Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

:) juz jestem, Kresko, też tak zaglądam jak Ty, dziś mam trochę luźniejszy dzień, choć zaraz wygonie maluchy na dwór. Ostatnio tak przegoniłam Anielcię, że przysiadała mi na ziemi i pod koniec spaceru zasnęła mi na rękach :) Kasiu, na szczęście na razie nie chorują, choć obawiam się sezonu zimowego.... w zeszłym roku chyba padł u nas jakiś rekord pod względem chorób. Staś po wycięciu migdała niemal natychmiast zaczął mówić - czyli pani logopeda miała rację... O to chodziło w jego przypadku, zresztą okazało się,że miał spory niedosłuch przez ucisk. Na szczęście już jest wszystko ok. Staś jest rozbrajający, jak się denerwuję na niego to podchodzi i mówi \"Tocham Cię mamo!\" I już mi złość przechodzi :) Staś się wszystkim zachwyca , wszystko jest ładne, piękne. Listki, wiewiórki, ptaszki... Anielcię rozpiera energia, tez z niej przytulaczek tylko taki cały czas w podskokach. Uwielbia mi uciekać. Bawią się razem ze Stasiem w jakieś biegi dookoła domu. Prawo jazdy to super pomysł Kasiu, pewnie,że rób. Ja kurs wspominam b. miło. W Warszawie są bardzo długie terminy oczekiwania na egzamin, 1,5 miesiąca. Także od zakończenia kursu - połowie lipca raz podchodziłam do egzaminu we wrześniu - oblałam konkursowo :D - teraz następny mam 22 października. No i zobaczymy. Najgorsze jest dla mnie to,że tak długo czekam, bo wychodzę z wprawy i zapominam niektóre rzeczy... No ale co zrobić. Muszę wziąć ze 4 godziny(40 zł jedna) jazdy po tym nieszczęsnym Bemowie, którego zresztą nie znam i podchodzić aż w końcu zdam.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny 🖐️ Wpadam na chwilkę, bo jestem chora i tak cały dzień prawie przespałam..:O Imprezki się udały i było wysmienicie choć maraton wielki jakoś daliśmy radę...:D Na parapetówce było super, znajomi ludzie... Na Złotych Godach równiez się wytańczyłam i naspiewałam,choć mój stan zdrowia nie pozwolił na zostanie do końca i musielismy sie prędko zwinać do domku, nad czym bardzo ubolewam, ale nie miałam juz siły... Na dzień dzisiejszy mam zapalenie krtani i oskrzela się odzywają, bo mnie dusi kaszel...dałam sobie czadu...:D Jak się poczuje lepiej to powysyłąm Wam parę zdjęć, bo ich tez niewiele robilismy... Pozdrawiam cieplutko....😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. jestem teraz,bo pózniej moga byc problemy.wieczorem dopiero przyjdzie kumpel zobaczyć,co sie nam tu narobilo w kompie. fryzjerka była wczoraj,jestem bardzo zadowolona i z cięcia i z kolorów jakie wyszły.:)od razu mam lepsze samopoczucie! u nas zdrowo,jak na razie.Gabi ma termin do ortodonty na przyszły wtorek. zapisałam ja na taniec nowoczesny.super,bo w jej szkole,po lekcjach a Rafal bedzie ją odbierał,bo akurat wracając z pracy sie zmieści czasowo. w niedziele bylismy w lesie,julka przeszczęsliwa szła sama drogą i to spora część.zjadła do tego kawałek szyszki,pod chwile naszej nieuwagi-ale do Anielki kulinarnych gustów jej i tak daleko!:D kreska co ty tu za głupoty wypisujesz?całe szczęscie ze jesteś i piszesz!ja mam topik w ulubionych,więc nie szukam,ale dziewczyny w duzej mierze dzięki tobie nie maja problemu,zeby tu wpaść. co do szpitala-ja kochana leżałam na podtrzymaniu z gabi na samego sylwestra.jak trzeba to trzeba. dymek kuruj sie,kuruj 🌻imprezy fajne,szkoda,ze cie przy tym rozłożyło. mona,kaasia,aga joanna,moze będziemy miały okazje się poznać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane Wiem że ostatnio i ja Was zaniedbuję ale naprawde nie mam czasu.Wczoraj pół dnia prasowałam....tyle mi sie tego uzbierało. Potem musiałam isc na zebranie do szkoły. Atmosfera na zebraniu była grobowa:( W związku z tym co zaszło u nas w klasie ....pani jeszcze raz przeprosiła rodziców i przyznała się że trochę się zagalopowała.Ale powiem Wam szczerze że pomimo tego co zaszło trochę mi jej szkoda.Wydaje mi sie też że dzieci sobie troszkę to wszystko wyolbrzymiły.Jak się pytałam Kamila czy pani faktycznie moco uderzyła dzieci to powiedział....a nawet pokazał że to było tylko klepnięcie.Choc mimo wszystko nie powinna tego robic.Kobieta prawie płakała jak o tym wszytkim opowiadała....tym bardziej że zapewniła nas że nasze dzieci są dla niej wazniejesze niż jej własny mąż i całe serce wkładała w ich naukę.A najlepsze jest to że tego chłopca którego ponoć mocno uderzyła...... nie było od niego żadnego rodzica .Więc myślę że jesli by to naprawdę było coś złego to rodzice przyszliby żeby porozmawaic z pania. Mogli to załatwić w troszeczkę inny sposób...jesli jest jakiś problem to idzie się do pani i zwraca się jej uwagę a nie odrazu dzwoni do dyrektorki.....i to jeszcze anonimowo. I jeszcze żeby było tego mało to jest ten chłopiec który Kamilowi tak na wycieczce dokuczał i przez którego az płakał. To tyle i mam nadzieje że nie zmieni to stosunku do dzieci i nie zrobi tak ja powiedziała.....a mianowicie że nie będzie się już tak przykładać do nauki dzieci jesli rodzice twierdza że jest za ostra dla dzieci.Akurat ja nie mam jej nic do zarzucenia i myslę że dzieciom potrzebna jest dyscyplina bo inaczej będą się działy takie sytuacje której sama byłam świadkiem.....i jak sobie przypomne to aż mi ciarki przechodza po plecach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!!!\\ Zaraz skrobnę do Was trochę więcej..na razie wpadłam się tylko przywitać i muszę przeczytać to co naskrobałyści8e wczoraj i dziś..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kreska w Ikei było mnóstwo naprawde bardzo fajnych rzeczy tylko miec kase i kupować i kupować;) Ja tez piekłam ciasto na chrzciny szwagierki i dobrze że sobie trochę odkroiłam bo nie dali mi go niestety:D Jesli chodzi o taniec na lodzie to tez uważam że to jest jeden wielki niewypał.Ludzie którzy narmalnie nie umią za bardzo tańczyc zakaładają sobie łyżwy i próbuja to robic na lodzie:D a Doda jako jurorka?????pozostawie bez komentarza:D Kochana szpital jakoś przezyjesz....nawazniejsze że będziesz miała z głowy ten problem:) Mona ale ludzie szaleja z tymi grzybkami :)do tego stopnia że wczoraj kazałam Grzeskowi kupic ocet(chciałam paprykę zamarynowac) i nigdzie nie mógl kupic.Wszyscy marynuja grzybki:D Cena tej przyczepki rzeczywiście bardzo duża:O Moja Oliwia jak się dzisiaj obudziła(a ja razem z nią) to jeszcze dobrze oczków nie otworzyła i powiedziała,, mamusiu kocham Cię,,i mocna sie przyluliła:) tak że pobudke miałam strasznie przyjemną;) Kasia ja tez gdy tylko będe jeździć samochodem to zapiszę Kamila na angielski....bo te lekcje które mają w szkole to jedno wielkie nieporozumienie.Noi strasznie chce żeby go zapisac na taniec hip hop:).Niestety te lekcje u nas sa dość późno. Mam nadzieje że Twoi tesciowie zgodza się odbierać Ale z tych zajęc i dziecko będzie mogło cieszyc sie tymi zajęciami:) Za Ciebie tez trzymam kciuki żeby mimo wszystko badania wyszły dobrze:) Joanna witaj i przyslij troche fotek to sobie popatrzymy na twoje pociechy.A dzieciaki naprawde rosna jak na drożdżach.....mój Kamil jest juz w 3 klasie;) Dymek no to nieźle sobie pośpiewałaś jak masz zapalenie krtani:D A tak na poważnie to szybciutko wracaj do zdrowia i bierz sie za tą twoja przepukline.....załatw ten problem raz na zawsze. Anka daj zanć jak tam po wizycie Gabi u ortodonty.Ciekawa jestem jak to jest u Ciebie. Gusta kulinarne Twojej Julki tez niewybredne.....ciekawe jak jej ta szyszka smakowała:D Mam ndzieje że komp zostanie naprawiony przez kumpla;) Jeszcze tylko szybka kawka i musze migiem ogarnąc domek bo chcemy z mama resztę warzyw wyrwać a później musze sie wziąść za układanie drzewa na zime....mam nadzieję że deszczyku dzisiaj nie będzie i uda mi się wszystko zrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona obejrzałam fotki od Ciebie - dzięki 🌻👄....Anielkę to ledwo poznałam...ona jest już taka duża...i Staś taki poważny chłopak...;)...już pisałam wcześniej, ale powtórzę znowu bardzo Ci zazdroszczę okolicy w jakiej mieszkasz..;) To Staś miał podobnie jak moja Ala...spory niedosłuch spowodowany uciskiem trzeciego migdała....ja też z Alą chodzę do logopedy..niby nie ma wady wymowy jakiejś poważnej, ale czasem gdy mówi s czy z to brzmi jednakowo, a poza tym cz, sz, dz z tym ma problem, ale pani logopeda stwierdziła,że szybko sobie damy z tą wadą radę..;)...a \"tocham Cię\" to mówi tak moja Zuzia i to jest bardzo słodkie i rozczulająće....;)..trzymam kciuki za kolejny egzamin..🌻...a te dodatkowe godziny to fajna sprawa, tylko trochę drogo... Anka ja też jak zrobię coś dla siebie to od razu lepiej się czuję..;)...teraz muszę się umówić do kosmetyczki na oczyszczanie cery na buzi i już się cieszę na samą myśl o masowaniu i głaskaniu...;) Aga to jak jesteś już obrobiona to mam nadzieję,ze poklikasz ze mną troszkę..?;) Ja jestm zasmarkana , znowu mam chore zatoki, katar tak potężny,że aż mnie boli głowa...już jestm na lekach przeciwbólowych, ale chyba muszę iść do lekarza po antybiotyk, bo sama nie dam rady się wykurować... idę sobie zrobić herbatkę..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia źle przeczytałaś:) nie jestem obrobina skoro siedzę od rana na kompie:O własnie skończyłam kawke i musze narazie uciekać ogarnąć domek.......ale nie będe wyłączać kompa więc będę zaglądać. Szkoda że Ciebie chorubsko dopadło....mi udało się dzieciaki samej wyleczyć i ciesze się bardzo że obeszło się bez antybiotyku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga nie zdążyłam przeczytać Twojego wpisu....chodziło mi o wyrobienie się z większych i bardziej czasochłonnych obowiązków typu prasowanie :D... Dymek fajnie,że imprezki się udały, szkoda,że taki fatalny koniec...zapalenie krtani i oskrzela to poważna sprawa...kuruj się i wracaj do nas...🌻 zmykam na śnaidanko..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia no niestety z prasowania tez się nie wyrobiłam....uprasowałam tylko połowę:O Co tam dzisiaj serwujesz na śniadanie.....też pyszną drożdżóweczkę. No własnie jesli piszemy o drożdżóweczkach to ciekawe co tam u Any24...pewnie zaganiana w pikarni. IzaF widze Cię na gg....mam nadzieję że stusujesz się do moich rad i dbasz o siebie i maleństwo🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga masz rację drożdżówkę miałam dziś na śniadanie (jak zwykle) ;)..ale teraz zjadłam sobie jeszcze Berliso z jabłkiem i jestem pełna ;)...zaraz sobie zrobię jeszcze kawkę...;)...może wypijesz ze mną? Ja też jestem ciekawa jak sobie radzi Ana24...na pewno ma mnóstwo pracy... A skąd uzbierałaś tyle prasowania,że się wczoraj jeszcze nie obrobiłaś? ;) Wypijesz ze mną kawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia kawke już wypiłam;) ale druga chętnie z Toba wypiję:) Ale sobie dogadzasz w pracy:P pewnie sklep masz gdzieś blisko:) A prasowania jakos tak się uzbierało....Kamil jak byl chory to w nocy potrafił sie 4 razy spocić....i niestety koszulki po dwóch takich zapoceniach nie nadawały się do założenia.Potem zmiana pościeli...bo tez przepocona noi do tego chrzciny:) Własnie dostałam fotki od Shenen.....więc pewnie siedzi przy kompie.Kochana skrobnij cos...co tam u Ciebie...jeszcze w całości??? Maja widze że nadal dzielnie chodzi w zatyczce i mam wrażenie że wcale jej ona nie przeszkadza w codzinnym funkcjonowaniu. A te pysznosci na talerzyku....sama bym chciała żeby mi ktos cos takiego przygotował:D Twój brzuszek juz spory....i musze Ci powiedziec że troszeczke na twarzy się zmieniłas....więc chyba jednak będzie to dziewczynka;) Wiecie właśnie odkurzałam i w połowie odkurzacz mi się zepsuł.....to juz jego trzeci raz i mam wrażenie że ostatni:O.....cos sie chyba spaliło bo strasznie smierdzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kreska pożycz tego odkurzacza:D bo mój niestety chyba zakończył swój żywot:(i nie zdążyłam wszystkiego odkurzyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny 🌻 Mielismy dlugi weekend i wyjechalismy do mamy zawiesc dzieci. Nawet zrobilam pare fotek ale musze narazie doprowadzic dom do porzadku dziennego i obiecuje ze powysylam. Aga, gdybys sie tak z tym prasowaniem rozpedzila to zachac i o moje dwa pekate kosze :p Mysle ze prasowanie wymyslil chlop zeby sie nad kobieta znecac. Mona, dziekuje serdecznie za zdjecia, dzieci rosna jak na drozdzach i tez podziwiam okolice w ktorych mieszkasz. Kaasia, widze ze mamy te same zamiary co do kosmetyczki. Ja sie umowilam na nastepny tydzien zrobic sobie wasa :p laserem. Shenen, tobie tez dziekuje za zdjecia. Mam nadzieje ze czujesz sie dobrze i Madzia nie spieszy sie na swiat. Lece jeszcze pranie wywiesic i uciekam spac. Jutro mamy miec ponad 30 stopni!!! nareszcie!! Pozdrawiam was wszystkie i zycze milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotka to rozumiem że u Ciebie wakacje sie zaczeły???wszystkie dzieciaki wywiozłas czy Gabrysia sobie zostawiłaś???? No niewiem czy Ci pomoge w tym prasowaniu:P....po takiej ilości jaka mam do prasowania to chyba będe miała już dość wszystkiego. O dokurzacz następnym razem chętnie sie upomnę:P......tym razem jakos sobie poradziłam. i nie drażnij nas ta temperaturą:P Kasia a gdzie ty się podziewasz....czyżby szef Cie odwiedził;P Shenen dzięki za następną porcję fotek.Po tym zdięciu z 30 wrzesnia sądze że Ty jeszcze w całości;) A Maja jak zwykle na kazdym zdięciu w innej pozie....bardzo mi podobało się to zbiżenie Mai w tle z kwiatkiem....swietna fotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, Gabrysia raczej nie da sie nigdzie wywiesc. Mysle ze za duza roznica wiekowa i starsi beda chcieli isc w jedna strone a maly w druga a babcia na glowe by dostala. Maly chodzi do przedszkola a ja nadganiam obowiazki i klne ze tyle tego ciagle jest:p Ale zyla z tym prasowaniem jestes, nie wpadniesz pomoc kolezance?! Uciekam spac, kurcze juz po 10!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie ktoś tutaj zajrzał..;) Aga ja kawkę popijam, czy Ty też już sobie zrobiłaś?...mam w pobliżu sklep, ale starm się za często nie wychodzić..jak idę rano so pracy to sobie robię zakupy a i tak jestem 15 minut przed czasem...;)...mój szef siedzi w Tomaszowie i odkąd tutaj pracuję to był dwa razy...ale cicho...nie wywołuj wilka z lasu...;) Dotka to jak kutro będzie u Ciebie tak ciepło, to dmuchnij do mnie trochę ciepła...;)...a do kiedy zostawiasz dzieci u mamy?...ale masz dobrze...wakacje....;) Piszecie o zdjęciach od Shenen..już nie mogę się doczekać jak je obejrzę wieczorkiem...;)..Shenen...trzymajcie się..🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotka a może zagonisz męża do prasowania?...z tego co się orientuję, to Alexia lubi prasować..;)..uśmiechnij się do niej...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny mało teraz zaglądam bo nie wiem czy wam pisałam w tamtym tygodniu że Dominik mi się rozchorował zresztą ja i Adam tak samo. Ale w nocy z czwartku na piątek mały dostał gorączki 40st i drgawek więc pędem do szpitala. Na nieszczęście trafiła nam się taka wredna baba na dyżurze że nie chciała nas przyjąć bo niby powinniśmy jechać do innego szpitala (tam gdzie nie ma oddz dziecięcego) bo nie mieszkamy w siedlach i nasz lekarz rodzinny nie z siedlec to jej powiedziałam że Dominik ma lekarza rodzinnego w siedlcach. Nie wiedziała co mi odpowiedzieć to palnęła żebym do przychodni jeździła na nocną pomoc lekarską. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera na te szpitale. chyba na ministra zdrowia się zgłoszę i ich poustawiam Co do mojej ciężkiej pracy to trochę mnie źle zrozumiałyście bo na kuchni pracuje 6 osób + obsługa ale żeby Adam nie marnowął czasu to ja jeżdżę po zakupy ze szwagrem ale to i tak mnie męczy wszystko. w tą sobotę przeżyliśmy najgorsze wesele. Matka młodej taka pazerna żeby jak najwięcej zabrać do domu to chodziła z talerzykiem i jak gdzieś było trocvhę na półmisku to dojadała żeby jej wymienić na pełny na koniec wesela podeszła do męża i mówi : Tadziu jedziemy bo zaraz zemdleję (od przeżarcia chyba ;) ) dziękuję wam wszystkim za fotki wczoraj odebrałam ponad 70 maili od was i dobrą godzinkę to wszystko przeglądałam Ale staram się was czytać na bieżąco chociaż nie zawsze odpisuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domku juz sprzatnęłam i zaraz uciekam do sklepu kupic paluchów....dostałam od sasiadki troche pieczarek i zrobię dzisiaj na obiad zapiekanki. Dotka czy Gabryś też w wakacje będzie chodził do przedszkola??? Masz rację żyła jestem z tym prasowniem:O....ale okropnie tego nie lubię i staram się żeby mi sie nigdy tego za duzo nie nazbierało....ale czasami nie da się i gdy tak popatrze na te ogromne stosy prania to na sam widok wszystkiego mi się odechciewa:O Kasia nie ma sprawy;) już będe ciiiiiiichooooo;) żeby nie wywołac wilka z lasu:D IzaF kochana my się po prostu o Ciebie martwimy🌼 i mimo twoich zapewnień że się nie przemęczasz to i tak będziemy Ci od czasu do czasu o tym przypominac:P O szpitalach i o przychodniach to szkoda gadac......wszędzie jest tak samo beznadziejnie No to ja narazie się wyłączam:D ide do sklepu po te bułeczki a później biore się za to układanie drzewa bo cosik sie chmurzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No w końcu dorwałam sie do mojego komputera, jak już zauważyłyście zawaliłam Wam skrzynki zaległościami ale nie mogłam się oprzeć ;p Pisać nie mogę niestety na leżąco (oddałam Tomkowi laptopa) więc na chwilę usiadłam :) No tak, w niedzielę po raz pierwszy od początku sierpnia wybrałam sie na spacer! Cóż za luksus, ech ale męczę sie jak nie wiem, parę kroków i zadyszka. Dobrze, że już ten moj wymarzony, długo wyczekany 35 tydzień się zaczął, jestem już trochę odważniejsza, mogę np pomyć naczynia albo poskładać pranie :) Sporty ekstremalne! Poza tym leżę. Maja nadal w domu :( Tydzień temu dostała jednak antybiotyk, ja zresztą też bo obie nie widziałyśmy właściwie na oczy. Już jest ok ale - Maja znów wędruje dziś z Tomkiem do p. doktor, zrobiły jej się jakieś krostki na narządach płciowych, ciągle sie drapie. Masakra :( Kiedyś już tak miała, też po antybiotykoterapii ale wtedy nosiła jeszcze pieluchy, nie sądziłam że teraz coś sie przypałęta. Jak nie urok to sraczka.Do przedszkola też przynajmniej jutro jeszcze pewnie jej nie poślę bo ciągle się drapie. Bidula. Krochmal i kora dębu już w użyciu, jak na razie nic. Aga, wiem że pytałaś już dawno o stan oczek Mai 🌻 Jest duużo lepiej, wada w obu oczkach jest już prawie identyczna :D Bardzo sie z tego cieszę. Oczko zasłaniane miała właśnie po to żeby wada się wyrównała( w tym odkrytym była prawie dwa razy większa), oko zakryte było przez 8 mcy po 8 godzin dziennie, teraz ma przez 6 mcy nosić po 6 godzin, potem przez 4 po 4 i w końcu 2 mce po 2. I koniec :) Czyli wygląda na to, ze za rok będzie chodziła tylko w okularkach :) I mam nadzieję że będzie dobrze. Izaf 😘 marudna będę - uważaj na siebie ;p Widziałam że Mona 😘 zajrzała, dziękuję za zdjęcia, poproszę o jeszcze. Maja jak była w wieku anielkowym to ślimaki tylko lizała, Aniela to przebiła :) Joasiu!!!! Ja to już sobie myślałam że się gdzieś rozpłynęłaś! Wiem że masz masę roboty ale zlituj sie, wpadnij na trochę i zaspokój moją ciekawośc - CO U WAS SŁYCHAĆ????? Jak Marta i Zosia, podeślij jakieś zdjęcia, proszę pięknie! No i tradycyjnie proszę o pozdrowienie Poznania 🌻 Anka, ja też siedzę jak na szpilkach, Staś nie miał jednak operacji w czwartek, zrobili jakieś dodatkowe badania i dzisiaj mają być wyniki. I dopiero wtedy będzie wszystko wiadomo. A, i dziękuję za pomoc w trzymaniu kciuków 🌻🌻🌻 lekarze dogadali się na \"do końca roku\" z dyrekcją, więc póki co szpital działa jak działał. Oczywiście jestem szczęśliwa :) Muszę już uciekać, mocno, mocno wszystkie Was ściskam, kocham Was :D pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaF ...beznadziejna sprawa z tym szpitalem....ale w końcu na czym się skończyło?...mam nadzieję,że Dominiś ma się lepiej...no i oczywiście Adam też ;)...a ta babka na weselu yto faktycznie z przejedzenia mogła zemdleć...porażka, ale niestety trzeba się na wszelkie ewentualności przygotować.... Odpoczywaj i od czasu do czasu daj znać co u Was słychać.....;) 🌻 Aga ale mi ochoty narobiłaś tymi zapiekankami...aż mi ślinka cieknie na klawiaturę...:D...może jak mi się uda to zrobię zapiekanki na kolację...;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shene ale wskoczyłyśmy w tym samym momencie ;) Biedna Maja...mam nadzieję,że nie miała augmentinu, bo ja moim dziewczynkom już nigdy tego świństwa nie podam....po tym antybiotyku wylądowałam z Alą u ginekologa dziecięcego...:(...spróbuj podać Mai syrop flukonazol można kupić bez recepty i posmaruj ją clotrimazolum lub tormentiolem..powinno pomóc... Trzymam kciuki za Mai oczka...na pewno będzie lepiej 🌻..ale podziwiam ją, jest bardzo dzielna z tym zasłanianiem oczka... Czekamy na informacje o Stasiu...jaka będzie diagnoza i decyzja...🌻 No i wkońcu widzę pomyślne informacje odnośnie szpitala...moja droga to teraz wypoczywaj, spaceruj, oszczędzaj się i pogłaskaj małą Madzię od cioci Kasi..;) w miarę możliwości zaglądaj do nas...;)🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu 🖐️ Ten syrop podałam jej dzisiaj, bo został mi z tamtego razu ale chce żeby lekarz też ja zobaczył, przy okazji osłucha czy już czysto. I czy węzły mniejsze, bo były sporo powiększone :( Cieszę się że praca Cię satysfakcjonuje :) To najważniejsze. I ciągle czekam na zdjęcia wykonane Waszym nowym cud aparatem, doczekam się? Proszę 🌻 i podlizuję się, widzisz? Spadam, pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shenen moja kochana nie mogę się zebrać,żeby wysłać te zdjęcia...ale specjalnie dla Ciebie zrobię to dziś wieczorem...tak więc opróżnijcie swoje skrzynki, bo Was zasypię fotkami...wstyd się przyznać, ale jeszcze Wam nie wysłałam zdjęć z wakacji.... Ja się zbieram już do domku, tzn. na usg.... pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×