi,zero obowiązków...też bym chciała wyjechać i odpocząć :o od tego wszystkiego ale z drugiej strony czy ja jescze potrafie odpoczywac sama:P oj zątpię zamęczyłabym sie myslami o szymuniu ;)Buziaki moje kochane!A tak dla sprostowania waszego watku to u nas to jest odwrotnie-ja sie poddałam i juz nie robię tak wszystkiego na już...jeżeli chodzi o sprzatanie;) pranie,zmywanieprasowanie-nie dzis to jutro,zdarze-gorzej jak michał jest sam sie bardzo nie weźmie a dowodzic i mówić co mam robic to będzie to mnie w nim złości najbardziej!:( A TERAZ MA DARMOWE WCZASY-LUZ BLUS:classic_cool:o matko cięzkieto zycie!U nas tez w tym roku będzie 10 lat jak jesteśmy razem a 4 latka po śłubie;)-jak ten czas leciiiiiii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jescze raz ja.....:P Prosze o tłumaczenie tekstu: 🌼If you want to color the macaroni, mix 2-3 tablespoons of rubbing alcohol with a few drops of liquid food coloring. Put some of the uncooked macaroni in a plastic bag and add the colored alcohol. Mix so that the liquid colors all the macaroni. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
hej hej jesteście jak super bo za kazdym razem jak zaglądam nikogo nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna
hej hej perełka nie przeejmuj się ta fajbą , one wszystkie takie dziadowskie , ja jak malowalam duży pkoj na zielono to 3 razy kładłam farbę bo nie było ładnie i tez pplułam sobie w twarz ,że jak ściany były białe tpo trzeba było je tylko odswierzyć a tak 4 dni się bawiliśmy , ale Melka się cieszyła bo była u babci. Perełko w kobiecie sila , wierzę w siebie.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×