Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

Trochę się przejaśniło na dworzu, ale moje powieki nadal są bardzo ciężkie i chce mi się spać..;)...zaraz sobie zrobię drugą kawkę, bo nie wyrobię...wymyślam sobie tutaj jakieś zajęcia, żeby sprawiać wrażenie jak szef przyjedzie,że coś robię...:D...a wiem,że dziś mnie odwiedzi, bo dzwonił i powiedział,że kupuje dla mnie dziś nowy telefon komórkowy - służbowy, bo uznał,że wstyd,żebym ja miała taki telefon służbowy...:) (a obecni emam Nokię 3210 - antyk) :D..cieszę się,że będę miała nowy telefon..;) Aga ja już poodkurzałam u siebie w pokoju, a to też tylko dlatego,żeby nie zasnąć..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domku juz ogarnęłam i zabieram się za papryke marynowaną....w poniedziałek kupiłam sobie 5 kilgramów...trochę sobie zostawię na dzisiejsze leczo a reszte zamarynuje:) Kasia ciekawe jaki Ci telefon szef sprawi....muszę Ci powiedziec że coraz bardziej mnie Twój szef zadziwia.Wcześniej podwyżka teraz telefon;) Ciekawa jestem co tam u IzyU słychać....dawno się nie odzywała:( Noi Julka chyba dalej bardzo zajęta bo się ni odzywa:( An 21 tez dawno nic nie pisała.....ciekawe czy jest w kraju czy pojechała do męża. Ana 24 pewnie ciężko pracuje w piekarni....i z tego co ją znam sprzata w ogródzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja też jestem zaskoczona, ale szef stwierdził, że skoro ja się staram to i oni się starają..;)..czekam na informację o spotkaniu integracyjnym, bo wiem,że takowe ma się odbyć..tylko ciekawe kiedy..;)...a poza tym szef proponował ostatnio jak byłam w Tomaszowie,że mnie podwiezie, ale odmówiłam...bo o czym ja bym z nim rozmawiała? Ale mi smaka narobiłaś na leczo...może w sobotę uda mi się zrobić...;) A kupiłaś tę część do samochodu dla Grześka? Z tego, co wiem, to IzaU ma mieć pierwszą rozprawę rozwodową teraz w październiku, a poza tym jest zabiegana i nie ma czasu,żeby do nas zajrzeć...a szkoda, bo jestem ciekawa, co tam u niej i u chłopaków słychać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam na chwilę bo gotuje mi sie zalewa do papryki:) Kasia a może spodobałas sie szefowi:P Kupiłam wczoraj ta część do samochodu za trzecim podejściem:D Ja tez dawno nie robiłam lecza....a że mam sporo papryki to wykorzystam to.A i pewnie Grzesiek się ucieszy bo cały tydzień w pracy jest na kanapkach. Cos nam sie dziewczyny wykruszaja:( mam nadzieje że to tylko chwilowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem,jestem.ale zła,bo chcialam Julce kupic spacerówke dla lalki i w okolicy nie dostałam.trzeba mi gdzieś do centrum jechac,a strasznie mi sie nie chce. ja robie dzis pyszna zapiekankę makaronową z pieczarkami,brokułami i piersia kurczaka.ale na leczo to sie też piszę.chyba jutro bedzie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten paskudny dzien,brzydko i mokro😭 ostatnio kupiłam kwiaty sztuczne do Marcina rodziców i babci na groby bo juz takie wyblaknięte były i wczoraj jak Oskar wstał to naszykowałm sprzęcior i pojechałam z nim zrobic tam porządki,spedziliśmy tam ponad 2 godziny,na koniec to juz sie tak bałam ze szok bo była juz porządna szarówka.Długo mi zeszło bo pozarastało przy grobach a oczywiscie chetnych do sprzatania nie ma😠.U tesciów i babci posprzatałam a u prababci juz nie zdązyłam a dzis wybralismy sie z siostra na zakupy,pokupowac troche rzeczy bo jutro robimy mała imprezke urodzinowa potrójna:Dtzn moja Marcina(8 pazdziernik) i szwagra (17pazdziernik)nie robimy nic specjalnego i bedziemy tylko my,oni mama i babcia,no ale cos naszykowac trzeba i własnie jestem w trakcie robienia cytrynowca,biszkopt juz upiekłam i ugotowałam budyn.Kupiłam przy okazji Oskarowi fajna czapke jesienna jeszcze raz dziekuje wszystkim moim kochanym kobietkom z forum za życzenia😘 wiecie Oskar ładnie sika na nocniktylko nie zawsze wołaale najchetniej to biega z gołym tyłkiem po domu i siada jak mu sie zachce:D Kasia super oby tak dalej z tymi premiami! a jak juz będziesz miała za duzo to podziel sie z kolezankami leniuchami co w domu siedza:P po tym co napisałas do Shenen juz nigdy nie zaniose nikomu ciasta:) Kasiu nie znam sie na takich cenach,ale chyba za te zajecia plastyczne to nie duzo nie? Ania dobrze ze komputer juz zrobiony i powróciłaś do świata zywych:P obawiam sie ze jak dozyjemy to bedziemy tez miały taki strój miłosci:P] świetne zdjecia-dziekuje szczególnie z ta \"wybuchowa\"fryzurka:D oby Twoja Julci płakała jak najmniej ale jak juz bedzie to zrób jej kiedys fotke bo nie potrafie sobie tego wyobrazic ona zawsze sie usmiecha:D Tarzan:D:D:D moja taka dalsza znajoma jest w ciazy a ma juz syna 7letniego no i pytaja sie go jak dac małemu na imie a on im ze obojenie bo jemu sie tylko Kacper podoba(sam tak ma):D poprosze o dokładny przepis na ta zapiekanke,krok po kroku Dotka a ja nie dostałam znów zdjeć od Ciebie😭 u nas aldi nie ma(bynajmniej we Wrocku)ale mój tato zawsze w Niemczech w tym sklepie robi zapasy słodyczy w tym sklepie dla swoich córeczek:D Aga fakt że zadymiłam ostatnio sasiadów ale dobrze im tak :P bo oni mi ostatnio zadymili świerzo wyprane ciuchy,a pozatym zadymiłam tą sąsiadke na widok której wychodze z siebie i staje obok:O Shenen ja bardzo sie ciesze z tej slizgawki bo my podobnie jak Ty mamy daleko na jakikolwiek plac zabaw(8km)mieszkam na wsi i tu sa tylko 2 hustawki na które zreszta Oskar jest zdecydowanie za mały uśmiałam sie z tego hipopotana:Dnie przesadzaj Kinga opuszczasz sie ostatnio,uwazaj bo przełożymy Cie przez kolano:D Mona czyli Ty tak jak Aga masz zdolnosci krawieckie,ależ Wam zazdroszcze Monika daj znac co powiedział lekarz na kontroli? Oskar to tez taka prztulanka jak go czasem cos najdzie to odkleic sie nie chce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem...szef już był...przywiózł mi telefon i pojechał do Tomaszowa..;) Aga wiesz, że ja tego nie wykluczam, zwłaszcza,że dowiedziałam się iż zostałam wybrana z kandydatek na tomijesce pracy, bo wpadłam mu w oko :P Anka napisz mi szybcitko przepis na tę zapiekankę makaronową, może uda mi się po drodze zrobić zakupy i przygotować ją na kolację..;) Kreska mnie też się wydaje,że 35 zł. za cztery lub pięć (zależy od miesiąca) półtoragodzinnych zajęć plastycznych to wcale nie jest wygórowana cena...;)...a co do ciasta to to był tylko żart..nie przejmuj się..:D....jeśli chodzi o premię, to jak będzie wynosiła tyle, co moja pensja to z radością się z Wami podzielę...:)..ale po nowym roku, bo terz muszę zbierać kasę na prezenty świąteczne..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dziś rano w ramach relaksu wzięłam koszyk i poszłam do lasu na grzyby :) Cudowne zajęcie! Grzybów niewiele, za to konkurencja szaleje po lesie całymi rodzinami :D Cos tam pozbierałam, myślę, że dwa słoiczki będą. Zaczęły się już opieńki. Dostarczono mi dziś przyczepkę do roweru - jednak kupiłam, co tam :) Najwyżej wbijemy zęby w stół :D :D Jutro zrobimy próbę generalną. Stasio już lepiej, myślę, że do poniedziałku będzie zdrowy. Czyli to norma – posyłanie chorych dzieci do szkoły... ech.... pewnie jeszcze nie raz się na to będę irytować.... Kasiu, i jak dobudziłaś sie trochę? Ja też jestem po kawce . Wyjazd - bardzo chętnie , na żagle, na mazury, spływ kajakowy , bieszczady – co wolisz :D Ciekawią mnie te kompleksy jezior dookoła jez Wigry – z tym,że tam jest strefa ciszy, ale może to i lepiej? Aga10, pewnie,że zabawy z rówieśnikami to atrakcja nr jeden :) A jak marynujesz paprykę? Gotujesz ją trochę? Monika :) Znalazłam fajny sklep z zabawkami dla dzieci – takimi klasa – moim zdaniem http://www.pentomino.pl/index.php/cPath/4_42

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona trochę doszłam do siebie, a to dzięki trzem kawkom i włączyłam sobie radio z internetu, nie powinnam zasnąc..;) Napisz jakie będziesz miała wrażenia po przejażdżce rowerowej..;)..podobno jest wysyp grzybów, ja nie lubię zbierać, ale uwielbiam jeść..;)..dobrze,że Staś ma się lepiej...ja osobiście wolę żagle i Mazury, ale na zalewie koło mnie też jest przyjemnie...u nas organizują dość często spływy kajakowe, jak byś miała chęć to zapraszam..;) A ta strona z zabawkami jest bardzo fajna..;)..zamawiałaś coś z niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia trzymam Cie za słowo z ta premia:Djak tak dalej będzie Ci dobrze szło to mysle ze i my sie niedługo wzbogacimy:D Mona opienki juz od jakiegos czasu sa,bynajmniej u nas.Dość szybo w tym roku wiecie u mnie jest strasznie za oknem,normalnie ciemno mam w domu i do tego leje Oskar własnie zasna wiec ide konczyc ciasto,mam nadzieje ze robot go nie obudzi ale musze kremówke ubic a pózniej posprzatam w łazience zeby jutro było mniej acha mam dobry likier ananasowo kokosowy i własnie sobie nalałam kieliszek-jest ktos chetny do konsumcji;-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, właśnie zamówiłam drewniany labirynt ze zwierzakami i tamburyn :) Ja generalnie lubię wodę :) dziękuję za zaproszenie :) , kto wie, może latem uda sie coś zorganizować, tylko muszę, muszę mieć prawo jazdy, no i samochód. 22 zdaję znowu ...... lecę obiad robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sobie dzisiaj wymysliłam zajęcie od samego rana stoje przy kuchni i cos pichcę.Papryke mam juz zrobiona jeszcze tylko zapasteryzuję,do tego dzieciaki zazyczyły sobie nalesniki....najadły się i pobiegły do sasiadki....a teraz kroiłam paprykę i ogórki na leczo,własnie się gotuje.Normalnie juz nóg nie czuje. Ale sie rozpisałyście;)a nie było mnie tylko dwie godziny.Ale to dobrze bo jest co poczytac. Kasia widzisz jednak to zainteresowanie twoja osobą nie było ot tak sobie:P czyli jestes wybranka szefa:D A jaki ten szef???? przystojny:P???? i pochwali sie tutaj jaką ta komóre dostałaś;) Czytam że będziesz się z nami następna premia dzielić:) nie zapomnij o bezrobotnej koleżance:P Anka fajne wózki dla lalek sa na allegro....tym bardziej jesli nie chce Ci się nigdzie chodzic.Ja kupiłam Oliwii na dzień dziecka i jestem zadowolona:) Kreska no to jutro imprezka....fajnie...i to potrójna;) Co do sasiadów to tak myslałam że to nie było przypadkowe zadymienie:P Ja też zawsze w piątek sprzatam w łazience...w sobote zawsze jest mniej.Dobrze że będziemy to robic dzisiaj razem;) bo ja niecierpię tam sprzatać:O A na likierek pisze się z duzym kieliszkiem bo ostatnio za mną chodzi cos takiego;) Mona to zbieranie grzybów to chyba raczej tak dla przyjemności:D bo za duzo nie nazbierałaś.Zresztą u Ciebie kazdego dnia mozna wyjść tak sobie na spacer i przy okazji coś znalesc;) I daj zanć jak tam wrażenia po przejażdżce tą nowa przyczepka:) Ide zaprawić leczo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona masz ochote skosztowac?:) przypomnij nam 21 o egzaminie a na pewno bedziemy trzymac mocno kciuki. ja zdałam dopiero za 4 razem(mowa o jezdzie bo testy za 1)a w sumie tylko raz wiem dlaczego oblałam bo te dwa pozostałe to nie mam pojęcia:O jednak kremówki nie bede teraz ubijac niech spokojnie sie wyspi za to pościerałam sobie szawki w kuchni i umyłam juz łazienke dziewczyny pamietam ze podawałam kiedys przepis na tego cytrynowca ale nie pamietak która go chciała,a jestem ciekawa czy piekłyscie,pytam dlatego ze u mnie robi to ciacho furore,kazdemu smakuje a jestem ciekawa czy Wam tez posmakowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus juz ci polewam,kupiłam ten likier sobie na jutro bo ja wódki pic nie bede ale w razie jak braknie to dokupie druga butelke takze spokojnie czestowac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,z cichą nadzieją,że jak Iwona po 16-tej zapraszała na likierek z ciachem i nikt do tej pory nie skorzystał,to może cos zostało? a przepis na cytryniaka jak możesz kreseczko to przypomnij.nie piekę za często,albo jak juz to walę gotowca,jak kopiec kreta-ale skoro taki AS,to może stawie mu czoła.:) a co do Julci-naprawdę,dopiero ostatnio,jak miała to zapalenie uszka to pierwszy raz słyszałam jak ona płacze.takie pogodne jest z niej dzieciatko.:) fryz był prosto z kąpieli.:D udanej balangi jutro! aga10 czytam,ze dajesz do leczo ogórki-to dla mnie nowość. wiem kochana,że na allegro śliczne wózeczki i tanie jak barszcz,w porównaniu z tutejszymi-tylko,ze ja potrzebuję na już!póki jest pogoda.w polsce bedę dopiero na konieć miesiąca. mona m ale ja bym chętnie po lesie za grzybkami pochodziła...mama mówiła,ze jest teraz u nich wysyp.na szczęście mam już u niej w zamrażalce pozgrzewane woreczki,nakrojonych na sosik.mniam. kaasia widzisz,kurka-nie bylo mnie popołudniem,to piszę teraz ten przepisik. makaron wstązki,ja kupuję takie w gniazdkach,ugotować.na patelni na odrobinie oleju podsmazyć pokrojone w kostkę piersi,dodając vegety,pieprzu.do tego dodać pieczarki,niech sie uduszą.osobno podgotować brokuły,dodac na patelnię.zalać to wszystko śmietaną kremówką i chwile poddusić.zalać tym makaron rozłożony w żaroodpornym naczyniu i posypać grubo startym ż.serem.w piekarniku siedzi tylko do stopienia serka. wrócę jeszcze do chorób wieku dziecięcego.ja wiem,że im póżniej,tym ciężej się przechodzi.:oale ja sama tez do dziś NIC nie przechodziłam.boję sie,że jak ją coś złapie to mnie też zarazi,np ospą.:( Rafała wysyłają w przyszłym tygodniu na Węgry,cos w tamtejszej filli nie moga wyrobić.takze będę słomiana. buziaki już na dobranoc.👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam za onkem mam śmietane i kompletnie nic nie widać Aniu spokojnie zostało:Di likieru i ciasta przepis podam Ci ale póżniej bo teraz musze do sklepu jechac po jakieś pieczywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry:D Zasiadam z kawką i okropnym bólem głowy:( Byłam wczoraj z Natalką u lekarza ,niby wszystko fajnie,gardełko piękne itd.,ale do przedszkola jeszcze nie mogę jej posłać,zaczęła mnie starszyć powikłaniami po szkarlatynie,że jeżeli Natusia teraz by była w przedszkolu to wyłapywałaby wszelkie choroby ,ale dla niej mogło by to się skończyć problemami z nerkami lub z serduszkiem. Pozatym ma jeszcze troche kropek na ciałku no i do poniedziałku antybiotyk.za ok 2 tygodnie będę robić Natce badanie moczu i krwi,mocz to standard po szkarlatynie ,a krew kazała zrobić bo Natalka zbyt blada jej sie wydaje,ale po chorobie to chyba normalne? Tak więc ja dostałam kolejny tydzień chorobowego,jestem tylko ciekawa co mój kierownik na to?,niestety nie każdy jest tolerancyjny:( Zresztą i tak już sobie upatrzyłam inną firmę,dokładnie na przeciwko naszego bloku(jeszcze w budowie),po nowym roku chcą już otworzyć:) Kreska wybacz i przyjmij życzenia: 🌻\"W dniu Twych urodzin, w dniu pełnym radości, Życzę aby uśmiech na Twej twarzy gościł! Niech sie spełni rychło każde Twe marzenie, A smutek i cierpienie idą w zapomnienie.\"🌻 Złóż zyczniarównież mężowi i szwagrowi🌻 A tak przy okazji to u mnie w rodzinie jest 6 osób z 8 października;) No to biore się za porządki,a potem jakieś zakupy. Po południu jedziemy na \"roczek\" do mojego chrześniaka,więc musze sie wyrobić,a mąż w pracy...nie ma mnie kto wyręczyc w zakupach hihi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. w polsce sie jak czytam pogoda popsuła,a u nas jest tak ciepło i słonecznie,ze gabi wracała w tym tygodniu ze szkoly w krotkim rękawku.:)polska zlota jesień sie do wiednia przeprowadzila.:p kreska wiem,ze jestes dzis zabiegana,z przepisem sie nie spiesz! a ja na likierek zaproszę po powrocie z polski.wiem,ze tato kupił mi sharidana,na szwarcajskiej bezcłówce-litrowa butla kosztuje tam 1/3 tutejszej ceny za 0,5 l. juz mi jęzor ucieka na mysl o nim... monika pewnie,niech Natalka wysiedzi w domku do konca.z tego co czytam,to albo macie farta z pracą,albo bardzo dobre kwalifikacje,albo sie w polsce poprawilo-znów masz w poblizu cos ciekawego upatrzonego.:)no ale niech obecny szef bedzie ludzkim w tej sytuacji. pozdrowienia i udanego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale u mnie sie ciemno zrobiło.Chyba zaraz nieźle popada.Chciaz mam nadzieje że nie bo mąż znowu mi drzewa narabał i musze to poukładać. Zaraz biorę sie za porządki i muszę dzisiaj odkurzacz skombinowac...chyba usmiechne sie do siostry żeby mi pożyczyła:) Dobrze że nie musze dzisiaj obiadu gotować....lecza mam cały duzy gar....jak to mówi Dotka ugotowałam jak dla wojska:D nalesniki też jeszcze zostały więc mamy co jeść:) Kreska ja też będę trzymać kciuki jak będziesz zdawać egzamin...ja co prawda jeszcze nie chodze na jazdy...ale wczoraj zmobilizowałam męża żeby zadzwonił do tego znajomego co prowadzi kurs prawa jezdy.Przepis na cytrynowca tez poproszę:) Na likierek wczoraj się nie załapałam:( może jeszcze Ci troszeczke zostało??? Anka ja leczo robie na pomidorowo.Daję parówki,filet z kurczaka,paprykę i ogórki kiszone to wszystko zaprawiam mąką i koncentratem pomidorowym:) A wózeczkiem Julka przeciez może w domu sie bawic...tym bardziej że chcesz jej kupić spacerówke....a ona nie zajmuje duzo miejsca...i w większości składa się. Pogoda u nas do tej pory też była fajna....ale chyba skończyło się juz ciepło:( Monika wiem z doświadczenia że każdą chorobę trzeba wysiedzieć w domu...czy to zwykłe przeziebienie czy tam bardziej szkarlatyna.Jeśli Natalka straciła odporność przez tą chorobę to może warto by było jej cos podac na uodpornienie. A praca się nie przejmyj....jesli szef też człowiek to zrozumie a jesli nie to sama piszesz że masz następna prace na oku i to niedaleko siebie:) Dobra kobitki spadam do obowiązków.....ale kompa mam włączonego więc od czasu do czasu będe zaglądać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga nie zrozumiałysmy sie,z tym lalkowym wózkiem.ja wiem,że ona sie nim bedzie w domu bawić też-ja chcę wykorzystac teraz tą piekną pogodę,by mogła go sobie na plac zabaw brać.wiesz,tam wszystkie jeżdżą z takimi wózeczkami i jest szarpanie-bo Julka tez chce. ale nie robie z tego problemu,bo na 15-tą jedziemy na urodzinki do Gabi kolezanki,to po drodze kupimy.:) a co do leczo-to całkiem inaczej u mnie wygląda.u mnie składa sie z papryki,cebuli,pomidorków,kiełbasy i w sezonie dochodzi kabaczek.na koniec dodaje świeżego kopereczku i zageszczam mąką z wodą. ciekawi mnie teraz jak reszta robi leczo u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co to sie dzieje????nikt od południa nie zajżał??? W sumie ja też obiecałam że będę zaglądać....ale to nie z mojego powodu bo siostrzenica była i zajęła mi kompa. Anka Julka jest jeszcze mała więc taki wózeczek napewno jej wystarczy....a jak podroście to napewno kupisz jej lepjej wypasiony wózeczek;) zreszta jesli sklep masz po drodze to nie ma o czym mówić:) Oglądacie \'Jak oni spiewają\" jacy sa Wasi faworyci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Daję znak życia, ale zaraziłam sie od Stasia no i gardło mam zawalone :( Przyczepka przyszła bez jednej części - pan nam wyśle w poniedziałek - także jazdy na razie nie było, ale nadrobimy. Wstawajcie już kobietki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie na posterunku. Zyje ale ledwo :p Mozna zwariowac z ta pogoda, rano jest upal a zanim dojdzie do poludnia mozna swetr zakladac. Nie moze sie zdecydowac czy przygrzac czy przymrozic. Do tego ta moja nieszczesna pralka dalej nieczynna i jezdze z praniem gdzie moge. Przyszedl dzis \'fachowiec\' i zamowil czesci ktore prawdopodobnie beda za pare dni. Poszla cala skrzynia, facet sie smial ze mam szczescie ze mi gwarancje firma uznala bo bez by bylo taniej kupic nowa pralke niz czesci wymieniac. I badz tu madrym!! A tak pozatym krzatam sie z kata w kat. Tesknie za moimi starszymi dziecmi, jakos tak pusto bez nich. Obiadow mi sie nie chce gotowac bo nie umiej zrobic malo :p No i do tego gonia mie sterty prasowania ktore do tej pory jeszcze nie wyprasowalam. Jakos mi kurcze nigdy nie podrodze do pralni. Dzis sie probuje zmobilizowac bo maz w pracy na nocce ale jakas senna sie czuje :p i chyba uciekne szybko spac. Duza buzka dla wszystkich chorowitkow. Uciekam mieszac kaszke dla malego bo bez flaszki skubaniec nie zasnie. No i musze sie pochwalic ze Gabrysiek juz od tygodnia zasypia sam, daje buziola i mowi dobranoc i po wszystkim. Myslalam ze bedzie gorzej go przyzwyczaic a zajelo zaledwie pare dni. Tylko ze jakos tak smutno ze coraz to miej mnie potrzebuje i tak szybko rosnie. Przeciez za rok bedzie go do szkoly trzeba zapisac!!! Normalnie strach az pomyslec. Kurcze uciekam bo cos sie rozzalilam nad soba 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×