Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

mróweczko I ty masz racje , mam miekkie serce . A przysłowie mówi "kto ma miękkie serce musi mieć twardą du...e" patrząc na znak zodiaku powinnam być perfekcjonistką i pedandką, ale u mnie to tyczy się tylko pracy zawodowej. W domu jeżeli jest potrzenba znalezienia jakiegoś rachunku , przewalam sterte papierów, w pracy miałam wszystko na tip-top. Jak prowadziłam ten sklep zadzwoniła księgowa o jakąś fakture , czy dowód zapłaty , wszystko znalazłam w ciągu kilkunastu sekund,. Oglądacie Brzydule ,pracowałam tak jak ona jeśli była potrzeba to 24 na dobe . ( nie miałam romansu z szefem , on jest w wieku mojego ojca) . Pamiętam jak obliczałam faktury w wannie w łazience , żeby nie budzić męża. Co miesiąc , dwa inwentaryzacje, czyli kikaset stron papierów , obliczałam przy pomocy kalkulatora.Nie raz siedziałam do 4 , a o 6 już byłam w sklepie. Dlatego nie zostane tam w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testerka3
Hej Mam ogromną prośbę:) Jeżeli możesz mi pomóc to proszę wejdź na ten adres i się tylko zarejestruj. Nie musisz nawet podawać swoich prawdziwych danych jeżeli nie chcesz:) Tam wpisujesz tylko imię i nazwisko nic więcej. Zbieram punkty na nagrodę dla moich dzieci a mam ich troje i ciężko jest z kasą:( http://uwolnijmikolaja.pl/konkurs/5201 Będę ci bardzo wdzięczna i moje pociechy również:) Dziękuję za głosy Kinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Wam za dobre słowo, ale naprawde inaczej sobie to wszystko wyobrazałam i teraz ciężko mi troche. Niestety mam takie huśtawki nastrojów że mnie to przeraża :( wiem że dam rade bo po to tu przyszłam ale nieraz nie wyrabiam psychicznie. Jest tu troche jak w szkole, jakieś plotki, niedomówienia, insynuacje i to mnie wkurza na maxa. Nikt nie powie Ci nic prosto w oczy tylko po kątach szepczą na Ciebie lub do mnie na innych, tragedia Ale oczywicie nigdzie się ztąd nie ruszam :) moja choinka będzie oczywiście prawdziwa, pachnąca i do sufitu ;) uwielbiam jej zapach i ten urok ;) jeszcze kilka dni i będę w domu, choć szczerze to coraz bardziej się tego boję, czy dam rade tyle dni w spokoju tam wytrzymać. Niestety to obawy tego że tu czuję coraz bardziej bezpiecznie i komfortowo, nic nie musze robić, wszystko podsuną pod nos na czas :P Mała ja |Ci współczuję, bo to dobra droga do nerwicy :( ja też byłam taka durna a potem stres mnie zjadł :( mam nadzieje że wiesz gdzie jest granicy wykorzystywania Ciebie w tym sklepie Landrii troche to dziwne że musicie coś dopłacać, kto ustalał menu i cennik z kateringiem? ja bym go pociągnęła do odpowiedzialności, wkońcu zawsze podpisuje się umowę nawet na wypadek zatrucia jedzeniem tfu tfu odpukać :( Mrówka podaj link do Twojego bloga bo gdzieś mi go wykasowało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróweczko już znalazłam :) Landrii miała rację fajne zmiany na blogu :) a Mikołajek jak rośnie szybko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Sylvik :) no właśnie zapomniałam napisać o tym Landrynko> dziwne te dopłaty, zresztą my zaw3sze podpisujemy umowy przedwstepne czy to z zespołem czy gościem od nagrań, co do obsługi to sprawa rodziców i jest wtedy taniej. W tamtym roku wzieliśmy do obsługi kelnerów do gotowania kucharkę i jedna panią do mycia naczyń. Także za całość zapłaciłam 350zł W tej szkole jest inaczej tu robią wszystko rodzice i za całość płacę 320zł. Pewnie też będę musiała iść przy czymś pomóc załapię się na szykowanie przed studniówką może :) no i wiadomo ze studniówka jest w szkole a nie w lokalu bo to tez zmienia koszty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie pierwsza. Stawiam mocna kawe i chyba zaraz sama taka sobie strzele. Nie spalam cala noc. Ide sprzatac w szafie,bo zaczelam o 2 i rozmowa z bylym mnie pochlonella do teraz. O 8 przyjezdza Bozenka po prezent z hotelu jaki dostalysmy wiec nie oplaca mi sie wstawac. Adek juz do roboty poszedl,dobrze z espimy w osobnych pokojach dla wygody i z tego ze mamy ciche przedswiateczne dni,zajebioza po prostu. Bywa i tak jak sie w kurze to wsiadam w samolot i spadam stad Kuzwa mam maly mlynek w glowie,ide sie wykapac zeby funkcjonowac. Milego dnia wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 stopni na minusie i przy tym zawiewa :O Zapraszam na herbatę malinową Macie rację z tą choinką. Jutro jak trochę chatę posprzątamy to wezmę ją rozpakuję i postawię. Zobaczymy co się będzie działo. niech postoi ze dwa dni bez ozdób i potem ubierzemy. ;) Pamiętam jak mieszkaliśmy na stancji w jednym pokoju z kuchnią. Mieliśmy akurat w święta małe kocięta takie 4 tygodniowe. Choinka w dwóch miejscach była przywiązana do ściany a bombki tylko trzaskały o siebie. Nic nie pomagało, ani krzyki ani kapcie. :D :D A ta Gandzia tej samej rasy syjamska. Uparte to i zawzięte. Rano ściągnęła mandarynkę i sobie podrzucała dla zabawy. :) Sylwik musisz przez to przejść. nikt nie mówił, że będzie łatwo. Wszystkie razem, ile nas tu jest, będziemy podtrzymywać cię na duchu. Masz przecież nasze wsparcie duchowe. 🌼 Landri ostatnio słyszałam, że te wszystkie leki na koncentrację to tylko sugestywnie mogą wspomóc. więc szkoda naszych pieniędzy. Nic nie działają. Więcej człowiek wskóra jedząc witaminy. Może tylko te z lecytyną coś dają. Pewnie dlatego nie czuję cudownego wsparcie Sesji ;) Mala na pewno wiesz co robisz. Ale uważaj na siebie. Ciąża to nie choroba, ale też normalnym stanem nie można tego nazwać. Jakbyś miała umowę, to mogłabyś mieć potem urlop macierzyński. Pomyśl też o tym. Jasa ja krokiety robię na oko jak mi czego zbywa, za każdym razem inaczej. Kwestia smaku. ;) Lecę poszukać w kompie skrótów klawiaturowych, bo 5 stycznia następny egzamin planowany z ecdl. A ja tylko myszką ... myszką... Słońce widzę! Nie do wiary ;) Buziaki dla wszystkich 👄❤️ Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawe i ja popijam, wczoraj Pablo o 23:30 bł jesz cze głodny a ja już padałam na pysk, ale sobie myślę pośpię dłuzej, a tu figa, o siódmej pobudka ;) . Niby normalka ale ja w zimę to jak ten niedźwiedź zapadałabym w sen zimowy ;) zaraz ide odpalić zeby cieplutko było w domku a po południu spadam na masaż :) no i jeszcze chłopcom coś musze zakupić Jutro z dziewczynami robimy większe porządki i się byczymy potem Siostra mnie woła do większego miasta ale zaspy takie i zimnicho więc raczej nie dam się namówić, kupie wszystko co można w okolicy najblizszej Bling> a Ty na święta lecisz do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na zakupy to może w sobotę przed północą ruszę. Wczoraj miałam sprawy na mieście, to mnie mało co znowu nie podeptali. :D Ad niedzieli u nas rekolekcje to się trochę uduchowię. Przyznam, że potrzebuje tego skoro już w książkach o biznesie czytam o sprawach etycznych i duchowych. Kupiłam sobie taką pt. Dusza biznesu. Facet stworzył rodzinną firmę w Ameryce. Produkował naturalne produkty typu pasta do zębów itp. Potem z tego stała się firmą korporacyjną prawie. Ale chodzi mi o coś innego. Podjął studia teologiczne. I... właśnie ta etyka naprowadziła go na drogę właściwą. Z tej książki dowiedziałam się czegoś istotnego o czym w gruncie rzeczy całe życie wiedziałam. Kobiety zawsze były wierniejsze Jezusowi niż wszyscy razem wzięci faceci apostołowie. Gdzie oni byli, gdy Jezus kroczył swoja ostatnią drogą? Jeden go zdradził, drugi się wyparł a reszta rozpierzchła w popłochu. Tylko kobiety zostały wierne, całą drogę Mu towarzyszyły, przy krzyżu stały, do grobu złożyły. :( Wiecie, że czasami człowiek sobie nie uzmysławia tego. Mężczyźni wcale nie są tacy mocni. Czyżby dlatego zawsze kobietom ujmuje się prestiżu, żeby nie było, że jednak więcej znaczą? Ale dość filozofii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milam napisac wiecej , ale to potem . Teraz się tak wkurzxylam , bo własnie się dowiedzialam, ile nam przyznano odszkodowania za zalanie. Marne 500 zł Szok !!! Za takie szkody ? To kpina. Tyle szkód ,a te chamy dali 500 zł Uchhhhhhh , az mnie nosi. Nie dosc , ze 5 minut przed swietami , wiadomo ze teraz juz nic z tym robic nie bediemy , to jeszcze tak malo. Przeciez ja nawet zadnej firmy nie znajdę , ktora mi za 500 zł coś takiego zrobi . Będziemy się odwoływac :) Jak ochlonę ,to wrócę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania> zapomniałaś o św. Janie który został pod krzyżem do końca :) co do reszty popieram właśnie wróciłam z dworu ze zmarzniętym dupskiem, musiałam w biegu zaliczać z małym największe zaspy :) alem się uśmiała na dworzu jest bajer zimno ale słonecznie taka powinna być zima, polecam wam conajmniej spacer na dworku jak nie mozecie się porzucac śnieżkami :P odmłodniałam o conajmniej 20 dwie dychy :D Landrynka > nie nerwuj się kobieto tylko pisz odwołanie, na nerwy szkoda zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie Was pozdrawiam :-) Długo nie pisałam ale czytam! bo na tyle moglam.A to wszystko przez moje dolegliwości z kręgoslupem.Boli jak jasna ch...ra.Czekam teraz na rezonans magnetyczny, pod koniec lutego i wtedy lekarze zdecydują o operacji.Praktycznie nie siedzę ,trochę chodzę albo leżę.Leki są bardzo silne więc jak się "naćpam" to palcem w klawiaturę nie trafiam.:-P No i to tak trzeci miesiąc:-( A tu święta i teściowa ma się objawić jako gość.............fajnie jest.....Jak się dowiedziała o moich dolegliwościach to sie okazało że ją tak strasznie plecy boląąąąąąąą,przebila mnie ,jestem pikuś :-)Ale dam radę! Sylvia dasz radę! my kobietki jesteśmy ze stali :-) Dla Was wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka Rzeczywiście o Janie nawet nie wspomniałam. Ale reszta się zgadza. Pewnie za młody był... Belisima ja też tak mam, że jak mnie coś boli, to zawsze znajdzie się ktoś co przebije moje bolączki. Taka nasza uroda ;) Landri rzeczywiście draństwo. Te 5 stów to przegięcie. :( Zaraz 16 ta i do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka Rzeczywiście o Janie nawet nie wspomniałam. Ale reszta się zgadza. Pewnie za młody był... Belisima ja też tak mam, że jak mnie coś boli, to zawsze znajdzie się ktoś co przebije moje bolączki. Taka nasza uroda ;) Landri rzeczywiście draństwo. Te 5 stów to przegięcie. :( Zaraz 16 ta i do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mróz ja pierdziulę, lubię mrozik ale mniejszy teraz to lekka przeginka :P dopiero po herbacie mi ręce i nogi odtajały a ubrana byłam nieźle po masażyście jak nowo narodzona się czuję ;) ale juz po nowym roku będa podwyżki :( powinnam jeździć na basen ze swoim zwyrodnieniem ale sama no nie ma mocnych nie ma kto wykopać z chałupy i już :( żebym miała jakąś dobrą duszę po sąsiedzku to we dwie byłoby raźniej, teraz zalegam i nic już nie robię, dziewcze zagoniłam do kopytek - niech gotuje a ja idę przed tv, rzadko tam bywam :) wiec dziś sobie pozwolę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie.... Blinguś... naprawdę śliczna figurka... gratulacje.... sama chętnie bym ta Twoją dietę zastosowała.... wiec może napisz jak dokładnie się odchudzałaś ??? Ja dziś zamówiłam sobie ciasto w piekarni, bo piekła nie będę - raz, że nie umiem ;] a dwa, że mój piekarnik jest do bani... Wreszcie u nas tez śniegiem posypało, jest pięknie.... skrzypi pod nogami... ahhh... jutro chyba pójdę zrobić bałwana na plażę :P Mala - ja miałam kiedyś podobną przygodę ze sklepem spożywczym w którym się zatrudniłam... szef do mnie ciągle po porady przychodził, co zamawiać, z jakimi firmami podpisać umowe i w końcu nawet za moją radą przekształciliśmy ten sklep w somoobsługowy, czym się się zajęłam z zaangażowaniem (miałam straszny zapał do takich rzeczy) A efekty - rodzinka szefa upierdliwa strasznie, przerost formy nad treścią tak jak jedna z koleżanek z pracy... dobiłay mnie kontakty z nimi... pozatym tez zrobiło się pracy na 13h dziennie.... i też odeszłam.... myślę, że nie ma się co angażowac skoro to nie Twój sklep... jesli masz takie zdolności organizacyjne to warto byłoby pomyśleć o otworzeniu czegoś własnego a nie tyrać na kogoś, kto Cię wykorzystuje... choć jak dobrze płacą to do świąt można wytrzymac :) Mąż dziś kupił miodek pitny, który uwielbiam więc zaraz kolacja i zabieram się za niego, żeby sobie humorek poprawić :) Całusy dla Was wszystkich.... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie.... Blinguś... naprawdę śliczna figurka... gratulacje.... sama chętnie bym ta Twoją dietę zastosowała.... wiec może napisz jak dokładnie się odchudzałaś ??? Ja dziś zamówiłam sobie ciasto w piekarni, bo piekła nie będę - raz, że nie umiem ;] a dwa, że mój piekarnik jest do bani... Wreszcie u nas tez śniegiem posypało, jest pięknie.... skrzypi pod nogami... ahhh... jutro chyba pójdę zrobić bałwana na plażę :P Mala - ja miałam kiedyś podobną przygodę ze sklepem spożywczym w którym się zatrudniłam... szef do mnie ciągle po porady przychodził, co zamawiać, z jakimi firmami podpisać umowe i w końcu nawet za moją radą przekształciliśmy ten sklep w somoobsługowy, czym się się zajęłam z zaangażowaniem (miałam straszny zapał do takich rzeczy) A efekty - rodzinka szefa upierdliwa strasznie, przerost formy nad treścią tak jak jedna z koleżanek z pracy... dobiłay mnie kontakty z nimi... pozatym tez zrobiło się pracy na 13h dziennie.... i też odeszłam.... myślę, że nie ma się co angażowac skoro to nie Twój sklep... jesli masz takie zdolności organizacyjne to warto byłoby pomyśleć o otworzeniu czegoś własnego a nie tyrać na kogoś, kto Cię wykorzystuje... choć jak dobrze płacą to do świąt można wytrzymac :) Mąż dziś kupił miodek pitny, który uwielbiam więc zaraz kolacja i zabieram się za niego, żeby sobie humorek poprawić :) Całusy dla Was wszystkich.... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie.... Blinguś... naprawdę śliczna figurka... gratulacje.... sama chętnie bym ta Twoją dietę zastosowała.... wiec może napisz jak dokładnie się odchudzałaś ??? Ja dziś zamówiłam sobie ciasto w piekarni, bo piekła nie będę - raz, że nie umiem ;] a dwa, że mój piekarnik jest do bani... Wreszcie u nas tez śniegiem posypało, jest pięknie.... skrzypi pod nogami... ahhh... jutro chyba pójdę zrobić bałwana na plażę :P Mala - ja miałam kiedyś podobną przygodę ze sklepem spożywczym w którym się zatrudniłam... szef do mnie ciągle po porady przychodził, co zamawiać, z jakimi firmami podpisać umowe i w końcu nawet za moją radą przekształciliśmy ten sklep w somoobsługowy, czym się się zajęłam z zaangażowaniem (miałam straszny zapał do takich rzeczy) A efekty - rodzinka szefa upierdliwa strasznie, przerost formy nad treścią tak jak jedna z koleżanek z pracy... dobiłay mnie kontakty z nimi... pozatym tez zrobiło się pracy na 13h dziennie.... i też odeszłam.... myślę, że nie ma się co angażowac skoro to nie Twój sklep... jesli masz takie zdolności organizacyjne to warto byłoby pomyśleć o otworzeniu czegoś własnego a nie tyrać na kogoś, kto Cię wykorzystuje... choć jak dobrze płacą to do świąt można wytrzymac :) Mąż dziś kupił miodek pitny, który uwielbiam więc zaraz kolacja i zabieram się za niego, żeby sobie humorek poprawić :) Całusy dla Was wszystkich.... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie.... Blinguś... naprawdę śliczna figurka... gratulacje.... sama chętnie bym ta Twoją dietę zastosowała.... wiec może napisz jak dokładnie się odchudzałaś ??? Ja dziś zamówiłam sobie ciasto w piekarni, bo piekła nie będę - raz, że nie umiem ;] a dwa, że mój piekarnik jest do bani... Wreszcie u nas tez śniegiem posypało, jest pięknie.... skrzypi pod nogami... ahhh... jutro chyba pójdę zrobić bałwana na plażę :P Mala - ja miałam kiedyś podobną przygodę ze sklepem spożywczym w którym się zatrudniłam... szef do mnie ciągle po porady przychodził, co zamawiać, z jakimi firmami podpisać umowe i w końcu nawet za moją radą przekształciliśmy ten sklep w somoobsługowy, czym się się zajęłam z zaangażowaniem (miałam straszny zapał do takich rzeczy) A efekty - rodzinka szefa upierdliwa strasznie, przerost formy nad treścią tak jak jedna z koleżanek z pracy... dobiłay mnie kontakty z nimi... pozatym tez zrobiło się pracy na 13h dziennie.... i też odeszłam.... myślę, że nie ma się co angażowac skoro to nie Twój sklep... jesli masz takie zdolności organizacyjne to warto byłoby pomyśleć o otworzeniu czegoś własnego a nie tyrać na kogoś, kto Cię wykorzystuje... choć jak dobrze płacą to do świąt można wytrzymac :) Mąż dziś kupił miodek pitny, który uwielbiam więc zaraz kolacja i zabieram się za niego, żeby sobie humorek poprawić :) Całusy dla Was wszystkich.... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie.... Blinguś... naprawdę śliczna figurka... gratulacje.... sama chętnie bym ta Twoją dietę zastosowała.... wiec może napisz jak dokładnie się odchudzałaś ??? Ja dziś zamówiłam sobie ciasto w piekarni, bo piekła nie będę - raz, że nie umiem ;] a dwa, że mój piekarnik jest do bani... Wreszcie u nas tez śniegiem posypało, jest pięknie.... skrzypi pod nogami... ahhh... jutro chyba pójdę zrobić bałwana na plażę :P Mala - ja miałam kiedyś podobną przygodę ze sklepem spożywczym w którym się zatrudniłam... szef do mnie ciągle po porady przychodził, co zamawiać, z jakimi firmami podpisać umowe i w końcu nawet za moją radą przekształciliśmy ten sklep w somoobsługowy, czym się się zajęłam z zaangażowaniem (miałam straszny zapał do takich rzeczy) A efekty - rodzinka szefa upierdliwa strasznie, przerost formy nad treścią tak jak jedna z koleżanek z pracy... dobiłay mnie kontakty z nimi... pozatym tez zrobiło się pracy na 13h dziennie.... i też odeszłam.... myślę, że nie ma się co angażowac skoro to nie Twój sklep... jesli masz takie zdolności organizacyjne to warto byłoby pomyśleć o otworzeniu czegoś własnego a nie tyrać na kogoś, kto Cię wykorzystuje... choć jak dobrze płacą to do świąt można wytrzymac :) Mąż dziś kupił miodek pitny, który uwielbiam więc zaraz kolacja i zabieram się za niego, żeby sobie humorek poprawić :) Całusy dla Was wszystkich.... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to poleciałam po bandzie :P Była jakas przerwa chyba na serwerze kafe jak próbowałam wysłać swoja wiadomośc :P Polecam przeczytać tylko raz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 Jasa jak tam po miodku ? :P Wczoraj własnie probowałam sie tu dostac , ale co weszlam to nic poczytac nie moglam :O Wybywam na zakupy ;) Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja w ten mroźny weekendowy poranek :) Landrii już od rana na zakupy? ubrałaś się ciepło? polecam Ci książkę do przeczytania, super napisana przez osobę która sama przeszła przez lęk, agorafobię, czytam ją i widzę tam siebie. Jedyny pozytyw to ten że napisała że jest to całkowicie do opanowania ;) tu na oddziale jest taka zimnica że siedze w pokoju pod kocem, ubaran jak na dwór bym szla, poprostu tragedia. Chyba nie wytrzymam tu za długo mimo że wiem że powinnam. Czuję się gorzej niż w domu, nie dość że czuję się samotna, to jeszcze przez to zimno nie można wyjść na holl, tylko siedzimy w pokojach i można dostać klaustrofobii, nie mówiąc już że krzyż zaczynam odczuwać od leżenia na łóżku jak może być tak zimno? no to pomarudziałam standartowo i mogę zaparzyć sobie herbatkę na którą zapraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie z tym grzaniem to przeginka, powinno być ciepło ja tylko w przelocie miedzy porządkami, oba samochody mam na kanale - długo by opowiadać, ale chłopcy dziś mają je zrobić, siedza przy nich od rana to jest szansa że jutro gdzieś wyskocze, na dworzu zelżało i świeci słoneczko, da się wytrzymac :) zresztą chodza słuchy że ma się ocieplić byle nie za bardzo bo co to za święta bez śniegu ;) Jasa> jak bałwan? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bałwan się nie udał :( Śnieg nei chciał się lepić, mieszał się z piaskiem a pozatym M mimo grubych rękawic narzekał na ziębnięte ręce... a miało byc tak pięknie..... Pozszliśmy jeszcze raz wczoraj po północy na plażę, nie było nikogo i był lekki sztorm... niesamowity widok,.. pierwszy raz się bałam morza... na brzegu śliskie kry połamane, jakby na nich stanąc to śliskie tak, ze nie ma szans ustać... pozatym ten olbrzmi huk fal... latem nie ma czegoś podobnego.... to było przerażające, ze aż mi dech zaparło.... Dziś chcę się wybrać na molo.... i zobaczyć ten horror jak się człowiek uda nieco w głąb morza... tym razem wezmę aparat... ciekawe czy zdjęcia mi wyjdą po ciemku... U nas coraz zimniej... i coraz więcej śniegu... Sylviczku.. ja jak kiedyś wynajmowałam pokój w Anglii też tak miałam zimą, właściciele włączali ogrzewanie około 22giej na 3 godziny i rano o 5tej na dwie... licząc na to, że wszyscy w pracy... a ja jak wracałam z pracy to w ubraniach do łóżka pod koc i czekałam aż włączą :/ Może poproś męża by Ci jakiś grzejnik podrzucił ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasa w pokoju mam w miare ciepło ale nie ma szans posiedzieć na stołówce i tam gdzie jest telewizor :( dziś okazało się że jest tam 13 stopni C :( chciała bym zobaczyć te fotki znad morza :) jak zrobisz to podeślij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mróz :O Tyłek mi marznie, stopy zziębnięte nie mówiąc o reszcie. Zaraz lecimy na zakupy bo pod Kauflandem w dzień nawet nie było gdzie auta zaparkować pod sklepem. ;) Tesco do północy otwarte. Sylvik wytrzymaj ❤️ Nie wiedziałam, że tych skrótów klawiaturowych jest tyle :( Jak na moją głowę to trochę za dużo, żeby się tego nauczyć. A i motywacji mi brakuje. 5 tego egzamin Pozdrawiam wszystkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania.....glowa do gory i nie narzekaj....pracujesz na komputerze przeciez? ja jako laik komputreowy od razu zostalam rzucona na dosc glebokie morze- Microsoft Office Specjalista i to nie w moim jezyku.....potem zrobilam expert i tutaj jetem nawet dumna, bo na 20 osob zdajacych 5 zdalo, w tym ja :-) Ty zdolna i madra kobietka masz jeszcze watpliwosci? Jak nie zdasz to ja Cie tutaj pokrzycze!!!!!!!!!!!! Poza tym ja ciagle w biegu....prezentow wciaz brakuje, kasy tez, ale wiekszosc to zna. ZyczeWam tej pogody ducha, ktorej ja tak pragne... Buziaki dla kazdej z Was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc byłam na tym spacerku, nie było dziś sztormu, ale za to morsa spotkaliśmy, wchodzimy na plażę a tam chłopak biega w samych majtkach!! Ja policzki całe czerwone od mrozu, opatulona a on sobie nawet orła w śniegu zrobił!!!! Później jakby mu mało było, wbiegł do wody, wykompał się a ja prawie zemdlałam jak to widziałam... jest chyba z -10 stopni mrozu o temperaturze wody nawet nie wspominając :) Zaraz Wam fotki wyślę, bo udało mi sie go nawet złapać :P Pośmialiśmy sie, powiedziałam mu, że jest nienormalny :P a on swierdził, że nie jest tak źle jak to wygląda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×