Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajjjaa

jak to jest umawiac sie tylko dla seksu ?????

Polecane posty

Gość fajjjaa

zastanawiam sie czy faceci postrzegacie taką kobiete za dz**kę ?? tylko seks... po tym :"narazie, było miło, do zobaczenia" jakie jest Wasze zdanie na ten temat, pytam kabiet i meżczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjjaa
no wlasnie ... na poczatku moze jest fajnie, ale potem mysle ze ,mnie sumienie by mnie męczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajjjaa
"mnie sumienie by mnie męczyło..." wow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
ja nie umawiam się tylko dla seksu, ale mam przyjaciela, z którym czasem sypiam. jesteśmy sami, daleko od domów, mamy podobne zainteresowania, świetnie nam się rozmawia, no i czasem lądujemy w łóżku. bez zobowiązań, bo i po co? nie kochamy się przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
mnie zakochanie nie grozi, gorzej będzie gdy on się zaangażuje. to jest zawsze igranie z ogniem i zawsze trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. nie mogłabym się umawiać dla seksu z kimś absolutnie nieznajomym, bo zdrowie mi miłe, nie wspominając o innych aspektach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja umawiam się z takim
jednym dla seksu.... Jest mi z nim dobrze... fajnie spotkac się co jakiś czas, pogadać, posmiac się, przespać sie razem...ale być z Nim? Nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
właśnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
nie wierzę, że są tu sami zezwiązkowani, którzy nie mieli lub nie mają tego typu 'układów'. Piszcie. Z mojej strony chętnie sie dowiem jak się to skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja umawiam się z takim
hasta la vista no ja jestem :P U mnie to trwa...jak się skończy ? nie wiem, nie chcę wiedzieć...choć ostatnio stwierdziłam, że zaczynam coś do Niego czuć...przeklęte uczucie...wszystko psuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
a ja umawiam się- to nieciekawie. właśnie najgorsze jest to, że nikt nie zagwarantuje Ci, że po jakimś czasie jedna ze stron nie zacznie czuć czegoś więcej. Mnie na razie jest dobrze, lubimy się i miewamy ze sobą seks. Ale co potem? właśnie dlatego interesują mnie historie ludzi, którzy btaką zabawę z ogniem mają już za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewicaaaaaaaaaaa
a ja się właśnie przymierzam do takiego układziku tylko jest jeden problem - jestem dziewicą czy ktoś ma takie doświadczenia on o tym nie wie nie wiem jak zareaguje i w ogóle jak ja to odczuję- wydaje mi się że jak chodzi o taki układ to facet raczej nie będzie super zachwycony, że musi kogoś rozdziewiczać - na początku seks jest raczej niezbyt wyuzdany:P co myślicie? nie piszcie że mam czekać na"tego jedynego" - dziewictwo nie jest dla mnie jakimś podarkiem dla kogokolwiek - mam 22 lata i potrzebuję seksu (dla samej siebie a nie żeby "dać" komuś) potencjalny rozdziewiczacz to mój kumpel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukleika
ale czemu boicie sie zakochac w tym facecie z ktorym umawiacie sie na sex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
powiem jedno: zawsze się bałam takich układów, nigdy nie byłam wystarczająco odważna, ale się stało no i jest.. ciężko mi Ci coś doradzić- ja dziewicą nie byłam, więc cały ten bagaż kulturowo-psychiczno-fizjologiczny mnie nie uwierał. jeśli jesteś pewna, to porozmawiaj z nim, jeśli nie , to radziłabym się nie pchać. to jest zabawa, która może się źle skończyć. natomiast jeśli masz ochotę, znasz siebie i wiesz, że wyrzuty sumienia Cię nie zadręczą to czemu nie. dorosła jesteś. jedno 'ale'- kumpla można bardzo łatwo przez to stracić, pytanie czy warto ryzykować. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
ukleika- bo na dłuższą metę to nie facet dla mnie, a poza tym sytuacja jest na tyle skomplikowana, że nie warto komplikować jej jeszcze bardziej. jesteśmy znajomymi, miewamy seks, oglądamy filmy, ale to nie 'to'. to raczej taka namiastka, zaspokajamy siebie, rozumiemy się i nie wchodzimy w nic poważniejszego. bo by to nie działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewicy - jeśli jesteś pewna, że w przyszłości nie będziesz tego kroku żałowała (i utraty dziewictwa z kimś bez miłości, i uprawiania z kimś seksu), jak poznasz swoją \"miłość\", to myślę, że warto spróbować. Ale uważam, że może warto, by ten kolega wiedział, że jesteś dziewicą (nie, żeby to docenił, ale by był delikatniejszy i bardziej potem wyrozumiały).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahaś - i jest jednak niebezpieczeństwo, że Ty z czasem się w tym koledze zakochasz, a on wcale nie musi podzielić Twojego uczucia. I wtedy będziesz cierpiała (być może nawet długo - bo nie zerwiesz z nim układu - bo go kochasz - i on też - bo mu taki układ odpowiada)... Pomyśl o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
no i to by był dopiero klops :] zastanów się młoda. Casanova dobrze mówi, wódki mu nalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewicaaaaaaaaaaaaa
dzięki dzięki oczywiście że on musi o tym wiedzieć - żeby odpowiednio podszedł do sprawy:P co do wyrzutów sumienia itd - tego się nie boję, nie mam już 16 lat, myślę że w wieku 22-23 nawet dziewica ma zdroworozsądkowe podejście do seksu i życia (jak sobie pomyślę o sobie parę lat temu - boże jaką byłam głupią kozą, dobrze że wtedy się nie seksiłam:P ) boję się bardziej samych "kłopotów technicznych" ale to chyba normalne czy stracę kumpla? hmmmmm - nie wiem być może, on sam daje mi do zrozumienia że byłby zainteresowany, ale myślę że nie ma pojęcia że jestem dziewicą - w tym wieku to chyba nie takie częste czy się zakocham? no to jak widać jest problem każdego - nawet niedziewic:P równie dobrze to on może to zrobić - takie ryzyko:( osobiście nie sądzę żebym się w nim zakochała - w ogóle obserwuję że mam jakieś "męskie" podejście do seksu - chyba że tak mi się tylko wydaje...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasta la vista
ja nigdy takiego podejścia nie miałam, to pierwszy raz w życiu, więc czasem mam pewne problemy z odnalezieniem się ;) i faktycznie, moje podejście się zmaskulinizowało. kiedyś? nie do pomyślenia? a dzisiaj się dobrze bawię. życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×