Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Ja mam chwilkę wolnego, to do Was zaglądam..kawkę pierwszą już dopijam w biegu..;) Dotka dzięki za fotki, bardzo ładnie jest u Ciebie...tak dziewiczo..;)..dobrze,że udało Ci się załatwić z tą gwarancją...ja tak trzy lata temu miałam, padła mi pralka i fachowiec stwierdził,że zepsuta część kosztuje tyle, co 3/4 ceny nowej pralki, a poza tym on nie daje gwarancji,że po założeniu nowej części pralka będzie pracowała normalnie...;)...wybraliśmy z Jarkiem drugi wariant i kupiliśmy nową pralkę, któa odpukać pierze do dnia dzisiejszego...;)..ja pamiętam,że też woziłam pranie do rodziców, aż w końcu mama się wkurzała, bo trwało to prawie miesiąc..;)..moja Zyuzia tak jak Twój Gabryś to zasypia od dawna...buziak na dobranoc, wskakuje do łóżka, bierze misia i zasypia..;)...bardzo samodzielne są te nasze dzieciaczki ;) Mona a jednak to Tobie Staś sprzedał chorobę..wracaj szybko do zdrówia.. Anka robiłam wczoraj zapiekankę z brokułami według Twojego przepisu i jest bardzo smaczna, tylko chyba następnym razem zamiast tego długiego makaronu dodamy świderki..;)...ale bardzo smakowita..;) Kreska jak imprezka się udała...? Aga mój szef jest przystojny, ale nie aż tak żeby posunąć się do zdrady...a poza tym on też ma żonę..:P...a telefon to samsung c300 z rozuwaną klapką, nie jest to żadna rewelacja, ale przynajmniej ma kolorowy wyświetlacz i jest zgrabniejszy niż ta stara nokia..;)

Hej, dziewczyny...gdzie jesteście????? Haloo......................

Dziewczyny, czy Wyście się poobrażały???????? Halooooooooo............................

:) Ledwo żyję, muszę jakoś zająć dzieciaki, czeka nas dzień siedzenia w domu Jak się denerwuję, to Staś komentuje, \"Bardzo brzydko mamo....\" po czym mnie klepie i stwierdza \"już dobrze, dobrze\" :D Kasiu, przejrzałam zdjęcia , zaskoczył mnie widok Izy :) Ciekawe co u niej...

Mona witaj !!!!! Tak Iza bardzo ładnie wygląda w tych długich włosach..jak nastolatka...;)...a nie wiem, co teraz u niej słychać..mam nadzieję,że się dzielnie trzyma..w tym miesiącu miała mieć pierwszą rozprawę rozwodową....:( Twój Staś jest rozkoszny...nie denerwu się...kuruj się ..

Ale się dziewczyny dziś opuściłyście....szkoda,że nie miałam z kim poklikać..:(:(:(...mam nadzieję,że jutro będzie lepiej... Aga oprócz tego,że jestem ulubienicą szefa, to jak przystało na porządnego szefa to kilka razy dziennie do mnie dzwoni i pyta jak się czuję i co u mnie słychać..:)...fajny jest ten mój szef...:P może jeszcze do Was zajrzę...;)

Idę już do domku...skoro nikogo tutaj nie ma...dobrze,że chociaż ja zaglądałam tutaj, bo inaczej nasz topik, by gdzieś zaginął w wirtualnym świecie...;) ZApomniałam Wam napisać,że dziś idę do przedszkola na przedstawienie Ali z okazji światowego dnia zwierząt....;) wrażenie opiesz jutro....;) Miłego dnia.....;)

Witajcie:) Kasia już podpisuję listę;) Wczoraj jakoś nie udało mi się zajżec .Rano bylismy w kościele bo była msza za moich dziadków,później obiad.Po obiedzie przyszła moja siostra na kawę i tak gadałyśmy. Opowiadała mi o naszej wspólnej znajomej.Dziewczyna niewiele starsza ode mnie...może dwa,trzy lata i ma raka piersi.Na dodatek okazało się że to nowotwór ogniskowy....czyli najgorsza postać.Strasznie mi jej szkoda bo odkąd się o tym dowiedziała to strasznie się zmieniła...nie można do niej dotrzeć...jest strasznie załamana.Maja troje dzieci...najmłodsze jest w wieku Oliwii.Jej mąz także podłamany bo wszystko teraz spadło na niego...obowiązki w szkole i w domu.Do tego codziennie musi dojeżdżać do Kilelc na chemię a to wiąże się z kosztami. U niej w pracy bardzo ładnie się zachowali bo co miesiąc dostaje pensję pomimo że jest na zwolnieniu,pracodawca powiedział jej żeby sie kurowała a jak wyzdrowieje to praca będzie na nią czekać,do tego koleżanki z pracy też uzbierały jakąś tam kwote i jej przekazały. Wczoraj z siostrą postanowiłyśmy że wśród najbliższych też zażądzimy taką akcję i spróbujemy uzbierac dla niej troche pieniążków. Jedna pierś ma już usunietą a ostatnio okazło się że sa przeżuty na węzły chłonne:( Jedyna nadzieja to że jest młoda i organizm zwalczy tą chorobę...ponoć chemię ma dostać tą najmocnieszą:( Niewiem jak to będzie.....czas pokaże...mam nadzije że jakoś pokona tę chorobę.

jestem:D u nas ładny dzien był ale zimno strasznie,Przed południem wybrałam sie z Oskarem na spacer do lasu i przyszłam taka zmarżnieta ze sie długo rozgrzac nie mogłam teraz czekam az mały wstanie i pojedziemy na zakupy,a głównie po ta pape na altane bo zanim śnieg spadnie koniecvznie trzeba ja na dachu położyc,no i chciałabym znicze kupic na 1 listopada zeby miec to z głowy urodzinki fajne pomijajac to ze odezwały sie moje kamienie:(nie miałam takiego mocnego ataku jak nieraz,ale za to jak zaczeły mnie bolec w sobote o 16 tak przeszło o 4 nad ranem i dopiero wtedy zasnełam-koszmar normalnie mójmezulek ma dzis urodzinki to chyba jakas pizze mu zrobie Monika moze to dobrze ze ta krew zbadacie Natalce lepiej zawsze rozwiac wątpliwosci czyli obecna praca niezbyt zadowalająca? dziekuje za życzenia:) Ania oddawaj pogode!!!!:P przepis podam-pamietam-obiecuje:D i co kupiliscie ten wózek? Aga to Mona bedzie zdawac prawko,chyba cos pomyliłas:)ja na szczescie mam juz od 6 lat i bardzo sie z tego ciesze bo naprawde sie przydaje:) maż widze dba abys sie nie nudziła z tym drzewem:)ale wiem po sobie ze taka praca na powietrzu to przyjemnosc strasznie przykre to co napisałas,a pomysł ze zbiórka mysle ze bardzo trafny i trzymam kciuki za zdrowie Twojej znajomej i za Wasza \"akcje\"oby sie powiodła bo kazda pomoc jest wazna Kasiu bardzo ładnie dzis dbałas o topik i dobrze bo my chyba miałysmy wszystkie dzien lenistwa:P

Mona oby pogoda pozwoliła Ci pojeździć z ta przyczepką:) I płukaj gardło wodą utlenioną tak jak kiedyś pisały dziewczyny:) Moja Oliwia jak coś brzydko powiem albo niezgodnego z prawdą....albo nie daj boże mi sie beknie to zaraz biegnie i mówi że trzeba powiedziec przepraszam:D Dotka a co to za smutki u Ciebie;) dzieciaki ledwie wywiozłaś i juz za nimi tęsknisz.....rozumiem Cie bo sama jak moje dzieci pojechały na parę dni do babci to już na drugi dzień za nimi tęskniłam;) Jak tam prasowanie....stanęło na twojej drodze czy znowu ominęłaś je szerokim łukiem:D Kasia niestety tak to już jest czasami że chcąc naprawić jakiś sprzet domowy...okazuje się że lepiej sie opłaca go całkowicie wymieć.U nas tak miało byc z lodówką....dobrze że mieliśmy fachowca z prawdziwego zdażenia....cos tam pozamieniał i lodówka nadal chodzi:) Samo to że masz nowy telefon jest już fajne.....przecież nie musisz mieć telefonu z najwyższj pólki...zreszta ja wcale nie przywiązuje do tego wagi.Ważne żeby telefon mi się podobał i był funkcjonalny:) Oj kochana widzę że ten twój szef jest nadzwyczaj opiekuńczy:P ciekawe jaki jest tego powód:P Daj jutro znać jak było na przedstawieniu u Ali;)

jestem:D u nas ładny dzien był ale zimno strasznie,Przed południem wybrałam sie z Oskarem na spacer do lasu i przyszłam taka zmarżnieta ze sie długo rozgrzac nie mogłam teraz czekam az mały wstanie i pojedziemy na zakupy,a głównie po ta pape na altane bo zanim śnieg spadnie koniecvznie trzeba ja na dachu położyc,no i chciałabym znicze kupic na 1 listopada zeby miec to z głowy urodzinki fajne pomijajac to ze odezwały sie moje kamienie:(nie miałam takiego mocnego ataku jak nieraz,ale za to jak zaczeły mnie bolec w sobote o 16 tak przeszło o 4 nad ranem i dopiero wtedy zasnełam-koszmar normalnie mójmezulek ma dzis urodzinki to chyba jakas pizze mu zrobie Monika moze to dobrze ze ta krew zbadacie Natalce lepiej zawsze rozwiac wątpliwosci czyli obecna praca niezbyt zadowalająca? dziekuje za życzenia:) Ania oddawaj pogode!!!!:P przepis podam-pamietam-obiecuje:D i co kupiliscie ten wózek? Aga to Mona bedzie zdawac prawko,chyba cos pomyliłas:)ja na szczescie mam juz od 6 lat i bardzo sie z tego ciesze bo naprawde sie przydaje:) maż widze dba abys sie nie nudziła z tym drzewem:)ale wiem po sobie ze taka praca na powietrzu to przyjemnosc strasznie przykre to co napisałas,a pomysł ze zbiórka mysle ze bardzo trafny i trzymam kciuki za zdrowie Twojej znajomej i za Wasza \"akcje\"oby sie powiodła bo kazda pomoc jest wazna Kasiu bardzo ładnie dzis dbałas o topik i dobrze bo my chyba miałysmy wszystkie dzien lenistwa:P

Mona oby pogoda pozwoliła Ci pojeździć z ta przyczepką:) I płukaj gardło wodą utlenioną tak jak kiedyś pisały dziewczyny:) Moja Oliwia jak coś brzydko powiem albo niezgodnego z prawdą....albo nie daj boże mi sie beknie to zaraz biegnie i mówi że trzeba powiedziec przepraszam:D Dotka a co to za smutki u Ciebie;) dzieciaki ledwie wywiozłaś i juz za nimi tęsknisz.....rozumiem Cie bo sama jak moje dzieci pojechały na parę dni do babci to już na drugi dzień za nimi tęskniłam;) Jak tam prasowanie....stanęło na twojej drodze czy znowu ominęłaś je szerokim łukiem:D Kasia niestety tak to już jest czasami że chcąc naprawić jakiś sprzet domowy...okazuje się że lepiej sie opłaca go całkowicie wymieć.U nas tak miało byc z lodówką....dobrze że mieliśmy fachowca z prawdziwego zdażenia....cos tam pozamieniał i lodówka nadal chodzi:) Samo to że masz nowy telefon jest już fajne.....przecież nie musisz mieć telefonu z najwyższj pólki...zreszta ja wcale nie przywiązuje do tego wagi.Ważne żeby telefon mi się podobał i był funkcjonalny:) Oj kochana widzę że ten twój szef jest nadzwyczaj opiekuńczy:P ciekawe jaki jest tego powód:P Daj jutro znać jak było na przedstawieniu u Ali;)

jestem:D u nas ładny dzien był ale zimno strasznie,Przed południem wybrałam sie z Oskarem na spacer do lasu i przyszłam taka zmarżnieta ze sie długo rozgrzac nie mogłam teraz czekam az mały wstanie i pojedziemy na zakupy,a głównie po ta pape na altane bo zanim śnieg spadnie koniecvznie trzeba ja na dachu położyc,no i chciałabym znicze kupic na 1 listopada zeby miec to z głowy urodzinki fajne pomijajac to ze odezwały sie moje kamienie:(nie miałam takiego mocnego ataku jak nieraz,ale za to jak zaczeły mnie bolec w sobote o 16 tak przeszło o 4 nad ranem i dopiero wtedy zasnełam-koszmar normalnie mójmezulek ma dzis urodzinki to chyba jakas pizze mu zrobie Monika moze to dobrze ze ta krew zbadacie Natalce lepiej zawsze rozwiac wątpliwosci czyli obecna praca niezbyt zadowalająca? dziekuje za życzenia:) Ania oddawaj pogode!!!!:P przepis podam-pamietam-obiecuje:D i co kupiliscie ten wózek? Aga to Mona bedzie zdawac prawko,chyba cos pomyliłas:)ja na szczescie mam juz od 6 lat i bardzo sie z tego ciesze bo naprawde sie przydaje:) maż widze dba abys sie nie nudziła z tym drzewem:)ale wiem po sobie ze taka praca na powietrzu to przyjemnosc strasznie przykre to co napisałas,a pomysł ze zbiórka mysle ze bardzo trafny i trzymam kciuki za zdrowie Twojej znajomej i za Wasza \"akcje\"oby sie powiodła bo kazda pomoc jest wazna Kasiu bardzo ładnie dzis dbałas o topik i dobrze bo my chyba miałysmy wszystkie dzien lenistwa:P

jestem:D u nas ładny dzien był ale zimno strasznie,Przed południem wybrałam sie z Oskarem na spacer do lasu i przyszłam taka zmarżnieta ze sie długo rozgrzac nie mogłam teraz czekam az mały wstanie i pojedziemy na zakupy,a głównie po ta pape na altane bo zanim śnieg spadnie koniecvznie trzeba ja na dachu położyc,no i chciałabym znicze kupic na 1 listopada zeby miec to z głowy urodzinki fajne pomijajac to ze odezwały sie moje kamienie:(nie miałam takiego mocnego ataku jak nieraz,ale za to jak zaczeły mnie bolec w sobote o 16 tak przeszło o 4 nad ranem i dopiero wtedy zasnełam-koszmar normalnie mójmezulek ma dzis urodzinki to chyba jakas pizze mu zrobie Monika moze to dobrze ze ta krew zbadacie Natalce lepiej zawsze rozwiac wątpliwosci czyli obecna praca niezbyt zadowalająca? dziekuje za życzenia:) Ania oddawaj pogode!!!!:P przepis podam-pamietam-obiecuje:D i co kupiliscie ten wózek? Aga to Mona bedzie zdawac prawko,chyba cos pomyliłas:)ja na szczescie mam juz od 6 lat i bardzo sie z tego ciesze bo naprawde sie przydaje:) maż widze dba abys sie nie nudziła z tym drzewem:)ale wiem po sobie ze taka praca na powietrzu to przyjemnosc strasznie przykre to co napisałas,a pomysł ze zbiórka mysle ze bardzo trafny i trzymam kciuki za zdrowie Twojej znajomej i za Wasza "akcje"oby sie powiodła bo kazda pomoc jest wazna Kasiu bardzo ładnie dzis dbałas o topik i dobrze bo my chyba miałysmy wszystkie dzien lenistwa:P

Mona oby pogoda pozwoliła Ci pojeździć z ta przyczepką:) I płukaj gardło wodą utlenioną tak jak kiedyś pisały dziewczyny:) Moja Oliwia jak coś brzydko powiem albo niezgodnego z prawdą....albo nie daj boże mi sie beknie to zaraz biegnie i mówi że trzeba powiedziec przepraszam:D Dotka a co to za smutki u Ciebie;) dzieciaki ledwie wywiozłaś i juz za nimi tęsknisz.....rozumiem Cie bo sama jak moje dzieci pojechały na parę dni do babci to już na drugi dzień za nimi tęskniłam;) Jak tam prasowanie....stanęło na twojej drodze czy znowu ominęłaś je szerokim łukiem:D Kasia niestety tak to już jest czasami że chcąc naprawić jakiś sprzet domowy...okazuje się że lepiej sie opłaca go całkowicie wymieć.U nas tak miało byc z lodówką....dobrze że mieliśmy fachowca z prawdziwego zdażenia....cos tam pozamieniał i lodówka nadal chodzi:) Samo to że masz nowy telefon jest już fajne.....przecież nie musisz mieć telefonu z najwyższj pólki...zreszta ja wcale nie przywiązuje do tego wagi.Ważne żeby telefon mi się podobał i był funkcjonalny:) Oj kochana widzę że ten twój szef jest nadzwyczaj opiekuńczy:P ciekawe jaki jest tego powód:P Daj jutro znać jak było na przedstawieniu u Ali;)

Mona oby pogoda pozwoliła Ci pojeździć z ta przyczepką:) I płukaj gardło wodą utlenioną tak jak kiedyś pisały dziewczyny:) Moja Oliwia jak coś brzydko powiem albo niezgodnego z prawdą....albo nie daj boże mi sie beknie to zaraz biegnie i mówi że trzeba powiedziec przepraszam:D Dotka a co to za smutki u Ciebie;) dzieciaki ledwie wywiozłaś i juz za nimi tęsknisz.....rozumiem Cie bo sama jak moje dzieci pojechały na parę dni do babci to już na drugi dzień za nimi tęskniłam;) Jak tam prasowanie....stanęło na twojej drodze czy znowu ominęłaś je szerokim łukiem:D Kasia niestety tak to już jest czasami że chcąc naprawić jakiś sprzet domowy...okazuje się że lepiej sie opłaca go całkowicie wymieć.U nas tak miało byc z lodówką....dobrze że mieliśmy fachowca z prawdziwego zdażenia....cos tam pozamieniał i lodówka nadal chodzi:) Samo to że masz nowy telefon jest już fajne.....przecież nie musisz mieć telefonu z najwyższj pólki...zreszta ja wcale nie przywiązuje do tego wagi.Ważne żeby telefon mi się podobał i był funkcjonalny:) Oj kochana widzę że ten twój szef jest nadzwyczaj opiekuńczy:P ciekawe jaki jest tego powód:P Daj jutro znać jak było na przedstawieniu u Ali;)

Aga chyba miałas takie problemy jak ja z wysłaniem wiadomości,wygląda to jakbyśmy sie prześcigiwały która wiecej razy posta wpisze:P my cały wieczór na zakupach,ale udane,papa kupiona,znicze też tzn takie wieksze dla najblizszych a jakies małe jeszcze dokupie bo nie było nic ciekawego.A najbardziej sie ciesze bo kupiłam sobie buty-kozaki wysokie:DMam w sumie ale ze szpicem i na obcasie a te są płaskie a takie lubie najbardziej,a ze dostałam pare groszy od mamy na urodzinki to zaszalałam:)zajechalismy na koncu do biedronki i sa fajne pojemniki na kółkach z przykrywkami na zabawki za 22 zł,kupilismy bo juz mi sie te rupiecie nie mieszczą mój Marcin tez szczesliwy bo wczoraj pojechał na giełde elektroniczną doWrocławia i kupił sobie radio do samochodu.To nasze \"stare\"tez było wypasne ale juz mu sie znudziło u chciał zmienic,a ze kumpel chciał je strasznie kupic to mu sprzedał dołozył kilka groszy i ma nowe wiec pół dnia spedził w garazu ja za to dzis troche sie wkurzyłam bo zamówiłam Marcinowi na urodziny głośniki komputerowe na alegro(sam sobie wybierał),bo te nasze juz padaja i miały byc najpózniej w sobote a jak sie okazało beda dopiero jutro.No ale to nie z winy sprzedajacego tylko kuriera który miał je dostarczyc mam nadzieje ze jutro nie bedzie padało bo umówiłam sie z siostra ze pojedziemy posprzatac na cmentarz,u Marcina rodziny juz zrobiłam a u mojej jeszcze nie a pora najwyzsza juz

hej.nic nie czytałam,przyznaje bez bicia.obejrzałam m jak milość-jak fajnie,ze mogę!:) wózek dla lali kupiony,mała jezdziła całe popołudnie po domu,a na konieć postawiła go w przedpokoju,obok swojego:Dtaka mądralinka! no i wyczaiłam dziś promocję na nintendo ds,bardzo duża obnizka,więc jutro kupuję i chowam,niech czeka.;) Rafał od rana na Węgrzech,dzwonił,że jest ok.jakoś damy radę do piatku.terminy do ortodonty i jego do dentysty przełożyłam na za tydzień.kurcze,a taka jestem ciekawa co z Gabi ząbkami!dziś wyleciała ta ostatnia mleczna ,,5-tka,, pogoda cudna,krótkie rekawki.może tak do grudnia być! buziaki kochane,jutro nadrobię zaległości.pa pa

Ania zadne do jutra wracaj tu!!!!!!!!!!!!słyszysz??????????? ja tez słomiana wdowa bo Marcin na nocce,on miał miec dzis wizyte u stomatologa ale ten mu napisał smsa ze jest chory i był zmuszony odwołac wszystkie wizyty juz po 21szej a u nas muzyka bąbi bo moje dziecko tańczy i kaze sobie ciągle włanczac ten utworek,na szczescie tez go uwielbiam szczególnie podczas jazdy samochodem,ja wogóle lubie głosnąąąąą muzyke w aucie ale jak jedziemy z Oskarem to mamy ograniczenia:D,mama zawsze sie smieje ze jak sami wracamy skąś to nas juz słychac z 5 kilometrów:D

kreska ciiiicho,nie tak głosno-dzieci spią!:) a co to za kawałek ulubiony Oskara?

Aniu zaraz ci wysle meilem to sobie posłuchasz:D

Ja was dzis powitam jako pierwsza Wstawac spiochy!!!!

Hej Ale mi sie wczoraj wysłało....potrójnie:D ale to nic bo przynajmniej nas troche podciągnęłam:) Faktycznie miałam kłopoty z netem....albo ze strona kafe bo ciągle wysmkakiwał błąd. Ale dzisiaj u nas zimno....jest niecałe 10 stopni:O mam nadzieję że później troche sie ociepli....bo jest w miarę słonecznie i dzieciaki mogłyby pobiegać. Wczoraj byłam w miescie i kupiłam Kamilowi buty bo okazało sie że dziecko ma o poł centymetra za małe buty...niewiem jak on chodził. Kreska sorry za pomyłkę ale to chyba wszystko przez tego neta...strasznie mi wczoraj chodził....ale to chyba dlatego że mieliśmy jakiegos wirusa bo po południu nasz program antywirusowy znalazł jakiegoś pasozyta:D Złóż mezowi serdeczne życzenia z okazji urodzin Widzę że nie poimprezowałas przez te twoje kamienie.....chyba w Twoim przypadku to najlepsze wyjście żeby się ich pozbyć. Co do naszej znajomej to tez mysle że będzie zadowolona z każdej kwoty....bo na same codzienne dojazdy idzie mnóstwo kasy.A gdzie jeszcze utrzymanie domu i dzieci.Bardzo przykre to wszystko ....ale myśle że jesli ma sie taka mozliwosc to należy pomóc bo choroba nie wybiera. Ja tez wczoraj patrzyłam za kozakami dla siebie....ale mi dla odmiany potrzebne sa takie na obcasie bo nie mam nic takiego.A był bardzo duzy wybór....chyba musze się pomału za takimi butami rozejżeć:) Anka ja też żadam żebym nam oddała pogode!!!!:D u mnie dzisiaj strasznie zimno.Widze że słomiana wdowa jesteś....mam nadzieję że jak męża nie ma to częściej do nas zajżysz.....w sumie masz mniej obowiązków:P Ale szybko Gabi te ząbki wylatują....mojemu Kamilowi na czterech 1 i 2 sie skończyło i jak narazie nic sie nie rusza.

Dotka ja na nogach od 7 rano;) U Ciebie pewnie już upały.... a u nas tak zimno:( Jak tam Twoje prasowanie:P

Dzień dobry !!Widzę dziewczyny,że trochę zadbałyście o to, abym miała co poczytać dziś rano....ale nie za bardzo się postarałyście, bo po bliższym przyjżeniu się tego, co napisałyście doszłam do wniosku,że kilka razy jest to samo wklejone..:P U ALi na przedstawieniu było bardzo p[rzyjemnie, okazało się,że była tylko grupa mojej córki...kilka dni temu byli w Lukas banku i brali udział w konkursie plastycznym i dzieci w nagrodę dostały dyplomy imiennem oraz nagrody niespodzianki do odebrania w banku...muszę iść do tego banku i sprawdzić co tam wymalowała moja córka..;)...a poza tym całe przedszkole otrzymało dyplom z podziękowaniami za opiekę nad schroniskiem..;) Ciekawa jestem jak Ali spodobają się dziś zajęcia plastyczne..mam nadziehjęże będzie zadowolona....fartuszek ma kupiony do malowania i mam nadzieję,że jej się dziś przyda... Natomiast Zuzia wczoraj nam parę razy zwymiotowała (również w nocy) i ma brzydką błotnistą kupkę...siedzi dziś w domku i Jarek idzie z nią do lekarza...wczoraj na wieczór podałam jej nifuroksazyd, hydroksizinę, lakcid...ale narzeka ,że ją boli brzuszek, temperatury nie ma, ale ciągle się pokłada po łóżkach...straciła apetyt..:(...zobaczymy co powie lekarka... Aga dlaczego Ty podbijasz listę jak mnie już nie ma?..nie chcesz ze mną poklikać? :P...to co napisałaś o Twojej znajomej jest straszne..aż mi się łzy w oczach kręcą...:(..nie dziwię się,że jest załamana...ale potrzebuje teraz chyba wsparcia psychologa, zarówno ona jak i jej mąż...bardzo trudna sytuacja...ale gest mają jej koleżanki z pracy, naprawdę bardzo ładnie się zachowały....teraz w ich sytuacji każdy grosz się liczy...trzymam mocno kciuki za Twoją znajomą i będę się za nią modliła....mam nadzieję,że pokona to paskudztwo... Aga dla mnie telefon też nie musi być z najwyższej półki..ważne,że jest nowy..liczy się gest :) Kreska złóż mężulkowi zaległe życzenia urodzinowe od wirtualnej zanjomej ..wszystkiego najlepszego i kolejnego pięknego dzidziusia ...mam nadzieję,że pogoda dziś u Ciebie jest rónie ładna jak u mnie..świecip piękne słonko, ale jest zimno....napisz, czy doszły te głośniki dziś...zakupy udane i to najważniejsze..;) Dotka ..jak dziś Twój humorek?

Kasia dzisiaj możemy jeszcze chwile poklikac;)Póki pranie jeszcze się pierze:) Faktycznie wczoraj z Kreska trochę się napracowałyśmy w wysyłaniu tych postów:D....było to w tym samym czasie,więc to chyba cos ze strona kafe się działo. Widzę że zadowolona jesteś z przedstawiania u Ali w przedszkolu....ciekawa jestem co za prezent Ala dostanie z tego banku.Szkoda że mała bidulka tak sie męczy....biedny mały brzuszekto od cioci Agi w ten bolący brzuszek....mam nadzieje że pomoże. Co do znajomej to tez uważam ze u niej w pracy dyrekcja i kloeżanki bardzo ładnie się zachowały....tym bardziej dyrektor bo jak tylko się dowiedział to do niej zadzwonił i powiedział żeby o prace ani o wypłaty sie nie nie martwiła.

chciałam sie tylko przywitaći jedziemy teraz na cmentarz,do potem...:) a i jak wróce to niech któraś będzie tak uprzejma i przywita mnie ciepłą kawką bo przy tych 9 stopnich to pewnie zmarzne

Wpadłam uściskać i dać znać życia.Na więcej jakoś nie mam ochoty. U mnie dziś nędznie, dowiedziałam się że zmarł ojciec mojego kolegi a przed chwilą dostałam wiadomość o śmierci ojca koleżanki... W dodatku dostałam dziś polecony z byłej pracy, że muszę zapłacić 882 złote zaległych udziałów! (to była Spółdzielnia), wierzę że to jakaś pomyłka bo paranoja kompletna. Samopoczucie do bani. Trzymajcie się!

Kasiu, dużo zdrowia dla Zuzi

Jestem na momencik przed spaniem. Nog nie czuje, nastalam sie dzis przy prasowaniu. Jeszcze tak z pol kosza zostalo ale nie dam rady. Wyprasowalam prawie dwa kosze z czubkami. I obiecuje sobie jak zawsze zreszta ze wiecej takiej sterty nie nazbieram:p Aga, u nas tak szybko jak upaly przyszly tak szybko i poszly. Jest dosc chlodno jak na moje stare kosci. Gabrysiek spi w zimowej pizamie i do przedszkola chodzi w dresach. Trzymam kciuki za znajoma, wiem co przezywa bo dopiero co kolezanka sie z tego wygrzebala, jej ujeli cala piers i wszystkie wezly. Rok pozniej juz spowrotem pracuje i czuje sie w miare dobrze. Tylko jej maz miam dwa wylewy jeden po drugim, ale na szczescie takze z tego pomalu wychodzi. Kaasia, duza buzka dla Zuzi Shenen, kobito ty powinnas nie tylko lezec ale i odciac sie od swiata:p Uciekam spac dziewczyny bo jutro napewno pobudko skoro swit. Czekam z niecierpliwoscia kiedy ten czas nam przestawia na letni bo idzie sie wykonczyc tym wczesnym wstawaniem. Pozdrawiam