Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

O 17tej napisalam: Ooo no wlasnie Landrii ja tam tez musze isc ;) Komode wysle jutro bo narazie robi Juliiczkowe choinki i qrwica mnie chwyta. Kupilam sobie do klejenia taki pistolet na prad z klejem. I leci z niego z kazdej dziury tylko nie tam gdzie trzeba. No i makaron tez jakis chujowy :P Teraz pisze ;) Zrobilam ta cholerna chujke. Dwie paczki makaronu, 50cm, i 12 sztyftow kleju i 2,5 godziny roboty. Mam dosc. Zdjecia jutro

Wstawac, kawa !!

Taktaku dzięki za kawusie :) przyda się pewnie przy tej pogodzie ;) czekam na fotki choinki i komody :) zaraz wybywam z domu, lekarz i jakieś sprawy do załatwienia. Milego dnia

Dzień dobry.

no i gdzie te foty ??? Tak taku - tak opisowo przedstawiłaś robotę tej choinki ze chyba sobie odpuszczę ;) :P zreszta jeszcze nie doszłam do sklepu po produkty

Mrowka foty poszly ale nie ciebie bo wciaz nie mam twojego adresu. Wiec albo ktoras z dziewczyn ci podesle fotki albo pod moim nickiem jest moj nr gg i na niego wyslij mi swoj adres.

Wyslalam fotki do Mrowki :) Tak Taku...nameczylas sie , ale efekty sa :) Choinke to sama pol metrowa chcialas, to trzeba bylo sie pofatygowac :P A komode to odnawialas czy jak?

No byla ta komoda juz taka brzydka i nijaka drewniana. Postarzalam ja szara bejca i robilam decoupage ale bez spekan. Wymienialam uchwyty. W realu jest znacznie ciemniejsza. Kiedys juz wam pokazywalam inna podobna ale tamta byla robiona na bialo i ze spekaniami wlasnie. Nastepna choinke robie dopiero jak znajde te cholerne muszelki. Julii podeslij mi na maila adres do mrowki zebym nie musiala za kazdym razem prosic ktoras z was o przeslanie dalej.

no dobra komodę widziałam i teraz poproszę szczegóły bo mnie się podoba - coś jej zrobiła? a choinkę chyba sobie daruje bo mnie dopadł tumiwisizm i nieróbstwo ot i tyle, nadal mnie boli, nie miałam kurna samochodu w tym tygodniu i musiałam odpuścić masaże ale jutro jade znowu więc moze mi się polepszy no i niech kurna przestanie padac bo mnie trafi :P ot i tyle pomarudałam to spadam

ni jeszcze bardziej optymistycznie żeby nie było moje dziecię za dwa tygodnie kończy 5 lat i muszę torta zrobić a wyszłam z wprawy :( no i szykują się wyjazdy i impry więc tez mnie to nerwuje bo jakoś mi się totalnie niekce

Taktak superowoooo a ta choinka to faktycznie taka duża jakaś :) Juleczki mniejsza była chyba. Podoba mi się też komoda, moja koleżanka zrobila jakiś kurs własnie na te odnawianie decoupe (jak sie to pisze? ) i też ma w domu kilka już odnowionych mebli, tak więc wiem ile pracy to kosztuje ale efekt jest super ;) gratuluje cierpliwości :) wróciłam niedawno z wojaży, w domu zimno jak diabli, siedze skulona w swetrze i czekam aż sie nagrzeje chatka. Zimą to fajnie mieszkać w mieście, albo mieć kominek w salonie ;) narazie brak obu :(

Dzieki za pochwaly. Mrowka o komodzie napisze cos wiecej jutro bo rozbolal mnie po obiedzie brzuch i chyba bede normalnie haftowac. Wszystko swieze wiec kompletnie nie wiem co mi jest. Ide pod kocyk.

polecam fajne kubki: http://allegro.pl/show_item.php?item=1326334378

To ja tez dołaczam się do pochwał dla naszej Taktaczki ;) Komoda sliczna :) tak delikatna , bardzo tak "lekko" wygladająca :) Chionka tez pieknie się prezentuje. Jutro ja ide po makaron , i tak sobie licze ze skoro na 50 cm wys 2 paczki makaronu to ja na 20 cm potrzebuje chyba tylko jedną , no ale jakiej wielkosci te paczki sa ...hmmm.... :/ Po klej wysylam mojeg M , bo oczywscie pistolet jak go nie potrzeba to wszedzie się wala a jak jzu by się go potrzebowalo to ani pistoletu ani kleju :O Mysle ze przez weekend cos uda mi się zrobic :-) No i zdjecvia tez wtedy porobie. Dziś od rana mam tak okropny bol glowy, ze az się poryczalam z tego bolu. Zadne tabletki mi nie pomagalay , normalnie jeszcze takiego bolu nie mialam. Teraz troche lepiej jzu, ale nic nie mam zamairu jzu robic , wskakuje do łozka i bedę sobie lezec ;)

Jestem i ja,jakos na net czasu nie bylo,odpoczywalam wczoraj. Kasiulka ja zadnych fotek nie dostalam od ciebie i napewno tych od taktaka tez nie ,zaraz sprawdze. Pol metrowa choinka musi super wygladac. U nas wlasnie tez ten decupage strasznie modny. Dzis juz minus 8 , sniegu troszke.

Bling moich zdjęć nie dostalas? aa ja też o komody i choinki nie dostałam :(

Czy możecie mi przesłać fotki od tak taka? Z domu wyślę jej nr na gg. Teraz w pracy siedzę. Jestem ciekawa tej choinki. Młoda moja też się złapała za makaron i cuduje. Klei za pomocą tego pistoletu na prąd i z silikonem jak Tak tak. Wczoraj dała choinkę jednej babci. Była raczej taka mała może z 15 cm wysokości. Zresztą makaron też nie był za duży. ;) Jak zobaczę coś w jej pokoju to zrobię zdjęcie i podrzucę wam. Chyba maluje je złotym sprayem.

hej spadam zaraz z dzieckiem do lekarza, potem biblioteka, potem masaż - to tak w skrócie ;) i pytanie córce puchną dziąsła już kiedyś o tym pisałam, nagle wstaje rano i ma spuchnięte całe podniebienie i nie wiadomo od czego, lekarka nie ma pojęcia, dentystka też a mnie szlag trafia bo to ponad rok albo i dłużej dobra pijam kawusie i spadam :)) ogólnie mam huśtawki nastrojów niby jest ok ale czasami mnie szlag trafia na tą rzeczywistość i ogólnie wrrrrrrrrrrr no dobra nie temat na tą stronę ;)

A brałaś pod uwagę jakieś niedobory witamin czy pierwiastków? A może bierze jakieś leki co działają w ten sposób ubocznie? Poszukaj w internecie. Ale swoją drogą.... dziwny objaw. Latam 3 razy w tygodniu na siłownie to i mnie tu nie widać. Po pracy bezpośrednio idę. Wieczorem MM okupuje kompa. :) Wracam 18-19ta. To zależy jak mi idzie. Staram się trochę schudnąć. Po tabsach przytyłam do rozmiaru 40-42 zależy gdzie jeszcze. Nogi mam takie grube, że mieszczą się tylko w 2 pary spodni, które mam i w dresy. Kurde muszę się ratować. Rok temu w sylwestra wbiłam się w kieckę rozmiar 36-38. W tym roku też zamierzam się wybrać.

witaminy brała, badania robiła i nic co prawda dawno już jej nie puchły, sama niewiem, leki tylko na żoładek bierze i to tez sporadycznie bo ostatnio ma ciagłe nudnosci, lekarka twierdzi ze to stres w szkole, ale w wakacje też miała wiec to raczej nie stres może wrażliwe jelita ciort wie :( a z tą waga to mam podobnie ale chwilowo siłownia odpada ze względu na problemy z kręgosłupem

mi też czasem puchnie, ale tylko podniebienie na gorze . a mozepomoże jakieś płukanie czymś bo buzi?

Mrowka wiesz co u mnie leci taki program medyczny i w nim omawiaja wlasnie takie niecharakterystyczne choroby i objawy i wlasnie zdaje mi sie ze kiedys cos o tym puchnieciu bylo. Musialabym poszukac w archiwum tego programu. Moge to dla ciebie ejdnak zrobic dopiero po weekendzie jak moj komp zacznie wreszcie normalnie chodzic bo w tej chwili zeby napisac posta musze go ze 3 razy resetowac. Co do adresow mail, moze wyslijcie mi pakietem wszystkie, wczoraj tak bezmyslnie poprosilam Julii o adres Mrowki a moglam o wszystkie. Tylko z drugiej strony z tymi adresami to taka sprawa ze moze ktos sobie nie zyczy. I w sprawie komody. Te wlasnie robilam tylko bejca na bazie oleju bo sa tez wodne. W kolerze staroszarym-chcialam zachowac rysunek drewna. Na to nakladalam motywy z serwetki i tylko je zabezpieczalam od gory klejem do decoupagu. Nie lakierowalam extra calej powierzchni. Jak juz wczsniej mowilam wymienilam galki. W planie mialam kupic biale porcelanowe ale jak znalazlam te stalowe to przypadly mi bardziej do gustu. Normalnie w pelnym wydaniu decoupage wyglada tak ze najpierw naklada sie kolor podkladowy, przewaznie ciemniejszy, ktory bedzie potem stanowil kolor spekan. Po wyschnieciu nakladasie lakier do spekan na calosc albo tylko partiami i na to kolor wlasciwy, kontrastowy do podkladu. Na koniec robi sie wlasnie motywy z serwetek albo innych do tego przeznaczonych papierow. Wszystko z regoly zabezpiecza sie lakierem. Ladnie wyglada jak brzegi mebla przejedzie sie drobnym papierem sciernym. Stanowi to dodatkowy motym postarzajacy. Reszta nalezy juz do wyobrazni. No i jeszczce o choinkach. Jak ja te cuda od Julii widzialam to mialam wrazenie ze one wlasnie tak kolo 40-50 cm maja. Taka wielkosc wydawala mi sie tez odpowiednia. Stozek robilam z arkusza tekturkowego A2, zwijalam go tak po przekatnej zeby wlasnie jaknajwiekszy stozek otrzymac. Na dole zszylam go zszywaczem biurowym a na gorze szara tasma klejaca. Tekture kupilam w czarnym kolorze ale ta mozna kupic w papierniczym we wszystkich mozliwych prawie kolorach. No, i teraz koncze moja kawe nareszcie. :D

Mrowka wiesz co u mnie leci taki program medyczny i w nim omawiaja wlasnie takie niecharakterystyczne choroby i objawy i wlasnie zdaje mi sie ze kiedys cos o tym puchnieciu bylo. Musialabym poszukac w archiwum tego programu. Moge to dla ciebie ejdnak zrobic dopiero po weekendzie jak moj komp zacznie wreszcie normalnie chodzic bo w tej chwili zeby napisac posta musze go ze 3 razy resetowac. Co do adresow mail, moze wyslijcie mi pakietem wszystkie, wczoraj tak bezmyslnie poprosilam Julii o adres Mrowki a moglam o wszystkie. Tylko z drugiej strony z tymi adresami to taka sprawa ze moze ktos sobie nie zyczy. I w sprawie komody. Te wlasnie robilam tylko bejca na bazie oleju bo sa tez wodne. W kolerze staroszarym-chcialam zachowac rysunek drewna. Na to nakladalam motywy z serwetki i tylko je zabezpieczalam od gory klejem do decoupagu. Nie lakierowalam extra calej powierzchni. Jak juz wczsniej mowilam wymienilam galki. W planie mialam kupic biale porcelanowe ale jak znalazlam te stalowe to przypadly mi bardziej do gustu. Normalnie w pelnym wydaniu decoupage wyglada tak ze najpierw naklada sie kolor podkladowy, przewaznie ciemniejszy, ktory bedzie potem stanowil kolor spekan. Po wyschnieciu nakladasie lakier do spekan na calosc albo tylko partiami i na to kolor wlasciwy, kontrastowy do podkladu. Na koniec robi sie wlasnie motywy z serwetek albo innych do tego przeznaczonych papierow. Wszystko z regoly zabezpiecza sie lakierem. Ladnie wyglada jak brzegi mebla przejedzie sie drobnym papierem sciernym. Stanowi to dodatkowy motym postarzajacy. Reszta nalezy juz do wyobrazni. No i jeszczce o choinkach. Jak ja te cuda od Julii widzialam to mialam wrazenie ze one wlasnie tak kolo 40-50 cm maja. Taka wielkosc wydawala mi sie tez odpowiednia. Stozek robilam z arkusza tekturkowego A2, zwijalam go tak po przekatnej zeby wlasnie jaknajwiekszy stozek otrzymac. Na dole zszylam go zszywaczem biurowym a na gorze szara tasma klejaca. Tekture kupilam w czarnym kolorze ale ta mozna kupic w papierniczym we wszystkich mozliwych prawie kolorach. No, i teraz koncze moja kawe nareszcie. :D

He, bo ja zdjecia robilam z bardzo bliska, zeby kazdy szczegol ujac :) Jak na razie to mam choineczki 15 i 23 cm, zrobilam tez kilka drobiazgow do powieszenia. Za oknem znowu mokro, ciagle pada... Z tym podniebieniem to faktycznie dziwny objaw, moze skonsultujcie innego lekarza? A jak tam Pablo i jego dieta?

póki co właśnie wróciłam i dziewcze dostało nystatyne do smarowania a co do Pabla diety to różnie z nią bywa ale dziś rozmawiałam z lekarką przy okazji to stwierdziła zeby też nie przesadzać bo te testy z krwi to nie są najdokładniejsze, ale na te kłucie to on jest za ruchliwy i nie da rady więc zostaje tylko obserwacja

co to za puchy :P jazda się tu meldować za oknem świeci słońce i jest ciepło więc po kawie spadam na dwór :) Landrynka miałam dziwny sen i trza wytłumaczyć ;) byłam w pięknym ogromnym domu, chodziłam po nim zagladałam do pokoi i go poznawałam, tak jakby go to był mój nowy dom, zachwycałam się meblami, zagladałam z ciekawością do szaf, podziwiałam bizuterie i wtedy nagle pojawili się obcy ludzie krzycząc ze to mi odbiorą bo mi się to nie należy no i się obudziłam ;) a teraz poprosze fachowe tłumaczenie ;) :) kolejna wizyta u pana masazysty i już lepiej, mam nadzieję że na dobre się już polepszy bo kasy mam coraz mniej ;) na wekendas zostaje sama z pablem i M, młodziez sie rozjeżdża, będzie chwila ciszy, strasznie za nią tęsknię ;)

Dzien dobry ;) Mrówka ładny sen miałaś gdyby nie ta końcówka ;) Jak dokopię sie do sennika mojego , to spróbuje wyjaśnić ów sen. TakTak Wszystkiego Najlepszego Babulcu :) Zdrówka, szcześcia, miłosci , radości !!!! STO LAT !!!!! ;) Mialam wczoraj zabiegany dzien . Pojechalam tez po pistolet do kleju, bo okazalao się ze ten ktory jest nie dziala :O I dziś mam zamiar zrobic choinkę , tylko nie z makaronu a szyszek:D. Makaronowa zostawe sobie na poźniej. Wczoraj robiłam karczochową choinke i dziś nie czuje palców :( nIestety nie bardzo mi wyszła, bo zabrakło mi wstazki z jednego koloru, musialam potem wszystko sciagac i kombinowac z innymi kolorami. I niestety niewygląda juz to tak jak byc powinno :O Fotki poźniej ;)

Landrii jestes slodka, skad wiedzialas? .... I co to sa karczochowe choinki?

http://tnij.org/i3at

Taktak pamięta się to i owo :P A karczochowe choinki, bombki, jajka to ozdabiane wstązką ukladana w trojkaciki :) Zaraz podeslę zdjecie do Ciebie mojego jajka wielkanocnego :) Zobaczysz dokladnie w czym rzecz;)