Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

Iza Ty nas tu nie kuś:)Tobie teraz wolno się objadać:D Aniu jak mi sie uda zrzucic te 10 to bede szczesliwa ale moze wtedy spróbuje dalej....apetyt rosnie wraz z jedzeniem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Witajcie dziewczyny.A ja znowu byłam odcieta od świata:(popsuło nam sie urządzenie co rozprowadza sygnał.Noi trzeba chyba zakupic nowe.Dlatego nie miałam internetu:( Ale ciesze się bo mam co czytać.Dziewczyny wracaja na topik.....to fajnie:) U mnie trochę się działo. Okazało sie że wczoraj urodziła druga córeczkę moja koleżanka.W dosc okspresowym tempie bo dostała kroplówke na skurcze i za niecałą godzinę malutka była już na świecie. Przyjechała tez do mnie koleżanka z szalonych lat kiedy to bardzo często uczęszczałyśmy na dyskoteki;P posmiałyśmy sie trochę,powspominałyśmy:) Acha....tylko sie nie smiejcie....zapisałam się z koleżanka na aerobic:PMyslałam o tym od jakiegos czasu...tylko nie miałam z kim iść....a samej to trochę głupio.I tak sie zgłupia zgadałyśmy noi we wtorek zaczynamy:) Mąż się ze mnie smieje....ale co mi tam....niech sie smieje;) Jeszcze dzisiaj jestem sama.Jutro ma Grzesiek przyjechać.I narazie będzie na miejscu. Wczoraj byłam z Oliwia na bilansie 4 latka.I tak moja córcia mierzy 105 cm i waży 16 kg,a Kamil 135 i waży 28 kg(synek mi troche przytył;))Później pojechałam do szpitala zrobic zdięcie zeba(Kamilowi)Okazało sie że nowe ząbki wychodzą i w poniedziałek jedziemy usunąć dwa mleczaki.Robią mu sie stany zapalne(jeden jest popsuty i to prawdopodobnie od niego) Chyba wysle go z tata bo ja jakos nie mam ochoty patrzeć na to(nigdy nie miałam usuwanego zęba,więc mnie to troche przeraża:O) Teraz poczytam co u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika takie powolne postępy w meblowaniu mieszkania są najlepsze bo wszystko masz dobrze przemyslane.Strasznie jestem ciekawa pokoiku Natalki jak go wymysliliście:) Fotki bardzo fajne...noi Natlka grała główna role w przedstawieniu....pewnie mama była dumna z córci:) Ale ta Twoja bidulka sie musi umęczyć z tymi chorobami......ja w dalszym ciągu uważam że powinnas jej po chorobie podac cos na podniesienie odporności. Anka no to brawo za zżucenie tylu kilogramów.I będę trzymac za Ciebie kciuki żebyś się dzisiaj żadnym pączkiem nie skusiła;P IzaF ale miałaś przygodę w wannie:D nieźle się musiałaś wystraszyć;) Biedny Dominik wyobrażam sobie jak to musiało go boleć:(Niewiem dlaczego jedni lekarze każą sciągać napletek a inni nie.Moja lekarka zawsze mi powtarzała żeby przy kazdej kapieli naciągać go delikatnie. Acha i gratuluje nagrody;) A jak ten lambrekin uszyliście już??? Shenen Twoje córcie śliczne.A mała Madzia to miniaturka Maji...przynajmniej tak mi się wydaje że jest do siostry bardzo podobna:) Ana jak takie samo mam odczucie do dużych psów.Mam do nich spory dystans i nie pomogą zapewnienia że pies jest spokojny.Po prostu się ich boje i już.Tym bardziej jak są dzieci w domu,więc w zupełności Cie rozumiem. Dotka no widzisz myslami Cię zciągnełam:)Ty masz dośc wakacji a my tutaj o nich marzymy....a szczególnie za ta pogoda i słoneczkiem jakie im towarzyszy:) Kasia będę trzymac kciuki za wasza babcię żeby jak najszybciej wróciła do zdrowia🌼 Mona przykro mi z powodu twojego dziadka.Ale w Waszej pamieci pozostana tylko te radosne chwile i takim go będziecie pamietać. A sprawa z twoim prewem jazdy rzeczywiście nie wygląda wesoło....ale napewno jakos dasz rade i będę trzymac kciuki żeby ten trzeci raz był ostatnim:) Ana 76 Ciebie też choroba dopadła.Ja tez niecierpie być chora....szczególnie jest to uciązliwe jak się ma dzieci i do tego nie mo Cie kto wyręczyć i zająć sie nimi. Kreska u nas w ta wichure zdarło klape z dachu.Dobrze że spadając nic nie uszkodziła.A mogło szybę w pokoju wybic:O Dzielna z Ciebie dziewczyna skoro oparłaś sie dzisiaj i nie zjadłaś nawet jednego pączka;) To tyle;) mam nadzieję że nadrobiłam trochę:) Teraz pooglądam Wasze fotki i może jeszcze cos skrobne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii fotki bardzo ładne i faktycznie na każdej widac że sie swietnie bawiłaś:)A jak twoja jazda na nartach.....dawałas radę;) Kasia ja od Ciebie nie mam zadnych fotek:( czyżbym nie zasłużyła:( Właśnie zapodałam sobie fasolke po bretońsku......dobrze że dzisiaj spie sama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zapomniałam napsiasć że wysłałam Wam Kochane fotki, ale już niektóre zauważyły...:-) A Na nartkach było świetnie, już nie mogę sie doczekać kiedy znowu pojade ale teraz to chyba dopiero znowu na Sylwestra. A Nartach już jeżdzę dobrze, mam swój cały sprzęt ale powiem ze miałam ochote uczyc sie na desce, nastepna okazje juz nie przepuszcze i potrenuje. A ja dzis w pracy 1 pączka zjadłam, ale zaraz idę do kuchni pomyszkować bo zjadłabym jeszcze jednego...;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kasiu, właśnie- zapomniałam napisać o rozmowie w przedszkolu – istne przedstawienie. Pani kierowniczka – bardzo życzliwa osoba oznajmiła mi z uśmiechem ,że przecież najlepsze co można dla Stasia zrobić to właśnie kontakt Stasia z rówieśnikami , jak na to ociekając słodyczą, że oczywiście tak, ale czy panie się tego trudu podejmą... I tak z uśmiechem toczyła się rozmowa ,że Staś powinien oczywiście chodzić. Najlepsze jest to, że przecież nigdy by mi nie przyszło do głowy go zabierać, gdyby nie wcześniejsza rozmowa z przedszkolanką – praktycznie sugerująca mi zabranie Stasia... W każdym razie poszło miło, panie były życzliwe i w sumie tak powinno być. Staś został zdiagnozowany przez neurologopedę – nie ma opóźnienia umysłowego także może chodzić do zwykłego przedszkola. Po prostu ma klasyczne opóźnienie mowy – i fakt wymaga w związku z tym nieco większych pokładów cierpliwości. Ma też niestety zachowania typowe dla problemów neurologicznych np powtarza zadane pytanie zamiast odpowiedzieć– ale jedyne lekarstwo na tym etapie to praca na Montessori, prowokowanie go do dialogu oraz kontakt z grupą. Ale właśnie taki kontakt z grupą jest dla niego bardzo mobilizujący. Pracujemy nad wymową i są postępy – tylko wiadomo, 1,5 roku zaległości nie nadrobi się w miesiąc. Także sytuacja została załagodzona jest dobrze także może odbyła się rozmowa na wyższym szczeblu, nie wiem. I tak to wygląda Kasiu, także nieźle :) A jeśli chodzi o Twoje obawy ad praw jazdy to, wcale nie musisz mieć takich problemów jak ja. Myślę,że u mnie to wynik tego, że robiłam kurs na wsi i mało w sumie jeździłam po rondach, skrzyżowaniach itp, wiesz o co chodzi. Do tego robiłam kilka błędów w obsłudze samochodu na które – co najgorsze nie zwrócono mi uwago i źle się nauczyłam. Najlepiej jest uczyć sie tam, gdzie się zdaje egzamin – a u mnie – meksyk totalny, jazdy w okolicach Warszawy, chyba z 10 godzin w samej Warszawie , ostatnie 1,5 w Radomiu , niestety płacę za swoją ignorancję i tyle.... :O An 76 :) Kobieto :) link w Twoim poście sprawił,że dziś nie zjadłam 4 pączków (nie potrafię poprzestać na jednym) Jak poczytałam co muszę zrobić, żeby spalić to ominęłam pączki w sklepie wielkim łukiem :D I bardzo Ci za to dziękuję , bo też dietkuję i udało mi się zgubić 4 kilo – wreszcie waga zaczęła mi spadać :) Iza F, biedny Dominik, że też dzieci muszą mieć takie sensacje... Oświeć mnie proszę moja Droga o co chodzi z tym napletkiem??? Bo ja nigdy nic nie ruszałam Stasiowi i nie wiem czy to dobrze, czy źle??? Nic mi żaden lekarz nie powiedział... Aga 10 🌻 Kciuki się przydadzą , kto wie, może się uda... Jakoś moja wiara w siebie sklęsła... :O Beti, dzięki za zdjęcia! Ale fajnie na nartach, ja bardzo lubię szaleć na biegówkach ale w tym roku nie zdążyłam .... Kresko, to miałaś przygodę z sufitem, miałam podobny problem - niestety dach jest niewykończony i przecieka na szczęście minimalnie i tylko podczas większych ulew. Też dietkujesz, to się będziemy mobilizować :) Dobra uciekam, bo gotuję fasolkę po bretońsku i czas już ją doprawić. Aaa, jeszcze jedno, zainteresował mnie ostatnio taniec brzucha – bardzo fajna sprawa!! Zachęciłą mie klożanka która już od dłuższego czau tańczy Ja nie za bardzo lubię ćwiczenia a takie babskie tańce to chyba coś dla mnie :) Codziennie wieczorkiem odpalam muzykę i w ramach ćwiczeń trochę się rozciągam i tańcuję :) Polecam rozrywkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ciesze sie ostatnim wolnym wieczorem przy kompie bo pewnie od jutra mój maz wieczorami będzie go okupował. Zapazyłam sobie mietę z cytryna i popijam :) Betii ale Ty jestes szalona.Narty Ci już nie wystarczaja i chcesz probować jeździc na desce!!!!.Ale znając twój upór to napewno sobie poradzisz;) Mona ciesze się że doszłas do porozumienia z dyrektorka przedszkola.Mysle że potrzebna była ta rozmowa....a panie przedszkolanki za szybko zaszufladkowały Stasia.Jesli tylko chetnie chodzi do przedszkola to napewno szybko nastapi poprawa.....zreszta dzieci bardzo szybko nadrabiaja stracony czas. Jesli chodzi o jazde samochodem to myślę że jesli będziesz systematycznie jeździć to z czasem nabierzesz wprawy. Tak jest ze mną.Nie jeździłam pare ładnych lat,wziełam sobie kilka lekcji nauki jazdy a resztę trenuje sama.Jest różnie raz lepiej raz gorzej.Czasami jak mi cos sie nie uda to mam ochote to wszystko rzucić.....ale potem wszystko przemyslę i jeżdżę dalej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ho ho ho ale ruch :D Aż się uśmiechać chce ;) Laski ja postaram się wpaść tutaj do was później, ale nie obiecuje, dzwoniła ciocia Marcina, taka czepialska baba, nie lubie :P No ale chce przyjachać do nas na kawke. Marcin już sie nabijał ze inspekcja jedzie :P Takze ide dokonczyc obchód mieszkania w poszukiwaniu minusów ewentualnych :P Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no faktycznie duży tu ruch;) Kinga napisz jak wypadła inspekcja;);) Wysłałam Wam fotki naszych psów.2 fotki to nasz 5 letni ratlerek ten kudłaty Jimy i 2 fotki tej nowej labladorki 10 mc. Chiquity.Wiecie ze ja dopiero wczoraj odkryłam ze ona ma kolor czekoladowy a nie czarny? wczoraj też zaczęłam się z nią bawić.Muszę sie do niej przyzwyczaić w końcu będzie z nami kilka lub kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę tu pusto to chociaż nas podniosę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ;)) No dziewczyny, przezyłam ta inspekcje w miare bez szwanku ;) Ciocia wszystko wypatrzała i oczywiscie musiała sie czegos doczepić :P A to obrus krzywo, ciasto kupione a nie robione, a to Julia za lekko po domku chodzi ubrana ... No ale my już przyzwyczajeni jestesmy, i cieszy nas to, ze odwiedza nas maximum 2-3 razy w roku :D Marcin się zapatrzył na film na Polsacie takze moge troche tu podczytac ;)) Mój maż miał jechac na ten weekend na delegacje, ale przesuneli mu ją na za tydzien. Co sie odwlecze to nie uciecze widocznie :P Aga - rozumiem, ze mąż okupuje kompa ;) A aerobic bardzo fajna sprawa ;]] Mona - no to ciesze sie, ze z tym przedszkolem wszystko wyjaśnione. Każde dziecko potrzebuje kontaktu z innymi równolatkami i to jest potrzebne do normalnego rozwoju każdego dziecka. Trzymałam kciuki za tą rozmowę ;) 🌼 Beti - no to moja droga życze Ci tego uporu w dotarciu do nowego celi ;) Kreska - gratuluje takiego wyniku :D 7 kg to sporo. Ja narazie mam az 1 kg mniej :P Ostatnia strona wyczytana. Laski ide ogarnąć w kuchni, przepraszam ze tylko tyle 🌼 Ale chyba mi wybaczycie co ? Fotki poogladam później 🌼 Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!!! U nas na razie wszystko w porządku, tzn. dziewczyny były dziś w domu weselnym na dyskotece (w ramach zajęć w przedszkolu)..:)..wytańczone i wybawione wróciły do domku...Ale jest twarda i jeszcze nie śpi, ale Zuzanka padła po 19...:) Ja od niedzieli wieczorem do piątku będę słomianą wdową, bo Jarek jedzie do Krakowa na szkolenie na cały tydzień....:( Acha wczoraj przyszło mi wezwanie z pobliskiej szkoły podstawowej,żebym zapisała Alę do pierwszej klasy...wystraszyłam się trochę,że to już...ale poszłam dziś do innej szkoły,do której chcę,żeby chodziła i zapisałam ją już do pierwszej klasy, więc oficjalnie moje dziecko jest już przydzielone do podstawówki.... Babcia Jarka nadal leży w szpitalu...wciąż robią jej różne badania...:(...kiepsko wygląda, ale podobno czuje się lepiej.. Ja uczciłam tłusty czwartek nie jedząc ani jednego pączka...a tylko dlatego,że w tym dniu smażą tyle pączków na starym oleju,że po nich tylko boli brzuch...za to zjadłam dzisiaj..:P Betii dzięki za fotki...ja wcześniej widziałam na naszej klasie te zdjęcia z nart...ale widać,że jesteś szczęśliwa...dobrze,że wyjazd się udał..:) Aga wysyłałam fotki do Ciebie...jeśli nadal ich nie masz, to w poniedziałek zasypię Ci skrzynkę zdjęciami :) Mona dobrze,że Staś chodzi nadal do przedszkola...tak naprawdę to nie wiem po co była cała ta rozmowa....napisz jak dzieciaczki po zabawie... Kinga czekamy na relacje po inspekcji..:) Kreska nie Ala nie miała swojego aparatu na wycieczce...ciocia Dorotka zawsze ma aparat ze sobą i robi milion fotek wszystkim dzieciom...te, które Wam wysłałam są po duużej selekcji..:)...ja wiem,że należy mi się lanie, bo zapraszam Was na kawkę,a potem sama nie zaglądam...ale to trochę robię z premedytacją, bo przynajmniej ktoś tutaj czuwa..:) Ana fajne te Wasze psy...Julka się pewnie cieszy? Zmyka, bo Jarek na mnie czeka..:)..chcemy jeszcze jakiś film obejrzeć...:) dobranoc....jutro zajrzę później, bo od 14 mam jazdę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze kawke wypiję i uciekam do obowiązków.Mąż wczoraj przyjechał,więc same rozumiecie do kompa nie miałam dostępu:D Do tego była szwagierka żeby jej sukienkę zwęzić bo dzisiaj ma studniówke. Grzesiek pojechał z samego rana do Rzeszowa po motor,pewnie wróci koło południa i musze jakis obiad zmontować:) Kinga widze że inspekcja w domu była.....i to porządna:D nie dziwie się że nie jest zbytnio wyczekiwanym gościem;) Kasia twoje dziewczynki juz zaliczyły ostatki.....a Ty bawisz sie gdzieś dzisiaj???bo ja na białej sali:D Fotek nadal nie mam:( niewiem czemu.Nigdy nie było z tym problemu. Strasznie wcześnie te zapisy do szkoły....tak mie przynajmniej wydaje. Ana 24 pieski bardzo fajne.Noi ten duży ma bardzo ładny kolor sierści.Mam nadzieje że mimo wszystko będzie fajnym pieskiem i będziecie z niego zadowoleni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień Dobry🖐️ Ja koło 13 jade z Julka do moich rodziców i babci na spóźniony Dz.babci i Dziadka bo wtedy chorowaliśmy a moja babcia była wtedy w szpitalu więc dziś jedziemy:) wróce wieczorkiem:) Pa👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki;-) obiad dla meża właśnie kończy sie gotowac,dla mnie tez juz wstawiłam-bo ja teraz jestem zmuszona 2 inne obiady robic:POskar śpi wiec jestem.Domek juz ogarnełam:) dziekuje wam za slowa otuchy no i musze sie pochwalisc ze jest na minusie kolejne pół kilograma:Dczyli łącznie już -8:D dostałam juz prezent walentynkowy;-)wczoraj listonoszka przyniosła mi śliczną bielizne która mąż mi zamówił na allegro:)to świetny komplet seledynowo-różowy,stanik +figi,a gratis były jeszcze stringi dołączone:) jeżdzilismy wczoraj do banku załatwic kredyt bo przyszła pora zeby samochd zmienic bo ten sie penie niedługo rozsypie:O Aga pomysł z aerobikiem super,sama poszłabym gdzieś na siłownie lub jakieś właśnie cwiczonka lub basen,ale wszedzie dość daleko mam i nie chce mi sie jak sobie pomyśle o tych kilometrach:O takie spotkania ze znajomymi z dawnych lat są świetne człowiek tyle sytuacji sobie przypomina;-) no to tez mieliscie przygode podczas wichury niemiła,ja byłam okropnie zła,ale jak potem oglądałam w tv jaka krzywde taki żywioł ludziom zrobił:( to dziękowałam Bogu ze u nas tylkko ten dach Mona pewnie że bedziemy dietkowac razem,w stadzie łatwiej:) Ana pieski śliczne ale pisałaś ze ta labradolka ma 10 miesiecy tak?Bo na fotkach taka mała,siostry taka świnka mniejsza:Dpowaznie spora jest Kinga oj jak ja takich ludzi nie lubie,nie dziwie sie ze cieszysz sie ze Was ciocia tak zadko odwiedza:Pja sie moze nieco chamska zrobiłam ale skoro ludzie maja tupet to ja tez i mam odwage głośno skomentowac wypowiedz innych skierowana pod moim adresem,a co:D Kasiu z tym starym olejem to właśnie jest odwrotnie ,w tłusty czwartek raczej jest swierzy uwierz mi;-) No ładnie czyli kusisz nas ta kawka celowo:D fajnie ze dzieci maja tyle pamiatek z wycieczki,dobrze ze jest ktos kto o to tak dba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Napisałam sie jak głupia,i wszystko mi zniknęło:o I teraz juz jestem zła i nie chce mi się znowu wszystkiego pisać:( Ide przeczytać Natalce bajke ,bo jedną czytał Norbert a teraz podobno moja kolej;) Jutro zawozimy Natalke do babci na tydzień,postaram się w tygodniu częściej zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ale gapa ze mnie:O miało być 10 tygodni a nie miesięcy,Ona urodziła się 15.11 .Przepraszam za pomyłkę. A teraz już uciekam spać jestem na nogach od 6.30 ale jutro powinnam wpaść na dłużej:) Dobranoc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.a ja troche wam tu przytwardzę. wczoraj mój mąż tak się Julką zajmował,że moje maleństwo nie ma kawałka jedynki.chodzi o ząbka,dla wyjasnienia. jestem wsciekła i nawet to słonko za oknem mnie nie rusza. dlatego sorrki,ale nie mam nastroju na wiecej klikania. wam zyczę udanej niedzielki!całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana76 nie zdazyłam,ale złoz malenkiej najlepsze zycaenia od Oskara ze staruszkami🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) ale tu dziś pustki Kreska :) Melusia bardzo dziękuje za życzenia Oskarowi i staruszkom :D przesłałam Wam kilka fotek z wczoraj, Kreska jak widzisz w kwestii tortu wzorowałam się na Tobie :) ogólnie było bardzo miło. teraz zmykam, Melka spała w wózeczku na balkonie, ale właśnie się obudziła i woła mamusię. tylko jeszcze się Wam pochwalę, że Melka już od jakiegoś czasu chodzi, jeszcze niepewnie stawia kroczki, gdy chodzi sama, ale za rączkę chodzi rewelacyjnie :D zmykam, pozdrowionka 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, to jeszcze ja chciałam jeszcze tylko Wam opowiedzieć, że jak już Melcia "zdmuchnęła" świeczkę i sto lat zostało odśpiewane, to świeczkę trzeba było zaalić raz jeszcze, bo i Łusia chciała ją zdmuchnąć i kiedy juz to uczyniła to zaczęła sobie odśpiewywać sto lat :D oczywiście wszyscy podchwyciliśmy i odśpiewaliśmy razem, było bardzo wesoło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko znów przelotem:) Ana76 oczywiscie ze sie gniewam podam Cie o naruszenie praw autorskich:Pśliczny tort gratuluje inwencji kolorystycznej,bardzo ładny:)brawa dla niuni teraz bedziesz mies oczy dookoła głowy:D bylismy wczoraj na giełdzie we Wrocławiu i kupilismy samochód:Dtzn odebrac jedziemy go dzis wczoraj wpłacilismy tylko zaliczke bo nie bralismy gotówki ze soba no i musze sie Wam przyznac ze wczoraj chyba nieco przesadziłam z alkoholem ale był taki super dzien,jak wrócilismy z giełdy to przyjechali znajomi potem poszłam do siostry u której byli tez znajomi i tak własnie sie skonczyło ze do tej pory czuje sie \"dziwnie\"a nad ranem wypiłam 2 litry soku pomaranczowego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×