Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ollka

STYCZEŃ 2006

Polecane posty

Suzinko małego szczepię dodatkowo na pneumokoki i meningokoki już teraz. Z Magdusią czekałam do ukończenia 2 roczku. Teraz z racji, że Maciek ma rodzeństwo go nie czekam. Może dzięki tym szczepieniom łagodniej choruje hmmm, nie wiem. co do spirytusu to nie wiem bo nigdy nie mieszałam tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Przyjmijcie życzenia Baby kochane od drugiej Baby z samego rana,niech ten dzień radosny będzie,bądźcie zdrowe...byle do wiosny... :) ;) 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko ja nie mieszałam, kupowałam jakiś zwykły w aptece, ale to chyba nie był dobry pomysł. Poza tym moje dzieci miały kiepskie pępki, Maćkowi odpadł dopiero po 6 tygodniach :(, dopiero jak zalewałam takim spirytusem ze szpitala to odpadł. Często też stosowałam ten fiolet bo mówili, że też dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko znalazłam coś takiego :) "Przemywaj pępek noworodka spirytusem – najlepiej kilka razy dziennie. Użyj 70-proc. spirytusu (dwie łyżki 96-proc. ze sklepu monopolowego wymieszaj z łyżką zimnej, przegotowanej wody). Im częściej będziesz osuszała kikut, tym szybciej odpadnie. Bez obaw możesz go unosić. Dokładne oczyszczanie spirytusem zakamarków pępka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Suzinka powodzenia, ja drugi poród był jak błyskawica przed 20 myślałam jeszcze, że pewnie dziś nie urodzę, a o 21.45 mała już była na świecie, o 21 bylam pod prysznicem, 15 po na porodówce (byłam 2 dni na patologii), potem badanie 7 cm rozwarcia, potem kazali zejsc z fotela i wypelniali ankiete, ledwo odpowiadalam miedzy skorczami :) Tempo błyskawiczne, na dodatek opieprzyli mnie, zę za późno przyszłam:D z domu bym chyba nie dojechała... ale milo powspominać, mała skończyła roczek nie waży wiele więcej niż 9 kg, przy Maciusiu Szczęśliwej istna kruszynka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapka i mój mały jest od 5 miesięcy na diecie ha ha ha ha :) jakbym mu dawała tyle mleka i wszystkiego co piszą to by pewnie ważył z 17 kg :) jak ten czas leci, już niedługo mój będzie miał roczek. Jak przypomnę sobie jak go przywiozłam ze szpitala, takie to malutkie było, nieporadne a dziś raczkuje, chodzi przy meblach, rozrabia na całego ;), czekać tylko kiedy zacznie pyskować hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zadbać o pępuszek nowo narodzonego dzidziusia? Do odpowiedniej pielęgnacji pępuszka potrzebne są jałowe gaziki i 70% spirytus. Spirytus w odpowiednim stężeniu możemy przygotować sami: 2/3 kieliszka spirytusu spożywczego i 1/3 kieliszka wody. Gazik nasączamy spirytusem i dokładnie przemywamy pępuszek i miejsce przyczepu pępowiny. Można też pipetą zalać kropelkę spirytusu w zagłębienie przyczepu pępowiny. Pielęgnacja pępuszka jest zabiegiem niebolesnym, jeśli dziecko płacze, to tylko dlatego, że gazik jest zimny. Dopóki nie odpadnie kikut pępowiny, miejsce to należy przemywać przy każdej zmianie pieluchy i obowiązkowo po kąpieli. Kikut pępowiny może odpaść po kilku dniach, a może tez po 3 tygodniach. Dopóki kikut nie odpadnie, nie należy układać dziecka na brzuszku. Gdy kikut odpadnie, w jego miejscu może pozostać niewielka ranka, którą należy przynajmniej raz dziennie przemyć spirytusem, dopóki się nie zagoi (ok 3 dni). Jeśli zauważysz w okolicach pępuszka zaczerwienienie, obrzęk, wyciek ropny, krwawienie – skonsultuj się z pediatrą, prawdopodobnie są to objawy infekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała też chyba ustala sobie dietki, bo ostatnio ja nakarmić to trzeba sie nagimnastykować a i tak czasami tylko dziubnie troszke :( szczególnie kasze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapka a z pierwszym jak długo się męczyłaś? No i czemu byłas na patologii, wywolywali Ci poród?? ten drugi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinka z Matim męczyłam sie 6h, a do szpitala pojechalam bo nie czulam prawie ruchow, kazal liczyc do 30 po posilku, a ja moze z 6 czulam ale takich slabiutkich, wiec w razie czego chcialam sprawdzic, a ze byla sobota zostal mi szpital, atam mnie juz zostawili, bo blisko terminu, w poniedzialek okolo 13 zrobili usg, bo ruchy caly czas bardzo slabe az sie dziwili, o 17 nadal rozwarie 3-4cm w sobote tez takie mialam, wiec jakos nie spodziewalam sie takiego finalu, choc po badaniu zaczelam robic pompki, bo dziewczyny mowili, ze to przyspiesza:D i chyba dalo rezultat :D zrobilam co prawda tylko 10, te bez rozwarcia robily sporo wiecej ;) porodu nie wywolywali będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapka ja przy Matim męczyłam się 19,5 godziny, a w sumnie to nie za bardzo wiem kiedy udac się do szpitala przy skurczach, bo przy matim odeszły mi wody i pojechałam bez bóli do szpitala, a tam oxytocyna i dopiero powoli coś sie ruszyło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi przy Matim odeszły wody i zaczely sie bole od razu praktycznie a przy Zuzi wpierw skorcze a pecherz mi przekuli, jak tylko przekol to główke mial praktycznie na reku kilka parc i mala byla z nami :D życzę Ci szybkiego i latwego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny codziennie wchodzę na topik a tu taka straszna cisza :( Co się z Wami/nami dzieje?? Ja tak dalej pójdzie to nasz topik zaniknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja jestem i się melduje chociaż ostatnio fatalnie się czuje,coś mnie choroba rozbiera i rozłożyć nie może,serducho łomoce,jakaś roztrzęsiona jestem. :(-chyba to ciśnienie :( Na szczęście już po kontroli w pracy-wyszło bardzo dobrze-dyrekcja zadowolona-wizytator również-fajnie. Szymona choroba rozkładała -na szczęście inhalacjami rozwialiśmy wsio-oby.....tak się bałam że znowu krtań a jednak przeziębienie...kaszel odrywający-uf:)niesamowita ulga... Dziewczyny dojrzewam....dziś zakupiłam folik ;) :p po rozmowie z moim dużym dzieckiem-mężem:) ustaliliśmy że zaczynamy od maja starania-a co będzie!!!!!!Aż się boję....znając mnie jeszcze 100 tys razy mi się odechce ale profilaktycznie zacznę zażywać folik i wizyta u mojego gina :)od czegoś trzeba zacząć no nie???? To Tyle idę się położyć bo głowa mnie boli niesamowicie-okres sie zbliża a jutro cały dzień w pracy 10 godzin -bo koleżanko musiała do lekarza jechać!!!!!Oczywiście moje \"Pytalskie\"nie da mi poleżeć więc poczytam mu ....eh ileż on w ciągu minuty teraz pytań zadaje to masakra!!!!! Także Suzinko odpowiedziałam na prośby!!!!!tez z wielkim smutkiem patrze jak \"umieramy \":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam nie umieramy :) marla zdrówka i powodzenia w starankach :) oj to były piękne czasy te staranka ;) my dzisiaj po wizytach u lekarzy, trochę przeboi było, ale na szczęście wszystko ok. Małemu dziurka zarosła, ekg jest dobre. Magda ma zapalenie zatok sitowych mamy leki i do kontroli za 3 tygodnie. Suzinko nie smutaj się, będziemy tu trwać i trwać, ja tam czekam na twojego dzidziusia i na zdjęcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I coś na przemyślenie: Coraz rzadziej mówimy takie słowa: "Jestem szczęśliwym człowiekiem", coraz rzadziej słyszymy je od innych ludzi. Przyzwyczailiśmy się do posępnych min, do tego, że życie jest trudne, a my ciągle zabiegani i wiecznie zmęczeni. Szczęście jest w nas i wokół nas. Wystarczy dobrze się przyjrzeć, przypomnieć sobie, ze masz z kim pogadać, w co się ubrać, gdzie mieszkać; że masz wiele zalet; że świat wokół Ciebie jest wspaniały; że już coś osiągnęłaś w życiu i że jeszcze tak wiele możesz osiągnąć Ja wiem, że jesteś szczęśliwym człowiekiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_(█)▒____▒(█)_(▒)(▒)(▒) __(▒)(▒)(▒)____▒___▒__(▒)▓▓▓▓(▒) (▒)▓▓▓▓(▒)____▒__▒__(▒)▓▓█▓▓(▒) (▒)▓▓█▓▓(▒) ___▒_▒__(▒)▓▓█▓▓(▒) _(▒)▓▓█▓▓(▒)__ ▒_▒__(▒)▓▓█▓▓(▒) __(▒)▓▓(▒)▓(▒)_ ▒_▒_(▒)▓(▒)▓▓(▒) ___(▒)▓▓▓▓▓▓(▒)(█)(▒)▓▓▓▓▓(▒) _____(▒)█▓▓▓▓(▒)(█)(▒)▓▓▓█(▒) ______(▒)▓▓█▓(▒)(█)(▒)▓█▓(▒) _______(▒)▓▓█(▒)(█)(▒)█▓▓(▒) ____ _(▒)▓(▒)▓(▒)(█)(▒)▓(▒)▓(▒) ____(▒)▓▓▓█▓(▒)(█)(▒)▓█▓▓▓(▒) _____(▒)▓█▓▓▓(▒)__(▒)▓▓▓█▓(▒) ______(▒)▓▓▓▓(▒)___(▒)▓▓▓▓(▒) ________(▒)(▒)(▒)_____(▒)(▒)(▒)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liduś :) No to masz super antykoncepcję :p Dobrze że w końcu coś ruszyło, oby tylko nie było to chwilowe... Bozina a Ty czemu znowu nic nie piszesz??? Szczęściara!!!!!!!!!! Hop, hop... co u Nikosia???????????????????????? No i cała reszta, mam tu każdego wywołac jak w szkole do tablicy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam Ten tydzien jestem z nikosiem w domu ( JA w Pracy a on z Ciocia w domku) Tylko biegam co 10 min z kwiaciarni do domu rodzicow zerknac co sie dzieje . Cale szczescie , ze ta moja praca jest u rodzicow na podworku. Nikos mial straszna biegunke to chyba jakas cholerna jelitowka.ale juz jest ok , za to teraz zacza kaslac. Jezeli chodzi o zadawanie pytan to juz nie wyrabiam. Na nie ktore nie znam nawet odpowiedzi. Najsmieszniejszy jest jak jedziemy samochodem a on wymienia wszystkie marki mijajacych samochodow , a jak nie wie jaki to pyta. a po odpowiedzi oczywiscie jest kolejne a cemu. Dzisiaj mial jakies przesilenie wiosnenne zreszta tak jak ja. Bo plakal na kazdym kroku z byle powodu. . pozdrawiam i postaram sie jeszcze cos skobnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szcześciara :) Mati też wczoraj był tak marudny i płaczliwy, że szok a mi nerwy puszczały, ostatnio brakuje mi cierpliwości, oj brakuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko mi tez czasem brakuje cierpliwosci. Ale jak sobie pomysle o tych kobietach ktorym nie udaje sie zostac mama. Ile one by daly , aby taki psotnik poplakal , pomarudzil . I wtedy juz mi zlosc przechodzi i w duchu sie smieje. Dzisiaj chcial wyciagnac kabel z od odkerzacza z gniazdka , no i oczywiscie udalo mu sie to ale z gniazdkem. Biegnie do mnie i krzyczy mamo mamo, uwazaj prad z domku ucieknie (tak go uczylam , nie dotykaj bo tam mieszka zly prad) Wiec mu mowie nie boj sie synku mama cie obroni a on na to ty tes sie chowaj bo on jest duzy. Wiec nauka nie idzie w las. a u nas dzis przepiekna pogoda. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No aż mi się micha uśmiała...te marki samochodów to i u nas są jak idziemy na spacer i nie daj Boże jak jest parking i jada samochody...to sam odgaduje a resztę a ten jaki? nie...to opel....tak szybko załapał ....cały katalog z markami i modelami :)i weź buzia bez końca a ten jaki...no mamusiu musisz wiedzieć bo to opel corsa...a ten seat taki jak nas ale inne koła :) Dziś poprawiłam sobie humor zakupami-płaszcz i super torebeczka :)Teraz mąż otwiera wino ja robię deser z galaretki i będzie fajny wieczór pomimo tego że mam @(żebyście nie myślały że to już akcja;)) A jeszcze coś wam napisze co Szymon śpiewa ciągle:-tatusia szkoła\"Będę baraaał Cię w aucie Cieee eheeee \" :)-nie mogę z niego pękam :) A taki buntownik z niego się robi jakby dojrzewał :/ damy radę...miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd mi, ze tak dlugo sie nie odzywalam. Wybaczycie? U nas w porzadku, maly na szczescie nie choruje. W piatek bylismy w przedszkolu, zapisalam Michala od wrzesnia. Nie wiem jak u was, ale nasze przedszkole jest takie obskurne, malo zabawek, nic ciekawego, szkoda... Najbardziej mnie przeraza fakt, ze czasem przez przedszkole nie bede caly dzien widziala synka. Zaprowadze go rano, a jak bedzie czas go odebrac to ja bede musiala jechac do pracy :( Smutno mi sie robi, jak o tym pomysle... Marla - jak wieczor przy winku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorek super...miły....z masażerem w roli głównej.... Było słodko...chociaż nasze dziecko nie mogło usnąć i przyszło ...żeby masować mu stopy :) A przeczytajcie jaką znalazłam recepture na szczęście w małżeństwie: ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ Przygotować pół miarki radości, szczyptę pogody ducha, kwartę radości, dwanaście centymetrów uśmiechu, kilogram życzliwości, pięć gramów dobrego humoru, miłości ze dwie garści, odrobinę szaleństwa, łyk szczęścia, dwie łyżki wolnego czasu, małą łyżeczkę spokoju oraz cały zapas wiary nadziei i miłości. Wszystkie składniki połączyć ze sobą i długo podgrzewać w cieple domowego ogniska. Podawać na gorąco, ozdobione ciepłym uśmiechem. ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ Idziemy na spacer z synkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo............................ Marla :) Piszcie,piszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja zaraz jadę do gina. Mateusz znowu zakatarzony i kaszlący, ale posłałam, go dziś do przedszkola bo nie gorączkuja a raptem chodził tydzień po poprzedniej chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziś jestem wściekła...a to za sprawa dalszej rodziny eh najszczersza prawda ze rodzina tylko do zdjęc....że tez taka mi się trafiła.... Suzinko napisz jak po wizycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×