Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prezent ślubny ...

MUSIMY ODWOŁAĆ WESELE-Z POWODU BRAKU PIENIĘDZY ... ...

Polecane posty

Gość prezent ślubny ...

To naprawde tragedia - czekałam cały rok , przygotowania poszły w daremne. Wczoraj zapytałam mojej mamy ( ja nie pracuje tylko mąż ze względu na wojsko - jedyny żwyiciel rodziny ) czy i ile nam pomoże ? Tzn zapytałam ją ile dołoży sie nam do wesele - wesele za 2 miesiące a ona jeszcze nie tknęła palcem - dodam że jest na przedemertalnym i całe dnie siedzi w domu . Nie zaproponowała mi nic przez ten rok . Przez okrągły rok nie zapytała jaką chce suknie i za ile - nie zaproponowała nawet pomocy , kiedyś burknęła , że weźmie pożyczke ... Ale czy na samej pożyczce sie kończy wesele ? Zaprosiliśmy nawet kilka razy rodziców Pana Młodego , ale do rozmowy o weselu w końcu nie doszło - jakoś tak ominęto łukiem akurat ten temat . Po prostu wszystko jak do tej pory myśmy załatwiali z narzeczonym . No totalnie wszystko - u księdza , zespół , sale , wódka już kupiona , sukienka i garnitur wisi w szafie ( sukienka używana - mama stwierdziła że wygląda jak "wór na kartofle- miała byc nowa ale nie tknęła w tym kierunku palcem ) , nauki zakończone dawno już , teraz miała byc bielizna i koniec ... moi rodzice mieli nam zapłacić koszt imprezy w wynajętym lokalu ... Płacze jak to pisze .. Zapytałam mame czy naprawde nc nam nie pomoże a ona "że nie bo nie ma z czego i jak umrze kto będzie za nią spłacał pożyczke" dodałam jej że co niby "Pan młody" czyli mój narzeczony ma za wszystko zapłacic a ona sobie przyjdzie w formie gościa ?? A ona powiedziała że w ogóle nie musi przychodzić na to wesele... 😭 I wiem że w jej poważaniu to nie był żart - to było na całkiem poważnie . Dodam że jak robilismy spis ( mielismy teraz jeździć z zaproszeniami po gościach ) to przyszła i powiedziała że 60 osób to za dużo i jakby było 30 to będzie dobrze ... 30 osób to stypa stwierdziliśmy z narzeczonym , no w sumie doszlismy do wniosku że tych wszystkich ciotek i zapasionych wujków nie trzeba zapraszac bo po co ( niektóre nawet nie odpowiadają mi na ulicy "dzień dobry" a ja takie mam prosić ) . Więc ogłosilismy wesele na 35-40 osób . Pomyśleliśmy że moja mama się ucieszy że będą niższe koszty za impreze ... a tu co ? :( :( :( Dodam że mąż nie weźmie pożyczki ( jedną spłaca , mamy raty do spłacenia no i tak w ogóle to rodzice naprawde powinni pomagac a tym bardziej Pannie młodej jej mama ) Zaznaczę że to nie żadna prowokacja ... :( Tak z życiu bywa .. ale nie pomyślałabym że aż tak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssss
smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
I ja właśnie tego sie obawiam.Braku kasy w momencie kiedy przyjdzie płacić. To co mamy my Młodzi to jest na nasze wydatki, ubranie, kamerzysta, orkiestra , cista, wódka itp, no ale zostaje jeszcze menu i hotele a to niebagatelny koszt rzędu 10 tys na jedną stronę. Bank nie da tyle kredytu czuję, ale nadal licze ,że moi gości jednak będe mieli co jeść na weselu i gdzie spać. Musze wierzyć !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
Mam podobnie jak autorka, tylkoże moi rodzice chca taka pozyczkę wziąć , ale czy bank da? To jest pytanie. tez mamy pozałatwiane wszystko, wódki nie mamy, zaproszenia nie powysyłane, saą i czekają. Mam dużą rodzinke i u nas na dwoje wyjdzie 100 osób.Koszmar, ale jak nie zaprosze wujka to się obrazi , a jak ciotke ta zaprosze a tej nie to ta sie tez obrazi. :O Myslę ze powinnas powiedziec mamie,że powinna wziąc pożczkę bo to rodzice wyprawiają wesele , a ty możesz dopomóc.Pozatym powiedz jej ,że skoro nie dołozyła się do sukni to nie powinna mówić jaka masz suknię i ciebie obrażać. Wierzyc mi sie niechce ,że matka umywa ręce i chce przyjśc jako gośc, a ty na weselu będziesz jej dziękowała za wyprawienie wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykra sytuacja. Ale zastanawia mnie jedno. Dlaczego ani jedna ani druga nie załatwiła i nie zorganizowała pieniędzy wcześniej. Nie dogadała się z rodzicami skoro na nich liczyłyście? Nie chce być złośliwa. Ale o czym wyście myślały, że za co się zrobi wesele, że nagle wyskoczą pieniądze z rękawa. Sprawy finansowe trzeba było załatwiać na samym początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent ślubny ...
Nie będzie żadnych podziękowań - jak coś chcemy ( sukienke już wystawiłam na allegro ) ... A uroczytsość w kościele będzie ( na całe szczęście mamy bardzo fajnego księdza - pewnie powie jak zachować się na takiej maleńkiej uroczystości ) ale żadnej uroczystości nie będzie w żadniej knajpie - narzeczony mówi żeby zaprosić tylko babcie i chrzestnych na uroczysty obiad i kawe - i nic więcej - żadnej zabawy , no po prostu nic . Sukienke kupie sobie zwykłą taką prostą wieczorową tylko jaśniejszą - skoro nie ma wesele - to po co mi ta przepiękna sukienka . Zajedziemy pod kościół swoim samochodem i wysiądziemy - nie będzie żadnego zatrzymywania ani nic . Po prostu taka uroczystość weselna . Uczono mnie że ślub jest jednym z 7 sakramentów świętych . Jest on bardzo ważnym sakramentem w życiu młodych lydzi - ślub będzie , ale wesele nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
ja wiedziałam,że rodzice wezmą kredyt mówiłam im o wesleu rok wczesniej. Mieli czas na kombinowanie, mówili ze wszystko sie uda, i ja zbierałam.i oni kredyt chca. Tylko boję się o ten kredyt czy bank da.Ale powinienn cos dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego też nie rozumiem. Po co zastanawiać się nad tym czy kredyt się dostanie czy nie? Mnie zawsze uczono, że trzeba mierzyć siły na zamiary. Jeśli was nie stać to po co robić szopki za niewiadomo ile i się zapożyczać i stresować. Bo z tego co rozumiem to chyba nie ma wielkich dochodów w rodzinie skoro nawet niewiadomo ile bank da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest strasznie przykre. Współczuję Ci szczerze...Ja dopiero teraz zauważyłam jakie to całe wesele jest cholernie drogie. Nawet u księdza biorą kupę kasy, a moim zdaniem nie powinni. Mówią niby, że można dać co łaska, ale spróbuj dać mniej to już Ci Proboszcz powie to i tamto, że wesele duże a na księdzu to najlepiej oszczędzać. Także niestety przykra rzeczywistość- jedna noc zabawy a kupa kasy do wydania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent ślubny ...
okokokokokokoko - więc tak - moja mama ma xx lat 4 dzieci najstarszy syn ma 29 lat a ja 21 ( za miesiąc ) i to nawet mój narzeczony stwierdził że nagle sie obudziła że wesele trzeba robić - przecież to ona urodziła 4 dzieci i powinna była pomyśleć że jak się ma 4 dzieci to kiedys będą chciały sobie zorganizować wesele . Czyż nie ? Ale ona nagle się obudziła z zimowego snu ... choć od roku wiadomo że wesele jest i koniec . Trzeba zrobić i juz . W Polsce bardzo modne postaw się a nie daj się - czyli zapożycz się i spłacaj pół życia . Ale myśmy tak nie chcieli - ona doskonale wiedziała że mamy pożyczke na samochód i spłacamy raty . Kiedys powiedzialiśmy jej ( ale była pijana nie wiem czy ona cokolwiek pamieta z naszych rozmów ) że jak weźmie pożyczke to jej pomożemy spłacic jak tylko będziemy mogli . Dodam że ojciec pracuje teraz bo zabrali mu rente za marne grosze - i na dodatek kasą u nas w domu mamusia rządzi . Jego nawet nie pytam ... współczuje mu tylko takiej żony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
Jak matka może być wogóle pijana? w głowie mi sie to niemieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
jak to nas nie stać? Nikogo nie stac na wesele, zbiera się cały rok a jak brakuje trzeba wziąc pożyczkę.każdy chce miec wesele, a ja biedakiem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
możecie dogadac sie z resteauracja i czesc pieniedzy zaplacic poprostu z kopert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh dlatego myśle, że trzeba było załatwiać od samego początku kase. I gadać i męczyć. Ale moim zdaniem rodzice nie mają żadnego obowiązku płacić wam za wesele a jest to tylko ich dobra wola. Trzeba się było zabezpieczać finsowo jak sie dało, ciułać ile wlazło a teraz teraz to możecie przesunąc datę ślubu, żeby móc uzbierać jeszcze parę groszy. I móc zapłacić za wesele. Nawet za takie malutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wmawiaj sobie, że nikogo nie stać na wesele bo to nie prawda. Druga sprawa. już drugi raz. Mierzymy siły na zamiary. Robimy taką imprezę na jaką nas stać. Ale to tylko moje skormne zdanie. I trzecia sprawa nie liczymy na rodziców. Jak dadzą to dobrze jak nie to też dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent ślubny ...
Nie wiem , a nasz kredyt i mamy jedną pożyczke - za samochód a ja .. no nie pracuje - narzeczony tylko - więc skąd taka pewność że "skądś tam uzbieramy" pytanie tylko skąd. A moja matka - wiem że to tak strasznie brzmi jak matka pije ...- pije i nie w małych ilościach - nawet chcieliśmy ja wysłać na leczenie - ale ona powiedziała że nie pójdzie - bo ona alkoholiczką nie jest . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa najpierw
Najpierw miejcie kasę na koncie, albo najlepiej porozkładaną w kopertach- to na wesele, to dla księdza, to na ubrania-- i NAJPIERW robimy kosztorys i gromadzimy (lub ewentualnie zapewniamy sobie na 100%) kasę, a dopiero POTEM wszystko zamawiamy, rezerwujemy, kupujemy... A poza tym to ja też robię przyjęcie "jedynie" na 30 osób..i nie uważam, że to "stypa"!! Po prostu najbliżsi. Na więcej ans nie stać, nie mamy do nikogo pretensji, ten dzień i tak będzie NASZ :) I będzie pięknie! Nam też rodzice nie pomagają; pewnei by mogli coś dorzucić, ale my nie chcemy- więc to nieco inna sytuacja niż u was. Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie jest napisane ze rodzice musza opłacic ci twojeesele. Nigdzie tez nie jest powiedziane ze wogóle musi być wesele. Matka nie ma pieniędzy więc z pustego nie naleje. Chcesz wychodzic za mąż to wychodż - to właściwie nic nie kosztuje a za Twoja bibę nie musi nikt placić. Wszystko. Masz 21 lat więc jestes dorosla. Chcesz być darmozjafdem do końca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
A ja nie rozumiem jednego. Może sama byś ruszyła palcem i zarobiła sobie na wesele? Tymczasem nic nie robisz tylko żerujesz na rodzicach. Zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem nic
Bardzo mi przykro że tak się wydarzyło, ale nie rozumiem w ogóle sytuacji. O co masz do rodziców pretensje...mają czwórkę dzieci wiec powinni się spodziewać że będą chciały kiedyś wesela? Co za czasy...starsi ludzie mają dawać młodym, silnym, pracującym...a z czego? Dlaczego masz roszczenia w stosunku do mamy? Dlaczego nie zarobiliście sami? Dlaczego nie uzbieraliście? Na co liczyliście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
Moja mama ma kilkoro rodzeństwa i każdy z nich ma męza, żone dzieci żonate. I jak mam ich nie prosić.? Babcia mieszka z jednym z wujków to tez musze zaprosic ją.I uzbierało sie 50 osób razem ze mna, bratem, rodzicami z mojej strony.. Nie ma co pozyczka musi byc bo mam hotele jeszcze dla przyjezdnych. Zbieram sobie od roku kasę , rodzice o slubie wiedzą i nie mówilimi ,że wesela nie robimy, wrecz przeciwnie mówili- wesele będzie, kasa będzie. Tylkoze ja wiem skąd kase wezmą z banku. Martwię się bo te banki sa wiecie jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent ślubny ...
Czemu w was tyle jadu - na prawie każdym zaproszeniu pisze "zapraszają rodzice i młoda para" przepraszam ale czy w tych czasach naprawde samemu tak łatwo zarobić sobie na weselicho na 100 ludzi ? Gratuluje dobrej pracy i takich zarobków - pisałam ie pracuje ze względu na wojsko . ( dodam że jestesmy po cywilnym więc jest moim mężem i ma status jako jedynego żywiciela rodziny ) Aha i jeszcze jedno nie żeruje na rodziach - mój narzeczony-zn mąż mnie utrzymuje - ja praktycznie nie mam juz rodziców :( Bo zachowują się jak obcy ludzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutka_jedna
prezent ślubny...to smutne co piszesz, ale rzeczywiście, trzeba mierzyć siły na zamiary. Jest taki niby obyczaj, że rodzice robią wesele, ale co w sytuacji,kiedy rodzice nie mają kasy?? To, że Twoja mama ma 4 dzieci, to wcale nie znaczy, że musi każdemu dziecku robić wielkie wesele. Jak będziesz matką to sama zobaczysz. Może trzeba było wziąć narazie ślub cywilny i poczekać jeszcze z rok albo dwa na kościelny i wesele, moglibyście uzbierać sami kasę. Ja też stoję przed tym dylematem, czy robić wesele, ale ja jestem dużo starzsa od Ciebie i raczej na rodziców nie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
No własnie, i jak tu miec dzieci skoro rodziców nie stac na ich utrzymanie, na wyprawienie im wesela, na pomoc finansową. Rodzice wyprawiakją wesele, wydają córkę z domu.Powinni rodzice wiedziec jakie sie ma koszty decydując się na rodzenie dziecka. Wszystko kosztuje, pieluszki, komunii, szkoła, ubranie i wesele.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z tak tak tak
Fakt, Twoja matka nie jest cudowna ale tylko dlatego ze tak wychowala Ciebie. Nie wyobrazam sobie prosic rodzicow o kase na wesele. Jak ja z moim facetem nie uzbieramy pieniedzy to po prostu nie bedzie wesela tylko jakis obiad dla najblizszych. Jestes naprawde darmozjadem skoro uwazasz ze powinna Ci dac te pieniadze i jak ona tak moze. Zreszta wiekszosc tu sie wypowiadajacych ma w dupie swoich rodzicow tylko ciagnie od nich kase bo za wesele niby musza placic rodzice. Sorry ale zyjemy w XXI wieku i teraz ludzie sami sobie placa za wszystko a nie zeruja na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent ślubny ...
W ogóle jak możesz pisać "sami" - kto w tych czasach naprawde sam robi wesele ?? No nawet widac pomysły jak już kasy nie ma że z knajpą ugadać się na spłate z kopert - przecież też nie można liczyć że ciotka jadzia da 2000 zł a np niech da 300 zł - i jaką będzie miało się mine ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa najpierw
ALeż to nie jad...masz swoje życie u układasz je jak chcesz. Skoro nei pracujesz tylko dlatego ze twój facet boi się iść do woja-- to też jest WASZ wybó i to WY ponosicie za niego konsekwencje... Skoro tak źle się układa między Tobą a rodzicami, to nie rozumiem, dlaczego liczyłaś na ich pomoc finansową w temacie wesela...DLaczego najpierw nie zapewniliście sobie kasy? PS U nas na zaproszeniu nie ma "zapraszają rodzice"...rodzice brali ślub dawno temu, a teraz jest NASZ, NASZA decyzja, NASZE życie. Nie obwiniaj rodziców o to, że WAS nie stać na wesele...Zawsze możecie je przełożyć na moment w którym uzbieracie..Jak się dużo chce, to trzeba dużo robić i długo czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent ślubny ...
"zgadzam sie z tak tak tak "- jesteś żałosna - masz coś do mojej matki że mnie tak wychowała ? Nawet nie wiesz jak mnie wychowała ! Wychowała mnie jak wychowała a tobie nic do tego - patrz sie swojej matki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejli Minok
ja tylko powiem cos do autorki.Masz 21 lat , a ja w twoim wieku nie miałam pracy, studiowałam, nie miałam mieszkania. Ty najwidoczniej to masz skoro wychodzisz za mąz. Ja na twoim miejscu i tak tez zrobiłam, najpierw studiowała, oczywiście pracując, sama opłacałam studia, zbierałam na mieszkanie. Kupiłam je wreszcie z kredycikiem, a dopiero teraz myslę o slibie. W między czasie miałam 2 partnerwó i z każdym chciałam miec slub.W wieku 21 lat byłam rozhwiana emocjonalnie i na szczęście nie wyszłam za mąz, i nie żałuje. Teraz poznałam kogoś , jest dojrzały, odpowiedzialny, opiekuńczy, amamy prace, mieszkanie, ....moze ty za szybko sie wydawać chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z tak tak tak
nie mam do Twojej matki, mam do Ciebie darmozjadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×