Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

Julka nie krzycz na mnie :P Wiem, ze powinnam jesc lecytynę, ale o tym tez zapominam ;) Czuje sie jakos tak byle jak :P Troche wczoraj odpoczełam, ale snu nie nadrobilam. Ja to jestem nocny marek i poxno chodze spac . Moze własnie dlatego zawsze żle sie czuje ( czyt. niewyspana :) ) Chyba troche mnie zaczyna meczyc moja nerwica , tym bardziej ze wiem ze skonczyly mi się moje leki dorazne, po 2 moj chlop w Poznaniu dzis urzeduje i nakrecam sie , ze jak cos to nie bedzie miał mi kto pomóc :) Ale jakos sobie radze i staram sie o tym nie myślec :P Na domiar złego kupilam sobie kawe rozpuszczalna 3 w 1 i cosik mnie zaczyna w srodku telepac :P Jak nie urok to sraczka :D Ale mam gdzies to wszystko. Ponoc od tego się nie umiera , wiec to male piwko :P Wziełam sobie do pracy dziś szydelko i moze coś udziergam :) Poki co nic mi się nie chce , siedze i czytam gazety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochana, po pierwsze ta lecytyne moglabys brac :-) Po drugie...co Ty tutaj wypisujesz? po co sobie jakies filmy wkrecasz, skoro wszystko jest ok i tak tez bedzie? Ty to jestes silna i przebojowa babka, wiec odgon te lèki, uszy go gory , usmiechnij sie, bo przeciez jest tyle powodow do zadowolenia! Tyle jest zla na swiecie, krzywdy, glod, ludzie bezdomni, kalecy....... Ech....Powinnismy cieszyc sie kazdego dnia z kazdej drobnostki, poki jest nam to dane :-) Do tego jest grudzien, kochana.....Taki specjalny miesiac, zimny na dworze, a taki palajacy cieplem z naszych serc... Kup sobie pachneca pierniczki, zrob goraca herbatke, rozejrzyj sie w okolo i usmiechnij :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka , kocham Cię❤️ Rozbroiłas mnie na maksa tym postem. siedzę i się śmieję do siebie :) ;) ;) I własnie idę zrobić sobie herbate z sokiem malinowym , cytryną . Piernikow nie mam, ale jakies wafelki mam , wiec na slodko też będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko > Julka ma rację co się nakręcasz, jak nie zrobisz to się nic nie stanie, ja tam własnie popijam gorącą czekoladę, Pablo z głowy kupiłam mu kozaczki i spodnie, teraz kolej na resztę towarzystwa a teraz zawijam rękawy i robię naszyjniki :) dawno się nie bawiłam więc czas pomyśleć o przyjemnościach Julia > odbierz pocztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny magia świąt mnie wykańcza, właśnie przelali męża kaske na konto aż 26,49 to są pieniązki na święta. Ja myślałam ,że kupie chociaż wódke i zapitke a tu na dobrą wódke nie starczy. Dodam ,zero bonów . Firma jego wisi mi około 4 tys. i nie zapowiada się żeby wypłacili . Wiecie gdzie pracuje , nie chce pisać tego na forum. Co do szkoły to mnie dobiło. Okazało się ,że mam mega zdolne dziecko , na pracy z angielskiego , na temat marzeń ( chodziło w sumie o prezenty) moje dziecko odwaliło na strone , że chce się uczyć hiszpańskiego i włoskiego ( od dziś nie ogląda Brzyduli) Wszystkie dzieci napisały tylko wyrazy , a on odwalił całą strone. Pani pytała się kto go uczy angielskiego , zgodnie z prawdą powiedziałam ,że nikt. No i zaproponowała mi jakąś szkołe prywatną dla dzieci wybitnie uzdolnionych ( ponoć on potrafi liczyć i przedstawić się po włosku i hiszpańsku i jeszcze kilka zwrotów) Nie miałam o tym pojęcia. Szkoła ta jest gdzieś we wrocku , 800zł mies. sobota niedziela po 8 godz. najpierw badanie psychologa i on określa dziecka zainteresowania i później zajęcia w tym kierunku w grupach góra 6 osobowych. Wszystko pięknie , ale nawet jak nauczycielka załatwi ,że połowe pokryje jakaś fundacja to i tak dojazdy mnie wyniosą koło 500zł czyli dupa .Dzienny wyjazd to ponad 60zł , na bilet regionalny się nie załapie. mam doła , bo jeśli faktycznie ma talent do języków i tym bardziej to jego marzenie , to obcinam mu skrzydła... Ale nie stać mnie na taki wydatek. Wiem już co dostanie na prezent , będzie to coś do nauki języka Jedno się chwali tej młodej nauczycielce. Najpierw porozmawiała ze mną , a nie z małym. to tyle spadam dziergać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka :) 🌻 Mała nie wiem dlaczego się dołujesz, jak dziecko faktycznie ma talent do nauki jezyków , to i tak bedzie go mial teraz i potem .A zazyznac malego jkas szkola prywatną, dojazdami i pozbawic go dzieciństwa , tylko po to , zeby nauczyl się jezykow ? Jak bedzie wiekszy, to wtedy pomyslisz, zobaczysz jak się rozwija to wszystko i zdecydujesz. Kto wie, moze i z Twoim budzetem bedzie lepiej , to wtedy postanowisz cos konkretnego. Teraz tylko obserwuj i od czasu do czasu kup mu jakąs ksaiżęczkę w takim to a takim jezyku, niech czyta, cwiczy . Jezeli bedzie chłonąc wiedzę to , to zauwazysz sama i bedzei Ci łatweij podejmowac decyzje w tym kierunku . Poki co nie stresuj dziecka dodatkowymi zajeciami na takim poziomie , na to zawsze jest czas :) To moje zdanie, mozesz sie z nim nie zgadzac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie lubie uczyć sie języków, cos strasznego. powinnam byc juz w szkole, ale musze zobaczyc powtórke brzyduli, a na wykładzie listy nie sprawdzaja.... durna jestem, juz ubrana gotowa do wyjscia, ale co tam. nic straconego mama zajecia do 20.30 :)) aa pochwale sie że dostałam mozliwość zrobienia praktyk tam gdzie chciałam, ale nie moge tutaj pisać gdzie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z kawą . Ja już wróciłam z pracy ( chodze teraz do mojego byłego szefa i pomagam przed świętami z rozładunkiem mięsa , rozłożeniem w ladach, krojeniem idt) Byłam drugi dzień i nie mam pojęcia po co on tam trzyma te sieroty. Kazałam pokroić karkówke w plastry , babka , która pracuje pół roku , zamiast karkówki pokroiła łopatke. (porażka) Dobrze ,że to w tej samej cenie co gulaszowe, wrzuciłam tam. Pracuje od 4 do 7 , zawsze parę groszy wpadnie. Ale nerwów mnie to kosztuje, pracowałam w tym sklepie, byłam kierowniczką , nie znałam się na mięsię kompletnie, szybko zakumałam. Co z czym jak. Ale to co tam robią babki koszmar. Widać ,że szef podupadł na zdrowiu bo normalnie , pare lat temu wyleciały by z hukiem. Wczoraj wieczorem zapomniały do chłodni schować skrzynki z szynką surową! Chcą to dzisaj sprzedać! Zaraz zadzwonie do szefa ,żeby to zabrał do wędzenia . A co do małego , to już zamówiłam w necie hiszpański dla dzieci. A jego pani z angielskiego bedzie mu dawała zadania do nauki dodatkowe . Oczywiście nic na siłe , ale skoro się do tego garnie , niech się uczy. Tym bardziej ,że sprawia mu to frajde. wstawać śpiochy . A gdzie Kania, Olajda , znowu znikneły? Jasa ,a jak tam zdrówko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała to fajnię, zawsze to jakaś kasa:), ale tamte babeczki to faktycznie sieroty.... a co do Twojego dziecka to może macie gdzieś w okolicy kogoś kto by go uczył tak sam na sam jakieś dodatkowe lekcje? zawsze to taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynek , ja też uwielbiam Brzydule. Mam stronke gdzie obejrzałam wszystkie odcinki od początku. Tam też oglądam odcinki do przodu. Nie wiem co bede robić jak ten serial się za kilka dni skończy. Według mnie to najlepszy polski serial. A Małgorzata Socha wymiata. To prawdziwe aktorstwo. Pokazała się w różnych rolach , ale rola Violetty to mistrzostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja na kawusi :) mój komp poszedł do reperacji ma wrócić jeszcze dzis w lepszej formie , troszke go odmłodze moze się będzie lepiej sprawował, o nowym nie ma co marzyć Mala> faktycznie kasa jak ta lala, będzie bez wódki ;) ale tak czytam to przeraża mnie to, musze mojego uściskac a raczej jego firmę ;) a co do szkoły językowej to mam to samo zdanie co i Landrynka, jak ma zdolności to w Liceum wyjdzie a pozatym sa stypendia ministerialne czy jakies tam bo u córy w klasie chłopak dostaje i to spore za zdolności, tylko ze on historyk. A teraz niech korzysta z dzieciństwa :) Ja dziś miałam pobudke o piątej bo Paweł - był głodny- :) potem poszłam napalić bo wczoraj ciepło było i nie paliłam a dziś jednak rano ziąbik delikatny, staram się troche na opale oszczędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo co z wami, gdzie rytuał porannej kawy pijania :P siadacie jak mnie nie ma - nieładnie :P i z kim teraz mam pogadac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mna Mróweczko, ze mną ;) Ja własnie usiadlam z kawą ;) Wiecie co, rozmawialm ze znajomym. Jego zona byla calkiem fajnym pulpetem . Pytal o dobór bielizny bardziej exlusive :P Troche zdziwiona, ze on i to dal zony kupuje taką bileiznę , wiec pytam co takiego sie stalo , ze szaleje wlasnie z czyms takim? . Powiedzial, ze zona przez net schudla juz 8 kilo i dalej jest w trakcie diety . Ma okreslona wage do ktorej dazy :) I juz znam szczegoly :) Na stronie www.diety.wp.pl jest własnie cos takiego jak ankieta , ktora się wypelnia przed rozpoczeciem chudniecia , lub tylko w celu zeby się dowiedziec jakie mamy BMI i takie tam duperelki. Jka juz sie dojedzie do konca i chce sie przesyapic do diety , wpalcasz raz na miesiac chyba 50 zl i codziennie dostaje się an e-mail jadslospis na kolejny dzien. Ona się tego sztywno trzyma i efekty po 2 miesiacach to 8 kilo . Poogladalm to i od stycznia ruszam z tym .Jezeli juz zaczelabym od teraz to na 2 kwietnia isiagam docelowa wage a potem jest 3 miesiace diety , ktora utrzymuje tą stalym poziomie ;) Moze ktoras sie skusi i bedzie ze mną sie odchudzac ? :P Ja musze coś ze soba zrobic, bo jak juz mi moja mama zwrocila uwage ze dostalam dupe wielką tzn ze jest tragicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z Twoją dietą MŻ Landrii ;) ja się raczej nie pisze wiem, jak będe za gruba to mam swój sprawdzony sposób a zreszta czy chce czy nie to i tak jestem na diecie :( a Ty za bardzo nie szalej bo 8 kilo to moża zgubić jak sie waży przy Twoim wzroście 90kilo :P ale oczywiście trzymam kciuki za dietowanie wasze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moję dietę MŻ szlag trafil :P nie potrafie sobie ostatnio niczego odmawiac :O Tzn nie jem jakos na maksa , ale wzystko to kaloryczne i tuczące :( Jak jestem w domu to ok, czasami nawet zapomne, ze musze zjesc ;) Ale w pracy koszmar , ciągle myślę o jedzeniu :O:O zamiast o innych przyjemnosciach :( :P A w dodatku na przeciwko mnie jest piekarnia i serwują tam takie pyszne buleczki jogurtowe i nijak nie mogę sie im oprzec :( A jakbym Ci napisala moja obecną wage , to bys mnie sama kobietko pogonila na diete :P Jak tylko zaczne ja stosowac to bede Wam pisac o wynikach ;) Poki co swieta przede mna i full dobrego zarełka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dietkowanie znowu :-) Ja mialam od lata + 5 kg, od 17 dni bardzo sie pilnuje i schudlam prawie 2 kg (1,9). I czuje sie od razu lepiej i w spodniach sie troszke luzniej zrobilo...chcialabym jeszcze przynajmniej 1 kg do wyjazdu. Za Ciebie Landrii trzymam kciuki :-) Mroweczko, dziekuje Ci bardzo, poszukalam troche w necie i musze sie zorientowac co jak i z czym ;-) Teraz jeszcze jakas herbatka i wypad :-) Przesylam buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komputerek odnowiony śmiga :) właśnie instaluje wszystko, mam nadzieję ze teraz już na dłużej, gości zaliczyłam, całe popołudniu przesiedziałam u koleżanki więc zrelaksowana totalnie jestem ;) miłego wieczorku Mala> jak spódnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawusia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem w domku na przepustce :) musze Was przeprosić bo mimo że obiecałam że będę wkońcu więcej pisała bo mam neta, to znowu dałam ciała i nic nie pisze :( ale jakoś nie mam natchnienia, właczam kompa na chwile i zaraz mnie nudzi :( wczoraj poczytałam wszystkie zaległości a dziś na kawe zapraszam :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvik :) usmiech poproszę :D Mrówka masz juz ten swój wymarzony snieg ? ;) U mnie prószy i nie prószy :P Jakos tak byle jak ;) Jak tam Laski ? jakie plany na weekend ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak i u mnie Landrynka> niby prószy ale Pablo założył już kozaczki i pognał na dwór ;) ja piekę właśnie oponki i gotuje obiadek, niewiem kiedy złapię oddech - pewnie wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Ja jak zwykle z biegu. Wczoraj to o 24 jeszcze na odkurzaczu smigalam. Nie wiem kiedy w koncu odpoczne,chyba w rumnie,ale tak szybko sie tam nie wybieram,wiec bede jeszcze z 30 lat biegac zmeczona Silownia,sauna,jakies lumpeksowanie,kolezanki, praca ,takie moje zycie Zadowolona jestem bo w koncu znalazlam dla siebie dzinsy,juz sie wbijam w rozmiar 28 lub 27 czasem, Mam dwie pary jak na razie,ale musze poszperac czy czasem jakis materialowych nie zostawilam mniejszych,bo ostatnio wszystko do Polski wywozilam. Daria juz w Polsce od czwartku,teraz jestesmy we dwojke. Ale dzisiaj kumpela spi u nas,bo jutro rano z kolezanak zabierzemy sie do pracy. hotelu nie bedziemy musialy spac,napijemy sie winka,zrobimy pyszny obiadek,papryczki nadziewane mielonym z ryzem i spedzimy milusi wieczor. Odchudzanai nadszedl czas ? Ja juz nie chce chudnac a tu jeszcze ze mnei elci, juz ponoc wygladam jak chora. Nie chce tak bo bede wygladac starzej i brzydziej. jak zejde do 60 to bedzie niezbyt fajnie. Polubilam juz te 63 ,a tu spada.... Milego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie przez jakiś czas sie nie pokażę. Te szkolenia dają mi nieźle w dupę. Jestem już po pierwszym etapie egzaminu z ECDL. Zostało jeszcze 6. Ciągle w pracy albo na szkoleniu. To już nie na moje siły. Magnez i sesja nie pomaga. :( Wracam do domu wypluta i padam. Czuję się, że nic mi się nie chce. Jestem ciagle śpiąca. Czyżby to zimowa depresja. Rano nie mogę sie podnieść. Nawet gówno w kuwecie mi nie przeszkadza specjalnie. :( Sprzątam jak juz nie mam wyjścia. Muszę najpierw dojść ze sobą do ładu. Wiem, że większość ludzi o tej porze roku tak czuje, ale ja nigdy nie miałam takiegoś czegoś aż tak. Nawet teraz prawie zasypiam. Jak sie z tym wszystkim uporam albo będę miała lepszy nastrój to na pewno sie odezwę. Pozdrawiam Buziaki 👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w weekend szkołe... od jakiegoś czasu nie mogę spać, nie mogę usnac a jak sie uda to budzę się 500razy w nocy. buuzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruuuuuuuuuuuuuumb
Landrynko kopę lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Lekki mrozik , ale śniegu nie ma. Cos tam troche pruszył , ale chyba się rozmyslił. Kania ja tez zalatana, ale szkoleń to Ci zazdroszcze. Mróweczko , mam nadzieje ,że dzisiaj skończe spódnice. Wrzuce fote Co do tej mojej pracy to długi post. Jak kiedys pisałam , byłam tam kierowniczką. Tworzyłam go jakby od nowa, był już kompletną padaczką , brud , smród i manko ponad 100tys. Może właśnie dlatego ,że wyprowadziłam go na prostą ,Kurwica mnie bierze jak widze co tam się dzieje. W piątek szef poprosił mnie abym zrobiła zamówienie na mięso , poszłam , kierowniczka wzburzona, powiedziałam ,że szef prosił abym jej pomogła, powiedziała ok, ale ja zamówień nie robie tylko te , które są na mięsie. Wziełam kartke i wzrokowo zaczełam pisać to czego nie było w ladach lub było mało. Tak mniej więcej ile czego kg. Poszłam z tym do babki na mięsie i pokazuje , ona ,że nie bo szynki mają , boczki też , karczki . Pytam się gdzie macie jak na sklepie nie ma .Ona na to po one już śmierdzą są w chłodni. Dosłownie siadłam . Jak zaszłam do tej chłodni doznałam szoku. Pod sam sufit ustawione pojemniki z mięsem. Zero oznaczeń co i kiedy przyszło( jak ja prowadziłam sklep , wymyśliłam patent i na pojemniki naklejałam cenówki i tam była informacja co to jest i data dostawy) Łatwo było znaleść , a po drugie można było zwrócić póki nadawało się na zrobienie czegoś z tego mięsa( wiadomo ,że to co nie zejdzie na świezo jest przerabiane) Zakasałam rękawy i zaczęłam przeglądać ich zapasy. Na to wpadł szef . Jak zobaczył co tam jest , o mało nie zszedł na zawał( on ma masarnie , więc mięso to jego pikuś) Tak zjebał kierowniczke ,że zrobiło mi się jej szkoda. Ściągnął kurtke i zaczął mi pomagać . Na zwroty dałam 18 pojemników( każdy koło 20kg. Z czego 5 to było mięso nadające się do utylizacji. ) Wczoraj rano poszłam to wszystko prawie wyłożyłam , chłodnia prawie pusta. Do wieczora , elegancko zeszło. No i właśnie , Szef znowu mi proponuje powrót do niego. No , ale z ta kierowniczką ( to córka jego byłej pracownicy, plotki mówią ,że to jego córka) Być może tak jest , dlatego jeszcze tu siedzi. Inną za takie coś by sam wystawił za drzwi. Jest strasznym raptusem . No , ale boje się ,że jak wróce to będzie tak jak kiedys ( a nawet gorzej , bo teraz jest ona i razem mamy prowadzić sklep) . Na razie, będe pomagała rano do świąt i przemysle to . Za dużo czasu i zdrowia mnie kosztowała praca tam . Choć szefa bardzo lubie . Ale tam rządzi cały klan i każdy ma coś do powiedzenia. No to was zanudziłam Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witanko - własnie wróciłam z gościów ;) i mam zamiar się zrelaksić teraz przy jakiejś robótce, chociaż jakoś tak mi ostatnio nie idzie jutro chyba podjade i zrobie już zakupy spożywcze na święta typu na placki i sałatki, no i oczywiście chemiczne sprawy, aa i jeszcze odwiedzę krawcową sukienka chyba już będzie gotowa :) a jak tam Landrynko córci suknia - szyje się :) ja mam na szczęście chłopaka więc po świętach po garnitur się wyskoczy i kłopot z głowy ;) Mala> a może wrócić? nie dyskutować tylko swoje robić a kto chce niech rządzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 Witam w zimowy , sniezny poranek :) Moj poziom magnezu osiagnal depresje :P Trzęse się od wczoraj jak galaretka ;) Mialm okropny sen. Obudzilam sie w srodku nocy , obudzialm męza -tak sie bardzo bałam. Juz dawno takiego horroru nie snialm. Oby tylko nie zwiastowal nic zlego. Mrowka sukienka sie juz szyje. Dzisiaj jeszcze jade z corka po staniczek. Musi byc taki specjalny, bardotka na silikonie . Wczoraj troche jezdzilysmy za czyms takim, ale brakowalo córki rozmiaru .Jutro pierwsza przymiarka :) Mala a ja sobie myślę tak. Skoro jest to praca, ktora Ci sie oplaca , masz jakies pieniazki za to , to popracuj, ale rob tylko to co do Ciebie nalezy. Czyli TYLKO spredawaj, Nie interesuj się niczym poza tym . Sama widzisz, ze nadgorliwosc nie popłaca , a narobisz sobie tylko wrogów. Przez weekend mąz wytapetowal kolejny pokój. Zaraz zakasam rekawy i zaczynam sprzątanie. Ten tydzien mam wolny i mam zamiar posprzatac mieszkanko i zrobic zakupy juz na swieta. Ale to tylko plany :P Znajac mnie znowu nic nie zrobie :D Ja tak jak Juleczka , wszystko robie na raty :P Miłego dnia :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynka> jaka depresja - co ty opowiadasz, święta za pasem, bierz się dziewczyno w garść, idź z mężem na dobrą komedie do kina i daj sobie spokój na chwilę z tym zaganianiem. bo tam wyślę zaraz przesyłkę bum! :P ja gotuje zaraz kapuche będzie robiła bigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×